Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Jacobs o konkurencji na rynku MMO

29 postów w tym temacie

Blisko 11 milionów, z czego ze 2/3 (tak pi razy kwadrat ;-)) to farmujący Azjaci. Zresztą pozostali nie-Azjaci też są farmerami, bo w tej grze poza farmą nie ma praktycznie nic innego. O czym każdy sooner or later się przekona, obcując z tym tytułem.
A poza tym, jak to ktoś na tym forum już kiedyś napisał: "co mi po 11 milionach graczy, skoro na "moim" serwerze nie ma nawet 0,5% tej liczby osób".
Dla mnie osobiście nie jest to żaden wyznacznik.
Zapewne znalazłby się niejeden MMO, który po uwzględnieniu wszystkich, mniej lub bardziej aktywnych graczy dałby znacznie większą liczbę. Tyle że nikt tego nie rejestruje.


@ hans olo

SG:W jest tym właśnie MMO, na które czekam z niecierpliwością. ;-)
A nawet nie wiedziałem, że już do Beta testów się zamierzają. Kurcze, trzeba będzie nadrobić pewne zaległości informacyjne. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

mialem nijaki kontakt z beta. ogolnie lubie warhammera ale aoc mial tez byc overpower i przebic wow''a ;> przynajmiej tak mowili przed premiera ;p a wszyscy wiemy jak jest ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To trochę nie tak jak powiedział Mark Jacobs, kilka gier sf już jest a jeszcze więcej jest już w fazie produkcji. Jak choćby. KotOR Online, Star Trek Online, Stargate Online. Już same te 3 tytuły będą stanowić silną konkurencje, mają tysiące a nawet miliony fanów na całym świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sci-fi to tak śliski grunt, że nikt się nie będzie pchał z własnej woli. A i chętnych też nie ściągną. Poza tym czym jest MMO? Takim Action-RPG okrojonym z fabuły. Czasami coś tam próbują wprowadzić (vide LOTRO) ale tak czy siak chodzi o tłuczenie bez większego sensu. Ja tam bym widział szanse we wciągnięciu graczy w świat, ale nie na zasadzie sandboxa, a robieniu questów PvP. Jedna strona by dostała zadanie przewiezienia czegoś, a druga ma to coś sobie zagarnąć. Hmm... ponoć WAR ma być taki, ale nie grałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.08.2008 o 08:58, R4v napisał:

Sci-fi to tak śliski grunt, że nikt się nie będzie pchał z własnej woli. A i chętnych
też nie ściągną. Poza tym czym jest MMO? Takim Action-RPG okrojonym z fabuły. Czasami
coś tam próbują wprowadzić (vide LOTRO) ale tak czy siak chodzi o tłuczenie bez większego
sensu. Ja tam bym widział szanse we wciągnięciu graczy w świat, ale nie na zasadzie sandboxa,
a robieniu questów PvP. Jedna strona by dostała zadanie przewiezienia czegoś, a druga
ma to coś sobie zagarnąć. Hmm... ponoć WAR ma być taki, ale nie grałem.

Wyobraź sobie, że w Stargate Worlds będą całe kampanie tego typu, gdzie gracze będą między sobą toczyć batalie o całe planety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Weteran MMO się odrobinę poprodukuje.

Po pierwsze - w pełni zgadzam się z Jacobsem; jest saturacja rynku gier sieciowych skupionych dookoła tematyki Fantasy, podczas gdy futurystyczne warianty pozostają nadal otwartą i czekającą na godne zagospodarowanie niszą. Tym niemniej jest to nisza trudna do zagospodarowania - szczególnie, że twórcy tego typu gier przeważnie sami nie są w stanie zdecydować, w którym kierunku chcieliby pójść.

Niezłym przykładem takiej klęski jest Face of Mankind, który z początku miał być futurystycznym MMORTS, został zmieniony na klasyczny MMORPG z dodanymi elementami FPS, po czym padł i najprawdopodobniej nigdy nie ujrzy światła dziennego. Właściwie mała strata - nie chciałbym grać w coś stworzonego przez ludzi, których koncepcje zmieniają się częściej, niż humor kobiety podczas PMS.

Odnośnie istniejących i mogących zaistnieć projektów:
Tabula Rasa - czekałem na tę grę, dorwałem się do niej od razu. Początki były piękne - ciekawy świat, dynamiczna, wciągająca walka, świetny klimat.
Szkoda, że to wszystko trwało zaledwie do końca pierwszej mapy. Potem zaczynał się jeden wielki betatest. Gra została wypuszczona za wcześnie, na siłę, z kompletnym pominięciem etapu dokonywania ostatnich szlifów, i to ją zabiło.

EVE Online - Absolutnie jedyna w swoim rodzaju ze względu na autentyczny wpływ graczy na świat i jego rozwój polityczno-ekonomiczny; tu niepotrzebne są frakcje, stworzyli je sami abonenci, i ten system naprawdę działa.
EVE wyrobiło sobie silną pozycję, ale ciężko im będzie ją wzmacniać, a jeśli już stanie się to progresywne, będzie to bardzo wolne - wszak są niszą w niszy - z sci-fi zostawili tylko statki kosmiczne, a to, wydaje mi się, dla mainstreamu trochę za mało.

Star Wars Galaxies - Ciężko uniknąć inwektyw, więc skróćmy opis do prostego stwierdzenia - swoją nieudolność twórcy próbowali kompensować marką i stwierdzeniami z cyklu, że oni dostarczają jedynie piaskownicę do zabawy. Niestety nie było w niej nawet narzędzi.

Stargate Worlds - Jeszcze mało wiadomo, więc ciężko zgadywać. Jako dyplomowany malkontent mogę natomiast wysnuć niepodparte żadnymi argumentami obawy, że gra będzie nadmiernie scentrowana na instancjach, reprezentujących wszystkie światy do odwiedzenia, i ciężko będzie jej stworzyć spójne "tło" dla głównej fabuły.

Neocron 1 i 2 - Osobiście dla mnie nudne jak flaki z olejem. Może jestem niewystarczająco ''mature'' jak na ich ''mature target''?

Stark Trek Online - Uniknę komentowania, bo darzę Star Treka głęboko zakorzenioną niechęcią i dostaję apopleksji, kiedy spotykam na konwentach jakichś Trekkies.

Jumpgate Evolution - Statki, statki, statki. Remake MMO z 2001. Próbują dodać elementy społeczno-polityczne, czyli krótko mówiąc, chcą zagrać na tej samej nucie, co EVE. Szkoda, że CCP już dawno złapało wszystkie struny tej gitary.

KOTOR Online - Nie będę zgrywał zgreda; na myśl o nim, sądzę, że podobnie jak większości fanów, robi mi się cieplutko gdzieś tak w brzuszku.

Pomysł na WH40K online - wybitny, storyline''owo zapewne znacznie fajniejszy do zrealizowania niż potencjalny World of Starcraft. Tylko odpowiedzmy sobie na pytanie, co, zakładając, że byłby to znowuż Mythic, musieliby zrobić twórcy, aby ta gra nie była Age of Reckoningiem ze zmienionymi teksturami?


I na koniec rodzynek, o którym nikt nie wspomniał.
Dawno, dawno temu, jeszcze przed Czasem Zamieci i Erą Sztuki Wojny Mike Morhaime''a, studio Funcom, obecne splamione wybitnie niedokończonym Age of Conan, wydało Anarchy Online.
Misje były proste. Losowało się je praktycznie z szablonu, wchodziło do instancji, czyściło (tak tak, mieli wtedy instancje). Ale, na bogów, ta gra miała KLIMAT. Futurystyczny. Twórcy skuteczne go rozwinęli, nie tylko budując rozbudowaną fabułę osadzoną dookoła konfliktu frakcji, ale wciągając w nią graczy, zachęcając do współtworzenia historii świata Rubi-Ka.
U swych początków gra była również niezbalansowana w uroczy sposób - nie tak, że klasy dominowały, ale że współpraca pomiędzy nimi wzmacniała graczy w nieprzewidziane przez twórców sposoby; np. mój Inżynier biegał z robotem 50 poziomów wyższym, niż powinien być w stanie zbudować, tylko dlatego, że znajomy Medyk odpowiednio mi podniósł statystyki. ; )
No i społeczność - to nie były czasy 13-letnich paladynów Kevinów. Ludzie byli... normalni. Szukali zabawy, czy to wspólnie czyszcząc lokacje z potworków, to organizując tematyczne spotkania RPGowe. Ah, cóż, nostalgia przeze mnie przemawia. Ale z chęcią znów skieruję swój wzrok na Anarchy Online, kiedy już skończą wprowadzanie obiecanych poprawek graficznych.

Pozdrawiam,
.Xs

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja czekam na Warhammer 40k Online :) to uniwersum jest ciekawe i wciąga :P Gdzieś czytałem że powstaje ta gra ale pewności nie mam. A przynajcie że bieganie postacią Space Marine i tworzenie własnych zakonów byłoby całkiem spoko. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


>
> Niestety nie potrafię znaleźć niczego konkretnego, więc potraktuj to jako plotkę :) Ale
> za to masz to:
>
> http://www.gry-online.pl/S013.asp?ID=42425
>
> http://www.gry-online.pl/S013.a sp?ID=42425
>
> http://www.gry-online.pl/S013.asp?ID=39562
>
> Przypuszczam, że Tabula Rasa zmierza ku cmentarzysku dla gier MMO, a twórcy prawdopodobnie
> zniosą / obniżą abonament byleby wyprzedać zalegające kopie gry i odzyskać choć trochę
> kasy. W kążdym bądź razie ta gra chyli się ku upadkowi i stanowi świetny przykład dla
> innych producentów i wydawców, żeby nie pchali się na siłe na tak trudny rynek, jakim
> jest rynek gier MMO.

Dla mnie nadal to wygląda na plotkę. Ktoś coś niby powiedział, ale właściwie nawet nie wiadomo kto. Natomiast TR rozwija się w najlepsze. Aktualnie przeżywa bodajże najintensywniejszy okres w swojej historii (nowy crafting system, rozbudowa arsenału, przemodelowany starting content, COCP, pomijając już takie drobiazgi jak dopracowywanie modelów zbroi czy skilli) . Ma bardzo wysoki budżet, bo nikt mi nie powie, że wysłanie człowieka w kosmos mieści się w normalnym budżecie reklamowym. Gdyby chociaż rozważali zamknięcie gry, nie sądzę, żeby zdecydowali się na coś takiego. Ja rozumiem stwarzanie do końca pozorów, ale są pewne granice. To, że TR nie zdobyła tylu abonentów na ilu jej twórcy liczyli to oczywiste. Plany były zdaje się takie, że mieli wykroić spory kawałek tortu. Nie wyszło, ale gra zdobyła przynajmniej tylu graczy ilu ma wiele innych MMO obecnych na rynku (opierając się na danych jakie były zaprezentowane tutaj jakiś czas temu). Działania jakie w tej chwili podejmują świadczą, że wciąż mają większe ambicje.

Co się zaś tyczy twojej oceny sytuacji (pomijając już kwestię czy gra chyli się ku upadkowi czy nie), to również się z nią nie zgadzam w żadnym punkcie. Nawet gdyby podjęli decyzję o zamknięciu TR, na pewno nie postąpiliby w taki sposób jak przewidujesz. Po pierwsze, zniesienie abonamentu nie poskutkowałoby podniesieniem poziomu sprzedaży gry ponad jego normalny poziom dla gry na tym etapie jej istnienia. Już prędzej odwrotnie, bo na pewno pojawiłyby się w takim przypadku spekulacje, że z grą dzieje się coś niedobrego. Po drugie, firma nie mogłaby sobie pozwolić na to,żeby w ten sposób wpuszczać graczy w maliny. Gdy NCsoft zamykała Auto Assault powiadomiła o tym ze sporym wyprzedzeniem, natomiast graczom, którzy mieli konta w tej grze zaoferowała założenie konta, w którejś z innych jej tytułów.
Również zdanie "(...) gra chyli się ku upadkowi i stanowi świetny przykład dla innych producentów i wydawców, żeby nie pchali się na siłe na tak trudny rynek, jakim jest rynek gier MMO" również jest nie na miejscu i brzmi śmiesznie w odniesieniu do takiej firmy jak NCsoft - lidera na rynku MMO i takiej osoby jak Richard Garriott - ojciec tego gatunku.

A tak na marginesie, odnośnie linków, które zamieściłeś. Dziennikarz z tego serwisu określił Fury jako MMO. Powiem tak. Różni mondrale twierdzą, że GW nie jest MMO. Według mnie to czy GW jest MMO, czy nie zależy od tego jaką definicję tego terminu przyjmiemy, ale Fury nie jest MMO na pewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 26.08.2008 o 10:54, .Xaos napisał:

Niezłym przykładem takiej klęski jest Face of Mankind, który z początku miał być futurystycznym
MMORTS, został zmieniony na klasyczny MMORPG z dodanymi elementami FPS, po czym padł
i najprawdopodobniej nigdy nie ujrzy światła dziennego. Właściwie mała strata - nie chciałbym
grać w coś stworzonego przez ludzi, których koncepcje zmieniają się częściej, niż humor
kobiety podczas PMS.


Na pewno chciałeś napisać MMORTS, a nie np. MMOFPS? Bo jeśli jednak to byłaby to dla mnie spora nowina.
Mógłbyś napisać coś więcej o zmianach, o których wspominałeś? Masz na myśli coś co się wydarzyło podczas bety, czy już po wydaniu gry? Nie grałem w FoM ale gra zwróciła moją uwagę. Zamierzałem zagrać w Rebirth, ale niestety nigdy nie wystartował. FoM był jednym z najambitniejszych przedsięwzięć na poletku MMO i naprawdę wielka że splajtował. Duplex Systems popełnił kilka błędów, głównie marketingowych, ale to, że stali się celem ataku kryminalnego, też im nie pomogło.

Dnia 26.08.2008 o 10:54, .Xaos napisał:

Tabula Rasa - czekałem na tę grę, dorwałem się do niej od razu. Początki były piękne
- ciekawy świat, dynamiczna, wciągająca walka, świetny klimat.
Szkoda, że to wszystko trwało zaledwie do końca pierwszej mapy. Potem zaczynał się jeden
wielki betatest. Gra została wypuszczona za wcześnie, na siłę, z kompletnym pominięciem
etapu dokonywania ostatnich szlifów, i to ją zabiło.


Ta gra ciągle żyje. :-)
Podczas bety nie wyszedłem poza pierwszą mapę, więc nie wiem jak wtedy przedstawiały się następne, ale obecnie dalsze mapy uważam za ciekawsze niż pierwsza. Również w momencie wydania gry, recenzenci zwracali uwagę na niewielką ilość bugów w porównaniu do podobnych produktów konkurencji, na analogicznym etapie. W każdym razie, jeżeli dawno nie grałeś możesz rozważyć powrót. Trochę się pozmieniało.

Dnia 26.08.2008 o 10:54, .Xaos napisał:

KOTOR Online - Nie będę zgrywał zgreda; na myśl o nim, sądzę, że podobnie jak większości
fanów, robi mi się cieplutko gdzieś tak w brzuszku.


Ja natomiast będę się z daleka trzymał od KOTOR''a bo mam alergię na Star Warsy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować