W samo południe z odpowiednią strategią

[Obronca_Sloni 0]

No tak, była mowa o działaniach na poziomie strategicznym i taktycznym, ale autor tekstu nic nie wspomniał o poziomie operacyjnym (coś pomiędzy dwoma poprzednimi). :)

[d7 0]

muah :D
jak ladnie Lucas to wyjasnil :D
szczerze mowiac jakos sie nad tym nie zastanowialem - gra to gra, przyjemnosc jest wazniejsza niz myslenie nad sensem przydzielenia gry do danego gatunku :P
imo ofkoz

[Grzech 1]

lucas jak zwykle bić brawo za trafne spostrzeżenia:) czekam na kolejny artykuł

[Larry_Laffer 0]

Dnia 06.02.2007 o 15:08, Quatre napisał:

Ja jestem znacznie lepszym strategiem niż taktykiem :) Dlatego w bitwach raz, że średnio mi
idzie, dwa, automatyczne rozegranie strasznie przyspiesza grę. A ja zdecydowanie bardziej lubię
całą otoczkę mapy strategicznej, te wszystkie ważne wybory i posunięcia, niż bitwy.

Też to lubię :) Ale możliwość pooglądania bitewki też jest ptrrzednia ;) Wydaje mi się, że spodobała by Ci się EU 2, zawsze można zagrać, bo klimacik samych map mnie nie odstrasza...

Dnia 06.02.2007 o 15:08, Quatre napisał:

Owszem,
czasem trzeba obronić jakiś zamek, kiedy komputer sobie sam nie radzi, ale zwykle daję autorozstrzygnięcie.

ZAmki mi się szczeglnei dobrze w Rome broniło. Czasami też daje na auto roztrzygnięcie, ale tyl;ko gdy jesterm zbyt zaje*** by walczyć ;) albo gdy widze, że nie warto walczyc... Jednak najbardziej lubię bitwy z góry przegrane, szczególnei jak uda się wygrać, albo naykać wrogowi największych strat :)

Dnia 06.02.2007 o 15:08, Quatre napisał:

Mój tata każdą bitwę rozgrywa sam i do tej pory jeszcze idzię swoją pierwszą kampanię (Anglikami
już prawie cały świat podbił :), ale gra już dwa miesiące - ja nie jestem taki cierpliwy niestety

Ja z bratrem gram w Medievala jedynkę- czasochłonna gierka. Kiedyś całą trzecią klase liceukm przegrałem w Rome, bitwa po bitwie, i jakos zdałem maturę ;)

Polecam poświęcić gierce z 30 minnut, potem zabierze Ci całe tygodnie!

[Larry_Laffer 0]

Dnia 06.02.2007 o 15:08, Quatre napisał:

Ja jestem znacznie lepszym strategiem niż taktykiem :) Dlatego w bitwach raz, że średnio mi
idzie, dwa, automatyczne rozegranie strasznie przyspiesza grę. A ja zdecydowanie bardziej lubię
całą otoczkę mapy strategicznej, te wszystkie ważne wybory i posunięcia, niż bitwy.

Też to lubię :) Ale możliwość pooglądania bitewki też jest ptrrzednia ;) Wydaje mi się, że spodobała by Ci się EU 2, zawsze można zagrać, bo klimacik samych map mnie nie odstrasza...

Dnia 06.02.2007 o 15:08, Quatre napisał:

Owszem,
czasem trzeba obronić jakiś zamek, kiedy komputer sobie sam nie radzi, ale zwykle daję autorozstrzygnięcie.

ZAmki mi się szczeglnei dobrze w Rome broniło. Czasami też daje na auto roztrzygnięcie, ale tyl;ko gdy jesterm zbyt zaje*** by walczyć ;) albo gdy widze, że nie warto walczyc... Jednak najbardziej lubię bitwy z góry przegrane, szczególnei jak uda się wygrać, albo naykać wrogowi największych strat :)

Dnia 06.02.2007 o 15:08, Quatre napisał:

Mój tata każdą bitwę rozgrywa sam i do tej pory jeszcze idzię swoją pierwszą kampanię (Anglikami
już prawie cały świat podbił :), ale gra już dwa miesiące - ja nie jestem taki cierpliwy niestety

Ja z bratrem gram w Medievala jedynkę- czasochłonna gierka. Kiedyś całą trzecią klase liceukm przegrałem w Rome, bitwa po bitwie, i jakos zdałem maturę ;)

Polecam poświęcić gierce z 30 minnut, potem zabierze Ci całe tygodnie!

[PinKee 0]

Dnia 06.02.2007 o 21:27, Larry Laffer napisał:

Wydaje mi się, że spodobała by Ci się EU 2, zawsze można zagrać, bo klimacik samych map mnie nie odstrasza...

W Europę i pochodne to ja gram nałogowo :)

Dnia 06.02.2007 o 21:27, Larry Laffer napisał:

Ja z bratrem gram w Medievala jedynkę- czasochłonna gierka. Kiedyś całą trzecią klase liceukm
przegrałem w Rome, bitwa po bitwie, i jakos zdałem maturę ;)

Ja przed maturą grałem w Enemy Territory i też zdałem :D

Dnia 06.02.2007 o 21:27, Larry Laffer napisał:

Polecam poświęcić gierce z 30 minnut, potem zabierze Ci całe tygodnie!

Całych tygodni to nie zabrała mi jeszcze żadna gra, no chyba że z przerwami. Bo nie potrafię grać w coś dłużej niż tydzień, góra dwa. Potem mi się gra nudzi :/ I muszę odpocząć od niej, ale później wracam.

[Bedwyr 0]

Jest taka jedna bardzo fajna gra, która zgrabnie łączy strategię z ekonomicznym zarządzaniem, a nawet można znaleźć taktykę, mianowicie Imperialism. Wprawdzie każdy z tych elementów nie jest specjalnie skomplikowany, ale mimo wszystko gra stanowi niezłe wyzwanie.

A tak poza tym EU rockz ^^

PS. Nie chcę nic narzucać, ale od Supreme Commander''a lepiej używać skrótu SupCom. Może trochę dłuższy, ale przynajmniej nikt go nie pomyli z inną bardzo znaną grą ;)

[Tomicha 0]

Strategia to mój ulubiony typ. Najlepszym RTS - em jest Warhammer 40000 Dawn of War. (jak dla mnie) :)

[adam3400 0]

Ja też go uwielbiam!

[s2nto 0]

Dziwi mnie fakt jak tutaj wszyscy ładnie wyśpiewali jednym tchem Europa Universalis RTSem. Przez całe moje bytowanie z tą grą spotykałem się z tak idotycznymi głosami, że Europie bliżej do turówki niż zręcznościowych Craftów czy innych RTSów. Uśmialibyście się gdybyście usłyszeli jak wygląda ten podział na tury wg. osób przyznających EU2 tytuł TBSa, heh.

Jeśli chodzi o problematykę językową to rzeczywiście pod RTS mógłby podpasować jako jeden z nielicznych przedstawiciel ParadoxInteractive (a kiedyś Entertainment), bo już pochodne od C&C, WarCrafta czy Age of Empires łączy zręcznościowy charakter niż mozolne planowanie strategii na jaką możemy sobie pozwolić w Europie Universalis. :) Inny tytuł jaki mi się widzi w dobrze odpowiadającym mu termini to Settlersi 2, którzy w ogóle nie są nastawieni na taktykę, a o zwyciestwie decyduje nasza strategia militarna jak i ekonomiczna. :)