Zaloguj się, aby obserwować  
Woo-Cash

Muzyka, słuch, takie tam...

15 postów w tym temacie

Poświęć 5 minut na moje rozterki ;)

Nurtuje mnie to od dłuższego czasu. Jak to się dzieje, że słuchanie muzyki z głośników( nie najgorszych) przyprawia mnie o ból uszu? Muzyka gra nie głośniej niż wasz telewizor, a mnie czasem szlag trafia. Słucham zazwyczaj w bezstratnych formatach( CD, Flac), potrafię odróżnić te od mp3 czy dźwięków z Youtube''a...na dobrą sprawę to większość tego, co słucham jest ch***j jakości. Metalowe kapele pokroju Slayera są dla mnie nie do wytrzymania po kilku minutach odsłuchu, dajmy na to, Reign in Blood. To samo Metallica, Master of Puppets. Ozzy - Blizzard of Ozz, Black Sabbath - niektóre kawałki. One rzeczywiście są słabo nagrane, czy tylko mi się wydaję? Dziwno to, skoro koncert po koncercie z Behemotem nie odczułem żadnych ubytków na słuchu, a głośniki potrafią mnie wykończyć( nie mówiąc o słuchawkach - tych po prostu unikam ;). Dziwne to jeszcze bardziej, bo Justice for All Mety czy Czarny Album brzmią po prostu kapitalnie - głęboki bas, nie dudniący. Zazwyczaj nie słucham ostrej muzyki, a zwykły heavy metal czy rock potrafi przeszywać mi uszy do bólu. Po prostu wymiękam! Kupić audiofilską kartę i super-hiper głośniki(mam Geniusy koło 2000X), słuchać profesjonalnych formatów? Zwłaszcza górna sekcja w muzyce drażni mi słuch.
Telewizor z wbudowanymi głośnikami też doprowadza mnie do szału! Może mam wrażliwy słuch i powinienem dać se z muzyką spokój? Szkoda zarzucać gitarę i całe ostatnie pół roku słuchania ;/

PS. Zastanawiam się nad wymianą karty dźwiękowej - jest to na razie SB0570. Ale czy z Audigy 2 odczuję różnicę w jakości płyt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>/tnę/
Sądzę, że jesteś jednostką wybitną. Dostałeś niesamowity dar (bądź przekleństwo), masz cudowny słuch, nie zmarnuj tego. Musisz mieć audiofilski sprzęt (niczego poniżej 10 tysięcy nie kupuj!), zadbaj o to, a czeka Cię świetlana przyszłość!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej panowie, to była tylko sugestia, Doszukuję się też przyczyn medycznych. Dziwne to trochę, bo niektóre nagrania po prostu mnie wykańczają, a niektóre - nawet mocniejsze - nie. Mam to od jakoś roku, od kiedy zacząłem po trochu słuchać muzyki. Może powinienem się przebadać u laryngologa?

PS. Chodzi o kłucie w uchu. Nie będę dokładniej opisywał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.11.2010 o 14:38, Woo-Cash napisał:

Hej panowie, to była tylko sugestia, Doszukuję się też przyczyn medycznych. Dziwne to
trochę, bo niektóre nagrania po prostu mnie wykańczają, a niektóre - nawet mocniejsze
- nie. Mam to od jakoś roku, od kiedy zacząłem po trochu słuchać muzyki. Może powinienem
się przebadać u laryngologa?

PS. Chodzi o kłucie w uchu. Nie będę dokładniej opisywał.


Wizyta u lekarza to jest chyba dobry pomysł. Znam dwie osoby, które mają tzw. słuch absolutny i bez problemu wychwytują wszystkie nieodpowiednie dźwięki. Efektem tego jest jednak ich ogólne zniesmaczenie tym, co aktualnie gra raczej w sferze psychicznej, nie ma tam żadnych fizycznych efektów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak - jeśli piszesz, że na ...And Justice For All słyszysz głęboki bas, to rzeczywiście słuch musisz mieć nie od parady. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Paskudna sprawa, z tego powodu wiele kawałków mnie odrzuca przy słuchaniu ich przez słuchawki, bo te dźwięki naprawdę drażnią jak cholera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować