LOL - League of Legends

[rtyrtyrty 0]

W nowym tutorialu są 3 postacie które są dość proste do ogarnięcia, no nie licząc Ashe bo jednak ulti trzeba umieć trafić, ale po za tym to proste.

[KaPe 0]

Dnia 04.11.2010 o 15:54, rtyrtyrty napisał:

W nowym tutorialu są 3 postacie które są dość proste do ogarnięcia, no nie licząc Ashe
bo jednak ulti trzeba umieć trafić, ale po za tym to proste.

Boty są też *minimalnie* lepsze, ale żeby traktować je poważnie to daleka droga. Gdy sobie przypomne te z DotY, to śmiech ogarnia ;)
No ale widać, że troszeczke się napracowali, może kiedyś coś jeszcze poprawią. Zaraz po tym jak skończą rework Eve i 2 lata po wyjściu DNF.

[wiader 0]

Dnia 04.11.2010 o 15:54, rtyrtyrty napisał:

W nowym tutorialu są 3 postacie które są dość proste do ogarnięcia, no nie licząc Ashe
bo jednak ulti trzeba umieć trafić, ale po za tym to proste.

Mowisz ze granie carry jest proste? :D

[rtyrtyrty 0]

Dnia 04.11.2010 o 16:07, wiader napisał:

> W nowym tutorialu są 3 postacie które są dość proste do ogarnięcia, no nie licząc
Ashe
> bo jednak ulti trzeba umieć trafić, ale po za tym to proste.

Mowisz ze granie carry jest proste? :D

A co, granie Ashe jest takie trudne?

[KofeinowyPablo 0]

Dnia 04.11.2010 o 13:50, KaPe napisał:

Zdarzyło mi się cały raz w pełni naładować Mejai - i była to kwestia kompletnych baranów
za przeciwników, a nie tego że jestem taaaaki świetny. Po prostu zwykle, gdy widzi się,
że ktoś ma >10 stacków, to jest to pierwszy cel w każdym teamfighcie. Jakoś nie czerpie
niezwykłej satysfakcji ze stompów, ale może to tylko ja. Jeśli jednak atakowanie ludzi
z Mejai to oznaka geniuszu, no to kej, gram najwidoczniej z ludźmi z Mensy.

A mi się wydaje że troszeczkę cię złoszczą moje dobre wyniki, i za każdym razem gdy pokażę tu dobry wynik to napiszesz "oh jej, z jakimi ty baranami grałeś" To wyjaśnij mi jakim cudem ludzie z enemy team w tym meczu mieli po 150+(jeden miał prawie 250) wygranych meczy, a ja tylko 80? Czyli co? Dostali chwilowego zaćmienia? Nie, po prostu gram z głową, atakuję, cofam się gdy widzę że nie dam trzem i więcej przeciwników. Po prostu byłem lepszy od nich, wiedziałem kiedy zrobić teleport i zgankować. Nie psuj komuś (mi) radości ze zwycięstwa, bo to trochę noobskie i nieuprzejme. No ale wiem jak to jest...sąsiad kupił nowy samochód, to ide mu zarysować gwoździem, bo sam takiego nie mam.

[KofeinowyPablo 0]

Dnia 04.11.2010 o 14:52, Madoc napisał:

BTW: w jakiej kolejności bierzesz zdolności?

Wild Cards w pierwszej kolejnośći, potem Pick A Card naprzemiennie z Stacked Deck , ulti wiadomo :).

[wiader 0]

Dnia 04.11.2010 o 16:17, rtyrtyrty napisał:

> > W nowym tutorialu są 3 postacie które są dość proste do ogarnięcia, no nie
licząc
> Ashe
> > bo jednak ulti trzeba umieć trafić, ale po za tym to proste.
>
> Mowisz ze granie carry jest proste? :D
A co, granie Ashe jest takie trudne?

Tak, carry musi ogarniac. :)

[Wielki_Bubba 0]

Dnia 04.11.2010 o 16:31, KofeinowyPablo napisał:

A mi się wydaje że troszeczkę cię złoszczą moje dobre wyniki, i za każdym razem gdy pokażę
tu dobry wynik to napiszesz "oh jej, z jakimi ty baranami grałeś" To wyjaśnij mi jakim
cudem ludzie z enemy team w tym meczu mieli po 150+(jeden miał prawie 250) wygranych
meczy, a ja tylko 80? Czyli co? Dostali chwilowego zaćmienia? Nie, po prostu gram z głową,
atakuję, cofam się gdy widzę że nie dam trzem i więcej przeciwników. Po prostu byłem
lepszy od nich, wiedziałem kiedy zrobić teleport i zgankować. Nie psuj komuś (mi) radości
ze zwycięstwa, bo to trochę noobskie i nieuprzejme. No ale wiem jak to jest...sąsiad
kupił nowy samochód, to ide mu zarysować gwoździem, bo sam takiego nie mam.

No dobra, ale to nie jest wysokie elo. Nie jest to po prostu jakiś wielki wyczyn.

[SiDi 0]

>

Dnia 04.11.2010 o 16:31, KofeinowyPablo napisał:

A mi się wydaje że troszeczkę cię złoszczą moje dobre wyniki

A mnie się wydaje, że chodzi oto, że masz więcej porażek niż wygranych i chwalisz się wyczynami, które zdobyć łatwo przeciwko ludziom nieogarniającym.

Dlaczego oni mieli po 150 wygranych? Porażek nie pokazuje, a musieli ich mieć porównywalną ilość albo i więcej.

[KofeinowyPablo 0]

Dnia 04.11.2010 o 17:01, Wielki_Bubba napisał:

No dobra, ale to nie jest wysokie elo. Nie jest to po prostu jakiś wielki wyczyn.

A gdzie ja napisałem, że bycie lepszym od innych to wielki wyczyn? Albo sie przegrywa, albo wygrywa-w tym przypadku poprowadziłem moją drużynę do zwycięstwa, zdobyłem sporo killi i quadra, więc sie pochwaliłem. Jeżeli ty grasz na jakimś ultra ELO gdzie posunięcia przeciwnika i taktykę przewiduje sie jak Kasparow ruchy w szachach, to graj-bo nie wiem czemu jesteś już drugą osobą, która za wszelką cenę stara mi się udowodnić że nie jestem dobry. Moje wyniki mówią same za siebie, i to wystarczy.

[KofeinowyPablo 0]

Dnia 04.11.2010 o 17:07, SiDi napisał:

>
> A mi się wydaje że troszeczkę cię złoszczą moje dobre wyniki
A mnie się wydaje, że chodzi oto, że masz więcej porażek niż wygranych i chwalisz się
wyczynami, które zdobyć łatwo przeciwko ludziom nieogarniającym.

A czy ci ludzie byli nieogarniający? Przypatrz się tamtemu scrennowi- przeciwnicy nazbierali więcej killi niż reszta mojej drużyny(oprócz mnie), i grali całkiem dobrze. Gdybym nie łapał tylu killi ten mecz mógłby się inaczej potoczyć.

Ale już więcej nie wkleję tu screnna z moich rozgrywek, bo czuję że niektórym coś sie nie podobają takie dobre wyniki.

[necron1501 0]

Btw. Nie oceniam rozmowy, ale NIGDY nie widziałem twojego meczu, ani wyników. Pochwal się ULTRA HIPER w ch*j wystrzałowy ELO...

[KofeinowyPablo 0]

Dnia 04.11.2010 o 17:15, necron1501 napisał:

Btw. Nie oceniam rozmowy, ale NIGDY nie widziałem twojego meczu, ani wyników. Pochwal
się ULTRA HIPER w ch*j wystrzałowy ELO...

Hmmm...a jak się chwali ELO? Znaczy się jak się je sprawdza? Bo szczerze mówiąc nigdy tego nie sprawdzałem, grałem for fun, a nie "kto ma większego...yyy znaczy większe ELO?

[necron1501 0]

A cholera wie xD Ale ciągle to wypomina niech się pochwali i powie jak to się oblicza xd

[Retro32 0]

Ja mam gdzieś tiery i dzisiaj zagrałem sobie Alistarem, czyli wg europejskiej listy najmniej wartościowym championem. I bardzo przyjemnie mi się grało. Długo z dpsem na linii mogliśmy zostać bo miałem to leczenie - co prawda mizerne ale potrafi kogoś z Ignite''a uratować. W dodatku nadal działa combo czyli odepchnięcie rogami z jednoczesnym stunem. Najbardziej mi doskwiera brak many, ale staram się oszczędzać.

[SiDi 0]

>

Nie oto chodzi. Chwalisz się sobą oraz swoimi świetnymi meczami, a tutaj nie ma czym. Tak jak Kape napisał... miałeś 20 stacków? To wroga drużyna musiała być niemyśląca, aby pozwolić komuś tyle uzbierać.

Co do elo http://en.wikipedia.org/wiki/Elo_rating_system A jaki kto ma można sprawdzić na oficjalnej stronie gry ;]

[necron1501 0]

Taa, dużo mi to powiedziało :P xD

[Wielki_Bubba 0]

Dnia 04.11.2010 o 17:20, KofeinowyPablo napisał:

Hmmm...a jak się chwali ELO? Znaczy się jak się je sprawdza? Bo szczerze mówiąc nigdy
tego nie sprawdzałem, grałem for fun, a nie "kto ma większego...yyy znaczy większe ELO?

Na normalu ELO nie sprawdzisz, bo wyłączyli to, ale można się go domyślać po ilości wygranych na plus. A dla podpowiedzi przy stosunku wygranych do przegranych 1:1 grają ludzie co często nie wiedzą co budować na danym champiei, co oznacza miss, nie wiedzą, że jak nafeedujesz twitcha to przegrasz itd. No i w tych partiach przypada średnio 40-60 killi na team, co na wyższym elo jest mało spotykane. Dla przykładu nieznania buildu podam Tristanę z Twojego screena gdzie ona mając 11 killi ma 0 dmgu. Tak samo Sion z sheenem, rylaiem i 13 śmierciami. W grach o wyższym poziomie ludzie mniej giną, są sporo ostrożniejsi i zazwyczaj nie popełniają ciągle tych samych błędów.

Edit: SiDi dobrze troszkę wcześniej napisał: "Chwalisz się sobą oraz swoimi świetnymi meczami, a tutaj nie ma czym."

[Retro32 0]

Dnia 04.11.2010 o 17:40, SiDi napisał:

Nie oto chodzi. Chwalisz się sobą oraz swoimi świetnymi meczami, a tutaj nie ma czym.
Tak jak Kape napisał... miałeś 20 stacków? To wroga drużyna musiała być niemyśląca, aby
pozwolić komuś tyle uzbierać.

A dlaczego mamy się nie chwalić? Może chwalić się powinni jedynie ludzie z topowych ekip, grający na WCG itd. Przecież reszta w porównaniu do nich to LOW ELO.
Także dajmy na luz, gra ma cieszyć. :)

[KaPe 0]

Ja po prostu stwierdzam, że jeśli ktoś zbiera 20 stacków w jednej grze, to znaczy, że jego przeciwnicy sobie zupełnie nie radzą. I to jest fakt. Czy sam jest dobry czy nie, to inna sprawa. Na pewno lepszy niż oni.

Co do ELO - widać je w ranked. Zaczynamy od 1200, a potem to już... no różnie bywa. Po pierwszych meczach są skoki i po 30pkt, więc można przyfarcić i wskoczyć wysoko(jak mi się udało, a potem spadłem w dół^^ i kręce się koło 1500), ale potem już po 11-13 pkt, więc lepiej widać nasz poziom. Generalnie na normalu jest zupełnie inna atmosfera, wyluzowana, nikt się nie przejmuje junglowaniem, wardami, widać właśnie sytuacje, gdzie ktoś ma dwucyfrowe kille bez zgonu. Zwykle przy w miare kumatej drużynie w ranked, ludzie przynajmniej próbują ubić takiego i rzadziej się zdarza, że jedna osoba ciągnie całą grę - czasem owszem, ale zwykle w sposób subtelniejszy niż "jak tylko się pojawiał, to łapał pentakilla".

Z kolei ilość winów wiele nie znaczy - w końcu nie wiesz, czy na te 500 winów nie przypada 1000 porażek ;)