Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Zobaczcie jak walczy się w The Elder Scrolls V: Skyrim

69 postów w tym temacie

Dnia 23.10.2011 o 18:28, Zgreed66 napisał:

> Może źle widze, ale szczeże? we wszystkich tych grch fabuła na prawdę nie była majster..e...sztykiem

> czy jak to się pisze.
Szczerze. Nie chodzi o bycie majstersztykiem, ale chodzi o wolność świata i wolność w
podejmowaniu decyzji.
Arcanum, chyba bije wszystko co wyszlo do tej pory na głowe.


Oblivion jest bardzo podobny, nie patrz tylko na niego przez pryzmat wątku głównego (dla wielbicieli lore TEs jest on w porządku), wampiryzm, deadra, bractwo, złodziejstwo, dodatek sivering isles to jest mistrzostwo - nie pamiętam tak dobrego rpga!

Dnia 23.10.2011 o 18:28, Zgreed66 napisał:

> a w sumie to zabawne bo wiesz co? ja fallouta i arcanum nie skończyłem!
To, nie jest żaden wyznacznik. To, tylko pokazuje, że gra nie jest w twoim guście.
Czy jest przez to zla... polemizuje.


oczywiście , że nie jest zła, mój post ma stać w opozycji do postów użytkownika michal_w

Dnia 23.10.2011 o 18:28, Zgreed66 napisał:

> bo były nudne (byłem gdzieś w połowie obydwu , fallout 2 tylko wyszedłem z wioski,
początek był wyjątkowo
> debilny, nie zachęcił mnie wogóle) i co według Ciebie to oznacza?
Dlatego w ogóle nie lubie słowa "nudny". Subiektywizm pełną bęba :< a uja daje.


W moim poście oczywiście przesadzam bo w F1 i Arcanum dobrze mi się grało, ale każdy chce stawiaćF1 i F2 jako wybitne dzieło fabularne, nie zgadzam się z tym całkowicie, nie odbiega ono całkowicie od niczego, świat Fallout jest świetny , bardzo lubie jego tzw lore ale spodziewałem się po F2 wow a dostałem zadanie z zabiciem roślinek na grządce, potem było weź to zabij tamto...hmmm skąd ja to znam?

Dnia 23.10.2011 o 18:28, Zgreed66 napisał:

> Tak właśnie było i powyżej pewnego poziomu wszystkich w około można było ubić jednym

> uderzeniem. Została wtedy tylko eksploracja, dobrze to pamietam bo nie było tam
później
> żadnych wyzwań (dopiero w dodatku Tribunal się to trochę zmieniło na +)
I to było dobre. Jestes za slaby to tam nie biegasz, a jak jesteś za silny to sobie na
to zapracowales :)


W normalnych grach tak, ale w tak ogromnej otwartej grze, zrobiłeś powiedzmy 1/6 "świata" a już rozwalasz wszystko, zostało Ci 5/6 i co Ci zostaje? nuda bo tylko se łazisz nie, nie to nie dla mnie

Dnia 23.10.2011 o 18:28, Zgreed66 napisał:

> Właśnie nie,tzn nie przeczę, że level scaling był skopany w Oblivionie, ale stawał
się
> właśnie - za tródny od pewnego poziomu doświadczenia i dopiero na bardzo późnym
poziomie
> doświadczenia umiejętności owocowały, łatwością.
Trudny? Byl absurdalny :) Level-scaling to najbardziej dziwna rzecz, jaka mogl wymyslic
dew.


ale jak głupi podkreślę suwak z trudnością trochę w lewo i jest fajnie

Dnia 23.10.2011 o 18:28, Zgreed66 napisał:

> Zaraz ktoś powie, że całą grę można było przejść na pierwszym poziomie doświadczenia!

> Jasne! można też włączyć sobie cheaty.
Nie ma to jak poprawne rozdawanie statow i wysokie progi dla perswazji - nie to co ME
itd :)


Tak naprawdę wielu misji nie skończysz na pierwszy poziomie doświadczenia - wspomnę tylko o kradzieży kieszonkowej, skradaniu się czy otwieraniu zamków, także większość zadań dla książąt deadrycznych wymaga odpowiedniego poziomu doświadczenia, tak więc wątek główny można przejść na pierwszym poziomie. Zresztą jak ktoś chce może przejść : fallou 1 - 6 min, fallout 2 - 17 min, baldurs gate 2 - 23 min - tam też nie levelują postaci za bardzo, da się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Budo bo to nie jest info o BF 3 więc może poczekać.

Sama walka z tego co widziałem to rozwinięcie tego co było w Obku czyli imo fajnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.10.2011 o 11:16, Uther_pl napisał:

Oblivion jest bardzo podobny, nie patrz tylko na niego przez pryzmat wątku głównego (dla
wielbicieli lore TEs jest on w porządku), wampiryzm, deadra, bractwo, złodziejstwo, dodatek
sivering isles to jest mistrzostwo - nie pamiętam tak dobrego rpga!

Jak pamietam, Oblivion sie kłócił z Lore.
Co do Shivering isles. Nach, nie grałem w dodatki.
Z podstawki były ciekawe tylko mroczne bractwo - big brother ftw.
Reszta to tylko bieganie za drogowskazami.

Dnia 24.10.2011 o 11:16, Uther_pl napisał:

oczywiście , że nie jest zła, mój post ma stać w opozycji do postów użytkownika michal_w

Nigdy nie rozumiem, takiego pisania postow :)

Dnia 24.10.2011 o 11:16, Uther_pl napisał:

W moim poście oczywiście przesadzam bo w F1 i Arcanum dobrze mi się grało, ale każdy
chce stawiaćF1 i F2 jako wybitne dzieło fabularne, nie zgadzam się z tym całkowicie,
nie odbiega ono całkowicie od niczego, świat Fallout jest świetny , bardzo lubie jego
tzw lore ale spodziewałem się po F2 wow a dostałem zadanie z zabiciem roślinek na grządce,
potem było weź to zabij tamto...hmmm skąd ja to znam?

Świat był na tyle wielki, że tych smaczków jest nieporownywalnie wiecej :P
Te nowe rgpi, sa strasznie miałkie i ogolnikowe. Nic porzadnie przedstawic nie moga...
Do tego w Arcanum ci zaznaczyli gdzie sobie okularki sprawić? Własnie :)

Dnia 24.10.2011 o 11:16, Uther_pl napisał:

W normalnych grach tak, ale w tak ogromnej otwartej grze, zrobiłeś powiedzmy 1/6 "świata"
a już rozwalasz wszystko, zostało Ci 5/6 i co Ci zostaje? nuda bo tylko se łazisz nie,
nie to nie dla mnie

Lepsze to jak sie tluc z kazdym napotkanym idiotą. Szczegolnie na wysokich lvlach, gdzie oni juz zaczynaja
przewaleni byc. Na kija byc wysokolvlcem? ;) To jest własnie absurdalne.
Ciekawe jakby walka dajmy na to z Umbrą, z Morro wygladała w Obliviaku.

Dnia 24.10.2011 o 11:16, Uther_pl napisał:

ale jak głupi podkreślę suwak z trudnością trochę w lewo i jest fajnie

Nie lubie czegos takiego. Całkiem inna sprawa, to balans poziomu trudnosci ;p
Dlugo by sie rozpisywac.

Dnia 24.10.2011 o 11:16, Uther_pl napisał:

Tak naprawdę wielu misji nie skończysz na pierwszy poziomie doświadczenia - wspomnę tylko
o kradzieży kieszonkowej, skradaniu się czy otwieraniu zamków, także większość zadań
dla książąt deadrycznych wymaga odpowiedniego poziomu doświadczenia, tak więc wątek główny
można przejść na pierwszym poziomie. Zresztą jak ktoś chce może przejść : fallou 1 -
6 min, fallout 2 - 17 min, baldurs gate 2 - 23 min - tam też nie levelują postaci za
bardzo, da się?


Watpie, aby ktos siadajac pierwszy raz, miał tak grę obcykaną :)
Druga sprawa to własnie odkrycie wszystkich smaczków. A tutaj praktycznie wszystko jest nawalone po drodze.
Jak siadałeś do Arcanum, fallouta, czy nawet morrowinda.
To miałeś tylko gdzie isc, ale jak sie tam dostac, co zrobic po drodze to juz twoja sprawa :)

Choc nie ukrywam, wady tez były :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.10.2011 o 11:39, Zgreed66 napisał:

Jak pamietam, Oblivion sie kłócił z Lore.


nie, wszystko było w miarę ok

Dnia 24.10.2011 o 11:39, Zgreed66 napisał:

Reszta to tylko bieganie za drogowskazami.


no drogowskazy były, co zrobić, ale też można je wyłączyć (przełączyć na inna misję), ale komu by się chciało szukać samemu jak znacznik jest - wiem też tak miałem :)

Dnia 24.10.2011 o 11:39, Zgreed66 napisał:

Lepsze to jak sie tluc z kazdym napotkanym idiotą. Szczegolnie na wysokich lvlach, gdzie
oni juz zaczynaja
przewaleni byc. Na kija byc wysokolvlcem? ;) To jest własnie absurdalne.
Ciekawe jakby walka dajmy na to z Umbrą, z Morro wygladała w Obliviaku.


Nie jest tak do końca, bo poziom trudności normal był- na początku łatwy dalej, coraz trudniejszy - bardzo trudny - ale parę levelów wyżej naprawdę wyraźnie widać było, że jesteś silniejszy, - było wow, wcześniej mnie kroili a teraz ja rządzę

Dnia 24.10.2011 o 11:39, Zgreed66 napisał:

> ale jak głupi podkreślę suwak z trudnością trochę w lewo i jest fajnie
Nie lubie czegos takiego. Całkiem inna sprawa, to balans poziomu trudnosci ;p
Dlugo by sie rozpisywac.

nie właśnie, bardzo prosta sprawa , za trudno? zmniejszyć poziom. Z resztą grę da się przejść na normalu, ale jest trudno, a skalowanie poziomu trudności jest bardzo płynne, nie easy, medium , hard, można wybrać coś dla siebie, żadne oszustwo

Dnia 24.10.2011 o 11:39, Zgreed66 napisał:

Watpie, aby ktos siadajac pierwszy raz, miał tak grę obcykaną :)
Druga sprawa to własnie odkrycie wszystkich smaczków. A tutaj praktycznie wszystko jest
nawalone po drodze.
Jak siadałeś do Arcanum, fallouta, czy nawet morrowinda.
To miałeś tylko gdzie isc, ale jak sie tam dostac, co zrobic po drodze to juz twoja sprawa
:)

Choc nie ukrywam, wady tez były :P


Jasne! ale w Oblivionie tego nie było?

Ale najważniejsza sprawa, bo już zrobiliśmy taki offtopic, nie piszę o Oblivionie tylko o Skyrim! Oblivion miał mnóstwo wad, ale twórcy wiedzą o tym, dlatego Skyrim będzie świetny ja to wiem już teraz. Będzie miał jakieś niedoróbki ale, będzie dobry i tak. Ale trzeba to lubić. Szczerze mówiąc pamiętam jak zasiadłem do Morrowinda pierwszy raz, nie byłem na niego gotowy, byłem przerażony, że mogę robić tyle rzeczy, przyzwyczajony do Baldurów, Goticów i reszty gdzie szło się po nitce do kłębka. I nie spodobał mi się, bo niby był wątek główny ale niknął w wielkości świata. Po prostu za duże to to było. Dopiero za drugim razem się zaczęło... I wydaje mi się, że ludzie tak właśnie to postrzegają czyli wątek główny i dziwna, trudna mechanika gry - te dialogi, itp a nie tego co jest w tym najważniejsze , czyli ten świat. Tak Morrowind był lepszy, ale Oblivion był znacznie ulepszony, nie wszystko zagrał a poza tym Cyrodil było zbyt zwyczajne w stosunku do Morrowind, stąd za pewne miłość do Morra. Skyrim ma być lepszy i będzie od obydwu, już to widać wyraźnie + plus ulepszony levelscaling - w obydwu grach był zły ale tu ma być dużo lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.10.2011 o 12:20, Uther_pl napisał:

nie, wszystko było w miarę ok

coś było, bo troche płaczu dalo sie zobaczyc. A specem od TESa nie jestem ;p

Dnia 24.10.2011 o 12:20, Uther_pl napisał:

Nie jest tak do końca, bo poziom trudności normal był- na początku łatwy dalej, coraz
trudniejszy - bardzo trudny - ale parę levelów wyżej naprawdę wyraźnie widać było, że
jesteś silniejszy, - było wow, wcześniej mnie kroili a teraz ja rządzę

Gusta, ja wole bez xD Tak na powaznie, nie widze sensu autoscalingu,
jak i tak trzeba mieszać poziomem trudnosci ;p

Dnia 24.10.2011 o 12:20, Uther_pl napisał:

nie właśnie, bardzo prosta sprawa , za trudno? zmniejszyć poziom. Z resztą grę da się
przejść na normalu, ale jest trudno, a skalowanie poziomu trudności jest bardzo płynne,
nie easy, medium , hard, można wybrać coś dla siebie, żadne oszustwo

No własnie chodzilo mi o cos takiego co jest np NWN 1, czy 2.
Miedzy Easy a medium jest kolosalny przeskok. Na easy, masz zmniejszone obrazenia az o 50%.
Nic pomiedzy. Troche shit. Zrobić jeden standard i troche przeskokow o np +-10%.
wtedy nawet ten autoscaling nie jest w ogole potrzebny. To jest najbardziej wpieniajace w wielu grach ;p

Dnia 24.10.2011 o 12:20, Uther_pl napisał:

Jasne! ale w Oblivionie tego nie było?

Chodzi oto, ze nie idealizuje starych gierek ;p
Pamietam poczatki jak gralem w Tormenta... znajdz igle i cos jeszcze. A na ekranie... pikseloza :)
Arcanum straszne armie do wybicia, to samo ID2. Takze, toporonosci tez sie zdazaly.

Dnia 24.10.2011 o 12:20, Uther_pl napisał:

Ale najważniejsza sprawa, bo już zrobiliśmy taki offtopic, nie piszę o Oblivionie tylko
o Skyrim! Oblivion miał mnóstwo wad, ale twórcy wiedzą o tym, dlatego Skyrim będzie świetny
ja to wiem już teraz.

Nie wiem. Zobacze ;)

Dnia 24.10.2011 o 12:20, Uther_pl napisał:

Będzie miał jakieś niedoróbki ale, będzie dobry i tak.

Oby ^^

Dnia 24.10.2011 o 12:20, Uther_pl napisał:

Ale trzeba
to lubić. Szczerze mówiąc pamiętam jak zasiadłem do Morrowinda pierwszy raz, nie byłem
na niego gotowy, byłem przerażony, że mogę robić tyle rzeczy, przyzwyczajony do Baldurów,
Goticów i reszty gdzie szło się po nitce do kłębka.

Ja polazlem wlasna droga i tyle :P Zapisalem sie do gildii wojownikow jak dobrze pamietam i polazlem robic
questy poboczne. Minelo parenascie lvli zanim wlazlem tam gdzie trzeba z watkiem glownym ;P

Dnia 24.10.2011 o 12:20, Uther_pl napisał:

I nie spodobał mi się, bo niby był wątek główny ale niknął w wielkości świata. Po prostu za duże to to było.
Dopiero za drugim razem się zaczęło... I wydaje mi się, że ludzie tak właśnie to postrzegają czyli
wątek główny i dziwna, trudna mechanika gry - te dialogi, itp a nie tego co jest w tym
najważniejsze , czyli ten świat.

Nie jest trudna ;p Tylko "skillowac" trzeba. Świat jest najlepszy w tym. Tam zawsze cos sie znajdzie ciekawego.
A to zagramy w teatrze, a to zabawimy sie w swatke, przylaczymy sie do kompanii w Bloodmoonie itp itd.

Dnia 24.10.2011 o 12:20, Uther_pl napisał:

Tak Morrowind był lepszy, ale Oblivion był znacznie
ulepszony, nie wszystko zagrał a poza tym Cyrodil było zbyt zwyczajne w stosunku do Morrowind,
stąd za pewne miłość do Morra. Skyrim ma być lepszy i będzie od obydwu, już to widać
wyraźnie + plus ulepszony levelscaling - w obydwu grach był zły ale tu ma być dużo lepiej.

Co w ogole wyjdzie, to sie zobaczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Są gry które nie mają czegoś takiego jak poziom trudności i rośnie on w miarę postępów w grze ale nie w sposób absurdalny. Obek skopał wymagania gildi co do awansów. Dla mnie był tylko jeden jego plus, dynamika walki i tyle. Reszta to krok wstecz questów jest jak na lekarstwo więc z TES zostało tam mało.


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.10.2011 o 13:15, L33T napisał:

Są gry które nie mają czegoś takiego jak poziom trudności i rośnie on w miarę postępów
w grze ale nie w sposób absurdalny. Obek skopał wymagania gildi co do awansów.


Z tego co pamiętam nie było wymagań dla gildii do awansu, przynajmniej mi nikt ani razu nie powiedział, że jestem za cienki. Po prostu awansowało się po wykonaniu kolejnych questów.
Ja wolałem system z morrowinda :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.10.2011 o 13:25, Budo napisał:

Z tego co pamiętam nie było wymagań dla gildii do awansu, przynajmniej mi nikt ani razu
nie powiedział, że jestem za cienki. Po prostu awansowało się po wykonaniu kolejnych
questów.
Ja wolałem system z morrowinda :/

No właśnie o to chodzi, o ile u warków to przechodziło tak u magów to było trochę dziwne że nie testowano wiedzy na temat czarów tylko: "byłeś tam i zabiłeś co trzeba ? To ok jesteś arcymagiem"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować