World of WarCraft - pytania, problemy, gildie itd

[Michal256 0]

Item trzeba samemu lootnąć. Było wyjaśnione przez Blizza.

[Vaadeer 0]

A ja podziele się swoją Dygresją na temat Wowa. Nie wiem jak wam ale mi powoli odechciewa się grać. Mimo że gram tym DKej który jest klasą OP, i jak zauwarzam z całkiem dobrym skutkiem mi to wychodzi denerwuje mnie postepująca causualizacja klas. Choćby taki DK na samym początku, grając unholy trzeba było kontrolować więcej rzeczy, przycisków, monitorowac RP by trzymac gragoyla, Ub, spamowac DC i to wszystko ogarnąć ,a teraz? 4 przyciski na krzyż, obsługa jedną ręką że przez połowe walk moge sobie uskuteczniać kurs szydełkowania.
Dalej, raidy. Reset środa i? w 1,5h machnięte Totc 10, Voa 10, Onyxia 10, potem w kolejne 2h wieczorkiem Totc 25, Voa 25, Onyx 25, następnie 2 kolejne dni Totc 10HM, i kolejne 2 dni Totc 25HM.
W jednym tygodniu zabijam każdego bossa po 4razy(No dobra, Anuba nigdy nie zabiłem bo na 10tce Anub najczęsciej pada we wtorki jak mnie niema, a 25man dopiero progressujemy), Nie wiem jak wam ale mi się już rzygać chce tym całym Totc, i tymi banalnymi bosami(25man HM stanowi jakieś wyzwanie, a dokładnie Twinsy i Anub). Nie wiem jak było w TBC bo nie grałem wtedy w wowa(Wyexpiłem pierwszą 70tke na 2tyg przed Wotlk) ale raidy w Wotlk są smieszne, jedyny boss jaki mi się do tej pory podobał to był Malygos, i Twinsy 25HM i owszem miałem wtedy radość i adrenaline jak widziałem że boss ma już 10% i napięcie wzrastało.
Daily HC, i triumphy za które nie ma co kupywać bo jedynie teraz to przydają mi się Trophy(ale z -150dkp cięzko Trophy zdobyć), a i daily który się kończy w 7-10minut.
Konto mam aktywne do 16listopada i prawdopodobnie nie opłace go dalej, gdyż w wowie, nie ma co dalej robić.
A patrząc na to co blizzard robi, z nowu będe mógł sobie zrobić 2-3miesięczną przerwę zalogować się i wyczyscić icecrown w 1dzień. No chyba że będzie podobnie jak z Totc czyli co tydzień nowy boss, a w wypadku icecrown otwarcie bramy do kolejnego skrzydła(a''la Sunwell).
Rozgoryczony i e-dramowy Vaadeer.:)

[Fumiko 0]

Some cheese to go with your whine :P

A tak serio to sama chwilowo robię sobie przerwę, ale nie dla tego że Blizz ssie tylko dlatego, że mi się WoW przejadł.

[Vaadeer 0]

Dnia 28.10.2009 o 00:23, Fumiko napisał:

Some cheese to go with your whine :P

A tak serio to sama chwilowo robię sobie przerwę, ale nie dla tego że Blizz ssie tylko
dlatego, że mi się WoW przejadł.

No ja też nie mówię że blizz ssie, bo to ich gra, i to dzięki nim i ich marketingowi mają oni 12mln graczy. Aczkolwiek tak jak i tobie wow mi się przejadł i wylewam przez to swój Whine na forum :).
A ode mnie masz kwiatka: @->-

[pkapis 0]

Dnia 28.10.2009 o 00:15, Vaadeer napisał:

A ja podziele się swoją Dygresją na temat Wowa. Nie wiem jak wam ale mi powoli odechciewa
się grać. Mimo że gram tym DKej który jest klasą OP, i jak zauwarzam z całkiem dobrym
skutkiem mi to wychodzi denerwuje mnie postepująca causualizacja klas. Choćby taki DK
na samym początku, grając unholy trzeba było kontrolować więcej rzeczy, przycisków, monitorowac
RP by trzymac gragoyla, Ub, spamowac DC i to wszystko ogarnąć ,a teraz? 4 przyciski na
krzyż, obsługa jedną ręką że przez połowe walk moge sobie uskuteczniać kurs szydełkowania.

Nie wiem jak jest w unholy, bo nigdy mi ta wersja nie podchodziła, ale w innych klasach nadal nie widzę czterech przycisków na krzyż. To znaczy da się i tak, tylko taki DK jest o połowę mniej przydatny niż ktoś, kto naprawdę zna swoje umiejętności i wie kiedy ich użyć.

Dnia 28.10.2009 o 00:15, Vaadeer napisał:

Dalej, raidy. Reset środa i? w 1,5h machnięte Totc 10, Voa 10, Onyxia 10, potem w kolejne
2h wieczorkiem Totc 25, Voa 25, Onyx 25, następnie 2 kolejne dni Totc 10HM, i kolejne
2 dni Totc 25HM.

No to masz fajnie. A ja trzy dni w tygodniu nawet nie jestem w stanie zrobić daily, bo nim wrócę do domu i wezmę prysznic to jest 00.00 czasu serwera. Raidy? Nie mam kurcze pierwszego achievementu z Ulduaru, bo za każdym razem gdy zaczynają to beze mnie i mam tylko Ignisa. Niektórych bossów w ogóle nie robiłem, a w ToC HC byłem dzisiaj pierwszy raz. I też mi się WoW trochę nudzi, ale nie dlatego że brakuje wyzwań (bo nadal mam co robić), tylko przez przymuszanie graczy do robienia po raz setny tych samych, doskonale znanych instancji dla tokenów.

Dnia 28.10.2009 o 00:15, Vaadeer napisał:

W jednym tygodniu zabijam każdego bossa po 4razy(No dobra, Anuba nigdy nie zabiłem bo
na 10tce Anub najczęsciej pada we wtorki jak mnie niema, a 25man dopiero progressujemy),
Nie wiem jak wam ale mi się już rzygać chce tym całym Totc, i tymi banalnymi bosami(25man

Dla kogo banalnymi, dla tego banalnymi. Jak ktoś nie ma codziennie czasu na Wowa i może się na raid wybrać dwa razy w tygodniu to i Onyxia 10 może stanowić problem, zależnie od sprawności grupy.

Dnia 28.10.2009 o 00:15, Vaadeer napisał:

Konto mam aktywne do 16listopada i prawdopodobnie nie opłace go dalej, gdyż w wowie,
nie ma co dalej robić.
A patrząc na to co blizzard robi, z nowu będe mógł sobie zrobić 2-3miesięczną przerwę

Spróbuj Warhammera. Ciekawe podejście do PvP i dużo lepsze niż u Blizza wyrównanie poziomów. Nie ma tak, że ktoś o 5 poziomów wyższy Cię gankuje, bo są mechanizmy temu przeciwdziałające.

[KaPe 0]

Dnia 28.10.2009 o 01:30, pkapis napisał:

Dla kogo banalnymi, dla tego banalnymi. Jak ktoś nie ma codziennie czasu na Wowa i może
się na raid wybrać dwa razy w tygodniu to i Onyxia 10 może stanowić problem, zależnie
od sprawności grupy.

No, ale o czym my mówimy? Jak banalny by boss nie był, zawsze znajdzie się ktoś, kto nie będzie w stanie go pokonać. Jak to szło? Jak bardzo idiotoodporne X (cokolwiek) by nie było, zawsze znajdzie się większy idiota. A jak ktoś nie ma czasu... to czemu gra w MMO? Sam zrobiłem przerwę, bo są pewne sprawy który muszę dokończyć najpierw i kolidowałyby z graniem, ale wrócę - nie pierwszy i raczej nie ostatni raz.
To dla mnie w ogóle bez sensu podejście, które jednak w WotLKu triumfuje. Nie chodzi o granie absurdalne ilości godzin dziennie czy tygodniowo - ale też, przeginanie w drugą stronę? Wpadam na godzinkę, ubijam wszystko co się da, i co dalej...? Pół roku czekam na coś nowego, bo Heroic ToC to jak cios łopatą w łeb po normalu i takie osoby nie mają co tam szukać. Ładna marchewka, a za nią wielki kij. Chyba, że bawi mnie farmienie w kółko 5-tek, i wyciąganie coraz lepszego gearu za coraz prostszych bossów.

Zastanawia mnie jedna rzecz. Wiele osób twierdzi, że obecny model rajdowy jest fajny, bo "wszyscy mogą zobaczyć content" i Blizzard dzięki temu więcej zarobi. Ma sens. Czemu w takim razie nie słyszę nic o biciu kolejnych rekordów popularności, następnym milionie użytkowników itd.? Vanilla/TBC procentowo miały ogromny przypływ ludzi, a tutaj tak naprawdę nie wiadomo, czy to w ogóle daje rezultaty.

Ale narzekam raczej dlatego, że Ulduar był całkiem fajny i każdy miał tam coś dla siebie. ToC przy tym to instancja zrobiona na odwał, a jednocześnie, dzięki przepakowanym epixom, zabijająca w ludziach chęć do robienia Ulduaru. Akurat *mi* to różnicy nie robi, co miałem ubić w Ulduarze ubiłem, ale ci co "chcą zobaczyć content", mają mocno średnio.

[Undertaker 0]

A mi się dla odmiany taki casualowe podejście bardzo podoba! Mam mało czasu na granie, ale dzięki temu w ogóle gram, bo nie zostaję tak bardzo w tyle. Tokeny za hc, triumphy za toc (który robię z pugiem) i już mam przyzwoity gear. Teraz full dps DK (i nie widzę tych 4 przycisków u siebie) i powoli gearuję tanka. Nie kieruję tego do żadnych konkretnych osób, ale wiem, że gdybym ja miał czas, by cały dzień siedzieć w chacie i grać to też by mi się te uproszczenia nie podobały.

[Michal256 0]

Dnia 28.10.2009 o 02:06, KaPe napisał:

Ale narzekam raczej dlatego, że Ulduar był całkiem fajny i każdy miał tam coś dla siebie.
ToC przy tym to instancja zrobiona na odwał, a jednocześnie, dzięki przepakowanym epixom,
zabijająca w ludziach chęć do robienia Ulduaru. Akurat *mi* to różnicy nie robi, co miałem
ubić w Ulduarze ubiłem, ale ci co "chcą zobaczyć content", mają mocno średnio.

No właśnie, w sumie Ulduar stanowił taki złoty środek pomiędzy trudnością dla hardcore''owców, a dostępnością contentu dla wszystkich. Ponadto było to dość ciekawe miejsce. ToC wywróciło system do góry nogami (i jeszcze te epixy za byle co...). I to ma być niby dla tych co tylko chcą zobaczyć content... ale przecież w ToC nawet nie ma na co patrzeć... Mam nadzieję że Icecrown będzie podobne do Ulduaru, zarówno pod względem trudności jak i atrakcyjności.

[Vaadeer 0]

Dnia 28.10.2009 o 06:56, Undertaker napisał:

A mi się dla odmiany taki casualowe podejście bardzo podoba! Mam mało czasu na granie,
ale dzięki temu w ogóle gram, bo nie zostaję tak bardzo w tyle. Tokeny za hc, triumphy
za toc (który robię z pugiem) i już mam przyzwoity gear. Teraz full dps DK (i nie widzę
tych 4 przycisków u siebie)

unholy - BS, IT, PS , SS , no i spam DC. 5 przycisków, od biedy co minute BS, HoW kiedy się da dla 10rp. No i w Totc to spam Pestilence na co 2giej walce, i raz na walke Gargoyle(Wyjątek to Beasty gdzie zawsze wychodzi 2 -3 razy, i Faction Champions 25/25HM gdzie i z 5 razy można :))
Blood - Hs , Ds, It, PS i od biedy DC, DRW czasami i HoW dla 10rp.
Unholy kiedyś- Bs , SS, PS , IT , Dc , UB , HoW , kontrolowanie BS , Ogarniecie Rotacji na tyle by utrzymac UB(40rp), Gargoyla (40rp + Zjadanie po bodajże 8rp/3sec przez czas trwania) , i spamowanie DC. Hmm było ciekawiej.
pkapis-> Szkoda że nie lubisz unholy , przy obecnym contencie robi jakies 10-15% dps/dmg done więcej na walkach W totc. I nie , nie chodzi o to jak kto gra Blood, tylko o mechanike całych encounterów, i 4/5 T9.
Onyxia 10 nie stanowi problemu, jak się zna taktyke. Inna sprawa jeżeli idzie się z pugiem to i owszem. Tyle że z tego co kojaże w TBC nie można było pugować raidów, a w Wotlk wszystkie są pugowalne(Ale niektóre tylko do 1/2 lub 3/4 tak jak Uldu 25). I tak dokładnie chodzi mi oto o co i tobie, sam napisałeś:
>tylko przez przymuszanie graczy do robienia po raz setny tych samych, doskonale znanych instancji dla >tokenów.
A w moim , i wypadku wielu innych ludzi sytuacja jest ta sama tyle że, przymuszanie do robienia po raz setny tych samych bosów po 4 razy w tygodniu, A potem pół serwera Lata zgearowanych jak , ja pierd.... . I sie dziwisz że bierzesz kogoś full t9/Ilvl 245gear do grupy a on nie ogarnia zwykłego HC.
Undertaker Sam mówisz, że nie grasz za dużo więc nie możesz mieć Full dps DK gearu(Wiem , czepiam się).

[Undertaker 0]

Dnia 28.10.2009 o 11:41, Vaadeer napisał:

Undertaker Sam mówisz, że nie grasz za dużo więc nie możesz mieć Full dps DK
gearu(Wiem , czepiam się).

Full DPS za tokeny z HC i trochę z ToC i ToC 10. Żaden problem. Wystarczy 2 instancje dziennie przez dłuższy czas. I właśnie dlatego wróciłem do WoW-a - zmiany casualowe są tym, co JA oczekiwałem (aczkolwiek rozumiem, że nie wszystkim się to podoba)

[Vaadeer 0]

Dnia 28.10.2009 o 11:55, Undertaker napisał:

> Undertaker Sam mówisz, że nie grasz za dużo więc nie możesz mieć Full dps
DK
> gearu(Wiem , czepiam się).
>

Full DPS za tokeny z HC i trochę z ToC i ToC 10. Żaden problem. Wystarczy 2 instancje
dziennie przez dłuższy czas. I właśnie dlatego wróciłem do WoW-a - zmiany casualowe są
tym, co JA oczekiwałem (aczkolwiek rozumiem, że nie wszystkim się to podoba)

No ja też nie jestem jakimś zwolennikiem Hardcorowyzacji ^^, ale chodzi mi o sam fakt ToTc. Ulduar jak już ktoś pisał było złotym środkiem. Causulowe gildie zabijały tak z 5-6 bosów na 25 i z 8 na 10, a ci bardziej hardcorowi czyscili całe, i trzeba było troche po-wipowac, i poczyscic trashe itp, a teraz? Wchodzisz do Totc i jak nikt nie musi isc Afk itp to lecisz maszynowo, i całość kończysz w 45minut - 1h, w Ulduar w takim czasie to może biłbyś dopiero 4 bossa.
Gra może być dostępna dla Causuli , ale niestety są ludzie którzy nie grają często bo np. mają prace/rodzine ale są inteligentni i skillowi a causualizacja według blizza to zrobienie takich encounterów by nawet najgorszy 1ręki, i na wpół ślepy idiota zrobił to za 1-2razem. Co powoduje sytuacje że reszta tych co grają dłużej po prostu śmieją się z trudności encounterów. Cały tryb HM też mnie jakoś specjalnie nie urządza bo sprowadza się on do bicia jednego bossa na X poziomach trudności, wolałbym system z ulduar czyli czym dalsi bossowie, tym ich poziom trudności wzrastał tak że i casual coś zobaczył, i normalny gracz mógł się trochę pobawić i wysilić, a Hardcor jak zawsze ziewnął i powiedział: M''uru był ciekawszy.

[Undertaker 0]

No, tu masz rację. Ja osobiście też lubiłem takie rozwiązanie, kiedy miałem gildię. Teraz do której nie przejdę to mają one pełna obsadę i faktycznie jak chcę coś ubić to idę z pugiem.I dlatego poprzednio mnie WoW wkurzył - dla 80. BEZ dobrej gildii nie było nic do roboty.

[KaPe 0]

Dnia 28.10.2009 o 13:14, Undertaker napisał:

No, tu masz rację. Ja osobiście też lubiłem takie rozwiązanie, kiedy miałem gildię. Teraz
do której nie przejdę to mają one pełna obsadę i faktycznie jak chcę coś ubić to idę
z pugiem.I dlatego poprzednio mnie WoW wkurzył - dla 80. BEZ dobrej gildii nie było nic
do roboty.

I nie uważasz, że problem "braku miejsca" wynika właśnie z takiej konstrukcji rajdów? Do wczesnych rajdów - nikt nie chodzi "na poważnie", bo się zupełnie nie opłaca - zrobienie Naxxa dalej zajmuje sporo czasu, a dropy stamtąd są gorsze niż to co masz z ToCa 5tki. Ulduar - jeszcze gorzej, bo nie jest taki prosty. ToC rajdowy - jest banalny... no ale właśnie, "link achievement/gearscore" - a skąd wziąć doświadczenie rajdowe?

Problem nie jest w "kazualizacji" rajdów, tylko tym, że starzeją się one w zastraszającym tempie. Być może ToC uniknie tego losu, przez bycie tak banalnym, ale Ulduar był dobitnym przykładem - w ciągu jednego patcha rajd staje się wyludniony i nieatrakcyjny. Ludzie zawsze idą po linii najmniejszego oporu, szczególnie gdy jeszcze ta droga daje najlepsze nagrody. I tracą właśnie na tym "nowi" - wprawdzie mogą nadrobić sprzętem za badge/5man ToC, no ale doświadczenia rajdowego, wymaganego by dołączyć do jakiejś sensownej gildii - nie ma.

Przy czym "sensowna" nie oznacza 5/5 ToGC, czy nawet Heroic Bestie. Chodzi mi o w miarę zorganizowaną grupę, a nie zbieranine z trade, gdzie co rusz widać "nowa super gildia, farmujemy już 5/5 10 man ToC i niedługo zaczniemy 25tki" - a gildia kończy się, jak "liderowi" wypadnie lut, który go interesował. A moja definicja "dobrej gildii" sięga znacznie dalej.

[Redjevel 0]

Tak nie ma to jak dobra gildia gdzie mnie wepchali jakoś do raidu na onyxie lub totc no i tak załapałem się na dobre epiki no ale sam totc 5 normal/hc dobrze gearuje a wogóle teraz to jakoś łatwiej zdobywa się epiki niż za czasów TBC
A jeszcze pytanko ostatnio byłem na onyxi i ktoś dał /roll 100-100 no i oczywiście zaraz dostał bag 22 sloty oczywiście potem oddał przez swoja uprzejmość ale jak to właśnie ten party master rolluje ze daje komuś ten item?
tak wiec jakby wypadł np. mount to by mógł go zakosić?
wiem ze sa 2 sposoby rollowanie ten greed i need no i master looter no ale jak to się odbywa w tym drugim przykładzie

[Trias 0]

Independence [ Shattered Halls ] - Horda
[m - 007]

Independence jest polską gildią po stronie Hordy na serwerze Shattered Halls. Jesteśmy bardzo dobrze zorganizowaną i przyjazną gildią, przede wszystkim interesuje nas PvE i progress na raidach, jednak wielu z nas ma także arena teamy. Jeśli, więc szukasz dobrej polskiej gildii i przede wszystkim interesuje Cię dobra zabawa w świetnej atmosferze wśród rodaków, odwiedź naszą stronę [m - 007]. Nieważne jaką klasą grasz, ważne byś miał lvl 80, a my napewno rozpatrzymy twoje podanie.

[Undertaker 0]

Dnia 28.10.2009 o 14:39, Redjevel napisał:

wiem ze sa 2 sposoby rollowanie ten greed i need no i master looter no ale jak to się
odbywa w tym drugim przykładzie

ML otrzymuje wyłączność na przydzielanie itemów. Zazwyczaj gracze, którzy potrzebują rollują przez /roll i ML daje item temu, kto ma najwięcej. Stosuje się tylko na raidach, aby uniknąć ninja lootingu w pugu

[FAILoZOFF 0]

QQ moar ;P
Mi odpowiada obecna sytuacja, jestem leniwy, mało utalentowany i sztrasznie nie cierpie tych wszystkich emo śmieci walających sie po wow więc gildie są nie dla mnie a dzięki temu że jest jak jest moge zwiedzić ten world of warcraft w spokoju, ja np na wow patrze bardziej z perspektywy rp i ogólnej mechaniki gry która mi przypadła do gustu. Mam co robić i zawsze brakuje mi czasu na wszystko (choć daili fishing robie tylko ten w dala bo nie chce mi się biegać po northernd za jakimiś glupimi rybami ;P) ale lvluje kolejne postacie/handluje/rozmawiam z kolegami/inne dziwne rzeczy itd i to wszystko za te jakieś 2ylce dziennie.

WoW trudny nie był nigdy- fakt, raczej bardziej skomplikowany dla ludzi z iq na poziomie 10, po uprzątnięciu troche tego wszystkiego z nadajściem lk stukasz w 4 przyciski zamiast 7 bo nie trzeba po każdym wyroku nowego seala zakładać, ustawiać się do mutilate, męczyć się z utrzymywaniem aggro w przypadku tankowania itd itp. Ok bosy stały się "jakby" łatwiejsze, gear dostaje się w prezencie za farmienie nudnych 5 zamiast nudnych 25 aby można było robić aktualny content sam wygląd raidów też się zmienił bo nie trzeba specyficznych klasi speców zbierać tylko właściwie wszystko pasuje poza powiedzmy 25 tankami w raidzie czy cos tak głupiego, nie trzeba zbierać matsów na olejki na bronie, locki nie muszą już tyle szardó nazbierać do summonów a wystarczy 1, ogólnie to to samo co było tylko ze zrobionym "przez blizza" co musiałbyś robić sam a sama ta czynność nie jest jakaś trudna ale za to trzeba na nią chwile poświęcić- no i tak oto się troche tego wszystkiego nazbierało i ludzista mają poczucie że zabrano im kawał gry który był od zawsze a teraz tego nie ma jak np. lvlowanie petów przez huntów.

jescze jedno
WAI WAIT? SO YOU SAY I CANT GET MY EPIXX FOR MAH 15EURO PER MONTH?!? THIS IS MADNESSS!!!

[FAILoZOFF 0]

Dnia 28.10.2009 o 02:06, KaPe napisał:

Zastanawia mnie jedna rzecz. Wiele osób twierdzi, że obecny model rajdowy jest fajny,
bo "wszyscy mogą zobaczyć content" i Blizzard dzięki temu więcej zarobi. Ma sens. Czemu
w takim razie nie słyszę nic o biciu kolejnych rekordów popularności, następnym milionie
użytkowników itd.? Vanilla/TBC procentowo miały ogromny przypływ ludzi, a tutaj tak naprawdę
nie wiadomo, czy to w ogóle daje rezultaty.

może po prostu grupa ludzi do kórych wow miał trafić już gra a reszta nie jest po prostu zainteresowana grą i nawet epixami w skrzynce pocztowej ich nie zachęcisz? pozatym jak wszystko... wow też się zaczyna nudzić.... zczasem ;P

[Azvar 0]

Dnia 28.10.2009 o 13:14, Undertaker napisał:

No, tu masz rację. Ja osobiście też lubiłem takie rozwiązanie, kiedy miałem gildię. Teraz
do której nie przejdę to mają one pełna obsadę i faktycznie jak chcę coś ubić to idę
z pugiem.I dlatego poprzednio mnie WoW wkurzył - dla 80. BEZ dobrej gildii nie było nic
do roboty.

Mnie tam WoW wkurzał bardziej tym, że do max levelu kupa zabawy, a potem monotonia, marazm i ten sam schemat każdego dnia :P Ale fakt faktem, gra jest tak zaprojektowana, że bez porządnej i - co ważne - doskonale zorganizowanej gildii (niczym jakaś dobrze prosperująca firma) tylko się traci czas i pieniądze grając ;)

[Azvar 0]

Dnia 28.10.2009 o 15:50, SoieR napisał:

WAI WAIT? SO YOU SAY I CANT GET MY EPIXX FOR MAH 15EURO PER MONTH?!? THIS IS MADNESSS!!!

TO... JEST... POLSKA! *sprzedaje kopa SoieRowi do głębokiego jak odbyt Deathwinga dołu dla szpanujących łamaną pseudo-angielszczyzną*