Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Historia uzależnionego

68 postów w tym temacie

Ja w WoW nie gram (1. nie mam kasy na abonament 2. wszyscy mówią że to tak wciąga po co mi uzależnienie ;P)
Zgadzam się z niektórymi przedmówcami jeżeli ma ktoś dobrą wolę ( gry powinny mieć w wymaganiach wymaganą wolę : )) to gra nie wciągnie go w nałóg.A ten "artykół" ma raczej na celu udowodnić że gry są
" be i bidkie" niż to że trzeba uważać ile się gra i kiedy gara przestaje być tylko zabawą a staje się nałogiem.
PZDR
Ubq

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z tym że SAMI jesteśmy sobie winni. Sam gram właśnie teraz w WoW-a (powróciłem do niej już 3 raz). W ciągu 15 dni mam 50 lev. Może to i "mało" dla prawdziwego wyjadacza który robi 60 w 8 dni... ale i tak siedziałem i nadal siedzę przy niej od 7-8 rano do 12 w nocy. I tak od jakiegoś czasu. Oczywiście robie sobie w środku tego wszystkiego godzinę przerwy... ale i tak TO wciąż za mało. Dodam jeszcze że zagrywam się w nią z kumplem, który ma podobnie do mnie... tyle ze ON jest nieco bardziej w to wciągnięty... "A chcemy tylko 70" ^^

Dodam jeszcze że człowiek lubi "powracać" do takiej gry z przyczyn nie tylko takich że mu się nudzi... ale takich iż ma często depresje, dziewczyna go rzuciła itp... Tak było w moim przypadku. A czy WoW mi w tym pomaga... oczywiście że tak, szkoda tylko że na samym początku tak było. Teraz jest coraz gorzej.

Sorka jeśli to zabrzmiało dość... dramatycznie. Świetnie zdaje sobie sprawę z tego sprawę (...) Znowu chyba odejdę od WoW-a... po czym powrócę 4 raz za jakiś czas, nie będę się okłamywać i PISAĆ że tego nie zrobię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

-> RebeliaMuppet
Przykro mi to mówić, ale niestety nie masz racji. Od gier niestety można się uzależnić. Oczywiście można zmniejszyć ryzyko, ale generalnie to jak z wychodzeniem na dwór: Wiadomo, że w każdej chwili może Cię potrącić samochód, ale jak będziesz się rozglądał przed wejściem na jezdnię to masz większe szanse uniknięcia śmierci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ludzie tak mają . Ta historia przypomina o realu bardziej niż inne. NIe gram w WoW-a ale i tak od gier się "uzależniam" dosyć szybko. Jednak gdy pora do coś zrobić... n/c

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To prawie tak jak było ze mną, oczywiście nie w takim stopniu, ale zawsze ;) Ale moim zdaniem 12 i więcej godzin to już przesada. Nie wiem jak można grać tyle czasu. Ja tylko raz grałem 10 godzin i tyle, zasnąłem przed kompem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej przerażająca wydała mi się ta fotka i zdanie: "Ona spakowała swoje walizki, a ja wciąż siedziałem przed komputerem i grałem". Można w takim razie dojść do wniosku, że WoW jest jak papierosy. Nie dość, że uzależnia, to trzeba jeszcze bulić za to niemałą kasę. Zamiast psuć nam płuca, niszczy wzrok. Jedyne co nas ratuje, to umiar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

gothicsheep

No WoW jest tak hmm 4-6 razy tańszy niż fajki (jeśli licząc nałogowego palacza co jara 2 packi dziennie). Co do wzroku... hmm to zależy kto jaki ma. jeśli ktoś nosi okulary... mała to dla niego różnica. Umiar w papierosach nas nie uratuje, jedynie jego rzucenie... w grze natomiast... oczywiście, umiar pomoże znacznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ja powiem tak swego czasu grałem trochę w wowa na piratach bo według mnie szkoda kasy co miesiąc na zwykłą grę i uważam że wow jest przereklamowany sam byłem nałogowym graczem Lineage 2 który jest chyba najbardziej uzależniającą grą jaką widziałem z własnego doświadczenia wiem że jest ciężko sie od niej oderwać potrafiłem grać od 14 do 22 z godzinnymi przerwami co godzinę (kompa mam na spółkę z bratem) a od 22 siedzieć jeszcze do 4 lub 5 rano przy czym o 6:30 wstawałem do szkoły na cale szczęście wyszedł Gothic 3 którego od razu kupiłem i chciałem go przejść jak najszybciej więc l2 poszło w odstawkę i to był dla mnie ratunek gdy grałem w gothica bez zastanowienia sprzedałem moje konto żeby nie mieć do czego wracać po przejściu gry :] :]:]:] za tydzień kupuje nowego kompa i znowu zaczynam grać w l2 ale już nie mam zamiaru tracić tam całych dni :]:]:]:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sam mam takiego kompa. Potrafi grac w WoWa po 12 godzin dziennie. W czsie roku szkolnego nie jest tak źle-chodzi do szkoły, a po południu gra prawie cały czas. W wakacje nie jest lepiej- gra cały czas.
To jest nałóg tak jak alkohol lub papierosy. Ale czy ktoś wpadnie w "sidła MMO" zależy tylko od niego i jego psychiki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak to dobrze ,że WoW jest platny, inaczej tez bym pewnie siedzial przy nim bardzo dlugo ... Chociaz dwa razy gralem w triala i nie przekonało mnie to do wydawania ~50 zl miesiecznie, osobiscie wole GW. Troche dziwia mnie takie skrajne przypadki uzaleznien, tak naprawde zamieniłbym bez mrugniecia okiem 3 godziny grania na godzine fajnie spedzona z kumplami... Ale niektorzy wola sleczec przed wowem, mowi sie trudno ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Od wszystkiego można się uzależnić, gry same w sobie nie są złe. To czy uzależnią zależy od człowieka, od tego czy będzie wiedział kiedy czas na przerwę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować