Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Trailer z Mass Effect 2 już jest!

102 postów w tym temacie

Ej no... Co oni zrobili Normandii? : (
Czym będziemy latać w trzeciej części jeśli zniszczyli ten statek? No i kto go poprowadzi - bo wątpię, że Joker to przeżył : ( Mam też nadzieje, że Shepard jednak przeżyje i pojawi się w trójce, bo nie wyobrażam sobie trzeciej części bez niego. No chyba, że by ładnie coś wykombinowali z fabułą. Tak na prawdę to jest jedyna rzecz, która mi się w ME podoba. Fabuła. Jak dla mnie cała ta rpgowa część gry jest na diabelnie niskim poziomie. Ciekawi mnie też jakby kolejna ewolucja Geth. Twórcy nieźle namieszali :p
Po za tym co z kwestią save? Jeśli ktoś nie ma to postacie, które się nie pojawią będą losowo wybierane?
Nie mnie jednak nie mogę się doczekać E3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może będzie coś w rodzaju rozmowy między Shepardem a Ashley/Garrusem/Liarą/Jokerem w którym ci drudzy mówią "A pamiętasz jak zrobiłeś to? A pamiętasz jak zabiłeś tego? A pamiętasz jak wysadziłeś tego i tamtego?" ...

Spoiler

Ciekawe jak rozwiążą sprawę Ashleya i Kaidana, a także Ashley i Liary lub Udiny i Andersona...Jak dla mnie idealnie by było Ashley/Ashley/Anderson..3xA ;p




Co do trailera, a raczej making of - BOMBA! Cholera wątpię, żeby Joker przeżył(szkoda gościa - naprawdę go polubiłem). Cholercia, nie grałem jeszcze postacią kobiety. Muszę stworzyć i ruszyć słodką dupcią zabijaką przez galaktykę :)
CZEKAMY MASS EFFECT 2!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy materiał pokazujący, że nie ma co spodziewać się zmian na lepsze. Nadal będzie to wtórna, słaba fabularnie, naciągana, drętwa, nudna, krótka , naiwna strzelanka z wielkimi ambicjami na bycie cRPG. Gatunek ten ma się coraz gorzej i jest smutne, że firma która swego czasu kładła fundamenty jego wskrzeszenia, dziś kopie mu grób. Coraz mniejsze znaczenie historii, która z produkcji na produkcję staje się uproszczoną wersją tego co zaskakiwało w KotORze, a teraz już może tylko nudzić. Do tego eksperymenty w stylu ''innowacyjnego i dynamicznego sytemu dialogów'' prowadzące do spłycenia rozgrywki i odarcia jej z jakichkolwiek wyzwań intelektualnych lub typowo role-playowych. Krótko mówiąc więcej strzelania w ciemniejszych wnętrzach z lepsza grafiką. Szok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.05.2009 o 19:41, Iso napisał:

No to już się chyba domyślam, dlaczego uznano Sheparda za zmarłego...
Pierwszy ME był genialny, ten może być dużo lepszy. Chociaż w sumie, to jak dla mnie wystarczy poprawić questy poboczne, odrobinę przedłużyć główny wątek i... mamy grę idealną.

Niektórzy mają naprawdę małe wymagania jeśli chodzi o grę cRPG, nawet jeśli jest to action cRPG.


Graffis wątpię by w nadchodzącym (a podobno na PC już gotowym) Dragon Age było lepiej i generalnie się z Tobą zgadzam. Interakcja bohater-NPC w Mass Effecie była tak płytka jak kałuże na parkingach, pewnie znowu przyjdzie nam przed finałową bitwą "przelecieć" jedną panienkę i pewnie jak wcześniej nie będzie trzeba nic robić by do tego doszło. Gdzie te bantery rodem z BG...
Fabularnie może nie były odkrywczo ale jak na space operę podwaliny Mass Effect posiada dość dobre, gorzej było/jest z ich wykorzystaniem niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

jak dla mnie może być hit, gra lepsza od części pierwszej... a końcówka ze zniszczoną Normandią... mistrzostwo. graficznie też widać nieco lepsze efekty i tekstury, ale ich poziom już w pierwszej części był bardzo dobry, a grafika nie jest przecież najważniejsza w RPG''u... tak jak już pisaliście... poprawione muszą być questy poboczne, bo w pierwszej części były słabe... i te powtarzające się pomieszczenia... o fabułę raczej jestem spokojny. w pierwszej części była dobra, tu będzie pewnie jeszcze lepsza. w BioWare pracują świetni scenarzyści. na część drugą czekam bardzo... jestem tylko ciekaw kiedy gra się pojawi na PC. pewnie będzie trzeba poczekać jakiś rok od premiery na konsole.. no chyba że premiera odbędzie się w tym samym czasie na blaszaki i konsole, ale ja nic o tym nie wiem. suma summarum gra zapowiada się świetnie. jedynkę przechodziłem dwa razy. nie żałuję wydanej kasy, z dwójką będzie tak samo. xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cóz osobiście podszedłem do ME z czystą kartą nowego cRPG, i tak jak szybko zacząłem z nim obcować, tak szybko skończyłem, najwyraźniej moje wymagania dotyczące cRPG są zgoła inne niż większość, smutne jest to, że cRPG stacza się powoli w dół, dziurę już ma wykopaną, za łopaty chwytają właśnie twórcy ME i na przykład Fallouta 3, cóż moja osoba zawsze będzie wymagała rozwiniętej fabuły która nie będzie prowadziła gracza za rączkę, która będzie tworzyła wielobarwne osobowości, cRPG owe osobowości będzie mi przedstawiać, kreować ich pewne nowe postawy... niemniej jednak takie coś to w starych cRPG-ach, skończyło się na tym, że ME nie przypadł mi do gustu a MEII i trailer cóż, z tego co widzę, to raczej próba postawienia na "rombankę na wynos" czyli coś co jest raczej nowym oblicznem współczesnego cRPG - i to co wiodło prym w pierwszym ME - dziękuję postoję nowe cRPG nie dla mnie może po prostu mnie nie rajcuje wypasiona grafika oraz puste dialogi..:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.05.2009 o 22:20, Graffis napisał:

Ciekawy materiał pokazujący, że nie ma co spodziewać się zmian na lepsze. Nadal będzie
to wtórna, słaba fabularnie, naciągana, drętwa, nudna, krótka , naiwna strzelanka z wielkimi
ambicjami na bycie cRPG.


dobrze rzeczesz, ale trzeba spojrzeć prawdzie w oczy - teraz już nie robi się gier z dobrymi historiami, rozbudowanymi relacjami z npcami itp. i trzeba się albo z tym pogodzić i obniżyć poprzeczkę własnych wymagań, albo zrezygnować z grania. psioczenie i porównywanie wszystkiego do Baldura, narzekanie, że ''to nie to co kiedyś'' nie ma większego sensu i powoli staje się już nudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.05.2009 o 22:37, Marco_Polo napisał:

Gdzie te bantery rodem z BG...

/signed

Dnia 15.05.2009 o 22:37, Marco_Polo napisał:

Fabularnie może nie były odkrywczo ale jak na space operę podwaliny Mass Effect posiada
dość dobre, gorzej było/jest z ich wykorzystaniem niestety.

Podstawy może i jakieś były... też dość wtórne, ale powiedzmy że ciężko wymyśleć coś zupełnie w 100% oryginalnego. Niestety jeśli po raz nie wiadomo który mamy do czynienia z przebudzonym pradawnym złem, które lada moment schrupie cały znany świat, choć nie jest jeszcze tak silne jak być może, bo dopiero tu przybywa (dlatego potrzebuje jakiegoś sidekick''a po ''naszej'' stronie świata/bramy/kontynentu/galaktyki/rzeczywistości/portalu/pokoju/etc.). Tak czy siak jedyne co może ów zuo powstrzymać to główny bohater gry... Gdzie fabuła stawiająca przed graczem pytania o to ''cóż może zmienić naturę człowieka?'' Gdzie dylematy o to czy człowiek może sobie uzurpować przywileje boskości podane na wiele różnych sposobów? Gdzie wątpliwości, czy dla miłości można chcieć odrzucić Wieczność, by w potępieniu przez resztę czasu żyć z ukochaną osobą? Gdzie historie, których sensem nie jest ratowanie świata, ale poznanie bohaterów rozgrywki i przeniesienie tego na płaszczyznę rzeczywistości? Był taki moment gdy gry miały szansę stać się sztuką z prawdziwego zdarzenia, ale zamiast tego są dziś jedynie źródłem rozrywki.

I na to drogi Azra zgody być nie powinno ze strony tych, którzy oczekują więcej. Jeśli widać gołym okiem, że jakość upada, to ostatnią rzeczą jaką powinno się robić jest nieme pogodzenie się z tym i ''obniżenie poprzeczki''.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.05.2009 o 23:44, Graffis napisał:

> [28]

Zgadzam się, że podstawy fabularne jako takie bazują na starym, n-razy wypróbowanym już, motywie herosa będącego ostatnią nadzieją, który ochroni świat przed budzącym się właśnie/szalejącym już złem.
Jednakże nie przeszkadza mi to wtedy gdy cała ta droga od początku aż do ujrzenia napisów końcowych będzie naprawdę dobrze podana. Niestety BioWare skończyło się po wydaniu BG2 i albo nie dają rady udźwignąć ciężaru przeszłości albo postanowili się nie przemęczać. Niejako nadzieję niósł (lub nadal niesie) Dragon Age, w który rzekomo włożyli znowu całe swoje serce ale im więcej się o grze dowiaduję tym bardziej powątpiewam w to wszystko. Może nie mają już serca do tworzenia dobrych gier cRPG?

Nie twierdzę, że robią złe gry, co to, to nie. Robią po prostu od jakiegoś czasu słabe cRPGi.

Azra
Mi nie chodzi o to by wydawać gry takie same jak BG, Arcanum czy Fallouty. Te gry ustanowiły pewien standard w gatunku jaki reprezentują (prowadzenie historii, relacje ze światem i NPCami, zadania, wybory moralne itp), problem w tym, że dzisiejsze produkcje nawet nie próbują sięgać do tego poziomu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bez przesady... Mass Effect wcale złą grą nie był, ba nawet rozgrywka potrafiła wciągnąć a sama gra mogła dać się spodobać o ile ktoś nie miał jakiś wysokich wymagań co do gry. Ja jestem właśnie taką osobą i z miłą chęcią przeszedłem ME. Oprawa graficzna była b. dobra, ale nie o to mi chodziło. Historia, uniwersum czy też sam przebieg wydarzeń potrafił przykuć moją uwagę do tego tytułu. Wiadome jest, że jest od cholery "podobnych" historii, które polegają na ratowaniu świata - ale jeżeli zapomnimy o tym a damy się zapoznać na nowo z historią ME to nikt nie powinien poczuć się zawiedziony. Sam charakter głównych postaci (i nie tylko) jest IMHO bardzo ciekawy. Z miłą chęcią zobaczę część drugą, mam nadzieję że jeszcze lepszą. Wiem jedno na 100%, do dwójeczki podejdę tak samo na luzie jak do 1szej części. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.05.2009 o 23:27, Azra napisał:

większego sensu
i powoli staje się już nudne.

Nudne to są współczesne gry. Rozwojem strony merytorycznej zatrzymały się na poziomie końcówki zeszłego tysiąclecia choć... jest to obraza dla takich tytułów jak Falout czy BG. Nie marudź później, że ktoś nie chce uznać gier jako kolejnego przejawu sztuki bo współczesne gry nie mają żadnych jej przejawów (poza kilkoma niszowymi tytułami) i właśnie wyraziłeś swoją akceptację dla takiego stanu rzeczy.

Dobrze, że w końcu Mass Effect stanie się tym czym być powinien od samego początku - rozbudowaną strzelanką. Przynajmniej mam nadzieję, że poprawią główny element gry - wszak to właśnie obiecali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oby BioWare posłuchało graczy, poprawiło błędy i niedociągnięcia części pierwszej, rozwinęło zaimplementowane w ME1 rozwiązania. Jakiś czas temu przyznali, zdaje się, że ME2 będzie bardziej grą akcji i chwała im przynajmniej za to, że po raz kolejny nie wmawiają nam, że to cRPG. ME1 odbieram jako taką właśnie grę akcji z rozwiniętym wątkiem fabularnym i jako taką oceniam na dość dobrą. Mam nadzieję, że twórcy wykażą się przy okazji ME2 i zaprezentują coś więcej niż tylko rzemiosło.
Po trailerze widać, że pojawią się z pewnością nowi przeciwnicy, nowy ekwipunek, nowe lokacje, oby zaskoczli mnie czymś więcej przy okazji E3.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.05.2009 o 00:03, neonek90 napisał:

Sam charakter głównych postaci (i nie tylko) jest IMHO bardzo ciekawy.

Jaki charakter? Przecież załoga Normandii to tępawe kukły, które w kategorii bycia intrygującym mogą stanąć w szranki z konkursem na to w czyim ogródku trawa szybciej rośnie. Wszystko jest przewidywalne, oczywiste i nie tyle odległe od standardów kanonu gatunku, ale tak jak napisał Marco_Polo nawet nie próbuje się w te okolice zapędzać.
Co jest jednak bardzo ciekawe, gra oraz cała seria afiszuje się z tym, że ma stanowić nową klasę w cRPG, ma odradzać ów gatunek. Wygląda na to, że dla BioWare droga ku tym celom to regres cRPG i zapadnięcie się w otchłań akcji z dodatkiem statystyk - czyli zlanie cRPG z dzisiejszym FPS.

I ie rozumiem, dlaczego mam nie mieć wysokich wymagań wobec tej gry? Dlaczego od cRPG mam nie oczekiwać prawdziwie epickiej historii opowiedzianej w sposób godny dzieł literackich? Dlaczego mam zaniżać swoje oczekiwania? By twórcy mogli coraz mniejsza uwagę przywiązywać do jakości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.05.2009 o 23:44, Graffis napisał:

I na to drogi Azra zgody być nie powinno ze strony tych, którzy oczekują więcej.
Jeśli widać gołym okiem, że jakość upada, to ostatnią rzeczą jaką powinno się robić jest
nieme pogodzenie się z tym i ''obniżenie poprzeczki''.


ano, wtedy jedynym wyjściem jest przechodzenie Baldura po raz setny i popadnięcie w stan rozrywkowej ascezy. bo co innego zrobisz? tupniesz nóżką? producentów raczej to nie obchodzi.
oczywiście, jeśli ten stan rzeczy dalej będzie się pogłębiał, to w końcu gracze stwierdzą, że mimo wszystko oczekują od gier czegoś więcej niż grafiki. na razie jednak na to się nie zanosi, ja również nie zdążyłem się jeszcze zmęczyć współczesnymi produkcjami.

Dnia 15.05.2009 o 23:44, Graffis napisał:

Dlaczego mam zaniżać swoje oczekiwania? By twórcy mogli coraz mniejsza uwagę przywiązywać do jakości?

bo w przeciwnym wypadku staniesz się zgorzkniałym osobnikiem, którego współczesne gry NIGDY nie zadowolą ;]

hallas ->

Dnia 15.05.2009 o 23:44, Graffis napisał:

jest to obraza dla takich tytułów jak Falout czy BG

nie wycierajmy już sobie ust tymi klasykami - takich gier się już nie robi, można je przywoływać tylko we wspominkach pt. ''kiedyś było lepiej''. zmieni to coś? może jedynie poprawić nastrój.

Dnia 15.05.2009 o 23:44, Graffis napisał:

Nie marudź później, że ktoś nie chce uznać gier jako kolejnego przejawu sztuki bo współczesne
gry nie mają żadnych jej przejawów

nigdy nie chciałem tego robić, nie wiem skąd ten pomysł.

Dnia 15.05.2009 o 23:44, Graffis napisał:

i właśnie wyraziłeś swoją akceptację dla takiego stanu rzeczy.

jasne, zbojkotuję wszystie nowe gry i będę męczył stare klasyki, bo ''teraz to już nie to co kiedyś'' ;]
a co mam zrobić? płakać, bo poziom gier spada? zawsze znajdzie się parę dobrych tytułów, a elektorniczna rozrywka jest tylko rozrywką w moim życiu, nie mam ochoty walczyć z wiatrakami i postulować reformacji (a może renesansu?) w ''growym'' światku.

Marco_Polo ->

Dnia 15.05.2009 o 23:44, Graffis napisał:

Tym zajmiemy się my ;-P

proszę bardzo, jeśli coś sensownego ugracie (ha-ha) to życzę powodzenia :) gimmie sth epic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.05.2009 o 00:23, Azra napisał:

(...) nie mam ochoty walczyć z wiatrakami i postulować reformacji (a może renesansu?) w ''growym'' światku.

Tym zajmiemy się my ;-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.05.2009 o 00:23, Azra napisał:

nie wycierajmy już sobie ust tymi klasykami - takich gier się już nie robi

Albo gracze albo twórcy gier są po prostu za głupi na to. Ja stawiam na to pierwsze, szczególnie gdy słyszę "takich gier się już nie robi".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.05.2009 o 00:23, Azra napisał:

bo w przeciwnym wypadku staniesz się zgorzkniałym osobnikiem, którego współczesne gry
NIGDY nie zadowolą ;]

A co mam zrobić jeśli mnie współczesne gry już nie zadowalają? Bo moze jest tak, że przeciwieństwie do niektórych nie potrafię zignorować tandety i szmiry, gdy próbuje mi się je wciskać. Czemu mam sie tym zachwycać lub choćby to akceptować jako standard? Mogę w to zagrać, mogę przyznać że na przykład ME jako strzelanka jest znośny - ale nie zgodzę się na to, by był nazywany dobrym cRPG. Powód jest prosty - to nie jest dobre cRPG. I jeśli jedynym sposobem na to, byśmy mogli się ''cieszyć'' dobrymi cRPG jest uznanie, że teraz to co kiedyś byłoby słabe dziś jest wzorem... to nie jest to żadna radość i żadne zadowolenie z gry, a jedynie iluzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Powoli dochodzę do wniosku, że to nie my ci wymagający jestesmy tym złem wrodzonym, nie chcesz nie graj, dość często pojawiają się takie właśnie stwierdzenia, i albo łykasz wszystko to co ci podrzucają marketingowcy albo mówisz nie, samo tłumaczenie już takich gier się nie robi nie jest żadnym wytłumaczeniem, a dlaczego takich gier się nie robi..?
- za dużo pracy w stosunku do zysku..? - może zawsze można nazwać coś cRPG w sytiuacji w której toto wym cRPG-iem nie jest..?
Dawno temu ktoś ustanowił pewien kanon który nazwał cRPG określił warunki i wymagania, teraz zaś producenci nie mogąc lub nie chcą do owego kanonu się dostosować próbują na siłę wepchnąć w zbyt ciasny garnitur coś co nie powinno w owy wogóle być ubierane - mało jest takich graczy jak na przykład ja i kolega Graffis - my wymagamy bowiem nie godzimy się na taką prezentację pewnych rzeczy,zaraz dojdziemy do tego, że take CoD WaW to też cRPG w końcu są poziomy na które żołnierz awansuje i wiele różnego rodzaju perków do wyboru co prawda dialogi nie są za wybitne ale co tam nie odbiegają zbytnio od tego co jest prezentowane w cRPG -rynkiem gier od zarania dziejów kierowała kasa wcześniej jednak twórcy wkładali do owych gier serce teraz tworzą wszelkiego rodzaju gnioty które zchodzą niczym samochody z linii produkcyjnych, jeden za drugim, oczywistym jest to, że o takich grach jak BG czy F 1-2 czy PT będzie się mówiło przez długi czas mimo tego, że tak ostro były oceniane, a te wszelkiej maści gnioty dostające wysokie oceny..? jak to się wszystko ma do realiów świata i sytuacji w której owe gry tak szybko jak są wystawione na piedestał tak samo szybko z niego spadają - papka produkowana przez papkę dla papki - ogólnym targetem jest zarobienie jak największej ilości zielonych- więc zarabiają, ludzie to łykają, dziwi mnie tylko, że wielu z was łyka wszystko to czym karmi ich marketing, niby mówi się, że takiego drugiego Hitlera w dzisiejszym świecie być nie może - gdyż społeczeństwo za bardzo ewoluowało i nie dopuści do takiej sytuacji ponownie, patrząc jednak na to wszystko przez pryzmat niektórych działań marketingowych pewnych firm, widząc jak wielu łyka wszystko co zostanie podane na srebrnej tacy - cóż śmiem wątpić - a teraz powracam do marzeń w których to istnieje przynajmniej jedna firma która może kiedyś wyda wyjątkowo udanego cRPGa bo to co jest prezentowane przez większość firm na dzień dzisiejszy można określić tak cRPG? Ha Kpina!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować