Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Epic umieścił pliki płatnego DLC na płycie z Gears of War 3. Teraz się tłumaczy

66 postów w tym temacie

Dnia 07.11.2011 o 21:16, Vojtas napisał:

Wg badań ośrodka Newzoo


Jakiś link do tych badań? Zajrzałem na ich stronę, zobaczyłem raport dotyczący MMO za 990 euro, zamknąłem stronę.

Dnia 07.11.2011 o 21:16, Vojtas napisał:

Powtarzam: badanie nie dotyczyło graczy pecetowych, jednak daje pojęcie o skali zjawiska.


Owszem, ale nie można go przenosić na rynek pecetowy, który prezentuje się zupełnie inaczej. To po pierwsze. Po drugie, trochę ciężko uwierzyć mi w te liczby, biorąc pod uwagę obłędną sprzedaż takich tytułów, jak CoDy czy Battlefieldy, które raczej wymagają oryginalnych nośników do prawidłowego działania (w sieci, oczywiście, nikt chyba nie kupuje Battlefieldów dla ich "kampanii" ;P ).

Dnia 07.11.2011 o 21:16, Vojtas napisał:

Natomiast definicja ogólna funkcjonująca w branży dotyczy rozszerzeń darmowych
oraz płatnych, zarówno dużych jak i małych.


Ja jednak wolałbym odróżnić DLC, którym dla mnie jest przysłowiowa już zbroja dla konia, od pełnoprawnego dodatku (nawet, jeśli jest rozprowadzany jedynie drogą cyfrową) w stylu TBoGT czy Undead Nightmare. Oczywiście jest to rozróżnienie jedynie na własny użytek, ale DLC kojarzy mi się na tyle negatywnie, że wolałbym tego określenia nie stosować w odniesieniu do czegoś, co jeszcze kilka lat temu byłoby nazwane "expansion packiem" albo "add-onem".

Dnia 07.11.2011 o 21:16, Vojtas napisał:

Gdyby chcieć kupić wszystko należałoby zapłacić 1179 $/€!


O_o

Dnia 07.11.2011 o 21:16, Vojtas napisał:

Tak różnorodna oferta świadczy jednak o tym, że jest na to spory popyt.


Jak i na każde inne DLC. I tu właśnie leży pies pogrzebany - tego typu zagrywki będą stosowane dopóty, dopóki gracze będą sobie na nie pozwalali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>>> A kto ci daje teraz za darmo DLC?
>> Np. CD Projekt Red i Valve.

Dnia 07.11.2011 o 20:06, MasterChiefGT napisał:

Tak masz rację ale CDP R ale tylko na PC na xbox dodatki do wieśka mają być płatne ^^


Owszem, ale to jest kwestia takiej, a nie innej doktryny MS. To jest nie do przeskoczenia.

Dnia 07.11.2011 o 20:06, MasterChiefGT napisał:

Jakby ludzie4 się opamiętali i nie wpakowali grubej forsy w dodatki do CoD to by w końcu
ludzie zaczęli wydawać bardziej dopracowane DLC


Dopracowane to jedna sprawa, ale przede wszystkim chodzi o odpowiedni stosunek jakości do ceny. Gdyby 2K Games sprzedawało do Civ V zestawy "nacja + scenariusz" za maksymalnie 1,5 $/€, to kupiłaby je ogromna większość graczy. Tymczasem wydawca za jeden taki komplet zawołał 4 $/€. Nie dziwię się, że wielu klientów pokazało im środkowy palec - to jest jawne rżnięcie gry na małe kawałeczki, by sprzedać to znacznie drożej. Beyond The Sword, dodatek do Civ IV, kosztował 30 $. Gdyby 2K chciało BTS sprzedawać teraz, to policzyłoby sobie tylko 40 $ za same nacje - a ów add-on wniósł o wiele, wiele więcej (m.in. nowe korporacje, szpiegostwo, scenariusze, mapy itd.). O to się rozchodzi - o cenę, która jest zbyt wysoka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem prawnikiem, ale wg. tego co zwykle piszą na końcu instrukcji obsługi, użytkownik nabywając grę (płytę, a w obecnych czasach program w wersji czysto elektronicznej, ściągany z sieci) nabywa prawo do korzystania w określonym zakresie (czyli grania) z zawartego na płytce oprogramowania. Czyli w sumie wg. mojej amatorskiej interpretacji, użytkownik z grą nabywa prawa do wykorzystania w dany sposób CAŁEGO oprogramowania znajdującego się na danym nośniku (chyba, że w informacji o licencji użytkownika byłby inny zapis, o czym musiałby zostać poinformowany kupujący). Jeśli na Płycie z GoW 3 znajdowało się DLC, to w sumie kupujący nabyli prawo do użytkowania go.
P.S. Jeśli ta interpretacja jest słuszna, to oznacza to de facto, odblokowywanie płatnej zawartości, która jest pierwotnie zawarta na płytce za pomocą dodatkowych programów, czy sztuczek, użytych przez graczy bez płacenia byłoby legalne, jednak musiałby to potwierdzić prawnik, albo ktoś znający się na rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co za masakra. Wstyd i hańba jak to mawiali niedawno nasi kochani politycy.
Ja teraz czekam na jakiś porządny pozew zbiorowy w USA. Powinno się tak zrobić raz a porządnie to się wtedy odechce zdziercom i chciwcom zdzierać dwa razy za to samo.
"Nie wszystko co na płycie to produkt", bleh, żenujące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.11.2011 o 16:39, ww3pl napisał:

DOOOOOooooooobra, to gdzie są ci wszyscy obrońcy DLC, którzy mówili, że taka sytuacja
nigdy nie będzie mieć miejsca? Że te ''dodatki'' nigdy nie są elementami ''wyciętymi''
z końcowego produktu? Jest tak, jak w kółko powtarzałem - do pola DLC pakuje się wszystko,
co tylko upakować można i będzie się na tym rżnąć wszystkich coraz częściej.
Way to faking go, Epic.

Ja broniłem DLC, ale tylko częściowo i tylko w wypadkach, kiedy był jakiś powód, żeby twierdzić, że nie zostało ono wycięte. Tak samo pisałem, że postacie w Mass Effect 2 były bezczelnie wycięte (bo widać to po pustych pokojach), albo, że wycięto część Assassin''s Creed''a (pojawiające się "kłopoty z odczytaniem fragmentu pamięci przez Rebbeckę").
Tu zresztą dochodzi sprawa tego, czy przypadkowa, lub celowa obecność DLC na płytce z grą (co właściwie neguje sens używania określenia DLC, ponieważ z definicji jest to zawartość ściągana z internetu) nie daje w sumie kupującym grę prawa do korzystania z niego. W końcu licencja użytkownika nie wyklucza tego DLC jako programu, którego nie dotyczy transakcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>> Wg badań ośrodka Newzoo

Dnia 07.11.2011 o 21:32, Ring5 napisał:

Jakiś link do tych badań? Zajrzałem na ich stronę, zobaczyłem raport dotyczący MMO za
990 euro, zamknąłem stronę.


W formie pdfa:
http://www.newzoo.com/press/Newzoo_Topic_Report_DLC_PreOwned_DigitalDistribution_NOV2011.pdf

Dnia 07.11.2011 o 21:32, Ring5 napisał:

Owszem, ale nie można go przenosić na rynek pecetowy, który prezentuje się zupełnie inaczej.
To po pierwsze.


Owszem, inaczej, bo na PC ogólnie rzecz biorąc jest więcej darmowych DLC. No i są mody.

Dnia 07.11.2011 o 21:32, Ring5 napisał:

Po drugie, trochę ciężko uwierzyć mi w te liczby,


Dlaczego? Znaczy za małe czy za wysokie?

Dnia 07.11.2011 o 21:32, Ring5 napisał:

Ja jednak wolałbym odróżnić DLC, którym dla mnie jest przysłowiowa już zbroja dla konia,
od pełnoprawnego dodatku


No właśnie. Expansion pack IMO jest zarezerwowany dla wydań pudełkowych, które wraz z rozwojem dystrybucji cyfrowej właściwie umarły - mam na myśli wydanie samodzielne w pudełku, z płytą, instrukcją itd. Termin DLC zdobył sobie złą sławę właśnie przez pierdoły typu zbroja dla konia. A przecież są też DLC darmowe, choćby w Left 4 Dead 2 - Valve skonwertowało 5 kampanii z jedynki oraz dodało 3 zupełnie nowe - oczywiście stopniowo. Za darmo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.11.2011 o 16:35, maniekk napisał:

Ciekawy jestem co za typ człowieka kupuje DLC w stylu nowych ubrań dla postaci za żywą
gotówkę. No life''y?????

Nie. Ludzie, którzy dostają zbyt dużo kasy od rodziców, a zbyt kiepsko ją liczą. Miałem w klasie kolegę, który grając w zwykłą grę przeglądarkową w 3 dni miał prawie wszystko, co dało się tam kupić, za kasę. Łącznie z ubraniami dla kolesia, które nie dawały zupełnie nic. Wydał na to więcej niż ja wydałem w ogóle przez 3 miesiące (a też na chleb mi starczy, czasem nawet pozwalam sobie na ser do niego).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po co się tłumaczy w ogóle, jak nie zrobił nic złego. To co było dostępne w dniu premiery było warte swojej ceny. To czy DLC było zrobione przed czy po premierze oraz to czy jest na płycie czy na serwerze niczego nie zmienia. Kupujesz albo nie. Od kiedy zacząłem przygodę z graniem zasady nabycia oprogramowania się nie zmieniły.
Problem jak zwykle ideologiczny i niepodparty niczym konkretnym tylko pustymi, acz atrakcyjnymi hasłami walki o jakieś wyimaginowane wyższe dobro konsumenta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.11.2011 o 21:56, Vojtas napisał:

No właśnie. Expansion pack IMO jest zarezerwowany dla wydań pudełkowych, które wraz z
rozwojem dystrybucji cyfrowej właściwie umarły - mam na myśli wydanie samodzielne w pudełku,
z płytą, instrukcją itd.

Dziwne, bo ja w swoim życiu nie kupiłem ani jednej gry w wersji elektronicznej. Nie wiem dlaczego. Może lubię pudełka. Ale w sumie może jestem dziwny. Słucham muzyki z płyt (choć przed zakupem odsłuchuję utwory w necie, a czasem cały czas słucham w necie, bo w Polsce nie można dostać kilku fajnych zespołów), kupuję filmy na płytach DVD, czytam papierowe książki (choć w sumie nie mam ich gdzie już dawać)i i słucham, muzyki sprzed kilkudziesięciu lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Poza tym dlaczego ktokolwiek miałby się poczuć oszukany? Wiesz co dostajesz za daną cenę i cieszysz się produktem. Najzabawniejsze jest to że jakoś nikomu nie przeszkadzała podstawowa zawartość, nikt nie narzekał że produkt jest "obcięty" czy "niekompletny". Dopiero teraz na scenę wchodzi wyimaginowane, naciągane, chciwe i bezpodstawne "mogli dać a nie dali" i psuje zabawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Żeby DLC wyprzedziło podstawkę to sytuacja z którą nawet Monty Python miałby problem. Wydawca chciał chyba znowu sprawdzić teren dla innych gier i sposobu dystrybucji. Trochę dziwne bo na licencji enginu chyba lepiej wychodzą niż na dodatkach.
Chcesz kupić zbroję dla konia, nie ma sprawy. Sam dodatek do obliviona ukazał się już po premierze podstawki. Nowe epizody w wielu grach np. Umarlaki w RDR, dodatki do GTA 4 tak jak wyżej a nawet lepiej wychodziły jak podstawki. Tego się nie czepiam.
Epic już nie raz dało ciała. Czy ktoś z dzieci neostrady pamięta jeszcze UT 2003 i UT 2004? Pierwszy gniot który promował technologię Unreal 2 a drugi całkiem porządna strzelanka która nie ma duszy pierwszego UT.
Chyba Epic powinno zatrudnić fachowców którzy poradzą sobie z harmonogramem i ustalą konkretne terminy.
Ja osobiście nie kupuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Poza tym dlaczego ktokolwiek miałby się poczuć oszukany? Wiesz co dostajesz za daną cenę

Dnia 07.11.2011 o 22:14, TheAbsurd napisał:

i cieszysz się produktem. Najzabawniejsze jest to że jakoś nikomu nie przeszkadzała podstawowa
zawartość, nikt nie narzekał że produkt jest "obcięty" czy "niekompletny". Dopiero teraz
na scenę wchodzi wyimaginowane, naciągane, chciwe i bezpodstawne "mogli dać a nie dali"
i psuje zabawę.


Jak bym wiedział przed premierą o tym fakcie też bym był niezadowolony. Za płytę chcę zapłacić raz a nie dopłacać za tajne pliki które na niej już są.
To tak jak by mieć żonę i nie wiedzieć o jej ukrytych dzieciach które odnajdują się po ślubie. Wlicz je sobie potem w budżet a minę będziesz miał nie tęgą.
Powodzenia w dalszym życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej żałuję tego, że jeszcze pamiętam czasy kiedy jedyne ''dodatki'' jakie wychodziły były sprzedawane normalnie w pudełkach, a cena była często podobna do obecnych cen DLC, tyle, że zawartości było tam często prawie tyle co w samej grze, a teraz płacimy nie raz kilkadziesiąt złotych za kilka map na krzyż, a twórcy jeszcze stwierdzają, że w ogóle to jest dobre, a lud ich popiera. Bo przecież jak nie chcesz to nie musisz. Tylko nikt nie myśli o tym, że w większości przypadków są to wycięte kawałki z pełnej gry.

Oprócz tego ciągłe "Limitowane" edycje, które tak naprawdę odblokowują to, co już jest w grze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może problemem jest podejście - donikąd prowadzące, bezsensowne zaglądanie graczy do kieszeni twórców/wydawców.
Dla mnie sytuacja jest prosta i bezproblemowa, bo efekt końcowy jest ten sam. W dniu premiery jest gra którą kupujesz albo nie. W listopadzie pojawia się dodatek który także możesz ale nie musisz zakupić. Niezależnie od tego czy DLC są na płycie czy nie i kiedy zostały wyprodukowane, lądujemy w tym samym miejscu i przed takim samym wyborem. Więc WTF? Co kogokolwiek tak naprawdę obchodzi jak to dostarczają? Myślałem, że przy wyborze gry rozważa się stosunek jakość/cena i się cieszy produktem po zakupie, a nie ciągle czeka na okazje by się poczuć oszukanym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak mówiłem to kilka lat temu gdy byłem jeszcze w 2 Gimnazjum to część osób pojechała po mnie jak po burej ****...
Chcieliście macie i tyle.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ring racje masz ale ja akurat zawsze byłem przeciw płatnym DLC albo wydawania ich dzień po premierze chyba że za darmo jako dodatek do pre ordera albo edycji limitowanej a tak to... PIRAT!!!!!!!!!!!!!!!!!! ARRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRR

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.11.2011 o 22:14, TheAbsurd napisał:

Poza tym dlaczego ktokolwiek miałby się poczuć oszukany? Wiesz co dostajesz za daną cenę
i cieszysz się produktem.


Bo nie tylko sama gra się liczy. Nie tylko treść, ale też i forma. Takie postępowanie to brak szacunku wobec klienta. Ciężko mówić o szacunku w momencie, gdy gotowy fragment gry został po prostu zablokowany. Nie ma więc mowy o sytuacji, gdy deweloper po premierze pracuje nad dodatkiem - fragment jest gotowy, po prostu wprowadza się z niego dodatkową opłatę. Mówimy tu o praktyce makymalnego "monetyzowania marki". Jeśli Ty nie widzisz nic złego w tym, że sprzedawca Ci pluje w twarz przy transakcji, no to cóż... pogratulować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Problem jest natury czysto etycznej, a nie formalnej. Formalnie wszystko jest ok - przecież wiesz, jaką grę kupujesz, wiesz, ile za nią płacisz i możesz sobie skalkulować opłacalność. Jednak gdy okazuje się, że to, co zakupiłes (jakkolwiek dużo czy mało by to nie było) jest jedynie częścią pierwotnego produktu, a za przywrócenie wyciętej zawartości ktoś chce od Ciebie kasę - wtedy przestaje być fajnie. Sytuacja jest tym bardziej zauważalna i czytelna, że do niedawna takie praktyki nie miały miejsca - za cenę sklepową wydawca dostarczał produkt kompletny, czyli zawierający wszystko, co zostało stworzone przed premierą. Klient czuł (uwaga, "czuł" - słowo kluczowe tutaj, bo mówimy o odczuciach) że płaci DODATKOWĄ kasę za DODATKOWĄ robotę twórców. Teraz natomiast gracz czuje, że płaci DODATKOWĄ kasę za STANDARDOWĄ pracę twórców. Innymi słowy, że próbuje się z niego wyciągnąć więcej kasy za produkt, niż miało to miejsce jeszcze parę lat temu - w dodatku w podstępny sposób.

Oczywiście, DLC może znajdować się w różnych miejscach na kontinuum "chamskości". DLC do GoW3 umieściłbym gdzieś pośrodku. Niemniej, kupowanie przez graczy takich dodatków, nawet wydanych na dość uczciwych prawach, stanowi zagrożenie dla branży. Dlaczego? Bo pokazuje przyzwolenie graczy na takie praktyki i zachęte dla wydawców. A ci, jak nietrudno zauważyć, tylko czekają, kiedy będą mogli wysępić dodatkową kasę za coś, co zawsze było darmowe. I zaczynają sobie coraz śmielej poczynać. Kiedyś zbroja dla konia, a niedługo może abonament za multi - kto wie? Do tego własnie prowadzi postawa podobna do Twojej - przyzwalanie na coraz dlasze wyciąganie ręki po kasę przez wydawców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.11.2011 o 16:39, ww3pl napisał:

DOOOOOooooooobra, to gdzie są ci wszyscy obrońcy DLC, którzy mówili, że taka sytuacja
nigdy nie będzie mieć miejsca? Że te ''dodatki'' nigdy nie są elementami ''wyciętymi''
z końcowego produktu? Jest tak, jak w kółko powtarzałem - do pola DLC pakuje się wszystko,
co tylko upakować można i będzie się na tym rżnąć wszystkich coraz częściej.
Way to faking go, Epic.


Dokładnie. Niedługo będzie tak, że na płycie dostaniemy ''demo'' gry, a za kolejne jej etapy trzeba będzie sobie płacić. Smutne to wszystko jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Fakt może i Epic zrobiło źle, ale z drugiej strony dodatku nie trzeba ściągać, a jak dobrze wiemy Xbox 360 nie zawsze ma dysk twardy. Niektóre osoby nie mają już miejsca na DLC, a więc jest to jakiś sposób. Z drugiej strony pytanie kto mają konsoel z 4GB nie dopina pandrive etc? Ja bym od razu to zrobił, aby mieć więcej miejsca... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować