Zaloguj się, aby obserwować  
UthersonL

STAR WARS Knights Of The Old Republic - wątek pomocy

86 postów w tym temacie

Wątek poświęcony STAR WARS Knights Of The Old Republic możecie uważać za otwarty. :)

Moje pytanie dotyczy zasad Pazaaka, który ostatnio mocno mnie wciągnął. O co mi chodzi?
O karty +/-. Jak one działąją? Równają o daną ilość do FURY (20) w górę lub dół?
Poza tym:
Z kim na Dantooine można zagrać w Pazaaka (jestem już prawie w połowie etapu na Taris i nie wiem, czy będę mógł dalej parać się hazardem na planecie Jedi)?
Czy da się obstawiać w Pazaaka na innych planetach więcej niż 40? Bo trochę by się na tym można dorobić. To szczególnie ważne, bo wydałem ostatnio ponad 700 kredytów (czyli prawie całe moje oszczędności) na kilka nowych kart.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.10.2005 o 21:43, Hopeless napisał:

Wątek poświęcony STAR WARS Knights Of The Old Republic możecie uważać za otwarty. :)

Moje pytanie dotyczy zasad Pazaaka,
który ostatnio mocno mnie wciągnął. O co mi chodzi?
O karty +/-. Jak one działąją? Równają o daną ilość do FURY (20) w górę
lub dół?


Chodzi o to, zeby uzbierac 20 punktow, nie wiecej. Przydaja sie do tego karty - (uzywamy, kiedy mamy za duzo punktow) i + (uzywamy, kiedy brakuje punktow). Najlepsze jednak sa kary +/-, ktorych symbol mozemy zmieniac symbolem dwoch strzalek nad karta.

Dnia 15.10.2005 o 21:43, Hopeless napisał:

Czy da się obstawiać w Pazaaka na innych planetach więcej niż 40?
Bo trochę by się na tym można dorobić. To szczególnie ważne, bo wydałem ostatnio ponad 700 kredytów (czyli prawie całe moje
oszczędności) na kilka nowych kart.


Z tego copamietam, to potem mozna grac o calkiem ciekawe sumy (jednak nigdy nie byly dla mnie zbyt zadowalajace). Ale kto tam by mnie sluchal? Z moimi dziurami w pamieci? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kotora przeszedłem już dośc dawno, bo ostatni raz z rok temu, ale spróbuje pomóc.

W Pazzaka grasz podobnie jak w Oczko, tylko w tym wypadku max. ilosc punktów, przy której można wygrać (to 20). Dodatkowo możesz używać kart minusowych (kolor czerwony). Oczywiście wszystko skupia się na tym, żebyś pierwszy wygrał 3 partie, ale to wszystko masz opisane w zasadach gry, które objaśnia Ci gostek w Kantynie w Górnym Mieście. W Pazzaka będziesz mógł grać do końca gry, albo na pieniądze w kantynach, albo dla sportu z członkami załogi. Stawka zwiększa się na każdej planecie, z tym że najwięcej można postawić, bodajże 750 kredytów, na księżycu Yavin 4.

Jak działają karty + i - ? Bardzo prosto. Losujesz jakąs liczbę, powiedzmy wypadło 10, możesz teraz dołożyć jakąś kartę +, ale wtedy ryzykujesz (max. można wylosować 10), bo gdy dodasz jakaś kartę, powiedzmy +5, to jeśli w kolejnym ruchu wylosujesz liczbę większa niż 5 przegrywasz. Dlatego karty + i - najlepiej stosować, gdy zbliżasz się do granicy 20 pkt. Jeśli przy którymś z losowań będziesz miał 18 punktów i dodasz kartę +2 i zakończysz swoją partię, to w najgorszym przypadku zremisujesz w tej partii. Czasami też ryzykując przekraczasz barierę 20 pkt. (co się wiąże z przegraną), jesli jednak masz jakąś kartę -, to możesz wrócić do 20 pkt. lub mniej. Nalezy też ostrożnie dysponować kartami + -, bo mamy ich tylko 5 na mecz. Z tego co zaobserwowałem, jeśli masz aktualnie 17,18 punktów i nie chcesz tracić kart +, to można spasować, zazwyczaj komputer albo dołoży za dużo, albo będzie remis. Oczywiście nadal jest niebezpieczeństwo, że przegrasz (jeśli komp będzie miał 19, czy 20), ale czasami warto poświęcić jedną partię, żeby pozbawić przeciwnika dodatkowych kart.

Trochę to zagmatwałem, ale mam nadzieję, że rozszyfrujesz o co chodzi. Pazzak, to naprawdę świetna gra i gdy przechodziłem ją po raz pierwszy, to grałem z każdym, a graczy z pierwszych 3 planet w ogóle ogołociłem z całej kasy (zazwyczaj trzeba z 10-20 razy z nimi wygrać, wtedy stawiają swoje karty). Spędziłem też przy grze z 1/3 czasu w jaki przeszedłem KOTORa (56 godzin).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Toście mi obaj pomogli. :) Tak czy siak - dzięki, ale zasady Pazaaka znam (bo troszkę już w niego pogrywałem) i ciekawiło mnie tylko, jak działają karty +/- i czy warto w nie ładować ciężko zarobione kredyty.

Dnia 15.10.2005 o 22:20, Gordek napisał:

(...) gostek w Kantynie w Górnym Mieście.


Od niego kupiłem przecież talię.

Dnia 15.10.2005 o 22:20, Gordek napisał:

W Pazzaka będziesz mógł grać do końca gry, albo na pieniądze w kantynach


Świetnie. :) Już wkrótce ogołocę z forsy wszystkich nałogowców (ja mam save/load, a oni nie :)).

Dnia 15.10.2005 o 22:20, Gordek napisał:

albo dla sportu z członkami załogi.


To w jedynce też tak można? Myślałem, że to tylko było tak z Attonem w dwójce.

Dnia 15.10.2005 o 22:20, Gordek napisał:

Stawka zwiększa się na każdej planecie, z tym że najwięcej można postawić,
bodajże 750 kredytów, na księżycu Yavin 4.


Zatem, po opuszczeniu Dantooin kurs na Yavin 4. :) Przynajmniej będę mógł potem pozwolić sobie na większe rozdawanie kredytów lub zakup jakiegoś naprawdę dobrego sprzętu (np. rękawice siły z Dantooine).

Dnia 15.10.2005 o 22:20, Gordek napisał:

Jak działają karty + i - ?


Dzięki. To już wiem. Chodziło mi o karty np. ''+/-5''.

Dnia 15.10.2005 o 22:20, Gordek napisał:

Trochę to zagmatwałem, ale mam nadzieję, że rozszyfrujesz o co chodzi.


Nie było większych problemów.

Dnia 15.10.2005 o 22:20, Gordek napisał:

Pazzak, to naprawdę świetna gra


Ba! To chyba oczywiste... :)

Dnia 15.10.2005 o 22:20, Gordek napisał:

i gdy przechodziłem ją po raz pierwszy, to grałem z każdym, a graczy z pierwszych 3 planet w ogóle ogołociłem z całej kasy (zazwyczaj trzeba
z 10-20 razy z nimi wygrać, wtedy stawiają swoje karty). Spędziłem też przy grze z 1/3 czasu w jaki przeszedłem KOTORa (56
godzin).


Heh. Więc tak się da? :) Doskonale, zatem nie będę musiał bulić dużo na zakup nowych kart, skoro część mogę wygrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Już uwolniłem Bastilę. Ruszam na spotkanie z Canderousem, jednocześnie zamknę też parę dodatkowych questów (Szczepionka na zarazę Rakghouli, Kontrakt na głowę Bendaka, Ziemia Obiecana) i ogram gościa z Dolnomiejskiej Kantyny z kolejnej porcji kredytów (dziwny koleś, grając z nim mam wrażenie, żę walczę z workiem bez dna - pozbawiłem go już ponad 1600 kredytów, czyli wygrałem z nim już co najmniej 40 ,,partyjek"). Ponieważ zacząłem traktować Pazaaka dość poważnie, przyszedł mi nawet do głowy projekt ,,talii idealnej" (no, może niezbyt idealnej, ale co najmniej dobrej):
2x +/-1
2x +/-2
2x +/-3
2x +/-4
1x +/-5
1x +/-6
Problem w tym, że większości z tych kart (bo nie jest to ''+'' lub ''-'', tylko karta z podwójną opcją) nie da się dostać na Taris. Po zakończeniu etapu na Dantooine wpadnę na Yavin 4 - tam chyba da się je kupić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.10.2005 o 17:01, Hopeless napisał:

...
2x +/-4
1x
+/-5
1x +/-6
Problem w tym, że większości z tych kart (bo nie jest to ''''+'''' lub ''''-'''', tylko karta z podwójną opcją) nie
da się dostać na Taris. Po zakończeniu etapu na Dantooine wpadnę na Yavin 4 - tam chyba da się je kupić.


Koleś na Yavin 4 jest piekielnie mocny w pazaka (ma najlepsze karty) więc gra z nim jest "stresująca", pozatym u niego chyba nie można kupić wszystkich kart (ale mimo to opłaca się go odwiedzaćdość często z innych powodów), karty można wygrać/kupić na wszystkich planetach, więc odrobinę cierpliwości napewno zbierzesz "wymarzoną" talię.
W pazaku denerwowało mnie to, że zawsze to gracz zaczyna, co stawia go w trudniejszej pozycji. (w seri m&m 6-8 była zdecydowanie ciekawsza karcianka "Acromage" czy jakoś tak), więc mi osobiście ta mini gierka nie przypadła do gustu, ale z ciekawości ograłem wszystkich (do pewnego poziomu), i nie licząc jednego kolesia to od reszty nic nie dostałem oprócz kasy i nowych kart

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.10.2005 o 17:47, Pluszak napisał:

Koleś na Yavin 4 jest piekielnie mocny w pazaka (ma najlepsze karty) więc gra
z nim jest "stresująca",


Oj, to chyba niedobrze.

Dnia 16.10.2005 o 17:47, Pluszak napisał:

pozatym u niego chyba nie można kupić wszystkich kart


Ale zawsze coś chyba da się dostać.

Dnia 16.10.2005 o 17:47, Pluszak napisał:

(ale mimo to opłaca się go odwiedzaćdość często z innych powodów)


Chodzi ci o ruszenie do przodu wątku z nim i odblokowanie nowych przedmiotów do kupienia?

Dnia 16.10.2005 o 17:47, Pluszak napisał:

karty można wygrać/kupić na wszystkich planetach, więc odrobinę cierpliwości napewno zbierzesz
"wymarzoną" talię.


Szkoda, że nie nastąpi to, mimo wszystko, zbyt szybko.

Dnia 16.10.2005 o 17:47, Pluszak napisał:

W pazaku denerwowało mnie to, że zawsze to gracz zaczyna, co stawia go w trudniejszej pozycji.


Czasami rzeczywiście bywa to dość kłopotliwe.

Dnia 16.10.2005 o 17:47, Pluszak napisał:

(w seri m&m 6-8 była zdecydowanie ciekawsza karcianka "Acromage" czy jakoś tak)


To było Arcomage, zdaje się. Nigdy w to nie grałem, ale zamierzam wkrótce spróbować jeszcze raz swoich sił w M&M VII, więc chyba będę miał okazję sobie zagrać i zobaczyć, jak to jest.

Dnia 16.10.2005 o 17:47, Pluszak napisał:

więc mi osobiście ta mini gierka nie przypadła do gustu,
ale z ciekawości ograłem wszystkich (do pewnego poziomu),


Ograć kogoś? Jakoś męczyłem jednego gostka ponad 40 partii (metodą save/load) i facet nadal miał fundusze, chociaż cały czas wybierałem z nim maks (czyli 40).

Dnia 16.10.2005 o 17:47, Pluszak napisał:

i nie licząc jednego kolesia to od reszty nic nie dostałem oprócz kasy i nowych kart


Ale zawsze COŚ dostałeś, czyż nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.10.2005 o 17:58, Hopeless napisał:

...
Ograć kogoś? Jakoś męczyłem jednego gostka ponad 40 partii (metodą save/load) i facet nadal miał
fundusze, chociaż cały czas wybierałem z nim maks (czyli 40).


Miałem na myśli to, że większość przeciwników w grze zaczyna od niskich stawek do coraz wyższych, aż w końcu zamiast wygranej dostajesz jakieś karty (lub nie) i dalej można z nim grać (nie z każdym) tylko na niskie stawki w nieskończoność, i ja w tym momencie traciłem zainteresowanie przeciwnikiem (to jest to moje "ogranie do pewnego poziomu").

Dnia 16.10.2005 o 17:58, Hopeless napisał:

Ale zawsze COŚ dostałeś, czyż nie?


Tak ale czy 40 - 50 kredytów za jedną wygraną jest warte poświęconego czasu jeżeli gierka dla mnie jest nie zaciekawa. W razie "Nagłej" potrzeby finansowej lepiej pomętrzyć pazakiem zawodnika z Yavin 4 ale to jest ostateczność, przynajmniej dla mnie była.

Dnia 16.10.2005 o 17:58, Hopeless napisał:

Chodzi ci o ruszenie do przodu wątku z nim i odblokowanie nowych przedmiotów do kupienia?


Tak ale nie tylko. Nigdzie indziej nie uzyskasz takich cen za sprzedane przedmioty jak u kolesia z Yavin 4, różnica w cenach jest naprawdę szokująca. Ja praktycznie wszystkie przedmioty sprzedawałem właśnie tam (także żetony za wygrane wyścigi) i nigdy nie miałem problemu z funduszami, mimo że nie ostrzędzałem na zakupach. Jak dla mnie jest to lepsze źródło dochodu niż pazak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mnie tam Pazaak spodobał się głównie dlatego, że jest to w miarę dobrze rozwiązana i prosta ,,karcianka" w grze, w której stanowi zaledwie jedną w wielu atrakcji i możliwości spędzania czasu. No i jest to diabelnie wciągający hazard i ,,bezpieczny" - gdyż wydajemy nań wirtualne pieniądze, których na dodatek zazwyczaj mamy mnóstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.10.2005 o 21:12, Hopeless napisał:

Mnie tam Pazaak spodobał się głównie dlatego, że jest to w miarę dobrze rozwiązana i prosta ,,karcianka" w grze, w której
stanowi zaledwie jedną w wielu atrakcji i możliwości spędzania czasu. No i jest to diabelnie wciągający hazard i ,,bezpieczny"
- gdyż wydajemy nań wirtualne pieniądze, których na dodatek zazwyczaj mamy mnóstwo.


no właśnie propo MNÓSTWA PIENIĘDZY,na co opłaca się wydawać??
ja zawsze je gromadziłem i nic nie kupowałem,a żyłem z tego co znalazłem:D a ostatnio to za wszystko kupiłem części i próbniki:D miałem tego prawie 200

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No to mogłeś zgasić światło w siedzibie Republiki na Manaan. :) Hmmm... Nigdy tego nie próbowałem, ale kiedyś z ciekawości kupię od groma probników (trzeba ponad 100) i sprawdzę, co się stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.10.2005 o 19:42, Hopeless napisał:

No to mogłeś zgasić światło w siedzibie Republiki na Manaan. :) Hmmm... Nigdy tego nie próbowałem, ale kiedyś z ciekawości
kupię od groma probników (trzeba ponad 100) i sprawdzę, co się stanie.


dokładnie 125 próbników:D też chciałem już spróbować ale zawsze brakowało mi tego cacka:D
może teraz spróbuje,bo gram od nowa poraz...nie pamiętam który,ale dużo już razy grałem od nowa choć przeszłem KOTOR''a tylko 3 razy(2 na jasnej 1 na ciemnej)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.10.2005 o 20:14, mathewmw napisał:

dokładnie 125 próbników:D też chciałem już
spróbować ale zawsze brakowało mi tego cacka:D


To teraz będziesz mógł wykręcić numer ,,czerwonym mundurkom". :)

Dnia 20.10.2005 o 20:14, mathewmw napisał:

może teraz spróbuje,bo gram od nowa poraz...nie pamiętam który,ale dużo już
razy grałem od nowa choć przeszłem KOTOR''a tylko 3 razy(2 na jasnej 1 na ciemnej)


Też dobrze. Ja chyba też jakoś tak grę ukończyłem. Więcej (cztery) razy ukończyłem ,,dwójkę", gdyż, sam nie wiem, ma taki bardziej ciężki klimat, dający nieco radości. No i świetną muzykę - motyw z zakończenia znajduje się na mojej liście TOP 10 ulubionych melodii z gier. Głosy postaci także są niesamowite - choćby Kreia czy Visas Marr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja tam już się pieklę na swój sprzęt nawet przy jedynce. :) ''Radeon'' i wszystko jasne. I to wcale nie taki ,,tragiczny" - 9800 SE XPERTVISION sroce spod ogona raczej nie wypadł, a gra tak czy siak działa gorzej (!!!) niż na poprzedniej karcie - GF 4 MX 440 (w jego przypadku już chyba teoria ze sroką jest trafna :)). Po formacie dysku i reinstalce windy już nie dość, że tnie się i ,,wywala" tak, że ręce opadają (ale to, niestety, normalka), to jeszcze przestały działać efekty V-Sync. Już nawet boję się próbować odpalić znowu dwójkę, a to nieco niedobrze, gdyż - ile kosztowała, chyba wiadomo. Oszczędności z niemal roku + sprzedane 2 gierki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie musisz się zbytnio martwić ponieważ KoTOR2 jest tworzony na tym samym silniku graficznym co 1, nawet nic w nim nie modyfikowano. Skoro 1 ci chodzi to z 2 nie może być inaczej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Parę razy szczepionka może ci się przydać (możesz wejść do zamkniętego pomieszczenia dla zakażonych i podać im szczepionkę dla odrobiny expa i punktów jasnej strony). Ostatecznie quest zamykasz:
1) Po ciemnej stornie - sprzedając Davikowi szczepionkę za pośrednictwem gościa z dolnomiejskiej kantyny (tego Hutta od kontraktów)
2) Po jasnej stronie - wręczając ją lekarzowi w Górnym Mieście (bodajrze pierwszy z odwiedzanych obszarów górnego miasta).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować