Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Techland jeszcze raz przeprasza i cieszy się z dobrych wyników Dead Island

21 postów w tym temacie

Przestańcie już z tymi analitykami... Jakoś ostatnio im te "proroctwa" nie wychodzą. Tak naprawdę niczego nie da się przewidzieć, bo rynek żyje i rządzi się swoimi prawami.

Druga sprawa powyższy joke nadał tylko rozgłosu grze. W myśl zasady "Nie ważne co mówią, ważne byle mówili" darmowej reklamy podsyconej małym skandalem nigdy wiele :)
Inna rzecz, kto normalny grzebie w plikach systemowych gry? Tam sobie mogą wpisać co im się tylko podoba na dodatek skoro nie występuje to w samej grze to nie wiem o co to całe halo. Ta cała sprawa jest na miarę wieloryba którego 85 letnia kobieta widziała w Wiśle (źródło: Fakt)

Inna rzecz: gra do mnie akurat nie trafia, bo już jestem znudzony tą całą zombieeeeee manią. Ale i tak gratuluję odważnego pomysłu na sandboxa w fpp, no i nie małego sukcesu, bo wykobzać z pierwszego miejsca w UK Deusa czy Zumbę (lol) trzeba nie lada starań o względy tamtejszych graczy :) Trzymam za nich kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pepsi - zwróć tylko uwagę, że Brytyjczycy lecą tabunem na wszystko, co nowe. Przecież taki sam boom był choćby na średnio udanego Duke''a, kiepskie Dragon Age 2 czy inne gry. Rynek brytyjski jest specyficzny, i raczej nie ma tu co mówić o jakichś "detronizacjach" czy przełożeniu na skalę światową. Podobnie jak fakt, że szał na grę w GB niekoniecznie jest współmierny do jej odbioru przez graczy czy jakiejś ogólnej jakości produkcji.

Natomiast co do owego wpisu w kodzie gry, to będę tutaj bronił Tehlandu - moim zdaniem nie mają za co przepraszać. Grzebanie w kodzie gry nie stanowi naturalnego działania w procesie obcowania z produktem. Innymi słowy, nazwa ta w zamyśle nie miała być widoczna dla graczy. Uważam, że mogli tam napisać, co tylko chcą - pliki gry, "bebechy", są głównie do ich wglądu, a jeśli gracze sami zdecydowali się w nich grzebać, to nikt nie powinien mieć pretensji o to, co też w nich znalazł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Podszedłem sceptycznie do gry a gra miło mnie zaskoczyła, trzeci dzień z rzędu gram w coopie z kolegami i mamy sporo zabawy. Może jak gra się samemu to trochę wieje nudą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hah ja dostałem wczoraj maila...
Godzina 18.05, mail - towar gotowy do odbioru w punkcie odbioru i tu podane godziny otwarcia pkt : 10-18 :)
Ktoś na gramie chyba przecenia moje możliwości, cofać czasu to ja nie umiem niestety...

Nota bene jest to druga dosyć irytująca wpadka gramu, ale ok do trzech razy sztuka - jeśli trafi się nawet trzecia podobna, zluzuję i dam im szansę, ale przy 4tej się pożegnamy [ja wiem, że większości pracowników sklepu to zwisa, bo jestem tylko jednym klientem, choć wieloletnim - pytanie jak im to będzie zwisać, jak 30-50-100 klientów zachowa sie podobnie....]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.09.2011 o 11:20, Pietro87 napisał:

Nota bene jest to druga dosyć irytująca wpadka gramu, ale ok do trzech razy sztuka -
jeśli trafi się nawet trzecia podobna, zluzuję i dam im szansę, ale przy 4tej się pożegnamy
[ja wiem, że większości pracowników sklepu to zwisa, bo jestem tylko jednym klientem,
choć wieloletnim - pytanie jak im to będzie zwisać, jak 30-50-100 klientów zachowa sie
podobnie....]


U mnie ten problem pojawił się drugi raz, pierwsza ze Strarcraftem 2 a teraz Dead Island. Jakoś przeboleje tą sytuacje, ale je jeżli w przyszłości nadal będą tak olewać klientów to chyba podziękuje za zakupy w gram.pl i trzeba będzie zmienić sklep.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gram od wczoraj i jest naprawdę świetnie. To najlepszy sandbox tej generacji. Wciągnął mnie bardziej niż GTA IV czy RDR. Myślę że recenzenci zrobili tej grze lekką krzywdę, dziwne że najniższą średnią robią tej grze polskie serwisy. Zapewne ma to związek z tym, że połowa polskich siteów jest lub była w jakimś tam stopniu powiązana z CD-Projektem. jak dla mnie na razie GOTY 2011.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.09.2011 o 11:08, Tenebrael napisał:

Przecież taki sam boom był choćby na średnio udanego Duke''a


Był? Przeciez dalej jest na liscie... Moze nie taki diabeł straszny jak go maluja i komus moze sie podobac? :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.09.2011 o 11:50, Zgreed66 napisał:

Był? Przeciez dalej jest na liscie... Moze nie taki diabeł straszny jak go maluja i komus
moze sie podobac? :>


Nie no, nie twierdzę, że to zła gra, ale faktem jest, że po tych 15-tu latach mogło być jednak ociupinkę lepiej. Raczej chodzi mi o to, że Brytyjczycy w zasadzie zawsze lecą tabunami do sklepów po to, co nowe i hype''owane, niekoniecznie zwracając uwagę na jakość (o czym świadczą zestawienia najlepiej sprzedających się w GB gier - praktycznie każda nowinka, nawet marnej jakości, od razu wskakuje tam na pierwsze miejsca sprzedaży).

Natomiast w kwestii "wpadek" sklepu Gram.pl, to też tak raz miałem, z Alice: MR bodajże. Dostałem info o 19 z hakiem (!!!), a sklep zamykali o 18 albo 19. Jednak nie traktowałbym tego jako problem, a przynajmniej nie winę Gramu. Jak dowiedziałem się wtedy od człowieka obsługującego punkt odbioru, oni zwykle dostają gry koło 13-14, kwestia w tym, jak szybko zdążą (lub jak im się szybko zachce) wbić je do systemu, co jest równoznaczne z możliwością odbioru. Tak więc winić należy raczej opieszałość punktów odbioru, niż samego sklepu Gram.pl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.09.2011 o 12:20, Tenebrael napisał:

Nie no, nie twierdzę, że to zła gra, ale faktem jest, że po tych 15-tu latach mogło być
jednak ociupinkę lepiej.


Jak patrzeć na to, że przez 14 lat bylo wiecej kasacji, jak samej produkcji.
To samo z przejmowaniem Duke''a przez GearBox. Kiedy 3drealms, skonczylo nad nim pracować 2007?
Nie bronie tej produkcji, ale mi chodzi o kształt dewelopingu tej gry. Liczac zmiany silnikow i przerwy w pracach.
Na cuda i gruszki na wierzbach szans nie widziałem. Ale dostałem grę która mi cholernie przypadła do gutu :P
Osobiscie, cieszy mnie ta sprzedaż.

Dnia 13.09.2011 o 12:20, Tenebrael napisał:

Raczej chodzi mi o to, że Brytyjczycy w zasadzie zawsze lecą
tabunami do sklepów po to, co nowe i hype''owane, niekoniecznie zwracając uwagę na jakość
(o czym świadczą zestawienia najlepiej sprzedających się w GB gier - praktycznie każda
nowinka, nawet marnej jakości, od razu wskakuje tam na pierwsze miejsca sprzedaży).


Ja sie tylko dziwie, ze uznajesz to, za nienormalne. Wchodzi do sklepu nowość to jasne, że sie sprzeda.
W tym, nie ma zadnej filozofii. Pytanie raczej jak długo sie utrzymają te "wpadki".

Dnia 13.09.2011 o 12:20, Tenebrael napisał:

Natomiast w kwestii "wpadek" sklepu Gram.pl.


Ja miałem tylko raz niespodzianke (akurat z pierwszym zamowieniem). Ale to wina punktu.
Nie miałem zadnego info, ale wiem, ze ma byc. Wpadam do sklepu i sie pytam o zamowienie.
Okazalo sie, ze nie odswiezylo strony ;p Automatycznie przyszedl sms i mail xD
Odebralem bez problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.09.2011 o 11:20, Pietro87 napisał:

Nota bene[...] jak 30-50-100 klientów zachowa sie podobnie....


Dlatego ja już nie kupuję pre-orderów na gramie, bo to się zwyczajnie nie opłaca, co pokazała premiera Wiedźmina 2- nie dość, że zapłaciłem o jakieś 30 zł drożej niż w MM czy choćby i nawet w Tesco, to jeszcze na przesyłkę musiałem czekać do godziny 16-17(!!). Gdyby nie to, że był pre-order, to grę miałbym około godziny 11, z Tesco albo MM. Owszem, nikt mnie nie zmuszał do zakupu, ale zamawiając pre-order miałem nadzieję, że grę dostanę dzień przed premierą (w przypadku Gothica 3 grę miałem 3 dni przed światową premierą). Ostatnie dwie gry kupiłem w MM i wyszło mnie to o wiele taniej niż gdybym miał zamawiać na gramie nawet z odbiorem osobistym i tymi ich "promocjami" (Deus Ex za 99 zł w edycji rozszerzonej z tymi wszystkimi pre-orderowymi DLC, a także dzisiaj Dead Island za 68,90). Nie oznacza to, że sklep jest kijowy, bo przyznać trzeba, że niektóre oferty są atrakcyjne (np. Bulletstorm za 30 zl), jednak w przypadku premierowych egzemplarzy gier polecam przejechać się do najbliższego MM/Tesco/Real (w przypadku Dead Island, Real strasznie pozytywnie mnie zaskoczył- za grę trzeba tam zapłacić tylko złotówkę drożej niż w MM, czyli 69,90 :)).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.09.2011 o 13:26, Zgreed66 napisał:

Ja sie tylko dziwie, ze uznajesz to, za nienormalne. Wchodzi do sklepu nowość to jasne,
że sie sprzeda.


Ja nie zjawisko uważam za specyficzne, ale jego zakres w GB. Jasne, że nowości sprzedają się lepiej niż gry starsze, jednak w GB praktycznie ZAWSZE, jak jest jakaś nowinka, choćby nie wiem, jaki był to szmelc, to z miejsca wskakuje na pierwsze listy bestsellerów :P O to mi raczej idzie, o rozmiar zjawiska, a nie samo jego występowanie.

Dnia 13.09.2011 o 13:26, Zgreed66 napisał:

W tym, nie ma zadnej filozofii. Pytanie raczej jak długo sie utrzymają te "wpadki".


Stąd też uważam, że pierwsze miejsce DI na liście bestsellerów, i to w dodatku w GB, nie jest bynajmniej żadnym wielkim sukcesem czy wyznacznikiem, bo tam jest tak z większością nowych gier.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.09.2011 o 14:36, Tenebrael napisał:

Ja nie zjawisko uważam za specyficzne, ale jego zakres w GB. Jasne, że nowości sprzedają
się lepiej niż gry starsze, jednak w GB praktycznie ZAWSZE, jak jest jakaś nowinka, choćby
nie wiem, jaki był to szmelc, to z miejsca wskakuje na pierwsze listy bestsellerów :P
O to mi raczej idzie, o rozmiar zjawiska, a nie samo jego występowanie.

Uprawiasz truizm, bo zjawisko to występuje w każdym kraju. Trudno żeby produkt sprzedawał się ze stałą prędkością, rynek wchłania produkt coraz wolniej, więc nie ma tu mowy o żadnym zjawisku, tylko o oczywistej oczywistości. Różnica tylko taka, że rynek angielski jest przeogromny.

Dnia 13.09.2011 o 14:36, Tenebrael napisał:

Stąd też uważam, że pierwsze miejsce DI na liście bestsellerów, i to w dodatku w GB,
nie jest bynajmniej żadnym wielkim sukcesem czy wyznacznikiem, bo tam jest tak z większością
nowych gier.

Ale jak dotąd nie z większością polskich gier, na tak odległym jeszcze kilka lat temu rynku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.09.2011 o 14:43, hans_olo napisał:

Uprawiasz truizm, bo zjawisko to występuje w każdym kraju. Trudno żeby produkt sprzedawał
się ze stałą prędkością, rynek wchłania produkt coraz wolniej, więc nie ma tu mowy o
żadnym zjawisku, tylko o oczywistej oczywistości.


Ponownie się powtórzę: Jasne, że nowe gry sprzedają się zwykle lepiej niż stare, w każdym kraju. Jednak skala tego zjawiska jest w GB szczególnie wysoka, bo nawet najbardziej marne tytuły z miejsca wskakują na wyżyny sprzedaży.

Zresztą, nawet abstrahując od GB, fakt, że DI wskoczyło na listę bestsellerów nic nie mówi ani o jej jakości, ani o rzeczywistej sprzedaży światowej. Jakkolwiek by na to nie patrzeć.

Dnia 13.09.2011 o 14:43, hans_olo napisał:

Ale jak dotąd nie z większością polskich gier.


A ile tych gier było, które rzeczywiście były jakoś szerzej promowane za granicą? Ze 3-4? DI, Wiedźmin 2 (jedynka była mało promowana), Bulletstorm i CoJ: The Cartel. Z tych czterech tylko W2 nie był chyba na pierwszym miejscu w GB (a może był? Nie jestem pewien). Tak więc to żadne osiągnięcie. Nie mówiąc o tym, że BS też przecież okupował wyżyny sprzedaży, a potem okazało się, że sprzedał się marnie. Więc to żaden wyznacznik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie kłóciłbym się z tymi crapami w czołówce. Nawet bezguście angielskiej szarej masy ma swoje granice. Mnóstwo było newsów o grach, które jednak nie trafiły do koszyków.

Dnia 13.09.2011 o 14:50, Tenebrael napisał:

A ile tych gier było, które rzeczywiście były jakoś szerzej promowane za granicą? Ze
3-4? DI, Wiedźmin 2 (jedynka była mało promowana), Bulletstorm i CoJ: The Cartel. Z tych
czterech tylko W2 nie był chyba na pierwszym miejscu w GB (a może był? Nie jestem pewien).
Tak więc to żadne osiągnięcie. Nie mówiąc o tym, że BS też przecież okupował wyżyny sprzedaży,
a potem okazało się, że sprzedał się marnie. Więc to żaden wyznacznik.

Bardzo krótką masz pamięć. TopWare wydal sporo bardzo dobrych gier, które popularne były w wielu krajach, ale o wojowaniu milionów nie było mowy.
Techland od lat zmaga się z rynkami zachodnimi począwszy od Crime Cities (czekam na sequel, którego na złość nie chcą mi zapowiedzieć), który był jednym z pierwszych produktów eksportowych z Polski, był widoczny na E3, ale super sprzedaży nie było, o konkurowaniu z takim Descent 3, Freespace 2 nie mógł myśleć. Gry Metropolisu też często reprezentują niezły poziom, a też w UK ultra szału nie zrobiły. Tych kilka tytułów, którym zdarzyło się wejść do czołówki jakiejkolwiek w krajach rozwiniętych, nie starczyłoby nawet na dorobek twórczy statystycznej polskiej firmy w tej branży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.09.2011 o 11:44, amsterdream napisał:

Myślę że recenzenci zrobili tej grze lekką krzywdę,
dziwne że najniższą średnią robią tej grze polskie serwisy. Zapewne ma to związek z tym,
że połowa polskich siteów jest lub była w jakimś tam stopniu powiązana z CD-Projektem.
jak dla mnie na razie GOTY 2011.


Haha. :) Jak polska gra otrzymuje wysokie noty od rodzimych pismaków, to zapewne chodzi wyłącznie o patriotyzm, a sama produkcja jest co najwyżej przeciętniakiem. Ale jak krajowa prasa jedzie po polskiej grze, to można już mówić o intrydze konkurencyjnego wydawcy. Nie no, LOL. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

wiem ze troche nie w temacie ale znajomy właściciel sklepu w Australii bardzo narzeka ze ich wersja jest skopana jeżeli chodzi o dubling! Do to do tego stopnia ze grac sienie da się gra!( cos w stylu jak by Rosjanie zrobili polski dubling)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.09.2011 o 15:13, hans_olo napisał:

Bardzo krótką masz pamięć. (...)


Ja nie mówię o jakichś grach, tylko grach, które były promowane. Polacy mają na koncie sporo tytułów, jednak gros z nich nawet nie aspirował do odniesienia większego komercyjnego sukcesu za granicą. Większość były to gry mniejsze, ze średniej lub niższej półki, które miały przynieść jakieś tam zyski. Ich budżet też nie był duży.

Natomiast mamy bardzo mało tytułów, które celowały wyżej, w sukces międzynarodowy. W zasadzie jedynie te, co podałem, plus Sniper, o którym zapomniałem. I większość z nich (w zasadzie chyba tylko poza Wiedźminem 2) od razu wskakiwało na listy bestsellerów GB, nie odnosząc później jakiegoś oszałamiającego sukcesu finansowego ani nie będąc oceniane jako wielkie hity.

Stąd wniosek, że top w GB bynajmniej nie implikuje ani sukcesu w sprzedaży (ogólnie), ani jakiegoś większego uznania światowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować