Afera z licealistką w playboy''u

[maniekk 0]

Dnia 04.03.2006 o 17:34, Fran napisał:

> Natomiast ja bym się cieszył gdyby moja dziewczyna/żona była na okładce playboya. :)

Jest takie stare powiedzonko ;"uważajcie, o co prosicie, bo może wam być dane .." a wtedy
okazać się może, że tolerancja tolerancją ale istnieją jednak granice. ;)

Wiesz ja jestem trochę pokręcony i raczej nic by się nie działo.

[kNOT 0]

Dnia 04.03.2006 o 17:56, maniekk napisał:

wyszła na tym lepiej

Lepiej niż jak? Ja ją akurat ''potępiam''. Gdyby chciała mnie za męża, nie ma bata, nie zgodzę się ;-) Kiedyś pozna zapewne chłopaka, który jej się spodoba. Jesteś na 100% przekonany, że jemu to nie będzie przeszkadzało? Szczególnie po ogólnopolskich 5 minutach niezasłużonej sławy. A może będzie miała szansę na wspaniale płatną pracę, ale potencjalny szef przypomni sobie o maturalnej aferze i jej podanie odrzuci. Może urodzi kiedyś dzieci, które dorosną i natrafią na zdjęcia mamusi. Ucieszą się? Być może, ale jeśli będzie inaczej? Chciałbyś być na ich miejscu? A to wszystko dla pieniędzy. Nie dla zasady. Nie z powodu wiary. Nie z biedy. Bez przymusu. Dla pieniędzy...

[kNOT 0]

Ty napisałeś, że niczego przeciw nie miał, a ja w odpowiedzi, że w przeciwieństwie do Ciebie, ma ''dziewczynę'' ;-)

[Evertsen_Dante 0]

Dnia 04.03.2006 o 18:06, kNOT napisał:

> wyszła na tym lepiej

Dnia 04.03.2006 o 18:06, kNOT napisał:

Dla pieniędzy...

ta tylko że w momencie fotografowania i składania "kandytatury" ta dziewczyna nie myślała co robi. No a teraz ma konskwencje. Przeciez nawet jej matka mówi że przyniosła wstyd rodzinie.

[kNOT 0]

Dnia 04.03.2006 o 18:10, Arar napisał:

dziewczyna nie myślała co robi

18 lat ma? Ma. Jest dorosła. Jest. ''Wiedziała'' więc...

[Vilmar 0]

Dnia 04.03.2006 o 18:02, Fr4t3r napisał:

Ktoś ma linka ze zdjęciami z tej sesji? :>

http://www.gram.pl/forum_post.asp?tid=5319&pid=2

Niedawno była podobna sprawa bardzo blisko mnie, choć na mniejszą skalę (czego wyrazem może być brak odpowiedniego wątku na tym forum ;)). W tego typu sytuacjach nie podoba mi się jedno - robienie (niesłusznie) bohaterów z "ciemiężonych" uczniów, w czym dużą zasługę mają media, dziwnie stających murem za "niewinnymi ofiarami". Dyrektor ma prawo (a nawet obowiązek) dbać o wizerunek szkoły. Kropka.

[Hubi_Koshi 0]

Hmm tak z czystej ciekawości zapytam, a co gdyby to wcale nie dziewczyna tylko chłopak machnął się dla kobiecej wersji Playboya, to ciekawi mnie bardzo czy też by tak wszyscy pomstowali. Mnie tam w sumie sama sprawa nie obchodzi panienki potępiać nie mam zamiaru bo
1. Jest dorosła
2. Nikogo ficzynie nie skrzywdziła
3. Dobrze dla niej wyszło, Prywatne Liceum, czesne opłacone przez Playboya :-]
To jej życie więc do jasnej ciasnej odwalcie sie od tego, to jej wybory i jej konsekwencje a wszelkie święte oburzenie jest psu na bude.

[Evertsen_Dante 0]

Dnia 04.03.2006 o 18:11, kNOT napisał:

> dziewczyna nie myślała co robi
18 lat ma? Ma. Jest dorosła. Jest. ''Wiedziała'' więc...

to jak wiedziała że podpadnie rodzinie, nauczycielom to czemu to zrobiła? Zaszpanowac koleżankom, kolegom, na przekór rodzinie/byłemu? To co zrobiła było głupie i nieodpowiedzialne, chyba sie z tym zgodzisz?

[Arclight 0]

Dnia 04.03.2006 o 18:15, Arar napisał:

to jak wiedziała że podpadnie rodzinie, nauczycielom to czemu to zrobiła?

Dla kasy, dla sławy! A może po prostu jest niedojrzała psychicznie?

[kNOT 0]

Ukończone 18 lat jest głównym argumentem jej ''zwolenników''. Dlaczego więc mam doszukiwać się okoliczności łagodzących?

Niech się przynajmniej na jej przykładzie inne dziewczyny nauczą, że dla pieniędzy nie robi się wszystkiego...

[Evertsen_Dante 0]

Dnia 04.03.2006 o 18:16, Arclight napisał:

> to jak wiedziała że podpadnie rodzinie, nauczycielom to czemu to zrobiła?

Dla kasy, dla sławy! A może po prostu jest niedojrzała psychicznie?

ja podziękuje za taką sławe. A myślałem że tylko amerykańskie "gwiazdy" takie coś robią. tzn. taka afera dla sławy.

[Transylvanian_Hunger 0]

Czemu tak bardzo chcecie ją oceniać, macie ku temu podstawy. Jej wybór, jej konsekwencje. Czy wszystko co robicie jest ogólnie chwalone przez wasze otoczenie ?

[Arclight 0]

Dnia 04.03.2006 o 18:19, paweusz napisał:

Czy wszystko co robicie jest ogólnie chwalone przez wasze otoczenie ?

Nie, ale ja nie pokazuję się nago w ogólnopolskim miesięczniku... Zresztą nigdy bym czegoś takiego nie zrobił, istnieją pewne granice, których przekroczyć nie wolno!

[Hubi_Koshi 0]

Dnia 04.03.2006 o 18:18, kNOT napisał:

Niech się przynajmniej na jej przykładzie inne dziewczyny nauczą, że dla pieniędzy nie robi
się wszystkiego...

Bez obrazy drogi towarzyszu, ale ona nie zrobiła jeszcze wszystkiego. Wszystko to by było jakby poszła z jakimś producentem do łóżka za kase, albo jakby polazła pod latarnie. Teraz się to w sumie szerzy nieco wśród młodych dziewczyn że idą "na zarobek" ale to bardziej żeby zwrócić na siebie uwagę, albo stworzyć "pozory" tego że ktoś sie nimi interesuje że ktoś je kocha. Ja szczerze mówiąc śmieje sie z tego bo jej nie znam, bo to nie moja sprawa, jej wybór jej życie i nie mamy prawa jej osądzać i potępiać. Oczywiście z góry uprzedzam pytanie, gdyby to była moja dziewczyna to pewnie by mnie (autocenzura) trafił ze złości że tylu innych facetów może ją podziwiać. Ale że to nie moja dziewczyna więc mnie to nie obchodzi

[Evertsen_Dante 0]

Dnia 04.03.2006 o 18:21, Arclight napisał:

istnieją pewne granice, których przekroczyć nie wolno!

Te granice to rzecz względna. Dla jednych sesja w Playboy''u jest ok, ale dla innych pokazanie pępka na ulicy to juz pornografia

[Transylvanian_Hunger 0]

A kto decyduje gdzie się zaczyna i kończy ta granica?
Jeżeli nie robi nikomu krzywdy tym co robi...

[KHRoN 0]

Dnia 04.03.2006 o 18:15, Arar napisał:

to czemu to zrobiła?

tylko ona wie - i niezależnie dlaczego naprawdę tak się stało, to można sobie tu TYLKO o powodzie pogdybać, a nie autorytatywnie wypowiadać się "dlatego-a-dlatego", czy już tymbardziej oceniać to ;] (chyba że ktoś ją o to zapyta)

pozatym cała ta dyskusja jest nieco dziwna ;] stało się i już - kto chciał wypowiedział swoje zdanie, inni usłyszeli, teraz czas by każdy sam dla siebie wyciągnął z tego morał (niezależnie jaki)... i tyle... chyba że ktoś usilnie chce to na siłę ciągnąć :]

[Arclight 0]

Dnia 04.03.2006 o 18:24, Arar napisał:

Te granice to rzecz względna. Dla jednych sesja w Playboy''u jest ok, ale dla innych pokazanie
pępka na ulicy to juz pornografia

Trochę źle ująłem znaczenie słowa "granice". Chodziło mi o to, że w społeczeństwie jedne rzeczy są dopuszczalne, inne zaś nie. Czy Twoim zdaniem uczennica szkoły pokazując się publicznie nago nie przekroczyła pewnej granicy?

[Transylvanian_Hunger 0]

Dnia 04.03.2006 o 18:26, Arclight napisał:

Trochę źle ująłem znaczenie słowa "granice". Chodziło mi o to, że w społeczeństwie jedne rzeczy
są dopuszczalne, inne zaś nie. Czy Twoim zdaniem uczennica szkoły pokazując się publicznie
nago nie przekroczyła pewnej granicy?

A czy gdyby już skończyła tą szkołę, to coś by to zminieło ?

[Evertsen_Dante 0]

Dnia 04.03.2006 o 18:26, Arclight napisał:

Czy Twoim zdaniem uczennica szkoły pokazując się publicznie
nago nie przekroczyła pewnej granicy?

Faktycznie głupio chodzic do szkoły, która jest znana tylko z tego, że jedna z uczennic była w Playboy''u.