Riccitiello bagatelizuje szum wokół DRM

[Gram.pl 3]

Zaitsev

Przez dość restrykcyjne zabezpieczenia, wokół Spore rozpętała się mała wrzawa. Przyszedł wreszcie czas na komentarz w tej sprawie szefa EA.

Przeczytaj cały tekst "Riccitiello bagatelizuje szum wokół DRM" na gram.pl

[kapistar1 0]

Z tymi 0.2% to przegiął. Bardzo mocno przegiął.
Ech, ten DRM... A ja juz lepiej nic nie mowie, bo tylko sie niepotrzebnie zdenerwuje przez tego EA-smiecia...

[Aviolate 0]

EA kopie sobie grób tralalaa, EA kopie sobie grób głęęęęboooki, tralalala!

[IsGuiTaRHere 0]

Mwahahahah. xP
Z każdą akcją ze strony EA robi się coraz bardziej śmiesznie. A to DRM, a to rozpoczęcie salw dodatków do Spore, teraz jeszcze ten żałosny komentarz. EA leży, kwiczy i robi pod siebie...

[Fang 1]

Red Alert 3 będzie pierwszą gra z serii C&C, której nie kupie właśnie z powodu tych zabezpieczeń...

[Damianuss1 0]

Burn in hell!

[sahib123 2]

I znowu strzał w stopę... A właściwie to w stopę, kolano, brzuch i ramię. Po ponad pół miliona nielegalnie ściągniętych kopii wyraźnie widać jak bardzo skutecznie walczą z piractwem. Oj panie Riccitiello, akcjonariusze się w końcu wkur***, że im pieniążków w portfelach ubywa i wyleci pan na zbity pysk. Biorąc pod uwagę z góry przegrany proces w sprawie Spore i Mass Effect sądzę, że stanie się to prędzej niż później.

[Vacter 0]

Och EA, was okraść to święty dobry uczynek się stanie ;/. Zresztą, Spore nie jest warte nawet prądu po dłuższym zastanowieniu. Żałuję zakupu oryginalnych produktów EA...

[sahib123 2]

Dnia 15.10.2008 o 19:48, Vacter napisał:

Och EA, was okraść to święty dobry uczynek się stanie ;/. Zresztą, Spore nie jest warte
nawet prądu po dłuższym zastanowieniu. Żałuję zakupu oryginalnych produktów EA...

Ja żałuję, że firma, która kiedyś - dawno temu - była właściwie synonimem dobrej rozrywki teraz spadła tak nisko... Cóż, ryba psuje się od głowy.

[Fuadex 0]

"No tak - przykładem niech będzie Spore - zerowy poziom piractwa. Zero torrentów. Zero cracków. Czyli zdało egzamin."

hahaha ale się uśmiałem. ^^
Nie no sorry ale powiem, że mój kolega ma ściągniętą przez neta SPORE i do tego crack''a. Gra mu chodzi bezproblemowo. Nie, ja nie jestem przychylny piractwu, wręcz nim brzydzę ale niech już w końcu zrozumią i wbiją sobie do głowy, że i tak każde zabezpieczenia ludzie złamią... smutna prawda, ale jednak tak jest.

Albo wciskacie jakiś kit tamtym cytatem albo po prostu sobie żartujecie...

Ja DRM nienawidzę i nie będę kupował gier za 160 zł z zabezpieczeniami, które tylko wkur***** graczy.

Jeszcze tamten tekst:
"Zaimplementowaliśmy DRM, czego 99,8 procent użytkowników nie zauważy."

hahaha, ja myślę, że jakaś przynajmniej połowa lub więcej użytkowników się wkurzyła przez te zabezpieczenia...

[The-Darkest 0]

A przykladem moze byc Sins of the Solar Empire. Gra nie posiada ZADNYCH zabezpieczen a jej sprzedaz jest obliczana na 400tys + 100tys za netowa wersje... Jak nie trzeba to tez mozna :)

[Fuadex 0]

Dodam jeszcze, że Crysis Warhead [jego zabezpieczenia] nie były tak odczuwalne... przynajmniej gra chodziła bez płyty ale niech już tak wkurzających zabezpieczeń nie dają...

Czuję satysfakcję jak kupię jakąś dobrą i porządną gierkę, ale przy takich zabezpieczeniach szkoda nerwów...

[SupremeOrangeMaster 0]

Dnia 15.10.2008 o 19:58, The-Darkest napisał:

A przykladem moze byc Sins of the Solar Empire. Gra nie posiada ZADNYCH zabezpieczen
a jej sprzedaz jest obliczana na 400tys + 100tys za netowa wersje... Jak nie trzeba to
tez mozna :)

Musiałem wpisać cdkey :) To też jest pewna forma zabezpieczenia. Moim zdaniem najlepsza i najskuteczniejsza - bo nie przeszkadza, a i odstrasza sporą liczbę piratów poprzez całkowite odcięcie pirackich cdkeyów od rozgrywek wieloosobowych.

[arabik 0]

sory ale moj kumpel korzysta z torrentow i spore sciagnol wiec niewiem o jakim sukcesie gadasz :)

[sahib123 2]

Dnia 15.10.2008 o 20:03, KrisK91 napisał:

> A przykladem moze byc Sins of the Solar Empire. Gra nie posiada ZADNYCH zabezpieczen

> a jej sprzedaz jest obliczana na 400tys + 100tys za netowa wersje... Jak nie trzeba
to
> tez mozna :)

Musiałem wpisać cdkey :) To też jest pewna forma zabezpieczenia. Moim zdaniem najlepsza
i najskuteczniejsza - bo nie przeszkadza, a i odstrasza sporą liczbę piratów poprzez
całkowite odcięcie pirackich cdkeyów od rozgrywek wieloosobowych.

I - jak dla mnie - to jest jedyna forma zabezpieczeń jaką zaakceptuje. Masz pirata? Nie ściągniesz patchy, nie pograsz online, nie zainstalujesz jakiegoś dodatku. Wpisujesz serial i masz dostęp do wszystkiego. Ja jestem za.

Na marginesie dwie wypowiedzi:

Dnia 15.10.2008 o 20:03, KrisK91 napisał:

hahaha ale się uśmiałem. ^^
Nie no sorry ale powiem, że mój kolega ma ściągniętą przez neta SPORE
i do tego crack''a. Gra mu chodzi bezproblemowo.

Dnia 15.10.2008 o 20:03, KrisK91 napisał:

sory ale moj kumpel korzysta z torrentow i spore sciagnol wiec niewiem o jakim sukcesie gadasz :)

Panowie, migiem na wikipedię i sprawdzić znaczenie słowa IRONIA, a konkretniej SARKAZM.

[Hubi_Koshi 0]

Nie no gościu jest rozkoszny XD Chce nam wmówić że DRM powstrzyma Piractwo, niezły dowcip. Biorąc pod uwagę to co się dzieje (DRM upierdliwiający graczom życie) to Piractwo nawet się nasili zamiast osłabnąć. Zabawny gość, ciekawe czy myślał nad karierą komika bo na prezesa gadającego z mediami raczej się nie nadaje.

[Avarr 0]

Bla, bla, bla i tak nie kupię Spora :D

[Mr_Kalej 0]

Kiedyś EA kojarzyło mnie się z dobrą firmą, a ich dawniejsza działalność była dobra. Od dawna nie kupowałem gier od nich, ale muszę powiedzieć, że jak czytam taki news i patrzę na cenę "EA classic" to mnie normalnie się w żołądku przewraca... :(

[maggit 0]

Nie, DRMy nie przeszkadzają, ani trochę. Dla przykładu, taki Starforce dziś uniemożliwił mi uruchomienie Visty (czy to w trybie normalnym, czy w awaryjnym). A przez to, że jest róznica między DRMami w Mass Effect US, a PL
nie możemy sciągnąć i pograć w dodatek. Właśnie, Spore idealnie pokazał co użytkownicy mysłą o inwazyjnych
zabezpieczeniach, natomiast Fallout3, że piractwo nie jest tylko na PC. Ech...

[sahib123 2]

Ja to tylko czekam, aż ktoś w końcu zbagatelizuje pana Riccitiello...