Zaloguj się, aby obserwować  
Ponury666

Zdrowie, sport, trening, odżywianie - [M]

5667 postów w tym temacie

Dnia 21.01.2013 o 00:22, Witcher1990 napisał:

Wybacz szczerość ale jeśli uważasz, że taki wygląd kobieta może osiągnąć naturalnie,
bez teścia i innych koksów to jesteś bardzo naiwna.


Szczerze mówiąc to ja ma gdzieś czy, co, ile ona brała, jeśli brała. Ani ja, ani Ty, ani nikt inny stąd tego wiedzieć nie może. Napisałam, że podoba mi się jej sylwetka i nie miałabym nic przeciwko takiemu wyglądowi, choć nic bym nigdy nie wzięła. A jej wygląd akurat wcale nie jest jakimś wynaturzeniem, żeby zaraz posądzać o koks. Dobra genetyka, masa mięśniowa, rzeźba, odwodnienie, zdjęcia w odpowiednim świetle, może jakiś photoshop też był, kto wie. Wiem, że rzadko widuje się tak wyglądające kobiety i może wydawać się niektórym, że wpakowala w siebie pół apteki, bo jedna na milion tak wygląda, ale to nie musi być prawda, choć mnie to osobiście zwisa. Doping w tym sporcie był, jest i będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Właśnie o tę rzeźbę chodzi, znam fitneskę z Polski która chodziła do mnie na siłownię. Czasem na boku jej bliższe otoczenie robiło sobie żarty z jej męskiego glosu na cyklu. Niestety kobieta naturalnie takiego wyglądu nie osiągnie. owszem zejdzie do 10-12proc tłuszczu ale o taką rzeźbę będzie jej ciężko dlatego tylko zawodowe fitnesski mają brzuch taki jak ta pani. Poza tym zejście poniżej granicy jeśli dobrze pamiętam 18proc może powodować dolegliwości hormonalne np zanik okresu. Ciekawe jakie ma problemy przy 6proc.
A niestety mamy takie czasy, że bez dopingu nikt nie uprawia sportu, kulturyści też mają testy, najczęściej pierwsza 3 na zawodach a wychodzą zawsze czyści w co aż czasem trudno uwierzyć przy ilościach jakie ładują. Dlatego albo powinno sikać się 3razy dziennie do słoiczka i robić wszystko na tip top albo zalegalizować doping żeby nie mydlić ludziom oczu. Poza tym niedlugo wejdzie tzw doping genetyczny, będziemy mogli sobie "wychodować" człowieka takiego jaki nam się podoba i nikt tego nie wykryje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.01.2013 o 09:21, Witcher1990 napisał:

Właśnie o tę rzeźbę chodzi, znam fitneskę z Polski która chodziła do mnie na siłownię.
Czasem na boku jej bliższe otoczenie robiło sobie żarty z jej męskiego glosu na cyklu.


A mógłbyś podać mi jej nazwisko? Tak dla ciekawości obczaję sobie jej fotki.

Dnia 21.01.2013 o 09:21, Witcher1990 napisał:

Niestety kobieta naturalnie takiego wyglądu nie osiągnie. owszem zejdzie do 10-12proc
tłuszczu ale o taką rzeźbę będzie jej ciężko dlatego tylko zawodowe fitnesski mają brzuch
taki jak ta pani. Poza tym zejście poniżej granicy jeśli dobrze pamiętam 18proc może
powodować dolegliwości hormonalne np zanik okresu. Ciekawe jakie ma problemy przy 6proc.


Zgadza się, to wszystko prawda co mówisz z hormonami i okresem. 18% i tak wyglada IMHO ładnie, jeśli dana kobieta ma wypracowaną (na czysto) masę mięśniową.

Dnia 21.01.2013 o 09:21, Witcher1990 napisał:

A niestety mamy takie czasy, że bez dopingu nikt nie uprawia sportu, kulturyści też mają
testy, najczęściej pierwsza 3 na zawodach a wychodzą zawsze czyści w co aż czasem trudno
uwierzyć przy ilościach jakie ładują. Dlatego albo powinno sikać się 3razy dziennie do
słoiczka i robić wszystko na tip top albo zalegalizować doping żeby nie mydlić ludziom
oczu. Poza tym niedlugo wejdzie tzw doping genetyczny, będziemy mogli sobie "wychodować"
człowieka takiego jaki nam się podoba i nikt tego nie wykryje


Zdaję sobie sprawę, że w tym sporcie na poziomie zawodowym mało kto jest czysty.
Choć napisałam, że podoba mi się sylwetka tej pani, to moim priorytetem, dla którego chadzam na siłownię nie jest takie ciało, a przede wszystkim siła, która przydaje się bardzo przy innych dyscyplinach. Fitness/kulturystyka mnie nie kręci, ja uwielbiam sport, bo mam bzika na punkcie rozwijania swojej sprawności fizycznej wszechstronnie - siła, wytrzymałość tlenowa, szybkość, gibkość. A siłownia jest jedynym z elementów mojego treningu. A fotę takiej pani wrzuciłam również dlatego, bo wiem, że wiele dziewczyn chodzących na siłkę mają zupełnie inny ideał sylwetki - chude, kościste, patykowate. Mnie się takie coś nie podoba ani trochę, więc dla jasności tematu podrzuciłam. Równie dobrze moglabym wrzucić fotkę jakiejś lekkoatletki, też mają spoko sylwetki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.01.2013 o 12:44, Neysha napisał:

Zgadza się, to wszystko prawda co mówisz z hormonami i okresem. 18% i tak wyglada IMHO
ładnie, jeśli dana kobieta ma wypracowaną (na czysto) masę mięśniową.

Jeśli pozwolisz, że się wtrącę:
Chcesz kosztem "zdrowia" uzyskać ładną figurę czyt. ładnie wyglądać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.01.2013 o 12:54, nightfaler napisał:

Jeśli pozwolisz, że się wtrącę:
Chcesz kosztem "zdrowia" uzyskać ładną figurę czyt. ładnie wyglądać?


eee? a gdzie ja takie coś napisałam? Chyba wyraźnie napisałam po co na siłkę chodzę nie? Dla siły i sprawności. A 18% to mało, ale nie tyle by stracić zdrowie. Zdrowie u mnie zawsze najważniejsze, bez niego nie ma wyników w bieganiu, piłce nożnej, które uprawiam. Nie wiem skąd u Ciebie ten pomysł, że kosztem zdrowia chcę "ładnie wyglądać".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.01.2013 o 13:30, nightfaler napisał:

No to okej...
Napisałem bo może zbyt dosłownie odebrałem cytowane zdanie.
Peace ;p


Spoko spoko ;) Zresztą i tak mam teraz jeszcze zbyt mało masy mięśniowej, żeby się wycinać do kości czy nawet do tych 18% :P Zdrowie i sprawność najważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niedługo mija rok jak stanąłem na wadze, ujrzałem 92kg i w mojej głowie zapaliła się czerwona lampka sygnalizująca, że tak nie może dalej być.
Kto by przypuszczał, że rok potem będę ważył równo 60kg. Bez żadnych spartańskich diet, po prostu samokontrola i determinacja. Od października jako że jestem na studiach i mieszkam w akademiku to jasne, że przestałem biegać (a biegałem prawie 4 miesiące w wakacje). Mimo iż nie głoduje (raczej daleko mi do stereotypowego studenta) to od padziernika schudłem 7kg. Idąc na studia ważyłem 67kg w niewyjaśnionych okolicznościach straciłem tą siódemkę (może efekt tego, że na uczelnie mam prawie 2,5km).
Nie ukrywam, że od kiedy nie biegam ciągle boję się, że przytyję. Zdarza mi się jeść więcej niż jak się odchudzałem(momentami aż mam wyrzuty sumienia że zeżrę sporo słodyczy). Chodzę się ważyć mniej więcej co dwa tygodnie i okazuje się, że ile bym nie zjadł moja waga ciągle utrzymuje się w normie co mnie niezmiernie cieszy.
Oczywiście nie znaczy to, że zażeram się bez opamiętania aczkolwiek nie przestrzegam tego już tak mocno jak wcześniej. W mniejszym lub większym stopniu ciągle się kontroluję. Nie po to włożyłem w to tyle wysiłku aby to teraz zaprzepaścić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zamiast biegania można skakać na skakance - model z licznikiem można kupić za 15 zł. Choć ja osobiście nigdy nie miałem tyle samozaparcia aby regularnie skakać - to jednak strasznie nudne w porównaniu do biegania. :P
A na studiach chudnie się od stresu - szczególnie na pierwszym roku. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/ciach/

Dnia 21.01.2013 o 15:17, rob006 napisał:

A na studiach chudnie się od stresu - szczególnie na pierwszym roku. :D

Może coś w tym jest :)
Zacznę skakać jeśli zanotuję tendencję wzrostową mojej wagi (oby nie) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.01.2013 o 16:09, Witcher1990 napisał:

No nie żartuj nie chcę dostac pozwu o zniesławienie czy coś podobnego:) Nie wyglądała
nawet w połowie tak dobrze jak ta pani na zdjęciu, którą wrzuciłaś.


Ok, dobra, już nie pytam więc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.01.2013 o 15:23, kaczek93 napisał:

Zacznę skakać jeśli zanotuję tendencję wzrostową mojej wagi (oby nie) :)


Jeśli nie masz czasu na bieganie dłuższych dystansów, to dla zachowania efektów zawsze możesz spróbowac interwałów bądź HIITu (zależy w jakiej jesteś teraz kondycji). Trening taki jest znacznie krótszy (razem z rozgrzewką i schłodzeniem na koniec nie powinien zająć więcej od 20 min) a wg badań w pozbywaniu się tłuszczu jest efektywniejszy od zwykłych aerobów, więc w utrzymaniu wagi i kondycji również może pomóc, a czasu sporo zaoszczędzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Powinnaś napisać "wg niektórych badań" - ostatnio kilka razy udało mi się trafić na artykuły, których autorzy jasno stwierdzali, że HIIT nie jest aż tak rewelacyjny, a często nawet mniej efektywny niż cardio. Do takich badań trzeba podchodzić ze znacznym sceptycyzmem, bo chcąc się zastosować do sugestii wszystkich autorów wyjdzie na to, że powinniśmy nic nie jeść i stosować HIIT, cardio, trening siłowy, a wszystko najlepiej tego samego dnia. Dlatego najlepiej nie ufać zbytnio takim rewelacjom, wszystko przetestować na sobie i bazować tylko na efektach ;)
A tak w ramach ciekawostki związanej z takimi badaniami - jakiś czas temu dowiedziałem się, że białko powoduje raka :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.01.2013 o 16:46, luq napisał:

Powinnaś napisać "wg niektórych badań" - ostatnio kilka razy udało mi się trafić na artykuły,
których autorzy jasno stwierdzali, że HIIT nie jest aż tak rewelacyjny, a często nawet
mniej efektywny niż cardio. Do takich badań trzeba podchodzić ze znacznym sceptycyzmem,
bo chcąc się zastosować do sugestii wszystkich autorów wyjdzie na to, że powinniśmy nic
nie jeść i stosować HIIT, cardio, trening siłowy, a wszystko najlepiej tego samego dnia.
Dlatego najlepiej nie ufać zbytnio takim rewelacjom, wszystko przetestować na sobie i
bazować tylko na efektach ;)


Mnie akurat przydażyło się czytać arytkuły na temat HIITu, które okrelśały go jako znakomity sposób, ale zdaję sobie sprawę, że na świecie jest na pewno sporo osób, które po trenowaniu HIITu nie były zadowolone z efektów. Już pomijając wątpliwość czy wykonywały go dobrze, bo to trudne. Zgadzam się, że dobrze jest zrobić z siebie królika doświadczalnego (:p) i sprawdzać z głową różne metody treningowe, dlatego też zaproponowałam koledze kaczkowi wypróbowanie HIITu ;)
A jeśli masz może link do artykułu, w którym naukowcy stwierdzili gorsze efekty niż przy aerobach to mógłbyś podrzucić? Chętnie się zapoznam z ich opinią ;)

Dnia 21.01.2013 o 16:46, luq napisał:

A tak w ramach ciekawostki związanej z takimi badaniami - jakiś czas temu dowiedziałem
się, że białko powoduje raka :>


Hah, ja też często się dowiaduję różnych ciekawostek na temat sportu i co ciekawe - zazwyczaj osoby je gloszące nic z tym sportem nie mają wspólnego. O niesamowitym przyroście mięśni od BCAA trochę się od pewnych bliskich mi osob nasłuchałam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.01.2013 o 17:50, Neysha napisał:

A jeśli masz może link do artykułu, w którym naukowcy stwierdzili gorsze efekty niż przy
aerobach to mógłbyś podrzucić? Chętnie się zapoznam z ich opinią ;)


Konkretnego artykułu zapewne nie uda mi się znaleźć, bo to było już jakiś czas temu, ale podejrzewam, że można znaleźć podobne pozycje przez google :>

Dnia 21.01.2013 o 17:50, Neysha napisał:

O niesamowitym przyroście mięśni
od BCAA trochę się od pewnych bliskich mi osob nasłuchałam :P


Jak zwykle, co osoba, to inna opinia i pogląd na dany temat.
Natomiast jeśli chodzi o same BCAA, to brałem to przez pewien czas ( po 2-3 tabsy ) i po miesiącu wyszły mi prawe 3-krotnie zwiększone wartości AspAT i AlAT ( enzymy wątrobowe biorące udział w metabolizmie aminokwasów ). Zaraz po odstawieniu wszystko wróciło do normy.
Tak więc polecam kontrolowanie wydolności swojej wątroby przy braniu supli wszelkiego rodzaju. No i oczywiście zdrowy rozsądek :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.01.2013 o 17:58, luq napisał:

Jak zwykle, co osoba, to inna opinia i pogląd na dany temat.
Natomiast jeśli chodzi o same BCAA, to brałem to przez pewien czas ( po 2-3 tabsy ) i
po miesiącu wyszły mi prawe 3-krotnie zwiększone wartości AspAT i AlAT ( enzymy wątrobowe
biorące udział w metabolizmie aminokwasów ). Zaraz po odstawieniu wszystko wróciło do
normy.
Tak więc polecam kontrolowanie wydolności swojej wątroby przy braniu supli wszelkiego
rodzaju. No i oczywiście zdrowy rozsądek :>


Ja BCAA mam w proszku i jem 5 g przed i po treningu biegania/siłowni. Kupiłam głównie dla sprawdzenia, czy to rzeczywiście pomaga w regeneracji i osobiście jakichś mocno zauważalnych efektów nie doświadczyłam, także kończę puchę i nie będę więcej inwestować.
Ale słysząc o takich sprawach, że BCAA robi z człowieka przypakowane monstrum to nie wiadomo czy śmiać się czy płakać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować