Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Brutalne gry nie powodują morderczych zachowań

96 postów w tym temacie

Snake_GMC

Nie od dziś wiadomo, że elektroniczna rozrywka bywa celem ataków różnego rodzaju „ojców narodów”, którzy to właśnie w niej upatrują przyczyn brutalnych zachowań młodzieży, a samych producentów gier chętnie by na Syberię pozsyłali. Jak spekulują naukowcy – niesłusznie.

Przeczytaj cały tekst "Brutalne gry nie powodują morderczych zachowań " na gram.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

najgorsze jest to, że bardzo często ludzie mówią takie rzeczy , kiedy żadnej gry tak naprawde na oczy nie widzieli!

pamiętacie jak Daiblo II miało opinie satanistycznej gry...

20070302204006

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Imho gry nie są bezpośrednim czynnikiem wpływającym na to, zgadza się, skłania się na to bardziej różnorodna konstrukcja, jednak nieletni często nie zdają sobie sprawy, ale gra uwalnia od frustracji, tam można łatwo kogoś zabić i nie ponosi się żadnych konsekwencji, osoby mające problem natury psychicznej nie trafią rozgraniczyć takich rzeczy. Brutalność w grach, filmach itp nie jest źródłem ale "do zbrodni przyłóż".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Większość osób w ogole nie ma chyba pojecia o czym mówi. "Brutalne gry nie powodują morderczych zachowań" skąd ty to do diabła ciężkiego możesz wiedzieć? To że u Ciebie nie wywołuja nie znaczy, że jesteś jedyną osobą na świecie... A już mówienie że: "No nareszcie jacyś mądrzy ci socjologowie :)" jest szczytem głupoty bo autor zakłada, że jeśli specjaliści mają inne zdanie niż on sam to są do niczego... No po prostu tylko się załamać na prawdę ludzie myślcie troche... I bynajmniej nie mam nic przeciwko grom komputerowym sam sporo gram. Tym bardziej cieszy mnie opinia socjologów poparta specjalistycznymi badaniami. Ale niektóre osoby piszace komentarze chyba w ogole pokory nie maja i od razu mysla, że są najmądrzejsze w całej wsi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że w tej sprawie jest jedno wielkie nieporozumienie.
Mianowicie duża część ludzi traktuje gry jako bezpośredni predyktor rodzący skłonności do morderstw.
Nie zgadzam się z tym, że tak jest. Natomiast jestem skłonny uważać, a raczej nie ulega to dla mnie wątpliwości, że gry stanowią ELEMENT, który składa się na takie i nie inne poczynania ludzi, tak samo jak TV, KINO, komiksy i wszelkie inne pozostałe źródła bujnej wyobraźni.
Zatem może gra nie jest bezpośrednio winna temu, czy innemu zdarzeniu, ale na pewno bierze udział w procesie jego wystąpienia. Stanowi taki sam czynnik ryzyka, jak pozostałe media.

A stricte odnośnie newsa, raport stowarzyszenia socjologicznego nie jest wiarygodnym źródłem oceny wpływu "czegoś" na "coś" - od tego jest psychologia. Dlatego należy ich konkluzje traktować z dystansem.
Ogólnie jest to bardzo śliski temat i jak się któregoś dnia zdenerwuję, to napiszę pracę magisterską odnośnie wpływu gier na zachowania agresywne :P I obiecuję, że dokonam wszelkich starań, aby badanie to zostało przeprowadzone rzetelnie ^^
Sam jestem ciekawe co z tego wyjdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może i nie powodują, ale są też czymś w rodzaju rozrywki i "odstresowywacza". Fajnie jest sobie np. w GTA zrobic rozwałkę w mieście, potem uciekac itd. To psychika ludzi czasami nie wytrzymuje i tak się dzieje na świecie. Tak jak powiedział Modest-Vermin: "...łatwo kogoś zabić i nie ponosi się żadnych konsekwencji..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Buahahaa ! co teraz ? zasrani "obroncy moralnosci" ?! co teraz mo(c?)hery ?! Jezu...az tyle czasu potrzeba bylo by to odkryc ?...

pozdrawiam


PS wybaczcie wulgaryzmy ale w koncu to z siebie wyrzucilem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.03.2007 o 20:51, neozeus napisał:

Uważam, że w tej sprawie jest jedno wielkie nieporozumienie.
Mianowicie duża część ludzi traktuje gry jako bezpośredni predyktor rodzący skłonności do morderstw.
Nie zgadzam się z tym, że tak jest. Natomiast jestem skłonny uważać, a raczej nie ulega to
dla mnie wątpliwości, że gry stanowią ELEMENT, który składa się na takie i nie inne poczynania
ludzi, tak samo jak TV, KINO, komiksy i wszelkie inne pozostałe źródła bujnej wyobraźni.
Zatem może gra nie jest bezpośrednio winna temu, czy innemu zdarzeniu, ale na pewno bierze
udział w procesie jego wystąpienia. Stanowi taki sam czynnik ryzyka, jak pozostałe media.


Winna jest psychika takich ludzi, którzy ulegają pokusom czy emocjom... Po za tym dlaczego media nie atakują np kreskówek (nawet nie koniecznie tych brutalniejszych), bajek czy lalek Barbie? Przecież zgodnie z tokiem myślenia dziennikarzy w mediach, jeżeli dziecko które bawiło się lalkami Barbie, ogladało Smerfy i Kubusia Puchatka, czy też grało z młodymi kolegami w piłkę nożną, nagle przejawia wzmożoną agresywność (albo nawet gorzej), to winne powinny być... własnie kreskówki, sport i lalki. Jak dla mnie to ludzie są po prostu bardzo krótkowzroczni i dlatego nieustannie czepiają się gier, muzyki i filmów. Pozostaje mi tylko współczuć tak ograniczonych umysłowo osobników w mediach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.03.2007 o 20:51, neozeus napisał:

Uważam, że w tej sprawie jest jedno wielkie nieporozumienie.
Mianowicie duża część ludzi traktuje gry jako bezpośredni predyktor rodzący skłonności do morderstw.
Nie zgadzam się z tym, że tak jest. Natomiast jestem skłonny uważać, a raczej nie ulega to
dla mnie wątpliwości, że gry stanowią ELEMENT, który składa się na takie i nie inne poczynania
ludzi, tak samo jak TV, KINO, komiksy i wszelkie inne pozostałe źródła bujnej wyobraźni.
Zatem może gra nie jest bezpośrednio winna temu, czy innemu zdarzeniu, ale na pewno bierze
udział w procesie jego wystąpienia. Stanowi taki sam czynnik ryzyka, jak pozostałe media.


Winna jest psychika takich ludzi, którzy ulegają pokusom czy emocjom... Po za tym dlaczego media nie atakują np kreskówek (nawet nie koniecznie tych brutalniejszych), bajek czy lalek Barbie? Przecież zgodnie z tokiem myślenia dziennikarzy w mediach, jeżeli dziecko które bawiło się lalkami Barbie, ogladało Smerfy i Kubusia Puchatka, czy też grało z młodymi kolegami w piłkę nożną, nagle przejawia wzmożoną agresywność (albo nawet gorzej), to winne powinny być... własnie kreskówki, sport i lalki. Jak dla mnie to ludzie są po prostu bardzo krótkowzroczni i dlatego nieustannie czepiają się gier, muzyki i filmów. Pozostaje mi tylko współczuć tak ograniczonych umysłowo osobników w mediach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować