Zaloguj się, aby obserwować  
Smugller

Największa głupota twojego życia

163 postów w tym temacie

Wiele głupich rzeczy w swoim życiu zrobiłem, ale o niektórych wolałbym nie pamiętać. Raz był taki kwas, jak byłem mały. Przyniosłem do domu żywego ślimaka, opróżniłem jedną szafeczke w biurku i go tam wrzuciłem. Po paru dniach tak zaczęło od niego jechać, że postanowiłem się go pozbyć. Zrzuciłem przez okno pojemnik z tym martwym ślimakiem. Wszystko spadło na mojego sąsiada i się rozpaćkało na jego głowie. Później zaczęły się domofony do domu i cały misterny plan poszedł w...ogromnym wstydem się to zakończyło :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Najwieksza głupotą mojego życia jest... to tajemnica :) ale mogę ujawnic inną

Kupiłem laptopa :) Gdy zabrakło prądu, na nic się to zdało gdyż... nie sformatowałem baterii! :D BigGratzForMe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem koleżance dziurę w głowie. xD

Tak to wyszło, że ona mnie popisała po rękawie, to ja wiziąłem piórnik innej koleżank i(taki nietypowy otwierony od góry, góralski ale dosłownie) a on był niezamknięty. Chciałęm jej nim przed oczami potrząsać i wypadł z niego cyrkiel i koleżanka dostała między oczy. :D
Jak ja się cieszę, że jej oka nie wybiłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

największa głupota to to że nie zabiłem jeszcze niektórych osób z mojej klasy
a druga to to że w jednej grze uwierzyłem ( MMORPGG) że gostek zdobędzie mi level i podałem mu pasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Najwekszej glupoty nie mam, ale podam kilka.

1. Zarabalem bratu zapalniczke i podpalilem se wlosy. Potem jak sie rodzice pytali, co sie stalo, to ja ze swoja szczeroscia mowie im "To byl Wiktor on fajki ma" no i jak sie wk"%^"ili...a czemy to bylo glupota? Bo potem mialem na glowie taka biala opaske i sliwe pod okiem, z zyczeniami powrotu do zdrowia od brata ;)

2. Bawilismy sie z kolegami w rycerzy, i tak niechcacy se przyrabalem w...jaja xDDD

3. No wiec zostalem wyslany do dyrektorki, wchodze do gabinetu i bab mi kaze czekac na krzesle. Wychodzi pogadac z wychowawca, a ja jej na krzeslo sype pare pinesek i gume do zucia xDDD a ona siada xPPP normalnie gwiazda bylem przez caly tydzien :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.12.2007 o 21:18, Mechu95 napisał:

Najwekszej glupoty nie mam, ale podam kilka.

1. Zarabalem bratu zapalniczke i podpalilem se wlosy. Potem jak sie rodzice pytali, co sie
stalo, to ja ze swoja szczeroscia mowie im "To byl Wiktor on fajki ma" no i jak sie wk"%^"ili...a
czemy to bylo glupota? Bo potem mialem na glowie taka biala opaske i sliwe pod okiem, z zyczeniami
powrotu do zdrowia od brata ;)

2. Bawilismy sie z kolegami w rycerzy, i tak niechcacy se przyrabalem w...jaja xDDD

3. No wiec zostalem wyslany do dyrektorki, wchodze do gabinetu i bab mi kaze czekac na krzesle.
Wychodzi pogadac z wychowawca, a ja jej na krzeslo sype pare pinesek i gume do zucia xDDD a
ona siada xPPP normalnie gwiazda bylem przez caly tydzien :D



pkt 3 - nieźle !

żeby nie było offtopu to, wbiłem kiedyś kredkę koleżance w rękę, potem u pani pedagog byłem i dyrektorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moją największą głupotą było z kolei podpalenie bibułowych dekoracji sylwestrowych przez zimne ognie i poprzez to spalenie dywanu. Ehh to była akcja ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.03.2006 o 21:57, Vidmol napisał:

> Dalem sie wsadzic w kajdanki , zapakowac do radiolki , zawiesc na komende (po drodze zachaczylismy

> o KFC ;p) a potem odwiesc do domu za darmo przez milych panow policjantow :D A wszystko
przez
> to ze po pasach przez ulice przechodzilem :D

Ja podobnie, tylko że rower na którym jechałem był "trefny".
(ale to ich błąd naturalnie, rower kupiłem w sklepie wheeler''a jakby co.)



Ja podobnie tylko ze nie rower mialem trefny tylko stan swiadomosci po browaze :D


a glupoty jakies ?? duzych nie bylo ale np wysadzenie kibla wszkole ;(( duzo nowy kosztowal, albo wpadnieci razem z siasiaddka do jej domu w stanie uniesienia :D (sasiadka 70 lat zachwycona nie byla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.12.2007 o 20:58, Berooman napisał:

Zrobiłem koleżance dziurę w głowie. xD

Tak to wyszło, że ona mnie popisała po rękawie, to ja wiziąłem piórnik innej koleżank i(taki
nietypowy otwierony od góry, góralski ale dosłownie) a on był niezamknięty. Chciałęm jej nim
przed oczami potrząsać i wypadł z niego cyrkiel i koleżanka dostała między oczy. :D
Jak ja się cieszę, że jej oka nie wybiłem.

Co Ci za to zrobili xD?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tych moich głupot było na tyle dużo, żebym mógł nabić sobie liczbę znaków w poście :D.

1. Ostrzegłem kolegę, że ktoś go uderzy drzwiami, a sam dostałem...
2. Okno mnie pobiło.
3. Popyskowałem nauczycielce i wylądowałem u dyrektorki..i tej też na zdałem.
4. Wsypałem okruszki chleba do kawy od pani.
Ale wtedy to ja byłem mały i głupi.
Teraz to ja jestem duży i głupszy :D:
1. Pobiłem "kochanego" synusia pani dyrektor...no co, prowokacja robi swoje :D.
2. Napisałem list ośmieszający do pani z religii...w stylu "Najkwaczniejszych życzeń, dobrej, pieczonej kaczki itd.", bo ogółem mówiąc...na tą babę mówimy kaczka...do dzisiaj się jej boję, bo dalej trzyma ten list przy sobie i odstrasza się każdemu, że do grafologa pójdzie :D.
3. Postanowiłem, że zabiorę zeszyt od kolegi i wyrzucę do kosza...okazało się, że to mój zeszyt...-_-''
4. Powiedziałem największej siekierze w szkole, pani z matematyki, coś, przez co będę teraz pytany do końca roku, 3 razy dziennie xD. A mianowicie, miałem przy sobie, a właściwie na stole zeszyt z korepetycji z matematyki. No i pani go dojrzała i:
- Synku, co to jest ?
- No, zeszyt, a co ?
- Tamto, pytam się, co te parabole tu robią ?
- No, parabole tańczą, tańczą...
- Ty smarku ! Masz kapę !
- No kurde, no, powiedziałem prawdę...
- Oj, 3 razy dziennie, do końca roku pytany, skończysz jak inni - będziesz błagał o litość !

Ano, pozostaje jeszcze kwestia niszczenia mienia szkolnego...tak jakoś się zapomniałem i przy pani wyrwałem blat stołu...kosztowało mnie to nie mało xP.

Dosłownie, jak horror xD.
Ok, koniec, mógłbym tak wymieniać do końca tygodnia :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hmmm jeśli by tak pomyślec to by tego troche było. z tego co pamiętam to rzuciłem kota przez drzewo, szlabany przez tydzien na wszystko. Co innego to chciałem podpalic kota (ale byłem głupi:D, miałem 6-7 lat), a w późniejszym okresie, tzn 10-14 lat to skakanie na rowerze do wody, prawie go rozwaliłem ale wytrzymał (rok później na złom poszedł). w wieku 15 lat mogłem sie spotykac z super dziewczyną, ale tego nie wykorzystałem, nie wiem jak tak mogłem chociaż leciałem na nią. No a obecnie, czyli w wieku 16 lat to przesadzenie na wycieczce, niestety film sie urwał i jazda była:) A w nowej szkole o tyle sie dzieje że cięzko to spisac:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wymienię kilka bo ze mnie taki agent ,że bym do wieczora nie skończył pisać :D

1. najpierw z %. a więc z dyrciem sobie legalnie stukamy kielonkami i pijemy (mój trener siatkówki) a tu wchodzi wycha ... i zonk

2. schlałem się na wycieczce z kolesiem on wyrzygał się i mnie wkopał

3.w klasie z kumplami założyliśmy się kto dalej wyrzuci mandarynkę przez okno . Oni trafili w okno ja nie ;D i się mandaryna rozbryzgała się po klasie ;p do dziś są pomarańczowe plamy na suficie ;p

4.w przedszkolu zawaliłem dla dzieciaka cukierka i potem jak wyszło na jaw musiałem całą paczkę cuksów mu oddać ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

1) Ja raz na szkolnym korytarzu za wysoko rzuciłem piłkę do rugby i jakoś tak niechcący żyrandol po drodze strąciłem :P
2) Na wycieczce klasowej wyrzuciłem butelkę po piwie w momencie jak weszła do nas wychowawczyni, chwilę później przyszedł do nas "konserwator" budynku trzymając ową wyrzuconą butelkę w ręce mówiąc że ktoś w niego nią rzucił z tego okna, przeryp u starszych miałem niezły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.12.2007 o 21:29, Vesania666 napisał:

> Najwekszej glupoty nie mam, ale podam kilka.
>
> 1. Zarabalem bratu zapalniczke i podpalilem se wlosy. Potem jak sie rodzice pytali, co
sie
> stalo, to ja ze swoja szczeroscia mowie im "To byl Wiktor on fajki ma" no i jak sie wk"%^"ili...a

> czemy to bylo glupota? Bo potem mialem na glowie taka biala opaske i sliwe pod okiem,
z zyczeniami
> powrotu do zdrowia od brata ;)
>
> 2. Bawilismy sie z kolegami w rycerzy, i tak niechcacy se przyrabalem w...jaja xDDD
>
> 3. No wiec zostalem wyslany do dyrektorki, wchodze do gabinetu i bab mi kaze czekac na
krzesle.
> Wychodzi pogadac z wychowawca, a ja jej na krzeslo sype pare pinesek i gume do zucia xDDD
a
> ona siada xPPP normalnie gwiazda bylem przez caly tydzien :D


pkt 3 - nieźle !

żeby nie było offtopu to, wbiłem kiedyś kredkę koleżance w rękę, potem u pani pedagog byłem
i dyrektorki.


A niby czemy mialbys to zrobic? Tak nawiasem - dzisiaj sie z jednym gosciem bilem, i sie wtraca jakas dziwczyna i zaczyna nas bic XD drugi gosciu ucieka, a ja zostaje i wyzywam ja od...er...pieskiej plci zenskiej :D to sie normalnie tak wkurzyla ze takiego tornada nawet Doda w lozku nie robi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.12.2007 o 21:41, dulak napisał:

Co Ci za to zrobili xD?


Nic, aż w szoku byłem. Wychowawczyni do starych też nie dzwoniła. Na sucho mi uszło. Może to dlatego, że na tle klasy wypadam całkiem grzecznie. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować