Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Battlefield 3: Online Pass potwierdzony

76 postów w tym temacie

Dnia 15.10.2011 o 09:59, Henrar napisał:

A tymczasem na konsoli nie ma nic takiego - sprzedać można bez problemu.


Ps. Do tego co napisałem wcześniej.
Pierwszą grą było Resistance 3, następny w kolejce jest Uncharted 3: Drake''s Deception, a po nim wszystkie kolejne gry od Sony Computer Entertainment Worldwide Studios zawierające tryb dla wielu graczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ludzie weźcie trochę na luz, przestańcie tak biadolić i popatrzcie na kwestię Online Pass zdroworozsądkowo.

1. W wersji na PC będzie najprawdopodobniej cd key do aktywacji na Origin (i zarazem przypisania gry do konta) plus ewentualne kody dla edycji limitowanej! Jak kupowałem swoją edycję limitowaną Crysisa 2 na PC to miałem cd key + kod na dodatkową zawartość edycji limitowanej do multiplayera. Tak przecież instaluje się gry również na Steam i Games for Windows Live. Jak chcesz grę odpsrzedać na PC, musisz to zrobić wraz ze swoim kontem.

2. Online Pass będzie tylko w wersjach na PS3 i Xbox 360. Instalujesz grę, grasz w single player, chcesz zagrać w multi, to wklepujesz kod Online Pass będący w pudełku. Jak zechcesz grę odpsrzedać, to ją odsprzedasz tylko, że taniej bo nabywca będzie musiał dodatkowo nabyć wspomniany Online Pass za ok. 10 $.

Nie rozumiem więc tego płaczu niektórych osób na tym forum. Przecież przy zakupie nowego egzemplarza gry (konsolowego) Online Pass będzie w pudełku. Więc dlaczego to biadolenie? Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

>Aha, czyli nawet jak kupisz grę, to i tak nadal jest własnością wydawcy? Przyzwolenie? Jakie przyzwolenie >typie, jak kupujesz dajmy na to nowy telewizor

Może się mylę, ale porównanie tego do kupna a następnie sprzedaży telewizora jest nietrafione.

Kupując grę, nabywasz prawo do używania danej kopii danego produktu. Nie stajesz się właścicielem danego produktu, tylko jego legalnym użytkownikiem. Podobnie jak z kupnem filmu - nie możesz go wypożyczać za opłatą, puszczać publicznie bez zgody wydawcy itp. itd. (zależnie od wydawcy). Nie takie są Twoje uprawnienia. Jeśli chcesz się z nimi zapoznać to przeczytaj umowę, którą podpisujesz klikając przycisk "Zgadzam się" na początku praktycznie każdej instalacji oprogramowania komputerowego.

Jeśli się z nią nie zgadzasz, to jej nie podpisujesz i masz po problemie - tylko to się wiąże z tym, że sobie nie pograsz :)

Kupując telewizor, stajesz się jego właścicielem. Jest to rzecz Twoja, rób z nią co chcesz.
Jeżeli wydawca danego produktu nie chce, by sprzedawano jego produkt dalej (drugi obieg), to jest to jego sprawa i na pewno zawarł to w umowie. Ty możesz się na to zgodzić i korzystać z jego produktów, albo odmówić i nie korzystać.

---------------------

>Gry z drugiej ręki "be" tak?
Gry z drugiej reki nie są "be" - po prostu nie przynoszą wydawcy pożądanego przez niego zysku. Poprzez online-passy walczą z brakiem zysku.

>Pożyczanie znajomym też tak?
Pożyczaj sobie komu chcesz - nie możesz tego robić za kasę, jeśli wydawca danego oprogramowania sobie tego nie życzy.

PS: Nie wdaję się w dyskusję, czy online-passy są "cacy" czy "be".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.10.2011 o 17:15, metronom napisał:

> A tymczasem na konsoli nie ma nic takiego - sprzedać można bez problemu.

Ps. Do tego co napisałem wcześniej.

Pisałem o CoDzie a nie o innych grach (bo Online Passy na konsolach już były i to dawno, a odpowiedzialne za nie są EA i THQ). Nie taki Acti straszne jak ich malują.

Dnia 15.10.2011 o 17:15, metronom napisał:

Pierwszą grą było Resistance 3, następny w kolejce jest Uncharted 3: Drake''s
Deception
, a po nim wszystkie kolejne gry od Sony Computer Entertainment Worldwide

Owszem, ale SCE nie było pierwsze z OP. Oni tylko (niestety) podążają za trendem wyznaczonym przez EA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zdroworozsądkowo? Czy uważasz, że wydawcy właśnie tak myślą i postepują? Uważasz, że pomysł z Online Pass jest zdroworozsądkowy?
A to dopiero początek, bo już nowy Batman: AC wprowadza online pass do trybu dla pojedynczego gracza! Nie ważne, co w ten sposób się blokuje, może to być nawet pierdółka w postaci dodatkowego stroju (w Batmanie akurat blokowane są misje z Kobietą Kot), ważne jest, że coś takiego zaczyna mieć miejsce. A za rok w pudełku Singleplayer Pass i Online Pass. Patrząc na to wszystko właśnie zdroworozsądkowo jestem zatrwożony tym w jakim kierunku zmierza branża, a jeszcze bardziej tym, że ludzie temu przyklaskują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.10.2011 o 17:32, metronom napisał:

Zdroworozsądkowo? Czy uważasz, że wydawcy właśnie tak myślą i postepują? Uważasz, że pomysł z Online > Pass jest zdroworozsądkowy?
A to dopiero początek, bo już nowy Batman: AC wprowadza online pass do trybu dla pojedynczego gracza! > Nie ważne, co w ten sposób się blokuje, może to być nawet pierdółka w postaci dodatkowego stroju (w
Batmanie akurat blokowane są misje z Kobietą Kot), ważne jest, że coś takiego zaczyna mieć miejsce. A za > rok w pudełku Singleplayer Pass i Online Pass. Patrząc na to wszystko właśnie zdroworozsądkowo jestem
zatrwożony tym w jakim kierunku zmierza branża, a jeszcze bardziej tym, że ludzie temu przyklaskują.


Za 10-15 lat nie będzie takiego problemu. W gry będzie się grało na platformach podobnych do OnLive i będzie tam wachlarz wariantów cenowych oraz dystrybucyjnych! I przy okazji zniknie problem rynku wtórnego gier. Odsyłam do moich komentarzy pod wątkiem o Online Pass w nowym Batmanie (z wczoraj). Tam rozwinąłem tą myśl. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Więc tak to powinno być powiedziane, a nie poprzez bzdurne teksty, jak ten przytoczony

Dnia 15.10.2011 o 16:48, metronom napisał:

w newsie.


Dziękuje kolego :) Dokładnie o to mi chodziło - o mydlenie oczu i bezczelne kłamstwo, a nie sam fakt, że będzie online pass - to tylko wisienka na torcie i smutny standard :/ Ale nie o to się tutaj pultam, tylko o to, że pan Alan Kertz ma swoich klientów za debili - wierzy, że może skłamac i nikt sie nie pokapuje.

Druga sprawa to utrzymanie serwerów - c''mon to jest EA. To ta firma, która potrafi wyłączyć serwery po roku, dwoch, trzech, bo już wyszła kolejna częśc tasiemca albo mało ludzi gra. I te serwery wyłączają przede wszystkim ludziom, którzy kupili nówki, często za premierową cenę i zapłacili przecież do ciężkiej cholery także za multi.

Nie kupuję więc tego pierdolenia jakiegoś leśnego dziadka, że "serwery kosztują". Jasne - kosztuja każdą inną firmę, ale akurat nie EA - ci kiedy muszą na coś łożyć, to po prostu wyciagają wtyczkę. Przemyślcie to ludzie zanim zaczniecie znowu ich bronić i tłumaczyć.

ps. A sam BF3 faktycznie wyznaczy na PC nowe standardy - a będą to nowe standardy zabezpieczeń: cd-key, online pass, wymóg konta na szpiegowskim Origin, wymóg uruchamiania gry przez przeglądarkę (prawdopodobnie w singlową kampanię da się grać tylko będąc podpiętym do sieci), jeden żołnierz na jednym profilu (żebyś broń Boże niedał pograc bratu czy koledze na Twoim PC). Serio - która inna gra na blaszaku ma aż tyle DRM ? Dziwię się, że to przechodzi tak bez echa, protestuje garstka ludzi doslownie, a usłużni redaktorzy nawet się nie zająkną, bo lepiej napisac kolejnego newsa o "uber grafie" prawda ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pożyjemy zobaczymy. Czas, w którym jedyną możliwością zagrania będzie OnLive i jemu podobne będzie ostatnim czasem mojego kontaktu z nowymi grami, do tej pory z chęcią wracam do tytułów z lat 90. GOG też ma się świetnie. Jestem w tej wygodnej sytuacji, że mam jeszcze kilka innych zainteresowań. Na pohybel...

Lordpilot

Dnia 15.10.2011 o 17:53, Janek_Izdebski napisał:

Ale nie o to się tutaj pultam, tylko o to, że pan Alan Kertz ma swoich klientów za debili - wierzy, że może skłamac i nikt sie nie pokapuje.

Bo nimi są (mogę dostać za to degrada, bana czy cokolwiek innego, w nosie to mam), do tego bardzo krótkowzrocznymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.10.2011 o 18:09, metronom napisał:

Pożyjemy zobaczymy. Czas, w którym jedyną możliwością zagrania będzie OnLive i jemu podobne będzie
ostatnim czasem mojego kontaktu z nowymi grami. Jestem w tej wygodnej sytuacji, że mam jeszcze kilka
innych zainteresowań. Na pohybel...


Ja uważam, ze usługa zbliżona do OnLive przyjmie się w Polsce bezapelacyjnie, jako że polski rynek gier jest "upośledzony" ze względu na o wiele niższą siłę nabywczą przeciętnego Polaka w porównaniu z graczami z Zachodu. A oto powody dlaczego taki model dystrybucji gier idealnie odnajdzie się w Polsce:

1. Szeroki wachlarz modeli cenowych w dystrybucji gier: abonamenty miesięczne, roczne, wypożyczanie gier na żadanie na określony czas, wykupienie danego tytułu i przypisanie go do konta itd.

2. Brak fizycznych kopii gier, ogromne oszczędności na pudełkach nośnikach - dystrybucja wyłącznie cyfrowa.

3. Praktycznie całkowity zanik rynku wtórnego - w zamian dostanie się "gry na żądanie" (abonament, wypożyczenie bądź zakup).

4. Duże oszczedności dla dystrybutorów, wydawców i dla świadczącego taką usługę - wynikiem tego będzie duża elastyczność w polityce cenowej.

5. Całkowita kontrola dystrybutora usługi nad oferowanymi produktami - praktyczne wyeliminowanie piractwa.

W Polsce to się przyjmie, mówię Wam. Osobiście obstawiam, że w przęciągu tych wspomnianych 10-15 lat tę usługę będzie miał szanse wprowadzić na Polskim rynku Solorz; już dysponuje on Polsatem, Polsatem Cyfrowym (w tym technologią LTE), a od niedawna Plusem GSM. Ja widzę w tym modelu dystrybucji prawie same zalety. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może w idealnym świecie tak mogłoby to funkcjonować, ale nie w tym, w którym żyjemy. Może nawet na początku w jakimś stopniu tak będzie choćby po to by zwabić klientów, ale prędzej czy później (obstawiam, że prędzej) ktoś znowu będzie chciał więcej. Branża czuje się zbyt bezkarnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.10.2011 o 17:26, Cierpik182 napisał:

/.../

>Aha, czyli nawet jak kupisz grę, to i tak nadal jest własnością wydawcy? Przyzwolenie?
Jakie przyzwolenie >typie, jak kupujesz dajmy na to nowy telewizor

Może się mylę, ale porównanie tego do kupna a następnie sprzedaży telewizora jest nietrafione.

Kupując grę, nabywasz prawo do używania danej kopii danego produktu. Nie stajesz się
właścicielem danego produktu, tylko jego legalnym użytkownikiem. Podobnie jak z kupnem
filmu - nie możesz go wypożyczać za opłatą, puszczać publicznie bez zgody wydawcy itp.
itd. (zależnie od wydawcy). Nie takie są Twoje uprawnienia. Jeśli chcesz się z nimi zapoznać
to przeczytaj umowę, którą podpisujesz klikając przycisk "Zgadzam się" na początku praktycznie
każdej instalacji oprogramowania komputerowego.

Jeśli się z nią nie zgadzasz, to jej nie podpisujesz i masz po problemie - tylko to się
wiąże z tym, że sobie nie pograsz :)

Kupując telewizor, stajesz się jego właścicielem. Jest to rzecz Twoja, rób z nią co chcesz.

Jeżeli wydawca danego produktu nie chce, by sprzedawano jego produkt dalej (drugi obieg),
to jest to jego sprawa i na pewno zawarł to w umowie. Ty możesz się na to zgodzić i korzystać
z jego produktów, albo odmówić i nie korzystać.

---------------------

>Gry z drugiej ręki "be" tak?
Gry z drugiej reki nie są "be" - po prostu nie przynoszą wydawcy pożądanego przez niego
zysku. Poprzez online-passy walczą z brakiem zysku.

>Pożyczanie znajomym też tak?
Pożyczaj sobie komu chcesz - nie możesz tego robić za kasę, jeśli wydawca danego oprogramowania
sobie tego nie życzy.

PS: Nie wdaję się w dyskusję, czy online-passy są "cacy" czy "be".

Fakt - porównanie nietrafione, ale nie zmienia to faktu że krawaciarze chcą wydoić jak najwięcej kasy z graczy. I w dupie mają bycie fair wobec klientów jakimi jesteśmy, i zamiast być z nami szczerzy, bawią się z nami jak z dziećmi. Wciskają nam kit bez mydła, a co niektórzy jeszcze temu przyklasują.
Niedługo jak tak dalej pójdzie, to jeszcze będa nam wyznaczać gdzie i w jakich godzinach możemy grać. Krok po kroku - drm, stałe połaczenie netu, passy, ograniczone aktywacje gry. Kto wie co nam za kilka lat zafundują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A bierzesz pod uwagę zdanie takich gigantów jak Nvidia Intel czy AMD. Będą z tym walczyć jak tylko się da w sądzie i poza nim. Przecież jeśli nową grę w max detalach będziemy mogli uruchomić na 8 letnim kompie to po co ktokolwiek miałby kupować grafiki po 1500zł. Tutaj szykuje się wojną jakieś świat IT nie widział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.10.2011 o 20:50, gracz_155 napisał:

A bierzesz pod uwagę zdanie takich gigantów jak Nvidia Intel czy AMD. Będą z tym walczyć
jak tylko się da w sądzie i poza nim. Przecież jeśli nową grę w max detalach będziemy
mogli uruchomić na 8 letnim kompie to po co ktokolwiek miałby kupować grafiki po 1500zł.
Tutaj szykuje się wojną jakieś świat IT nie widział.


Ty na jakims złomie, ale te "kompy" po drugiej stronie , juz takie zdecydowanie nie beda.
Problemem jest jednak dla mnie, przestanie dalszego udostepniania danej gry przez tego, czy owego
"dostawcy" tej uslugi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Powiem tyle że dziwne to wszystko i gracze zawsze będą toczyć wojnę o swoje prawa a korporacje będą posuwać granice na jakie mogą sobie pozwolić dalej... ale nie zapominajcie co było z ubi i assasynem ... też wprowadzili kontrolę gry polegającą na monitorowaniu przebiegu gry i jeśli przez kilka sekund nie byliśmy online gra się blokowała i co ?? Piraci założyli własne serwery które odblokowywały możliwość gry ... natomiast ci którzy grę kupili legalnie mieli tylko z nią problem w efekcie tych akcji ubi z którymś patchem ściągnęło zabezpieczenie i już wszyscy byli szczęśliwi. Nie chodzi mi tu o piractwo ale o to że historia zdecyduje o tym jak temat się rozwinie i zweryfikuje podejście wydawców i producentów. Bo tak na prawdę to użytkownicy zdecydują czy chcą tego typu zabezpieczenie czy nie tylko potrzeba na to będzie czasu. Co do tego w jakim stanie obecnie jest BF3, a pamiętacie jak wychodził BF2 i ile patchy poszło zanim stał się grywalny albo BF2142 i nie działający tryb tytan ?? Moim skromnym zdaniem to jedno z zabezpieczeń EA w początkowych fazach sprzedaży, można zaobserwować ten proceder a szczególnie w serii BF ... gra staje się grywalna dopiero po spatchowaniu :D A to oczywiście z serwerów EA co przez pewien czas również powstrzymuje piratów :D
Pozdrawiam i czekam z preorderem na full...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.10.2011 o 18:23, Janek_Izdebski napisał:

W Polsce to się przyjmie, mówię Wam. [..]


Bez urazy, ale jesteś graczem czy biznesmenem? Odnoszę wrażenie, jakbyś był jednym z nich - a to dlatego, że po prostu przecieram oczy ze zdumienia, gdy czytam, jak ktoś może całkowicie popierać ubezwłasnowolnienie klientów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.10.2011 o 15:38, kotlecik5 napisał:

A co? Chciałeś sprzedać grę razem ze swoim kontem?


Nie, jestem przeciwko pazerności wydawców i dlatego gry nie kupię. Wkurza mnie też zmuszanie do instalowania innych niż gra programów, które są do niczego niepotrzebne, vide Origin. Protestuję tak jak mogę- nie kupuję gry. Trudno, przeżyję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.10.2011 o 21:32, Vojtas napisał:

Bez urazy, ale jesteś graczem czy biznesmenem? Odnoszę wrażenie, jakbyś był jednym z nich - a to
dlatego, że po prostu przecieram oczy ze zdumienia, gdy czytam, jak ktoś może całkowicie popierać
ubezwłasnowolnienie klientów.


To czy mi się to podoba, czy nie ma drugorzędne znaczenie. Osobiście nie do końca mi się to podoba, ale jeśli ceny będą dostosowane do polskich realiów to czemu nie? Po prostu chcę zwrócć uwagę na to, że w tę stronę zmierza rynek i będzie zmierzać polityka dostawców takich usług jak OnLive. Wystarczy poczytać raporty Gartnera o "cloud computingu". Już teraz masz np. oprogramowanie księgowe działające chmurze, za jakiś czas przyjdzie kolej także na gry. A w Polsce to się przyjmie:

a) ze względu na mniejszą siłę nabywcza polskich graczy w porównaniu do ich zachodnich kolegów,

b) pełną kontrolę nad procesem dystrybucji przez dostarczyciela usługi oraz elastyczność polityki cenowej.

Kwestia rynku wtórnego i piractwa straci wtedy rację bytu. A sprawa kontroli dostawcy usługi nad tym, w co gram i ewentualne spyware będą drugorzędne, jeśli ceny będa dostosowane do polskiego rynku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.10.2011 o 22:02, Janek_Izdebski napisał:

To czy mi się to podoba, czy nie ma drugorzędne znaczenie. Osobiście nie do końca mi
się to podoba, ale jeśli ceny będą dostosowane do polskich realiów to czemu nie?

Już to widzę. Kiedyś pewien pracownik pewnego Zaworu powiedział, że gry w dystrybucji cyfrowej będą tańsze. Od tamtego czasu minęło ładnych parę lat i jakoś nie widać, by gry potaniały. Ba, okazuje się, że są nawet droższe niż w normalnych sklepach.
Naprawdę więc wierzysz w bzdury, że Onlive oznacza, że gry będą tańsze? Wydawcy pozostawią ceny bez zmian (w końcu gracze są przyzwyczajeni do tych 50$/50€) i będą zarabiać więcej. Od biedy zwiększą ceny gier, bo "przecież utrzymanie serwerów kosztuje"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.10.2011 o 22:14, Henrar napisał:

Już to widzę. Kiedyś pewien pracownik pewnego Zaworu powiedział, że gry w dystrybucji cyfrowej będą
tańsze. Od tamtego czasu minęło ładnych parę lat i jakoś nie widać, by gry potaniały. Ba, okazuje się, że są
nawet droższe niż w normalnych sklepach. Naprawdę więc wierzysz w bzdury, że Onlive oznacza, że gry
będą tańsze? Wydawcy pozostawią ceny bez zmian (w końcu gracze są przyzwyczajeni do tych 50$/50€) i
będą zarabiać więcej. Od biedy zwiększą ceny gier, bo "przecież utrzymanie serwerów kosztuje".


Jeśli jednak ten model się upowszechni, znikną koszty produkcji pudełek, transportu, logistyki. Poza tym bedzie można upowszechnić modele abonamentu na określoną liczbę gier (w tym nowości), wypożyczanie gier itd. Jeśli za te kilka-kilkanaście lat ten model będzie stanowił np. 90% rynku, to ceny rzeczywiście powinny spaść. Poza tym graczę będą mieli możliwość wypożyczania gier (coś ala "Netflix"), nie trzeba będzie kupować nowości za 50 Euro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.10.2011 o 22:14, Henrar napisał:

Już to widzę. Kiedyś pewien pracownik pewnego Zaworu powiedział, że gry w dystrybucji
cyfrowej będą tańsze. Od tamtego czasu minęło ładnych parę lat i jakoś nie widać

I nie będzie widać tak długo, jak zdecydowanie wiodącą pozycję na rynku mają wielkie sieci. Wydawcy, nawet jeżeli by chcieli, po prostu nie mogą dać niższej ceny w dystrybucji elektronicznej, bo wtedy musieli by albo obniżyć ceny hurtowe dla molochów, albo ich gra nie była by po prostu przez nich sprzedawana.

Jest to kolejna rzecz, jedna z wielu - m.in. online pass - za którą winę ponoszą GAME, GameStop i im podobni. I trochę dziwi mnie, że wina ta jest zrzucana na wydawców, a nie na tych, którzy zarabiają krocie, dosłownie za nic, a procent zysku, jaki osiągają na skupionych, używanych grach, powinien być prawnie zakazany. Szukacie winnych, za atak na rynek używek - proszę bardzo. Za wysokie ceny w dystrybucji elektronicznej - to oni. Za "retailer exclusive day 1 DLC" - jak najbardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować