Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Artykuł: 10 rzeczy, które chciałbym zobaczyć w GTA V

67 postów w tym temacie

Dnia 30.10.2011 o 15:21, Gumisiek2 napisał:

Zgadzam się z punktami pierwszym, drugim i dziesiątym. Możliwość kupowania biznesów w
GTA: Vice City była uzasadniona fabularnie, Tommy musiał rozbudować swoje imperium i
czerpać z niego zyski, aby zwrócić pieniądze Sonny''emu. Na misje poboczne nie narzekam,
te w serii GTA zawsze były ciekawe. Co do kreatora postaci, to jestem zdecydowanie na
nie, podobnie jak do trybu kooperacji. Punkty kontrolne w ogóle bym wywalił - w poprzednich
częściach ich nie było (jedyny punkt kontrolny, który przychodzi mi na myśl, to ten w
misji End of the Line z GTA: San Andreas) i nikt nie narzekał, pomimo że zdarzały się
misje długie i trudne. Lepszej grafiki mi nie potrzeba, ta z GTA IV jest wystarczająca,
na fizykę też nie narzekam (chociaż ciało lecące przez całą długość ulicy po wypadnięciu
przez przednią szybę to lekka przesada). Punkt dziewiąty też jest kompletnie niepotrzebny.
W L.A. Noire szczegółowa mimika twarzy była koniecznością, bo to właśnie na jej podstawie
mogliśmy prowadzić śledztwa z powodzeniem. W GTA V takie coś tylko mocno podwyższyłoby
wymagania gry.

Z tymi punktami kontrolnymi masz rację, ale jak przypomnę sobie misję z SA, gdzie trzeba było ubić kolesia na motorze - OG Loc +inna z pociągiem - Wrong Side of the Tracks, to aż ciarki przechodzą na myśl ile razy musiałem od początku powtarzać xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jestem ZA co do kooperacji i lepszej grafy. Ponadto chciałbym jeszcze większego miasta i różnorodności pojazdów. Więcej fajnych stacji radiowych, lepszej muzy.

Zgadzam się też co do punktów kontrolnych i zapisu po dojechaniu na miejsce misji, a najlepiej to w ogóle swobodny system zapisu i po problemach.

Fajne byłyby też elementy ekonomiczne jak np. możliwość zakupu różnych rzeczy w grze, które potem przynosiłyby kasę. Jakbyśmy mieli swój bar fast food i trzeba by go co jakiś czas bronić przed podpalaczem to też byłby jakiś elementy zabawy :)

Hmm co jeszcze ... zniszczenie otoczenia i aut na znacznie wyższym poziomie. No, a tymczasem i tak poczekamy na więcej info od Rockstara i zobaczymy co faktycznie będzie z tej "V-tki".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Polska wersja, jak dla mnie jest zupełnie nie potrzebna. Granie w GTA z napisami po polsku po prostu... kaleczy to może za duże słowo. Dziwnie na pewno wyglądały by teksty Little Jacob''a... Kiedyś chciałem grać w GTA VC z polonizacją i było to naprawdę nieciekawe. Dlatego może i dobrze że ludzie z R* nie dają zgody na tłumaczenie dialogów. Niekiedy tłumaczenia burzą klimat gry... możne tłumaczyć, że nie każdy zna angielski w dobrym stopniu, ale to gra od 18-tu lat, więc pewnie dojrzali gracze angielski w jakimś stopniu znają. Po prostu często tłumaczenia mijają się z tym, co chciał przekazać bohater w grze.

Następny poliglota się znalazł...Grałeś w GTA IV z spolszczeniem ? Nie ? To się,za przeproszeniem zamknij...Teksty Jacoba były świetnie przetłumaczone.Teraz tylko pytanie,czy Ty go rozumiałeś ? Bo mówił w slangu,którego w szkołach nie uczą ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 30.10.2011 o 16:25, WiK1992 napisał:

Następny poliglota się znalazł...Grałeś w GTA IV z spolszczeniem ? Nie ? To się,za przeproszeniem
zamknij...Teksty Jacoba były świetnie przetłumaczone.Teraz tylko pytanie,czy Ty go rozumiałeś
? Bo mówił w slangu,którego w szkołach nie uczą ;]


Spokojnie, nie trzeba od razu się unosić. Trochę nawet kolesia rozumiem, bo patrząc na poziom niektórych polonizacji naprawdę można mieć obawy, czy klimat i wszystkie smaczki nie uciekną gdzieś bokiem (bazując na niektórych lokalizacjach). Z drugiej strony dla osób, które angielskiego nie rozumieją w ogóle, to i tak lepsze rozwiązanie niż tępe patrzenie się w TV. Poza tym jak komuś aż tak bardzo nie podoba się rodzimy język, to napisy zawsze można w GTA wyłączyć i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiecie o jakim mieście ja marzę? O Rockstarowej adaptacji Detroit. To jedno z najbardziej niezwykłych miast świata no i jedno z najniebezpieczniejszych - jak w mordę strzelił pasuje do GTA. A ma też swój klimat, odmienny od miast z poprzednich części serii. No i samochody - gdzie je lepiej kraść i zajeżdżać uciekając przed policją jak nie w Motown - Mekce amerykańskiej motoryzacji. (Osobiście jako fan 4 kółek marzyłbym o przyzwoitym modelu jazdy).

Wracając na ziemię, strzelam, że akcja "piątki" dziać się będzie w Las Venturas. Jakoś pasuje mi to do tego logo "V", a i powrót do cieplejszych klimatów (ze wschodniego wybrzeża USA) dla urozmaicenia byłby uzasadniony. Osobiście wolałbym naturalnie VC ze znanych już fanom miast ale LV też może mieć grand cojones. Grając w San Andreas miałem nieodparte wrażenie zmarnowanego potencjału tego miasta.

A czego wymagam od nowej części pod innymi od lokalizacji względami? W skrócie:
-dojrzałość fabuły z IV, zwariowane misje z VC i TBoGT
-rozwijanie interesów z VC
-mnóstwo dodatkowych misyjek-pierdółek do zaliczenia na 100% i dla drobnych bonusów; np karetka, helikopter RC, triatlon z Kurczakiem z Cluckin'' Bell...
-poziom trudności do wyboru (ostatnie części nie stanowiły dla mnie żadnego wyzwania)
-prawdziwe marki i modele pojazdów (mało realne ale skoro już zacząłem... xD)
-włoskiej mafii w roli głównej, chyba nie ma lepszego środowiska w którym umieścić można gangstera, proszę sobie przypomnieć w tym miejscu kilka dzieł świata książki/kina/małego ekranu

A pomysł z kreatorem postaci zamiast predefiniowanego bohatera jest poroniony. Przecież to wokół głównego bohatera buduje się cały świat, klimat, fabuła GTA. To nierozerwalny związek który zburzyłby cały efekt. Jak ktoś pragnie grać "sobą" niech zwróci się w stronę Obliviona, Skyrima czy Falloutów by Bethesda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja chcę w GTA V zobaczyć Dodo. Uwielbiałem latać tym w GTA III i Vice City (wodolot). Bardzo brakuje mi tego w IV. Do tego ulepszenie SI, zarówno wrogów, jak i pieszych oraz prowadzących samochody. w GTA IV wkurza mnie to, że jak chce sobie ładnie pojeździć i zatrzymuje się na czerwonym świetle, to samochody z tyłu chcą mnie wyminąć. Tak nie powinno być. Do tego chcę większy wybór broni. No i jeszcze wybory - w GTA IV było ich kilka, ale były. Chciałbym zobaczyć ich więcej - móc wybrać, czy chcę zabić gościa, uratować kogoś, czy też nie. Oczywiście wybory te wpływały by na całą fabułę, przez co powinno być około 10-ciu zakończeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.10.2011 o 16:25, WiK1992 napisał:

Następny poliglota się znalazł...Grałeś w GTA IV z spolszczeniem ? Nie ? To się,za przeproszeniem
zamknij...Teksty Jacoba były świetnie przetłumaczone.Teraz tylko pytanie,czy Ty go rozumiałeś
? Bo mówił w slangu,którego w szkołach nie uczą ;]



Zgadzam się. Grałem trochę w polską wersję i była świetnie zrobiona ale na xboxie niestety oficjalnie jej nie ma. Nie muszę dodawać że zrozumienie slangu w GTAIV po angielsku jest dla mnie póki co nie lada wyzwaniem. Napisy były niezbędne a nawet one czasem nie wystarczały. Pamiętacie tego kumpla Little Jacoba? Nawet napisy to był dla mnie chiński język :-) Jak dla mnie to mogliby zrobi nawet dubbing. Inna sprawa że byłoby to ogromne przedsięwzięcie i do tego bardzo ryzykowne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.10.2011 o 16:25, WiK1992 napisał:

Następny poliglota się znalazł...Grałeś w GTA IV z spolszczeniem ? Nie ? To się,za przeproszeniem
zamknij...Teksty Jacoba były świetnie przetłumaczone.Teraz tylko pytanie,czy Ty go rozumiałeś
? Bo mówił w slangu,którego w szkołach nie uczą ;]


Nie... nie rozumiałem... ale za to próbowałem zrozumieć i było to zabawne. Zabawne by nie było gdyby mi coś ze slangu tłumaczyli po "naszemu" i wyglądałoby to dziwnie. A z naszymi polonizacjami to jest tak, jak z Mniej-Niż-Zero jak ostatnio oglądałem Mortal Kombat... o dziwo jak mam wersję na kasecie, to było Sub-ZERO. I nie, nie grałem w GTA IV ze spolszczeniem. Za to grałem w parę gier, gdzie spolszczenie różniło się od oryginału i to sporo.

Mógłbym nie odpisywać na tego posta... z jednego, prostego powodu: kultura. To jest moje zdanie i nie masz prawa się z nim zgadzać. Nie oznacza to, że od razu musisz się tak unosić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sorry... mały błąd. Nie zauważyłem i nie zdążyłem edytować: nie musisz się z nim zgadzać i tyle. Na pewno nie musisz tego wyrażać w taki sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

<ciach>

Dnia 30.10.2011 o 17:20, Pile napisał:

Jak dla mnie to mogliby zrobi nawet dubbing. Inna sprawa że byłoby to ogromne przedsięwzięcie
i do tego bardzo ryzykowne.

już widzę te tłumy z pochodniami. cenega trzyma bardzo nierówny poziom polonizacji np. dobry fallout 3 i masakryczna twierdza 3. mogło by to oznaczać niekompatybilność z oficjalnymi patchami i czekanie aż cenędza wypuści swój patch trwa to od 3 do 6 tygodni po dacie wydania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.10.2011 o 18:23, darthork napisał:

już widzę te tłumy z pochodniami. cenega trzyma bardzo nierówny poziom polonizacji np.
dobry fallout 3

Merytorycznie to może i ten dubbing był dobry, ale technicznie była to tragedia.

Dnia 30.10.2011 o 18:23, darthork napisał:

i masakryczna twierdza 3. mogło by to oznaczać niekompatybilność z oficjalnymi
patchami i czekanie aż cenędza wypuści swój patch trwa to od 3 do 6 tygodni po dacie
wydania

Albo w ogóle nie wyda, jak to było z Falloutem 3 i Sacred 2 na PS3...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

co do punktów
1 tak
2 jest mi to obojętne równie dobrze mogą zrobić coś nowego ale chciałbym duże i zróżnicowane tereny jak w SA
3 tak
4 tak chociaż nie w IV było źle
5 kategorycznie nie R* wie co robi
6 coop przez gfwl i bez możliwości postawienia serwera= tragedia
7 tak
8 tak
9 w gta jest zbędny
10 poprzedni post

ponad to
1 model lotu helikopterem wzorowany na just cause 2. sterownie helikopterem szturmowym w gta iv było okropne przez to nie ukończyłem ostatniej misji
2 misje w taksówce i karetce tak jak to było w starych gta
3 steam zamiast gfwl


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

1. Jestem jedną z tych niewielu osób, którym GTA IV na PC śmiga aż miło i to na wysokich detalach. Pod warunkiem, że cienie mam na średnich, bo na wyższym ustawieniu gra się wyłącza. Ale nie zmienia to faktu, że skoro tylu ludzi narzeka, to coś w tym musi być. Więc tak, dobra optymalizacja musi być, zresztą nie wierzę, żeby Rockstar temu nie mógł podołać.
2. Mnie spokojnie wystarczy jedno miasto, ewentualnie z jakimiś lasami czy polami dookoła (jak w SA). Chociaż nie pogardzę misjami w innych miastach, jak to miało miejsce również w SA.
3. Koniecznie. Nawet kupowanie domów, żeby mieć dodatkowe miejsca na zapisy jest dobrym sposobem na wydanie trochę z tych absurdalnych pokładów pieniędzy.
4. Więcej misji pobocznych niż w GTA IV. W tej genialnej produkcji zabrakło misji pogotowia, straży pożarnej, rampage''ów i okazjonalnych misji rozgrywanych po wejściu do jakiegoś pojazdu. Szkoda. Misje fabularne też mogłyby być bardziej zróżnicowane, jak to miało miejsce w San Andreas (jednak ta część bardziej mi się podobała niż myślałem). Trochę skradania, trochę strzelania, walki wręcz, obrony innych, jeżdżenia dziwnymi pojazdami. Czwórka była trochę zbyt poważna, niepotrzebnie.
5. Nie. Kreator postaci to beznadziejny pomysł. Właśnie główni bohaterowie z serii GTA to jeden z największych jej plusów (nie licząc niemego Claude''a i pipowatego CJ-a). Tworzenie własnego bohatera, który nie ma żadnej historii, znajomych, charakteru zepsułoby cały klimat. To nie jest RPG.
6. Tryb kooperacji może być, ale nie jest to dla mnie konieczność. Ale fakt, fajnie sobie razem postrzelać.
7. Punkty kontrolne były już przecież w The Ballad of Gay Tony, myślę że Rockstar na pewno przeniesie ten trafiony pomysł do piątki.
8. Grafika jak dla mnie jest zbędna, to znaczy zadowoli mnie taka na poziomie czwórki. System zniszczeń w sumie też, większość elementów otoczenia można było radośnie rozpierdzielać przecież, w tym kosze na śmieci, płotki, betonowe slupy, hydranty czy krzesła. Ale jakimś Havokiem bym nie pogardził, ale jeśli miałoby to poważnie spowolnić grę, to odpuściłbym bez żalu.
9. Mimika w czwórce była niezła, technologia z L.A. Noire niepotrzebnie moim zdanie obciążyłaby grę.
10. Zgadzam się, polska wersja by się przydała, chociaż nie jest dla mnie koniecznością, angielskie napisy w sumie mi wystarczają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować