Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Anglicy kontra chipy

50 postów w tym temacie

Dnia 07.08.2007 o 15:01, TobiAlex napisał:

Chwila, od obrażania Ty zacząłeś cyt. "synku". Więc kto tu kogo obraża?


dokladnie synku <szyderczy smiech> no czas sie podniesc z podlogi :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie będę rozmawiał z idiotą, bo najpierw mnie zniżysz to swojego poziomu a potem przegonisz doświadczeniem. Bywaj. Współczuję Twojej rodzinie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.08.2007 o 15:08, TobiAlex napisał:

Nie będę rozmawiał z idiotą, bo najpierw mnie zniżysz to swojego poziomu a potem przegonisz
doświadczeniem. Bywaj. Współczuję Twojej rodzinie :(


no to przynajmnie nie bede czytał Twoich madrosci :) A co do rodzinki to nie narzeka :D Bywaj i Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja się w cale nie dziwię piractwu, a zwłaszcza w Polsce gdzie miesięczna wypłata ledwo starcza na utrzymanie rodziny. Jeśli dalej tak będzie to piractwo będzie rosło a nie malało i nawet udane akcje antypirackie nic nie zmienią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.08.2007 o 14:51, TobiAlex napisał:

Nieprawda - ingerencja w elektronikę jakiegoś sprzętu jest nielegalna

Ja ostatnio naprawiłem lodówkę kolegi i zastosowałem lepszy układ sterujący. Złamałem jakieś prawo? Chyba nie bardzo.
Nielegalne jest granie w gry bez licencji a nie modowanie konsol. Owszem ten pan co go przymknęli to nie był okaz zgodności z prawem, ale nie ze względu na to, ze modował konsole tylko ze względu na to, że piracił gry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hans olo a gdybyś teraz kupił 100 lodówek takich jak ma Twój kolega, zamontował w nich lepszy układ sterujący i sprzedawał je drożej pisząc, że to ta sama pralka, ale z lepszym układem sterującym to czy byś nie złamał prawda? Złamałbyś i to prawo patentowe. Producent zawsze zastrzega sobie wszystkie prawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.08.2007 o 12:01, EmperorKaligula napisał:

taaaa 1 Painkilller na 100 nowych gier tyle kosztuje co podałes, wiec zastanow sie co piszesz...
i widze ze g*wno sie znasz synku, gierka super nowka ~100plnow, srednie poczatkowe zarobki
=> 1,5k, odlicz mieszkanie, jedzenie, rachunki, i mało co zostaje na gry... bo przy zachodnich
zarobkach 2000 euro mozna spokojnie kilka gier miesiecznie kupowac, ale tyle sie w polsce nie
zarabia odrazu...

To nie kwestia zarobków tylko mentalności. Prawda jest taka, że w Polsce kradną( i nie płacą podatków) nie ci najbiedniejsi, ale ci najbogatsi. Nie mówiąc o stypach socjalnych brancyh przez np. dzieci lekarzy czy właścicieli skupu złomu.

Dnia 07.08.2007 o 12:01, EmperorKaligula napisał:

ja bym ten preceder porownał do okresu probnego, ot jazda probna samochodem, mozliwosc zwrotu
sprzetu bez podania powodu w ciagu chyba 30dni itp Poprostu wyprobowac, zanim sie kupi. "Propagujesz
piractwo" jakie mocne słowa, w dzisiejszych czasach pozew jak w banku za cos takiego :) bo
jak to mowia 50piw piechota nie chodzi, i nie kazdy ma siano na kupowanie kota w worku :)

Nie kupujesz chyba 50 piw marki której nie znasz. Najpierw kupujesz jedno i sprawdzasz czy dobre- tak samo ściągnij sobie demko i po kłopocie. Jak kupujesz np. procesor to najpierw go kradniesz, a potem przychodzisz do sklepu i go oddajesz/przychodzisz zapłacić?

Dnia 07.08.2007 o 12:01, EmperorKaligula napisał:

Jedynym rozwiazaniem na znaczne ograniczenie jest dostosowanie cen gier do srednich panstwowych
zarobkow (w kazdym kraju producent zarabialby), ale niestety jest to niemozliwe, bo bogatsze
kraje o wyzszych zarobkach kupowały by hurtowo w biedniejszych krajach :) A w krajach jak ukraina
czy chiny 50 dolcow za gre ? good joke ;)

Patrz wyżej. Btw. ceny są dostosowane. Nie wiem czy pamiętasz co było 10 lat temu - gdy te słowa słyszałem wtedy to kiwałem potakująco głową, ale obecnie budzą u mnie tylko pusty śmiech.
No pomijam tutaj gry na konsole, które mogły by być tańsze, ale najpierw trzeba by je zlokalizować, a to przy dzisiejszym polskim rynku konsolowym się nie kalkuluje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może kiedyś dożyje, że producenci gier zaczną wydawać trialowe produkty swoich gier zamiast dem, 24-48h wystarczyło mi by na przetestowanie produktu i zadecydowanie "buy or not to buy", dema często niewystarcząją do oceny gier, choć w przypadku CnC3 wystarczyło :D (blah, co za okropieństwo). Oczywiście pewnie tego nie zrobią bo człowiek by łatwo się przekonał ile tych gier z super ocenami z różnych serwisów int. jest naprawdę niewarte funta kłaków i znowu przykład cnc3. Na pocieszenie można dodać, że kinoman ma znacznie gorzej on ma tylko spreparowany trailer do oglądnięcia a chyba już wszyscy wiedzą, że poziom reżyserski trailerów stoi najczęściej pary razy wyżej niż dzieła-matki dlatego przestałem chodzić do kina :((.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować