gregorik

Dziewczyny czyli relacje damsko - męskie

27071 postów w tym temacie

Dnia 05.11.2006 o 16:32, Vaxinar napisał:

> Feministki - feministkami, ale są jeszcze "normalne " dziewczyny, które się rumienią.
Takie,
> którym drży głos gdy rozmawiają z chłopakiem, którym pocą się dłonie, gdy idzie z chłopakiem

> za rękę... ;)))

Oby takich więcej, ale Pani Kazia Szczuka swój ruch coraz bardziej powiększa. :D


Tak takich dziewczyn oby było wiecej, bo to czasami jest niedowytzrymania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tia........przez taką Kazię w walentynki to ja dostałem kwiaty od pewniej dziewczyny, która mi się podoba, a nie ona ode mnie :P To była kicha :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.11.2006 o 16:37, kowboj3 napisał:

Tia........przez taką Kazię w walentynki to ja dostałem kwiaty od pewniej dziewczyny, która
mi się podoba, a nie ona ode mnie :P To była kicha :P


Może Super Roman coś na to poradzi?? :PP :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.11.2006 o 16:40, Maestro1992 napisał:

> Tia........przez taką Kazię w walentynki to ja dostałem kwiaty od pewniej dziewczyny,
która
> mi się podoba, a nie ona ode mnie :P To była kicha :P

Może Super Roman coś na to poradzi?? :PP :D


Lepiej nie....Romek pomyśli, że postąpiłem niechrześcijańsko przyjmując te kwiaty w święcie sprowadzonym do nas z zagranicy, bo jak wiadomo św. Walenty jest tak naprawdę patronem osób chorych na padaczkę, a nie patronem zakochanych. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.11.2006 o 16:46, kowboj3 napisał:

> > Tia........przez taką Kazię w walentynki to ja dostałem kwiaty od pewniej dziewczyny,

> która
> > mi się podoba, a nie ona ode mnie :P To była kicha :P
>
> Może Super Roman coś na to poradzi?? :PP :D

Lepiej nie....Romek pomyśli, że postąpiłem niechrześcijańsko przyjmując te kwiaty w święcie
sprowadzonym do nas z zagranicy, bo jak wiadomo św. Walenty jest tak naprawdę patronem osób
chorych na padaczkę, a nie patronem zakochanych. :D


Hehe po Romanie można sie wszystkiego spodziewać :D Kto wie moze to jego ulubione święto? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wątpię, zę doznał w życiu jakiejś miłości ( chyba tylko od mamy i taty :P). Ale kto wie.... na szczęście Roman do mojego związku się nie wtrąca i niech tak pozostanie, bo tego bym nie zniósł :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.11.2006 o 16:53, kowboj3 napisał:

Wątpię, zę doznał w życiu jakiejś miłości ( chyba tylko od mamy i taty :P). Ale kto wie....
na szczęście Roman do mojego związku się nie wtrąca i niech tak pozostanie, bo tego bym nie
zniósł :P


Nikt by tego nie zniósł :) Gdzie Romanów sześć tam bieda bedzie :PP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.11.2006 o 16:06, Maestro1992 napisał:

Napisała do mie sms-a że jest sama w lasku miejskim i chodzi drogami tymi co chodzili oni razem
no i ze juz nie ma po co zyć... Nie wiem co jej odpisać....



NIE CHCE byc przyczyną rozpadu twojej przyjazni z nią ,ale ja bym juz teraz powiedzial jej ze ja kocham....jak juz tak sie zamartwia to ja bym tak zrobil,ale jesli uwazas ze jeszcze nie teraz do nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kurcze jest coraz gorzej ;/ Chciałem żeby obiecała mi że nie siegnie po alkohol bo zaczela mówic ze sie upije, ale nie obiecała mi tego ;( kurcze ja już nie wiem co zrobi :( sytuacja sie tak zmieniła...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.11.2006 o 17:26, Maestro1992 napisał:

Kurcze jest coraz gorzej ;/ Chciałem żeby obiecała mi że nie siegnie po alkohol bo zaczela
mówic ze sie upije, ale nie obiecała mi tego ;( kurcze ja już nie wiem co zrobi :( sytuacja
sie tak zmieniła...:(



No to sposób jest tylko jeden .....POWIEDZ JEJ To..

[pod roznymi wzgledami zastrzegam sobie prawo czegos takiego jak ''twoja wina'' jak by cos poszlo nie tak,bo ja tylko proponuje]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.11.2006 o 17:28, WIkitory napisał:

> Kurcze jest coraz gorzej ;/ Chciałem żeby obiecała mi że nie siegnie po alkohol bo zaczela

> mówic ze sie upije, ale nie obiecała mi tego ;( kurcze ja już nie wiem co zrobi :( sytuacja

> sie tak zmieniła...:(


No to sposób jest tylko jeden .....POWIEDZ JEJ To..

[pod roznymi wzgledami zastrzegam sobie prawo czegos takiego jak ''twoja wina'' jak by cos
poszlo nie tak,bo ja tylko proponuje]


Nie.... to zaprzepaści wszystko.... ona jest w zbyt duzym dołku żeby jej to powiedzieć.....;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Żółć Ci na mózg padła! To właśnie dobrze, że jest w dołku! Jest wściekła na tamtego gościa, a z doka wpadnie prosto w Twoje ramiona! Proste;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.11.2006 o 17:32, rogoz94 napisał:

Żółć Ci na mózg padła! To właśnie dobrze, że jest w dołku! Jest wściekła na tamtego gościa,
a z doka wpadnie prosto w Twoje ramiona! Proste;]


A czytałeś kilka postów wyżej? Tego nie można olewać......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 05.11.2006 o 17:30, Maestro1992 napisał:


Nie.... to zaprzepaści wszystko.... ona jest w zbyt duzym dołku żeby jej to powiedzieć.....;(



Ona teraz kogos potrzebuje ....ty mozes byc tą osoba.. jesli teraz sie nie wykarzesz nie wiadomo czy jeszcze bedzie szansa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.11.2006 o 17:35, Arar napisał:


Rogoz ma racje. POMÓŻ JEJ. Proste nie? Poradzisz sobie. Jeśli masz serce to sobie poradzisz.
A że dodatkowo coś do niej czujesz. Będzie Ci ławiej jej pomóc.


Ale nie moge jej powiedziec poprostu co do niej czuje..... To by zaniechało wszystko....... A wogóle jak ja mam jej pomóc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Powiedz jej, że zawsze może na Tobie polegać, potem ją przytul, a resztę los zdziała sam...;]

PS: Najlepiej, żeby wtedy płakała, to doda powagi sytuacji...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.11.2006 o 17:37, Maestro1992 napisał:

> > > Rogoz ma racje. POMÓŻ JEJ. Proste nie? Poradzisz sobie. Jeśli masz serce to sobie poradzisz.

> A że dodatkowo coś do niej czujesz. Będzie Ci ławiej jej pomóc.

Ale nie moge jej powiedziec poprostu co do niej czuje..... To by zaniechało wszystko.......
A wogóle jak ja mam jej pomóc?



Przeciez to łatwe...napisz jej ''nie załamuj sie....wiesz ja,ja,ja cie kocham'' ;))) to jest cos takiego co by bylo dobre do napisania;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 05.11.2006 o 17:37, Maestro1992 napisał:

Ale nie moge jej powiedziec poprostu co do niej czuje..... To by zaniechało wszystko.......
A wogóle jak ja mam jej pomóc?


Czy ja powiedziałem, żebyś jej mówił? czy ja nie wyraźnie pisze, czy co? Twoja... koleżanka/przyjaciółka/obiekt marzeń ptrzebuje wspracia. Nie wszystko się sprowadza do słów...
ONA nie wie o Twoim uczuciu. Dowie się kiedy już wydobrze (oczywiście przy Twojej pomocy) i kiedy... jakoś się skipniecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się