Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Star Wars: The Force Unleashed - Ultimate Sith Edition - recenzja

33 postów w tym temacie

Vader nie rusza na Kashyyk, żeby zabić Kotę, a główny bohater to nie jego syn - do poprawy ;p.

Poza tym, Vader w ogóle nie wiedział o Starkillerze, więc skąd informacja o tym, że szpiedzy powiedzieli Vaderowi o jego istnieniu?

Jak dla mnie recenzja nienajlepsza, ale może być :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

mikim chyba graliśmy w dwie różne gry. ale ponieważ mowa o prologu, proponuję, abyś jeszcze raz go rozegrał i wczytał się w zadania (i te główne, i poboczne) - pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cóż kiedy rok temu twórcy "przysięgali na swoje życie", że na PC nie będzie tej gry to się wkurzyłem i obejrzałem wszystkie cut-scenki na YouTube więc jak się zaczyna, kończy i dzieje doskonale wiem :P a skoro w plusach jest "fabuła" to ja bym musiał ten plusik skreślić :P. Dla samej sieki typu DMC 4 (którego posiadam) chyba nie warto stówy wydawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To było tak:

Spoiler

Vader miał zabić Kento Marka, którego odnaleźli szpiedzy. Gdy Kento został pokonany, Vader wyczuł w okolicy kogoś silniejszego Mocą - myślał, że to mistrz Marka, ale to był jego syn.

Kota to był Generał Jedi z Nar Shaddaa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mastermind - faktycznie chyba graliście w dwie różne gry, bo mikim ma rację. Galen ''''Starkiller'''' Marek jest synem Kento Marka, nie generała Koty.

Recenzja bardzo dobra (nie licząc tych błędów na temat fabuły), doskonale ukazuje grę w prawdziwym świetle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jedyne co mi się w tej grze nie podoba to kamera podczas walk z bossami. Tak to miodzio:) Oby druga część również trafiła na PC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mikim ma rację, generał Kota to pierwszy "boss" jedi na którego Vader posyła Starkillera. Ojciec naszego głownego bohatera to ktoś zupełnie inny i nie ma nic wspólnego z generałem Kota, poza może faktem że obydwaj są Jedi.

Nie wiem skąd autor recenzji wyciągnął wniosek że byli spokrewnieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"na brak nudy grając w Star Wars: The Force Unleashed - Ultimate Sith Edition, raczej nie będziemy narzekać."

Przeczytajcie to zdanie i spróbujcie zauważyć, że wyszło odwrotnie niż miało wyjść ;]
Na brak nudy nie będziemy narzekać? Znaczy ta gra to po prostu porcja flaków z olejem...? TAK tak właśnie jest i w zasadzie to jedno zdanie wydaje mi się najbardziej trafne z całej recenzji ;) według mnie ta gra to jedna wielka porażka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

nie no bez przesady, gra az tak tragiczna nie jest chociaz scenariusz jest okropnie pokrecony i kazda nastepna misja z poprzednia nie ma jako takiego zwiazku przyczynowo-skutkowego. no dobra jest ale przedstawiony w tak pokretny sposob ze tak na prawde nie wiadomo co sie do konca dzieje. spoiler:[walcząc z Darth Vaderem spodziewałem się czegoś konkretniejszego, a okazał się po prostu banalny, imperator troche lepiej ale tez rewelacji nie było]

fakt momentami gra okropnie nudna, ale fani SW beda szczesliwi. trochę więcej się spodziewałem, ale też nie zawiodłem się aż tak, te dodatki tez nie za dlugie sa i az tak wiele nie wyjasniaja oby II miala troche lepiej nakreslona fabule i troche lepszy storytelling i kuzwa po zainstalowaniu 28 GB na dysku chcialbym jednak poogladac jakies fajne animacje a nie zrobione jakby "na szybko" na engine gry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

mastermind, na pewno recenzujesz tę grę? - > http://www.youtube.com/watch?v=rSIcBhAu2p4
bo ja tam widzę raczej drewnianą walkę, wręcz nieśmiertelnego bohatera (ile on tych strzałów przyjął na klatę podczas celowania mocą? ;/) i do tego takie bzdury, jak konieczność "zjechania" paska życia byle piechociarza, kto to widział, brać byle szturmowca na pięć ciosów..

ściąganie statków z orbity (a jeśli był w atmosferze to tym gorzej, bo ISD nie miały silników repulsorowych i w nią nie wchodziły, nawet budowane były na orbicie. Do wookiepedii nie masz mnie co odsyłać, bo po premierze książki TFU wpis edytowano, chyba tylko na sluis vanie ostał się pierwotny opis techniczny) czy przecinanie AT-ST mieczem to też debilizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że po raz kolejny ktoś porusza kwestię tych nieszczęsnych ISD i ich możliwości lotu w atmosferze. Pamiętaj, że a) masz do czynienia z retconem, b) ISD w atmosferze był już obecny w dużo starszym Battlefroncie II - końcowy filmik w kampanii "Rise of the Empire". Był chyba jeszcze jeden przykład, ale już nie pamiętam, co to było.

Przecinanie mieczem AT-ST wcale nie jest głupie, bo takie szlachtowanie tych walkerów masz choćby w Jedi Knighcie, choć jest to ukazane tam dużo mniej efektownie. No cóż, efekciarstwo nie wyszło TFU na dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja jeszcze nie grałem, bo dopiero do mnie idzie - będę miał prawdopodobnie jutro-pojutrze, ale fabułę znam już na wylot - przeczytałem nowelizację i czytałem trochę o historii z gry w Internecie, bo nie spodziewałem się, że wyjdzie na komputery. Jestem fanem Gwiezdnych Wojen i może nie znam idealnie wszystkich wydarzeń z całego uniwersum, ale to co napisałem, jest raczej prawdą, zresztą paru forumowiczów już to potwierdziło :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować