Sonda #110: Co sądzisz o brutalnej ``scenie na lotnisku`` (zabijanie cywili) w Modern Warfare 2?

[Gram.pl 3]

Sonda: "Co sądzisz o brutalnej ''scenie na lotnisku'' (zabijanie cywili) w Modern Warfare 2?" na gram.pl

[Korzan93 0]

zaznaczyłem "Grałem, ta scena ma sens i jest potrzebna". Ta plansza pozwala bardziej wczuć się w postać i brutalność terrorystów (no właściwie to Rosjan, ale oni sami tak się tym bulwersują, że lepiej nie porównywać ich do "tych złych" w grze). Ta scena jest czymś czego dotąd nie było w grach komputerowych - odmienność od ciągłego, bezmózgiego zabijania tabunów wrogów. Podejrzewam, że nie tylko we mnie wzbudziła emocje, których wcześniej nie uświadczyłem w grach - wzbraniałem się przed zabiciem bezbronnych (twórcy zapewne chcieli choć po części pokazać jak musi czuć się szpieg zmuszony do tej zbrodni).

[Bambadil 0]

Zaznaczyłem "Grałem, ta scena ma sens i jest potrzebna", ale IMO powinno być jeszcze "Grałem i nie widzę w niej nic złego" ;]

[Cedricek 1]

Podpisuję się pod komentarzem Korzana.
Nie miałem okazji zagrać jeszcze w MW2, ale wychodzę z założenia, że to jest gra, nie życie i nie można tego odbierać poważnie... a to, że scena porusza? Bardzo dobrze!
Tak właśnie ma być. Gra coś daje od siebie.

[Adamulos 0]

Nie gralem, ale odmiennny punkt widzenia, nawet tak skrajny jest bardzo potrzebny.

[MacJak 0]

Moja odpowiedź: "Ale o co się rozchodzi?". To co, wyjaśni mi ktoś? ;)

[Sipso 0]

Grałem i scena jest potrzebna. Ile jest filmów pokazujących śmierć niewinnych? Cała masa. Gry w dzisiejszych czasach są jak filmy.

[Pile 0]

W ogóle nie wiem o co jest to zamieszanie. Ankieta ok bo pokazuje jak ludzie robią coś z niczego.

[mrrruczit 0]

Różnica między grą a filmem polega na tym, że w grze to Ty ''zabijasz'', wciskając przycisk myszki pociągasz za spust, a w filmie tylko oglądasz czyny jakiejś postaci.

[Mackay 0]

Świat się uwstecznia...

[LCROSS 0]

Ciekawa odskocznia od misji. Zdecydowanie zbędna.

[Jan_Czarny 0]

Takiej szopki nie ma jak jakiś pijak zabije jakiegoś mieszkańca , przesadzają

[Rojo 0]

Wielkie halo o nic. Zagrajcie sobie w Postala, tam się wcale do bezbronnych ludzi nie strzela :)

[Zdzislaw4 0]

1 pytanie co moze byc ciekawsze od walenia headshotow rosjanom ktorzy stoja jak to my "pod sciana"?????????

[MrGregorA 0]

Ja specjalnie nic o tej misji nie czytałem i nie oglądałem. Przeszedłem ją około 3 - 4 dni temu. Wrażenia z niej płynące są SUPER ;p Jak się gra to po prostu kopara opada. Dalej nie będę spojlował ;p Trzeba zagrać w tę grę.
Jest wiele brutalniejszych gier. Ale nie ulega wątpliwości, że seria Call of Duty jest o "tych dobrych" (dzielni, nieśmiertelni, zbawczy Amerykanie!)

[Laughing_Man 0]

Tak szczerze mówiąc to od 4 części (MW) to świat ratują w Codzie już nie tyle amerykanie co brytyjczycy z S.A.S''u ;P
W MW2 tak na oko (insygnia na mundurach) 90% Task Force 141 stanowią brytyjczycy właśnie.

Co do fragmentu na lotnisku - uważam, że jak najbardziej ma sens.

[Ramonek 0]

Coś w mojej pustej głowie mówi że ta scena ma sens i próbuje nam jakąś wiadomość przesłać ale mój starszy soft mózgu nie za bardzo to potrafi odczytać :/

[grabka 0]

po co ludzie robią taką afere fajna jest ta misja i tak ciekawie se poszczelac do ludzi grałem i powtarzałem tą misje pare razy bo jest fajna i gra nabiera dzieki tej misji na jakosci

[loczyn 0]

Dnia 18.11.2009 o 13:08, Korzan93 napisał:

Podejrzewam, że nie tylko we mnie wzbudziła emocje, których
wcześniej nie uświadczyłem w grach - wzbraniałem się przed zabiciem bezbronnych (twórcy
zapewne chcieli choć po części pokazać jak musi czuć się szpieg zmuszony do tej zbrodni).

100% prawdy. Myślę, że IW nie wsadziło tej misji tylko dla afery i trzepania kasiory, ona jest tak stworzona by ruszyć te części mózgu które do tej pory w grach były nieaktywne.
Ja osobiście po tej misji, jak i po całym MW2 stwierdzam, że wojna to jeszcze większy syf niż myślałem, myślę, ze to właśnie to IW chciało nam pokazać. Gra wreszcie przestała być "grzeczna" i chwyciła problem na poważnie. Już nie biegamy za jakimś arabem i się nawalamy po pustkowiach gdzie nie ma cywili. Po prostu wojna, warto zagrać w tą grę, choć krótka to jak napisał Korzan93 wyzwala takie emocje których jeszcze nie było i to takie które zmuszają do refleksji.

[Spartan115 0]

Dla mnie ta scena jest potrzebna, bo dzięki niej później odkrywamy dlaczego w tej części wybuchła wojna i kto robi tutaj za bohatera ;P


mrrruczit - Nie my zabijamy, tylko bohater ;P Film też można przewinąć jeśli coś nam się nie podoba. Ale w takim razie jaki jest sens jego oglądania? Tak samo tutaj - jeśli wiemy że nas to oburzy, to sobie odpuśćmy. Już pomijając fakt, że czy zagramy w tą scenę czy nie, nikt nam nie każe tych cywili zabijać :)