Zaloguj się, aby obserwować  
Keroth

Nocne marki... [temat dla wszystkich cierpiących na bezsenność lub tych co lubią poszaleć w nocy :P]

66725 postów w tym temacie

Dnia 20.12.2006 o 01:22, Marrbacca napisał:

No zaraz zaraz...
cytując: "kakao
maslo
mleko
smietanka do ubicia
cukier
banany" - to wszystko kosztuje :D
A przynajmniej w wakacje u mnie w zamrażarce zawsze są jakieś lodziki :D Bolero, albo Big Milki,
po złotówce sztuka, można kupić 10... Gwarantuję, że po 4 będziesz miał dość, czyli zostają
Ci jeszcze na kolejny dzień :D


ty wez nie rujnuj mi mojej wizji swiata:) te produkty sie u mnie w kuchni jakos samoistnie pojawiaja, czasem trzeba tylko samemu zadbac o smietanke, bo domownicy cala do kawy biora...

LifaR, te pierwsze czesci serii mozna sobie ewentualnie odpuscic, bo to w sumie po prostu troche wczesnopratchettowskich gagow posklejanych jako-taka historyjka, przynajmniej w moim odczuciu. natomiast wszystkie czesci o strazy to juz pozycje obowiazkowe:) tylko szkoda, ze juz dawno Rincewinda nie bylo. stesknilem sie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.12.2006 o 01:22, Marrbacca napisał:

Xantas

Xanax ;)

Dnia 20.12.2006 o 01:22, Marrbacca napisał:

- ja mam takie nieszczęście, że wszystkie zajęcia w jednym budynku, Instytucie Informatyki... więc nawet nie > mam kontaktu z pozostałymi wydziałami...

No to rzeczywiście masz pechowo. U mnie akurat matematycy z informatykami mają zajęcia w jednym dużym budynku wydziału matematyki, z którym z kolei sąsiaduje kilka innych wydziałów. Można więc przeprowadzać swobodne obserwacje. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.12.2006 o 01:31, MarneusPL napisał:

ty wez nie rujnuj mi mojej wizji swiata:) te produkty sie u mnie w kuchni jakos samoistnie
pojawiaja, czasem trzeba tylko samemu zadbac o smietanke, bo domownicy cala do kawy biora...

To tak samo jak u mnie w wakacje lody w zamrażarce, Cola na półce, kostki lodu też w zamrażarce i cytryna w lodówce. Składniki deseru idealnego. Najpierw lód, później szklanica Coli, z lodem i cytrynką :D
No i spać lecę, późno się zrobiło, jutro zajęcia i będę musiał po mieście połazić trochę. Dobrej nocy życzę Nocnym Markom :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.12.2006 o 01:33, Xanax napisał:

> Xantas
Xanax ;)

A sorki, z pamięci pisałem, jakoś mi się tak skojarzyło :)

Dnia 20.12.2006 o 01:33, Xanax napisał:

No to rzeczywiście masz pechowo. U mnie akurat matematycy z informatykami mają zajęcia w jednym
dużym budynku wydziału matematyki, z którym z kolei sąsiaduje kilka innych wydziałów. Można
więc przeprowadzać swobodne obserwacje. :)

No to w znacznie lepszej sytuacji jesteś niż ja :)
I znowu, dodałem posta, stronę odświeżyło, nową odpowiedź zobaczyłem, nowego posta piszę... uzależniające to to :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>/.../
- Rincewind rzeczywiscie jest interesujaca postacia, choc pamietam go najbardziej chyba wlasnie z Czarodzicielstwa. A co do reszty tego co napisales, nie mam pojecia co jest wczesniejsze a co nowsze, czytalem Pratchetta do tej pory metoda co-kto-mial :)

A tak wogole, to tez dobranoc wszystkim, sam nie bede siedzial, choc pewnie sie okaze, ze pozniej ktos wejdzie jeszcze ;] No ale sa rozni masochisci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dobra, dosyć tego siedzenia. Zmęczyłem się próbując rozwiązać 38. zagadkę w Zest Riddle (za cholerę nie mogę jej rozkminić :[ ).
W słuchawkach rozbrzmiewają ostatnie dźwięki 10000 Days zepołu Tool...
Pora spać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z postaci ze Świata Dysku to najbardziej lubię Rincewinda, Śmierć i Cały-Oddział-Straży ^^


Co to, 3:30 i nikogo? Widać to ja dzisiaj będę musiał zgasić światło..

[pstryk]

...


...

*bang* - uderzył we framugę próbując wyjść z pokoju.


................


To.... może.... jednak.. tu jeszcze chwilę.. zostanę... Takie piękne gwiazdy wokół latają..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.12.2006 o 03:32, Marros napisał:

Z postaci ze Świata Dysku to najbardziej lubię Rincewinda, Śmierć i Cały-Oddział-Straży ^^

a gaspode to co? pies:P
LifaR, na pierwszej stronie wszystkich ksiazek ze swiata dysku masz cala liste, a im wiecej tytulow na niej, tym jest nowsza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gaspode się pojawiał razem z tymi ludźmi o których pisałem :D On jest tak oczywistą postacią w zestawieniu, że aż o nim zapomniałem :p

Ciemno się zrobiło, przygotowania do Nocnych Marków czas będzie zacząć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.12.2006 o 00:38, sodolis napisał:

nie ma to jak oglądanie zielonego mózgu z ugotowanego człowieka na dobranoc ;) szkoda, że nowych odcinków nie pokazują.

Mnie to specjalnie nie rusza.
Notabene podczas filmu poszedłem po małe co nieco do lodówki :D

Źle mnie zrozumieliście. Ten program o tulipanach był naprawdę niezły ;D
Poważnie, powiedzieli, że nie wiadomo, dlaczego zmieniają czasm barwę. Mieli wyjaśnić, ale tego nie zrobili albo mi umknęło :/
No i dowiedziałem się, że w swoim czasie za jednego!!! tulipana kupiono dużą rezydencję O_o
Opłaci się siedzieć po nocach dla takich ciekawostek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.12.2006 o 22:24, walgierz napisał:

No i dowiedziałem się, że w swoim czasie za jednego!!! tulipana kupiono dużą rezydencję O_o
Opłaci się siedzieć po nocach dla takich ciekawostek...

Taak, i podczas jakiejś rozmowy towarzyskiej rzucisz: "A wiecie, że za tulipana to kiedyś rezydencję kupiono?" I będziesz duszą towarzystwa :D:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.12.2006 o 22:27, Budo napisał:

Hehehe ucze sie o tym na ogrodnictwie. Btw nie za tulipana, a za jego cebulkę, coś w rodzaj ząbka czosnku ;P

Ha! Mówili, że za rozwinięty kwiat, bo nigdy nie wiadomo jakiego koloru tulipan wyrośnie z cebulki :]
Z drugiej strony późno było i mogłem coś pokićkać ;D

--> Marr

Dnia 20.12.2006 o 22:27, Budo napisał:

Taak, i podczas jakiejś rozmowy towarzyskiej rzucisz: "A wiecie, że za tulipana to kiedyś rezydencję kupiono?" I będziesz duszą towarzystwa :D:P

Ja zawsze jestem duszą towarzystwa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Dobrze drogie dzieci, posłuchajcie. Tulipany w średniowieczu były w Europie w ogóle nieznane, jednak dawno dawno temu Holendrzy zaczęli przywozić je z krajów dalekiego wschodu- Turcji, Persji... były one tam bardzo modne i stanowiły obowiązkowy element wystroju każdego ogrodu. Europejczycy początkowo odnosili się do nich niechętnie, ale powoli ich popularność wzrastała. Szczególnie w Holandii kwiaty te zyskały sobie wielkie uznanie i popularność, która osiągnęła w końcu takie rozmiary że przyczyniła się do wielkiego krachu gospodarki, fali niezadowolenia i niepokoju w kraju. W latach 1634-1637 zapanowała tzn Tulipanowa Gorączka... cebulki tulipanów zyskały olbrzymią wartość, tulipany zaczęto traktować jako wyznacznik pozycji i statusu, im droższa, rzadsza i piękniejsza odmiana w ogrodzie swojego właściciela, tym wyższa zajmował on pozycję. Bogacili się na tym wszyscy, od importerów, malarzy opracowujących szkice i rysunki odmian, hodowców, badaczy, aż po sprzedawców, pośredników, a także i samych nabywców, bo wiadomo że co sie kupiło drogo można było drożej jeszcze sprzedać. W czasach apogeum tego szaleństwa ceny cebulek najlepszych odmian osiągneły zawrotne wysokości- właśnie kamienic, czy posiadłości w centrum miast. Jednak nie mogło to trwać zbyt długo. W końcu ludzie się opamiętali, za falą gorączki nadeszła fala otrzeźwienia i niejeden zadał sobie pytanie "chcę oddać dom za coś z czego wyrośnie jeden kwiatek... porąbało mnie?!" No i musiało nadejść załamanie. Ceny cebulek spadły na łeb na szyję, nastapiło załamanie na giełdzie (jako żę cebulki stały się już nawet walutą), przez kraj przetoczyła się fala zamieszek i samobójstw... Holendrzy opamiętali się, ale nie zrezygnowali z hodowli i uprawy kwiatów. Obecnie są potęga w dziedzinie hodowli roślin ozdobnych i kontrolują ok 80% światowego rynku tulipanów i innych kwiatów, a na największych kwiatowych giełdach sprzedaje sie co roku miliony kwiatów coraz to nowych odmian :)
Koniec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

dziekujemy, wujku Budo:P
jak ja lubie tego typu historie... chocby dzisiaj na dwoch godzinach polskiego rozmawialismy o Hajle Sellasje(znanym także jako Hajle Selasje I, Zwycięski Lew Plemienia Judy, Wybraniec Boży, Król Królów Etiopii) - facet nie pisal ani nie czytal, z czego uczynil swoj najwiekszy atut. wszelkie zarzadzenia szeptal na ucho swojemu skrybie, ktory to zapisywal je wedle wlasnego uznania(bo ten kretacz wyrazal sie bardzo mgliscie), a jesli ludowi nie spodobala sie jakas decyzja wybranca bozego, wtedy cala wina spadala na biednego skrybe. poza tym facet mial specjalnego urzednika od... wycierania moczu swojego pieska z butow dostojnikow. podczas audiencji nie mogli oni nawet drgnac, a jesli juz sie ktoremus zdarzylo - w najlepszym razie tracil posade. ciekawe, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.12.2006 o 23:23, LifaR napisał:

- To ja napisze ze w czasie sesji czeka mnie spotkanie tylko z analiza. I co ? :p


Wczoraj już słodko "niuniałem" dlatego odpisze dzisiaj!:)
A mnie tylko z łaciną ( I aż bo to koszmar) i z historią powszechną:) A do tego czasu będę się byczyć..
Więc dość o nauce!:) Są lepsze tematy do rozmów jak np. żelki:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować