Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Wywiad z Piotrem Wysockim - nowym rekordzistą Guinnessa

74 postów w tym temacie

Econochrist - ja ze sceny halo się wywodzę i utrzymuję z nimi kontakt, będzie lepiej. A skoro według Ciebie lepiej znaczy polski XBL to ja podziękuję.

Co do reszty - poczytaj komentarze tutaj - zawiść aż leje się strumieniami, zaraz za wyzwiskami. Jeszcze czekam aż ktoś nazwie mnie nolife'm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cóż... Niektórzy "realizują się" życiowo w "pracy na trzy zmiany w systemie cztero-brygadowym", a niektórzy wolą w wieku siedemdziesięciu lat usiąść w bujanym fotelu i na pytanie wnuczka: "co zrobiłeś ciekawego kiedyś dziadku?", wyciągnąć z szuflady pożółkły dyplom z okazji pobicia rekordu Guinnessa miast opowiadać jak to tyrało się przez 3/4 żywota w systemie (bla bla bla)...

Zawiść i prostactwo co niektórych w tym wątku zaiste poraża, ale i smuci, że jednak na prawdę pełno wokół nas szarych ludzi z tego bezimiennego tłumu, goniącego za rzeczami, które i tak na nic się nie zdadzą w chwili śmierci...

Być może faktycznie tylko nieliczni potrafią w życiu cieszyć się błahostkami, nie traktując tej bezsensownej gonitwy lemingów obok...
Szkoda tylko, że zawiść tych lemingów z powodu szarości ich życia jest taka... całkowicie głupia, bo przecież tylko dobra wola dzieli te lemingi by i one zaczęły cieszyć się życiem i nie mąciły swoim nudnym żywotem chwil radości tych, co lemingami być nie chcą...


Szczere gratulacje RazgrizPL.
Aż mi się przypomniały te moje kilkudniowe maratony ze znajomymi przy konsolach, pecetach i alkoholu te 10 lat temu. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Prawda, co nie znaczy, że każda krytyka jest od razu gnojeniem.

No nie każda, jednakże tutaj (i ogólnie w przybytku ludzkości zwanym światową siecią) jakoś ciężko zauważyć krytykę, która po prostu wyrazi swoją opinię i poprze ją jakimiś racjami, bez automatycznego (najczęściej bardzo chamskiego) przytyku w kierunku osoby krytykowanej.

> I powiedzą ludzie: "tak, te gry to głupota/szatan/strata czasu, siedzi przed ekranem
> całą dobę idiota". Też mi promocja, naprawdę pokazał pozytywne aspekty grania i przekonał
> wielu niezdecydowanych.

Powiedzą to ludzie zacofani, którzy nie widzą ponad własne stereotypy, tudzież karmione głupotami z ambony. Natomiast osoby posiadające odrobinę oleju w głowie i krztynę własnego pomyślunku dostrzegą, że w tej rozrywce jest może coś więcej niż tylko siedzenie i lampienie się w ekran. Tym bardziej, że taka poważana i wiekowa instytucja jak Księga Rekordów Guinnessa interesuje się tym ile kto gra w jaki gatunek gry (tak, jest olbrzymia różnica w tym, w jaki gatunek gier bity był rekord, a to jest rekord długości grania w FPP, nie w MMO, czy inne gry podobne do GTA)

> Jego też długo nie zapamiętają, większe gwiazdy gasły bez echa.

Ale mimo to przez pewien czas będzie pamiętany, w dodatku przez większe grono ludzkości i za jakiś konkretny wyczyn. Większość ludzi nie może poszczycić się taką namiastką chwilowej nieśmiertelności i to ich boli.
A że zostanie zapamiętany - nawet Mozarta kiedyś zapomną, już dzisiaj mało kto wie kim był (podpowiedź - nie, nie DJ''''em ;) ).

> Chamski język. Nie używaj takich sformułowań, jeżeli chcesz być wiarygodny.

Że sformułowanie "proto-język" jest chamskie i odbiera mi wiarygodności, czy stwierdzenie, że żal mi biednych "człowieczków"? Tak czy inaczej nawet nie musnąłem swoim chamstwem poziomu niektórych wcześniejszych wypowiedzi i ubieram niektóre stwierdzenia w zbyt ładne słówka.

> Dlaczego od razu nazywa się kogoś zazdrosnym, ciemnym, Polaczkiem, za to, że krytykuje
> coś co wg. niego nie ma sensu? Takimi tekstami właśnie obrońcy Raza nie pozwalają na
> krytykę, nawet tę konstruktywną. To jest takie "bo nie i już". Mamy identycznych fanatyków
> po obu stronach.
>
> Uważam, że sporo w życiu osiągnąłem (na pewno jak na tak młody wiek:P) i nie zamieniłbym
> swojego życia na żadne inne, nikomu też nie zazdroszczę zasług. Mogę więc chyba dość
> obiektywnie, spokojnie wyrazić wątpliwość co do sensowności takiego rekordu.
>
> Powiem też tak: Wiesz, mogę się wysadzić w ambasadzie i też o mnie usłyszą i dowiedzą
> się, i to na całym świecie. Ktoś mnie skrytykuje, a ja chciałem się przecież wybić, "pójść
> inną drogą". Albo chciałem pobić rekord i tym razem zburzyć trzy wieże.

A to dlatego od razy nazywa się ludzi zazdrośnikami i ciemną masą, że nie prezentują sensownych argumentów. Jest dość spora różnica między krytyką, a konstruktywną krytyką. Jedna opiera się o głupotę, druga o logikę. Wiesz stwierdzenia w stylu "uważam ten rekord za głupi i bezsensowny, bo jest bezsensowny i głupi" raczej do nazbyt rozwiniętych nie należą. Tym bardziej nie przekona mnie choć w części do racji i opinii osoby, która owe stwierdzenie przelała na klawiaturę. Czytając coś takiego od razu mam wrażenie jakbym rozmawiał z niedorozwiniętym orangutanem, a nie przedstawicielem (teoretycznie) wyższej ewolucyjnie rasy. A komentarzami tego typu ten news jest po prostu wytapetowany. Gdybym natomiast przeczytał: "Moim zdaniem (bardzo ważne stwierdzenie, takie, hmmm, nie narzucające się) rekord pobity przez Raz''''a nie do końca ma sens. Jasne, rozumiem wewnętrzną potrzebę sprawdzenia swoich sił i pokazania, że jest się w czymś najlepszym, jednak dla nas zwykłych, codziennych graczy nie wnosi to nic, oprócz może 5 sekundowej wzmianki w jakiśtam wiadomościach". Albo coś w tym stylu. A tymczasem mamy małą wojenkę, bo ktoś raz wykazał się inicjatywą i dostaje za to zjebki od "wszechwiedzących internetowych znawców".

Dlatego tak jak już raz pisałem, tak powtórzę - szkoda mi Was biedne człowieczki

Nie dziwne, że w tym kraju nigdy nic się nie udaje, aż zastanawiam się, czy te projekty, nad którymi pracujemy i które mają polepszyć życie graczy w Polsce mają sens :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 21.10.2009 o 23:05, Budo napisał:


> Heheh, sorry, ale jeśli myślisz, że wybiłeś się ponad tłum siedząc dłużej przy kompie,

Nie siedział przy kompie - zawiść już Ci tak wzrok zalała, że ciężko spojrzeć na zdjęcie i doczytać dokładnie newsa :) ?


> to po prostu się mylisz. Trochę więcej trzeba, żeby się określić takim mianem.

Twoja opinia - nie fakt.

Zresztą

Dnia 21.10.2009 o 23:05, Budo napisał:

sam piszesz potem, że pewnie wielu dałoby radę i zrobiło to samo, więc gdzie tu wybijanie
się ponad tłum.
>


Bo nikt tego przed nim oficjalnie jeszcze nie zrobił ? No i chyba nie każdy może się pochwalić rekordem Guinessa, prawda :) ?


> Regulamin akceptowałeś, więc uważaj, a jak masz gram.pl za trollownię, to co tu robisz?

Zbija argumenty frustratów - i tak wyjatkowo łagodnie.Ma do tego pełne prawo. Sprawa druga - moderatorem już tu nie jesteś (całe szczęscie), więc daruj sobie pouczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.10.2009 o 06:48, Lordpilot napisał:

> Heheh, sorry, ale jeśli myślisz, że wybiłeś się ponad tłum siedząc dłużej przy
kompie,


Nie siedział przy kompie - zawiść już Ci tak wzrok zalała, że ciężko spojrzeć na zdjęcie
i doczytać dokładnie newsa :) ?


Ja widzę, że przeczytał, a napisał w sposób ogólny. Poza tym wniosek jest ten sam niezależnie czy to monitor czy telewizor. No i zawiści Budo nie przejawiał i nie przejawia.

Dnia 22.10.2009 o 06:48, Lordpilot napisał:

> to po prostu się mylisz. Trochę więcej trzeba, żeby się określić takim mianem.

Twoja opinia - nie fakt.


Wg. mnie fakt, a po prostu śmieszny i dziecinny jest ktoś, kto uważa taki rekord za wyczyn. Gdzie tu wzór do naśladowania?

Dnia 22.10.2009 o 06:48, Lordpilot napisał:

Bo nikt tego przed nim oficjalnie jeszcze nie zrobił ? No i chyba nie każdy może się
pochwalić rekordem Guinessa, prawda :) ?


Na ciemnotę to zadziała, a jak ktoś się tematem rekordów Guinessa trochę interesuje to zauważy, ile niezwykłych "rekordów" się tam znajduje, po prostu głupota prześciga głupotę.
A wieści z Azji są jednoznaczne i wiarygodne, setki grających nawet po 4 doby. Bezimienni herosi... :P

Dnia 22.10.2009 o 06:48, Lordpilot napisał:

> Regulamin akceptowałeś, więc uważaj, a jak masz gram.pl za trollownię, to co
tu robisz?


Zbija argumenty frustratów - i tak wyjatkowo łagodnie.Ma do tego pełne prawo. Sprawa
druga - moderatorem już tu nie jesteś (całe szczęscie), więc daruj sobie pouczenia.


No i jest też prawo do przywołania do porządku, moderatora od gram.pl brak, więc trzeba delikatnie przypomnieć jakie zasady panują na forum. A wyzywanie od trollowni jest... trollowe i Budo przywołał tylko regulamin zamiast na niego wyzywać.

P.S. Dlaczego całe szczęście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.10.2009 o 06:48, Lordpilot napisał:

Nie siedział przy kompie - zawiść już Ci tak wzrok zalała, że ciężko spojrzeć na zdjęcie
i doczytać dokładnie newsa :) ?


Gwoli ścisłości- nie zazdroszczę mu tego rekordu i nie ma we mnie zawiści. Już parę razy wypowiadałem się na forum w takich sprawach- takie rzeczy nie robią na mnie po prostu wrażenia, nie uważam ich za osiągnięcie i nie mam czego zazdrościć. No bo czego tak naprawdę? Różne rekordy związane z grami nie są dla mnie w ogóle godne podziwu i tyle. Zauważ z łaski swojej, że (posłużę się retoryka obrońców Razgriza) nie gnoję gościa w żaden sposób osobiście- nie wyzywam itd., przecież go nie znam, więc skąd mam wiedzieć, czy jest głupi i uzależniony od gier itd. Akceptujcie też zdanie innych- jeśli ktoś ma negatywne nastawienie do tego to niech se ma, a nie tu nagle wpada Lucek, sam zainteresowany i udają urażonych.

Dnia 22.10.2009 o 06:48, Lordpilot napisał:

Bo nikt tego przed nim oficjalnie jeszcze nie zrobił ? No i chyba nie każdy może się
pochwalić rekordem Guinessa, prawda :) ?


Rekordy Guinessa to bardziej ciekawostka, niż wyznacznik jakichś umiejętności, czy wyjątkowości. Żyjemy w czasach, gdy większość odznaczeń się zdewaluowała, Lepper ma honoris causa, Obama Nobla, a Wysocki Guinessa, więc co to ma być?

Dnia 22.10.2009 o 06:48, Lordpilot napisał:

Zbija argumenty frustratów - i tak wyjatkowo łagodnie.Ma do tego pełne prawo. Sprawa
druga - moderatorem już tu nie jesteś (całe szczęscie), więc daruj sobie pouczenia.


Ja tam nie wiem, myślałem, że z trollami się nie gada i się ich nie karmi, ale co kto woli. Co do mojego moderowania- wielu mnie popierało, więc podejrzewam, że jesteś dość osamotniony w swoim poglądzie ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Podziwiam gościa za to, że chciało mu się tak katować dla chwili sławy, no i zwłaszcza po takim okropnym wypadku (dobrze, że nic mu się nie stało!). I mimo tego, że sam zaprzecza, to jest jednak nerdem jak cholera. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.10.2009 o 01:03, bar7h napisał:

Powiedzą to ludzie zacofani, którzy nie widzą ponad własne stereotypy, tudzież karmione
głupotami z ambony.


Czyli większość tak pomyśli, a jak ktoś był przekonany do grania to może będzie dalej, jak ktoś był niezdecydowany to nie zobaczy w tym nic wartościowego. Inaczej: nie jest to sposób na przyciągnięcie kogokolwiek do grania, to jest taki nasz (graczy) wewnętrzny event, ktoś spoza świata konsol/komputerów tego nie zrozumie. Naszą formę rozrywki wśród mas to spopularyzować może np. Wii.

Dnia 22.10.2009 o 01:03, bar7h napisał:

pomyślunku dostrzegą, że w tej rozrywce jest może coś więcej niż tylko siedzenie i lampienie


Na pewno nie po ponad dobowym siedzeniu przed ekranem.

Dnia 22.10.2009 o 01:03, bar7h napisał:

się w ekran. Tym bardziej, że taka poważana i wiekowa instytucja jak Księga Rekordów
Guinnessa interesuje się tym ile kto gra w jaki gatunek gry (tak, jest olbrzymia różnica
w tym, w jaki gatunek gier bity był rekord, a to jest rekord długości grania w FPP, nie
w MMO, czy inne gry podobne do GTA)


Jak to się ma do dyskusji?

Dnia 22.10.2009 o 01:03, bar7h napisał:

Ale mimo to przez pewien czas będzie pamiętany, w dodatku przez większe grono ludzkości
i za jakiś konkretny wyczyn. Większość ludzi nie może poszczycić się taką namiastką chwilowej
nieśmiertelności i to ich boli.
A że zostanie zapamiętany - nawet Mozarta kiedyś zapomną, już dzisiaj mało kto wie kim
był (podpowiedź - nie, nie DJ''''em ;) ).


Może i prawda, mnie tam nie zależy.

Dnia 22.10.2009 o 01:03, bar7h napisał:

Że sformułowanie "proto-język" jest chamskie i odbiera mi wiarygodności, czy stwierdzenie,
że żal mi biednych "człowieczków"? Tak czy inaczej nawet nie musnąłem swoim chamstwem
poziomu niektórych wcześniejszych wypowiedzi i ubieram niektóre stwierdzenia w zbyt ładne
słówka.


"Człowieczek" - słowo to jest uznawane powszechnie za pogardliwe. Używając go zniżasz się do "ich" poziomu.

Dnia 22.10.2009 o 01:03, bar7h napisał:

Dlatego tak jak już raz pisałem, tak powtórzę - szkoda mi Was biedne człowieczki


Jak wyżej.

Dnia 22.10.2009 o 01:03, bar7h napisał:

Nie dziwne, że w tym kraju nigdy nic się nie udaje, aż zastanawiam się, czy te projekty,
nad którymi pracujemy i które mają polepszyć życie graczy w Polsce mają sens :/


To jest syzyfowa praca. Jeżeli coś ma pomóc społeczności graczy w Polsce to tylko czas. Będzie lepiej, tyle że na Zachodzie też wtedy będzie lepiej, i w ten sposób ciągle będziemy z tyłu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.10.2009 o 00:55, RazgrizPL napisał:

Econochrist - ja ze sceny halo się wywodzę i utrzymuję z nimi kontakt, będzie lepiej.
A skoro według Ciebie lepiej znaczy polski XBL to ja podziękuję.

Co do reszty - poczytaj komentarze tutaj - zawiść aż leje się strumieniami, zaraz za
wyzwiskami. Jeszcze czekam aż ktoś nazwie mnie nolife''m


W Polsce fanom Halo (i nie tylko) przyda się przede wszystkim legalny i normalny dostęp do sieci Live, od tego trzeba zacząć.

Ja np. no lifem Cię nie nazwę, bo nie znam Cię aż tak dobrze. Powiem tak: żaden z tego rekord, ale Twoja osobista postawa nie jest bynajmniej godna potępienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak by the way, z którego miasta jesteś i ile masz lat? Nie mogę znaleźć tej informacji nigdzie. Znałem dawno temu jednego Piotra Wysockiego, a zamiłowanie do żeglarstwa nasuwa mi skojarzenie z Mazurami skąd, o ile dobrze pamiętam, pochodził.
:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję rekordziście.
Dla mnie osobiście miła wiadomość. Eh, gdzie te czasy gdzie całe noce się zarywało (z przerwą na pizze) przy LAN-ie, a jeszcze wcześniej przy jednej Amidze ;-) Teraz wiadomo praca, rodzina - czasu jakby mniej :-)
Jeszcze raz gratuluję i pozdrawiam.
P.S. No i proszę ignorować malkontentów. Sporo takich osobników, na szczęście są też ludzie pozytywnie zakręceni. Powodzenia na studiach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.10.2009 o 00:55, RazgrizPL napisał:

Econochrist - ja ze sceny halo się wywodzę i utrzymuję z nimi kontakt, będzie lepiej.
A skoro według Ciebie lepiej znaczy polski XBL to ja podziękuję.

Co do reszty - poczytaj komentarze tutaj - zawiść aż leje się strumieniami, zaraz za
wyzwiskami. Jeszcze czekam aż ktoś nazwie mnie nolife''m

No niestety taka jest Polska ja tam wierze, że to poprawi sytuacje np. z kodami może wtedy samo Bungie "wymusi" dodawanie kodów na MS dla nas, bo to przecież dla nich jest darmowa reklama :)(marzenia;)). Ale gratuluje jeszcze raz i życzę dalszych sukcesów w Halo lub w innej znakomitej produkcji ;).

Co do reszty aż tak Was boli, że został on wpisany do księgi rekordów Guinnessa? Aż tak Piotrowi zazdrościcie? Dawać pobijać rekordy, jeżeli pozwoli Wam mama, bo zachowujecie się jak 6 latki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

TheAbsurd
"Ja np. no lifem Cię nie nazwę, bo nie znam Cię aż tak dobrze. Powiem tak: żaden z tego rekord, ale Twoja osobista postawa nie jest bynajmniej godna potępienia."

I o to mi ludzie cały czas chodziło.
Święte słowa Absurd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować