Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

CDP RED: Małe DLC powinny być darmowe

47 postów w tym temacie

Dnia 07.03.2012 o 11:07, pepsi napisał:

Co
będzie w przyszłości - nie mnie to rozstrzygać, nie jestem jasnowidzem.

To ja się zabawię: Microsoft nie pozwala bowiem umieszczać na Xbox Live bezpłatnych DLC. Polityka MS raczej się nie zmieni, a nie widzę jakoś tego żeby dla jednej platformy DLC były darmowe a dla drugiej płatne. Ergo, albo dla konsolowej wersji nie będzie ich wcale, albo Hipokryzja Strikes Back i wlecą z ceną 40pln na XBL. :)
Obym się mylił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cicho bo się wyda że potem nie zależnie od tego czy masz oryginał czy nie mogłeś pobrać od producenta te dlc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.03.2012 o 11:44, Janek_Izdebski napisał:

1. Przedłużenie cyklu życia produktu - podstawkę można dłużej sprzedawać nieznacznie
tylko obniżając jej cenę od dnia premiery

2. Przewaga konkurencyjna (USP) na tle innych wydawców i w długim okresie większe
przychody

3. Zalety wizerunkowe

4. Mniejsza skala piractwa gier firmy, która prowadzi taką politykę.

Pozdrawiam.


Ad.1
Coś tego nie widać skoro wydają Ed. Rozszerzoną. I gwoli ścisłości to każde DLC, płatne lub nie przedłuża cykl życia produktu i jego świeżość.

Ad.2
Chciałbym zobaczyć te większe przychody na papierze.

Ad.3
Tu się po części zgodzę, jednak nie zapominaj że to CDP zaliczył wtopę na premierze (dość dużą)

Ad.4 .
Kto ma spiracić ten i tak to zrobi na to nie ma rady.

Argumentacja w stylu : Kupiłbym grę ale za to że ma płatne DLC, to ramach protestu jak to brzmi SIC!) ją spiracę jest kompletnym bezsensem.

Jak już kilkakrotnie wspominałem to Twórcy decydują co wydają w podstawowej premierowej wersji swojego produktu. Podoba się kupujesz, nie to nie.

A teksty w stylu że dostajesz niekompletny produkt (samochód bez "ręcznego") można wsadzić w buty - dostajesz wszystko by ukończyć grę od początku do samego końca.
Fakt, niektóre DLC w stylu "zbroja dla konia" są nieco przesadzone, jednak nie jest to coś bez czego nie można ukończyć danego tytułu.
Sprawa z DLC do ME3, od początku było wiadomo że EK dostanie bonusową misję/bohatera, to że BW dla reszty wydało je jako Day One pozostaje się tylko cieszyć z możliwości jej zakupu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A moim zdaniem nie powinno być DLC, gra powinna być pełna od samego początku a nie, że sporo rzeczy wyciętych by zrobić płatne DLC. Dodatki do gry owszem ale nie w formie DLC i robione po premierze gry...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.03.2012 o 13:09, Oxva napisał:

Ad.1
Coś tego nie widać skoro wydają Ed. Rozszerzoną. I gwoli ścisłości to każde DLC, płatne
lub nie przedłuża cykl życia produktu i jego świeżość.

Ale jest to premierowa podstawka na inną platformę - przedłuża cykł życia produktu. Pytanie: dlaczego wersja X-boxowa nie miała premiery wraz z PC-towa? Odpowiedź prosta: CD Projekt Red to za mały developer, by robić gry na wszystkie platformy jednocześnie. Pewnie braki kadrowe też się kłaniają.

Dnia 07.03.2012 o 13:09, Oxva napisał:

Ad.2
Chciałbym zobaczyć te większe przychody na papierze.

Są od tego wyniki kwartalne i roczne spólki. Wystarczy poczytać i prześledzić newsy z giełdy.

Dnia 07.03.2012 o 13:09, Oxva napisał:

Ad.3
Tu się po części zgodzę, jednak nie zapominaj że to CDP zaliczył wtopę na premierze (dość
dużą)

Ad.4 .
Kto ma spiracić ten i tak to zrobi na to nie ma rady.

Ale dobre i fair podejście developera/wydawcy do graczy może spowodować zmianę świadomościową u potencjalnych piratów. Nie wszyscy piraci piracą i nigdy nie kupują oryginałów. Osobiście potępiam piractwo w każdej formie. :)

Dnia 07.03.2012 o 13:09, Oxva napisał:

Argumentacja w stylu : Kupiłbym grę ale za to że ma płatne DLC, to ramach protestu jak
to brzmi SIC!) ją spiracę jest kompletnym bezsensem.

Tu się zgadzam w 100%! :)

Dnia 07.03.2012 o 13:09, Oxva napisał:

Jak już kilkakrotnie wspominałem to Twórcy decydują co wydają w podstawowej premierowej
wersji swojego produktu. Podoba się kupujesz, nie to nie.

Dlatego część graczy (pewnie i tak mała) będzie bojkotować ME3 i kolejne CoD-y

Dnia 07.03.2012 o 13:09, Oxva napisał:

A teksty w stylu że dostajesz niekompletny produkt (samochód bez "ręcznego") można wsadzić
w buty - dostajesz wszystko by ukończyć grę od początku do samego końca.
Fakt, niektóre DLC w stylu "zbroja dla konia" są nieco przesadzone, jednak nie jest to
coś bez czego nie można ukończyć danego tytułu.
Sprawa z DLC do ME3, od początku było wiadomo że EK dostanie bonusową misję/bohatera,
to że BW dla reszty wydało je jako Day One pozostaje się tylko cieszyć z możliwości jej
zakupu.

Ale ordynarne wycinanie zawartości i oferowanie jej jako DLC też bywa bezczelne (vide "Mafia II" i jej DLC). Poza tym wydaje mi się, że bohater do ściągnięcia z "From Ashes" był immanentną częścią serii - został wycięty z powodu li tylko bezczelnej chęci dodatkowego zysku i maksymalnej eksploatacji marki.

Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.03.2012 o 12:19, Prosiaq napisał:

Przepraszam, czy wszyscy już zapomnieli, jak to było z DLC do Wiedźmina 2? [...]
Jakiś czas po premierze wszystkie te DLC były wrzucone w patchu.
Why? Because fuck you, that''s why.


Nie, ponieważ tego domagali się sprzedawcy detaliczni - chcieli mieć coś unikalnego, co odróżniałoby ich od innych sklepów. Najprostszym sposobem na zaspokojenie ich żądań było dorzucenie jakiegoś ciuszka. Jeśli ktoś kupował kolekcjonerkę dla kurtki albo CD-A dla rękawiczek, to należy mu tylko pogratulować... BTW - co jest złego w tym, że udostępniono te wszystkie pierdoły za free dla każdego?

Oczywiste że CDP kieruje się przede wszystkim swoim interesem, a nie czystym "dobrem gracza", ale całkowite odmawianie im dobrych intencji już na starcie nie jest fair. Wiele razy pokazali, że nie olewają nas, choć nie raz im się powinęła noga. Co innego gdyby mówili o wsparciu jedno, a robili kompletnie co innego. CDP zachowuje się konsekwentnie - wszystkie mniejsze i większe DLC za free. Gracze z Zachodu patrzą i przecierają oczy ze zdziwienia - wręcz nie mogą się Redów nachwalić. Tak czy siak nie widzę absolutnie żadnych przeciwwskazań, by zapłacić za duży i wartościowy expansion pack. Robiło się tak kiedyś, można tak zrobić i dzisiaj - zmienia się tylko sposób dystrybucji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.03.2012 o 13:30, Vojtas napisał:

CDP zachowuje się konsekwentnie
- wszystkie mniejsze i większe DLC za free. Gracze z Zachodu patrzą i przecierają oczy
ze zdziwienia - wręcz nie mogą się Redów nachwalić. Tak czy siak nie widzę absolutnie
żadnych przeciwwskazań, by zapłacić za duży i wartościowy expansion pack. Robiło się
tak kiedyś, można tak zrobić i dzisiaj - zmienia się tylko sposób dystrybucji.

Tak właśnie robi Rockstar ze swoim GTA IV, a ostatnio Creative Assembly z "Shogunem 2: Total War" (expansion pack: "Zmierzch Samurajów").

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.03.2012 o 13:30, Vojtas napisał:

CDP zachowuje się konsekwentnie wszystkie mniejsze i większe DLC za free.


Zauważ tylko jedno: ile było tych DLC od czasu premiery? Nie licząc "ekskluzywnych" dodatków dla partnerów? (które de facto trudno uznać za darmowe, niejeden się skarzył, że specjalnie kupował pre-ordera w Empiku czy konkretny numer CD-A - oba po 20 zł - by mieć te dodatki) Pierwszy to fryzury Geralta, które raczej sa totalna pierdółką. Drugie - wersja 2.0, która jednak jest dosc jasna przymiarka do pełnej, zawierającej ją już wersji konsolowej, tak więc trudno to uznać za jakąś zawartosc "ponad".

Tak na prawdę nie ma co mówic o podejściu CDPR do DLC, zanim nie zaczną ich na szerszą skale wydawać. Bo to, że teraz zapewniają o ich darmowości, to tylko słowa. Mam nadzieję, że będa miały pokrycie w faktach, ale nie ma co uprzedzać tych faktów.

Poza tym, nie oszukujmy się - takie wypowiedzi maja głównie na celu ponowne wzbudzenie zainteresowania Wiedxminem przed premiera wersji konsolowej - bo ostatnimi czasy gracze już zdążyli zapomnieć o tej produkcji.

Niemniej, dopóki CDPR nie chce ode mnie kasy za nic ponad grę, to nie mam powodów do marudzenia i mam nadzieję, że tak pozostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czym mniejszą pierdółkę wydają za pieniądzę, tym bardziej się cieszę, bo nie kupię i nigdy by nie przyszło mi do głowy kupić. Więc jestem totalnie za takimi DLCami. Jak dla mnie fryzury Geralta mogłyby być płatne. Niech sobie RED zarobi na kimś kogo obchodzą takie pierdółki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie chodziło mi o wersję na X360, na PC również pojawi się Ed. Rozszerzona i nie ma co się spierać, ale nie to było tematem - chodziło mi o to że bez względu na to czy DLC jest płatne lub nie I TAK przedłuża i wprowadza świeżość.
Ty stwierdziłeś że przychody są większe, więc powinieneś również przedstawić wyniki.

Był czy nie był, mógł zostać uznany za niewartego wzmianki oraz wycięty i zaoferowany pół roku - rok później, i nie byłoby tego krzyku o nic.
Bojkot bojkotem, dobre gry i tak się obronią mimo oburzenia związanego z DLC,
I tak byłby płacz gdyby twórcy wszystkie DLC zamiast wydawać stosunkowo szybko złożyli w paczkę i nazwali expansion pack, wrzawa by była: "...bo nie będę płacił za całość skoro tylko jedna z owych rzeczy mnie interesuje".

Taki model sprzedaży obecnie jest najkorzystniejszy i nic dziwnego że jest stosowany (bo dlaczego nie miałby być).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.03.2012 o 14:10, Oxva napisał:

Taki model sprzedaży obecnie jest najkorzystniejszy i nic dziwnego że jest
stosowany (bo dlaczego nie miałby być).

Według mnie o wiele lepsze są właśnie expansion packi ala Rockstar czy Creative Assembly. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.03.2012 o 13:56, Tenebrael napisał:

Zauważ tylko jedno: ile było tych DLC od czasu premiery?


Nie licząc trolla i premierowych pierdół, trzy - fryzury, wór pełen piór i 2.0.

Dnia 07.03.2012 o 13:56, Tenebrael napisał:

Nie licząc "ekskluzywnych" dodatków dla partnerów? (które de facto trudno uznać za darmowe,


Heh, widzę, że nie ustajesz w deprecjonowaniu działań dewelopera, który jako jeden z nielicznych nie ma graczy kompletnie w dupie. Chcą kasy = źle, doją graczy. Nie chcą kasy = źle, to powinno być już w podstawce.
http://i.cr3ation.co.uk/dl/s1/ScannersExplodingHead.gif
Nie rozumiem tego i chyba już nie zrozumiem - najwyraźniej dla Ciebie musi być już wszystko płatne na tym świecie, byś mógł docenić ich dobrą wolę. Cytując Jana z Czarnolasu: Szlachetne zdrowie, nikt się nie dowie...

Dnia 07.03.2012 o 13:56, Tenebrael napisał:

niejeden się skarzył,


Tak? Ilu było tych, którzy kupili wszystkie wersje gry, by mieć wszystkie pierdoły?

Dnia 07.03.2012 o 13:56, Tenebrael napisał:

że specjalnie kupował pre-ordera w Empiku
czy konkretny numer CD-A - oba po 20 zł - by mieć te dodatki)


Tak jak powiedziałem wcześniej - jeśli ktoś kupił coś specjalnie dla kurtki czy innych spodni, to należy mu pogratulować - głupstwa, które popełnił.

Dnia 07.03.2012 o 13:56, Tenebrael napisał:

Pierwszy to fryzury Geralta, które raczej sa totalna pierdółką. Drugie - wersja 2.0,
która jednak jest dosc jasna przymiarka do pełnej, zawierającej ją już wersji
konsolowej, tak więc trudno to uznać za jakąś zawartosc "ponad".


Przecież mowa o darmowych dodatkach do wersji PC, więc nie widzę związku.

Dnia 07.03.2012 o 13:56, Tenebrael napisał:

Bo to, że teraz zapewniają o ich darmowości, to tylko słowa. Mam nadzieję,
że będa miały pokrycie w faktach, ale nie ma co uprzedzać tych faktów.


Inni wydawcy pobierają pieniądze na pierdoły dużo lżejszej wagi typu kolor samochodu. EA za samą arenę skasowałoby ze 30-40 zł.

Dnia 07.03.2012 o 13:56, Tenebrael napisał:

Poza tym, nie oszukujmy się - takie wypowiedzi maja głównie na celu ponowne wzbudzenie
zainteresowania Wiedxminem przed premiera wersji konsolowej


Oczywiście że tak. Ale czy to coś złego? Masz za złe, że producent chce zachęcić do kupna swojej gry? Za darmo dostają tylko gracze pecetowi, bo przecież wersja Xbox ma to już domyślnie (i trudno żeby nie miała, skoro obie nazywają się ER). Pecetowców konwersja na klocka nie obchodzi (no chyba że w kontekście porównywania grafiki), bo przecież i tak jej nie kupią. Tu chodzi raczej o to, by pobudzić również sprzedaż PC, bo zapewne jest jeszcze wielu graczy, którzy W2 nie kupili - a teraz mogą się nań zdecydować. A u tych, którzy W2 posiadają, takie działania podnoszą renomę firmy. Wielu forumowiczów na portalach zachodnich deklaruje, że kupią W3 w przedsprzedaży za to, że deweloper ich traktuje z szacunkiem. Wyobraź sobie, że producent wcale nie musiał tego robić! A jeśli chodzi o wersję konsolową, to nie owijają w bawełnę: ewentualne dodatki na klocka nie będą mogły być darmowe - nie jest to fakt, którym należałoby się chwalić przed premierą, biorąc pod uwagę, jak negatywny wydźwięk mają DLC do ME3 zapowiadane już przed premierą, a wypuszczone tuż po niej.

Poza tym już we wrześniu wypowiadał się Adam Badowski, szef studia, w tym samym tonie:
http://www.rockpapershotgun.com/2011/09/27/which-witcher-is-the-witcher-2-2-0/

"RPS: What is CDP’s feeling towards DLC generally? Is it a positive trend within games? What do you see as the problems with it?

Badowski: We don’t see the idea as wrong, but we definitely don’t like to see gamers treated like dairy cows that are primed for milking. All too often, DLC is seen as an additional revenue opportunity. That’s not bad in itself – we’re not only in this industry to make games, we’re also here to do business. But we shouldn’t look at it exclusively from the latter angle, because that sometimes leads to decisions that could leave a bad taste in one’s mouth. If you only think about the business in terms of the money it can generate, I think you could come awfully close to forcing players to buy something additional in order to enjoy fully a game they just bought. And that’s simply not fair."

Dnia 07.03.2012 o 13:56, Tenebrael napisał:

- bo ostatnimi czasy gracze już zdążyli zapomnieć o tej produkcji.


No tak można by powiedzieć przed emisją intra T. Bagińskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.03.2012 o 15:38, Vojtas napisał:

Heh, widzę, że nie ustajesz w deprecjonowaniu działań dewelopera, który jako jeden z
nielicznych nie ma graczy kompletnie w dupie. Chcą kasy = źle, doją graczy. Nie chcą
kasy = źle, to powinno być już w podstawce.


Ale...gdzie ja się tutaj skarżę? Czy ja napisałem, że coś robią źle? Nie, gdzie tam. No ok, mogliby nie iść tropem EA i nie dodawać bzdetów po kątach, ale nie przytoczyłem tego jako jakiś zarzut. Po prostu, fakt faktem: trudno te DLC-ki uznać za darmowe, skoro początkowo były jak najbardziej płatne (a raczej wymagały zakupu w konkretnym miejscu/konkretnego czasopisma, by je dostać). Nic więcej, nikogo i niczego tu nie deprecjonuję.

Dnia 07.03.2012 o 15:38, Vojtas napisał:

Tak? Ilu było tych, którzy kupili wszystkie wersje gry, by mieć wszystkie pierdoły?


A Ty jak zawsze ze skrajności w skrajność. Po pierwsze: nie trzeba było KUPIĆ wszystkich wersji gry, by mieć wszystkie DLC. Wystarczyło kupić CD-A (15 zł), pre-order pack w Empiku (bodajże 20 zł) i coś tam jeszcze, czego nie pomnę. Po drugie - czemu "wszystkie"? Wystarczyło, że specjalnie kupiło się jedną z tych rzeczy, by summa sumarum być w plecy o X zł (bo chwile potem i tak można to było dostać za darmo, o czym wczesniej CDPR nie raczył poinformować).

Dnia 07.03.2012 o 15:38, Vojtas napisał:

Tak jak powiedziałem wcześniej - jeśli ktoś kupił coś specjalnie dla kurtki czy innych
spodni, to należy mu pogratulować - głupstwa, które popełnił.


Wiesz, jeśli ktoś jest fanem danej produkcji (a wbrew Twojej opinii ja nim chocby jestem), to nie widzę nic dziwnego w tym, że chce mieć kompletną edycję, a nie okrojoną o pewne elementy (bo nie czarujmy się, nikt chyba nie wierzy, że te elementy były tworzone SPECJALNIE dla Empiku/CD-A).

Ja z kolei dziwię się tym ludziom, którzy traktują gry jedynie jako towar konsumpcyjny, czyli wziąć, pograć, byle pograć i rzucić w kąt. Tak jak Ty nie rozumiesz mnie, tak i ja nie rozumiem Ciebie i mam pdoobne zdanie o Tobie, co Ty o mnie (choć zaxnaczę, że akurat WSZYSTKICH tych badziewii nie kupiłem, jedynie CD-A).

Dnia 07.03.2012 o 15:38, Vojtas napisał:

Przecież mowa o darmowych dodatkach do wersji PC, więc nie widzę związku.


Zadaj sobie pytanie: czy gdyby wersja na konsole nie była w planach, tak daleko idące dodatki by się ukazały? Porównaj choćby "dodatki" z wersji 2.o do tego, co zawierała ER Wiedxmina 1 (jedynie poprawki techniczne). Ale ok, to jedynie gdybanie, masz rację.

Dnia 07.03.2012 o 15:38, Vojtas napisał:

Inni wydawcy pobierają pieniądze na pierdoły dużo lżejszej wagi typu kolor samochodu.
EA za samą arenę skasowałoby ze 30-40 zł.


I ok, EA to zdziercy, fakt. Ale jak na razie nie ukazało się jakieś zatrzęsienie DLC do Wiedźmina 2, więc trudno powiedzieć, jak z nimi będzie. Na razie mamy jedynie słowa ludzi z CDPR, którym możemy na to słowo wierzyć bądź nie. Dlatego ja nie twierdzę, że będzie źle - ale apeluję o to, by poczekać, jak rzeczywistość będzie się miała do słów, zamiast już piać peany na cześć CDP. Bo jak pamiętamy, z tym pokryciem słów w faktach bywało u CDPR(R) baaaardzo różnie. Poczekajmy, zobaczymy.

Dnia 07.03.2012 o 15:38, Vojtas napisał:

Oczywiście że tak. Ale czy to coś złego? Masz za złe, że producent chce zachęcić do kupna
swojej gry?


Absolutnie nie mam ZA ZŁE. Nie wiem, czemu usilnie próbujesz mi wmawiać, że mam komuś coś za złe? Ja jedynie stwierdzam fakt, że takie działania nie są robione z dobroci serca, ale mają swoje podłoże biznesowe. Że gracze dobrze na tym wychodzą - jasne, jak najbardziej! Ale nie róbmy z CDP(R) wielkich przyjaciół graczy. Oni po prostu mają taki model biznesowy. Cieszmy się, że nam się to opłaca, ale nie kreujmy jakiegoś bożyszcza z CDP.

Dnia 07.03.2012 o 15:38, Vojtas napisał:

Badowski: We don’t see the idea as wrong, but we definitely don’t like to
see gamers treated like dairy cows that are primed for milking. (...)


Fajnie powiedziane. +10 do zaj****ści wśród graczy, uwielbienia do studia i... hajpu na grę. To dokładnie taki sam PR, jak EA mówiące, że tworzą DLC, by "graczom było lepiej" - ten sam PR, tylko że w tym wypadku korzystny dla graczy. Ale dalej PR, nie ma się co łudzić.

Dnia 07.03.2012 o 15:38, Vojtas napisał:

No tak można by powiedzieć przed emisją intra T. Bagińskiego.


Ale mówisz o Polsce czy o świecie? Bo w przypadku Wiedźmina jest to dość istotny "detal" ;]


Ale reasumując: Ja nie krytykuję CDP. Nie twierdzę, że robią źle. Wręcz przeciwnie, mają prawo reklamować swój produkt i podnosić renomę firmy, a gracze jedynie na tym korzystają. I tu się zgadzamy. Jednak nie zapominajmy, że to nie jest posunięcie z miłości do graczy i chęci zadowolenia nas - to jest posunięcie biznesowe. Tak samo, jak wszelkie wypowiedzi o tym, jak DLC powinny być darmowe, jak gry nie powinny mieć zabezpieczeń etc - mają jedynie wykreować pewien wizerunek firmy, który będzie miał odzwierciedlenie w zyskach.

Ja rozumiem, cieszyć się takimi a nie innymi posunięciami wydawcy. Ale nie róbmy z nich sztucznie zbawców branży, którzy wszystko robią ku pokrzepieniu ser graczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.03.2012 o 18:10, Tenebrael napisał:

Po prostu, fakt faktem: trudno te DLC-ki uznać za darmowe, skoro
początkowo były jak najbardziej płatne


Nie były płatne, bo przecież nie można ich było nabyć oddzielnie. To był zwykły bonus, którego równie dobrze mogłoby nie być i nikt by absolutnie niczego nie stracił. Każdy kupując jakąkolwiek wersję gry coś dostał - kupca, kurtkę, rękawiczki itd - niezależnie od tego, czy kupił w przedsprzedaży, czy nie. Zawsze coś wpadło.

Dnia 07.03.2012 o 18:10, Tenebrael napisał:

(a raczej wymagały zakupu w konkretnym miejscu/konkretnego
czasopisma, by je dostać). Nic więcej, nikogo i niczego tu nie deprecjonuję.


No to najwyraźniej mamy zupełnie różne definicje.

Dnia 07.03.2012 o 18:10, Tenebrael napisał:

A Ty jak zawsze ze skrajności w skrajność. Po pierwsze: nie trzeba było KUPIĆ wszystkich
wersji gry, by mieć wszystkie DLC. Wystarczyło kupić CD-A (15 zł), pre-order pack w Empiku
(bodajże 20 zł) i coś tam jeszcze, czego nie pomnę.


Aby skompletować wszystko trzeba było kupić kolekcjonerkę, bo tylko tam była kurtka Niebieskich Pasów (tajemniczego kupca dodawał jeszcze od siebie gram.pl), dodatkowe finishery były w pre-orderze Empiku, rękawiczki zielarskie w CD-A, zestaw maga i zestaw miecznika były w standardowych edycjach innych sklepach (m.in. Empiku). Aby mieć wszystko musiałbyś kupić kolekcjonerkę, pre-order pack, CD-A i W2 z Empiku. Zestaw Maga można było dostać za "lubię to" na FB. ;) Faktycznie drobiazg.

Dnia 07.03.2012 o 18:10, Tenebrael napisał:

Po drugie - czemu "wszystkie"? Wystarczyło, że specjalnie kupiło się jedną z tych rzeczy [...]


Jeśli tak, to warto by zdrowo wyrżnąć głową o mur - może w przyszłości takiego błędu się nie powtórzy? :) A że potem udostępnili wszystko? Przecież to ich własność. Dlaczego bronisz im robić z wytworami swojej pracy, co zechcą? A może po prostu Tobie nie chodzi o to, by samemu dostać, tylko byś Ty miał, a inni nie?

Dnia 07.03.2012 o 18:10, Tenebrael napisał:

to nie widzę nic dziwnego w tym, że chce mieć kompletną edycję, a nie okrojoną o pewne
elementy (bo nie czarujmy się, nikt chyba nie wierzy, że te elementy były tworzone
SPECJALNIE dla Empiku/CD-A).


No pewnie, że nie - ten sam repertuar miały sklepy z całego świata.

Dnia 07.03.2012 o 18:10, Tenebrael napisał:

Ja z kolei dziwię się tym ludziom, którzy traktują gry jedynie jako towar konsumpcyjny,
czyli wziąć, pograć, byle pograć i rzucić w kąt. Tak jak Ty nie rozumiesz mnie, tak i
ja nie rozumiem Ciebie i mam pdoobne zdanie o Tobie, co Ty o mnie (choć zaxnaczę, że
akurat WSZYSTKICH tych badziewii nie kupiłem, jedynie CD-A).


Specjalnie dla tego kodu kupiłeś? :o Sorry, ale żadna gra na to nie zasługuje, zwłaszcza że tam nie mogło się znaleźć nic specjalnie wartościowego np. zestaw questów. :)

Dnia 07.03.2012 o 18:10, Tenebrael napisał:

Zadaj sobie pytanie: czy gdyby wersja na konsole nie była w planach, tak daleko idące
dodatki by się ukazały?


Myślę, że tak. Pamiętasz jeszcze W1 ER?

Dnia 07.03.2012 o 18:10, Tenebrael napisał:

Porównaj choćby "dodatki" z wersji 2.o do tego, co zawierała
ER Wiedxmina 1 (jedynie poprawki techniczne).


To był patch 2.0, a nie ER.

Dnia 07.03.2012 o 18:10, Tenebrael napisał:

ludzi z CDPR, którym możemy na to słowo wierzyć bądź nie. Dlatego ja nie twierdzę, że
będzie źle - ale apeluję o to, by poczekać, jak rzeczywistość będzie się miała do słów,


Jeśli 17 kwietnia nie będzie ER za free, to pierwszy rzucę kamień. Ale będzie, więc o co chodzi?

Dnia 07.03.2012 o 18:10, Tenebrael napisał:

Ale nie róbmy z CDP(R) wielkich przyjaciół graczy. Oni po prostu mają taki
model biznesowy. Cieszmy się, że nam się to opłaca, ale nie kreujmy
jakiegoś bożyszcza z CDP.


Jak wspomniałem wcześniej - biznes to biznes, ale odmawianie ludziom z CDPR serca w momencie, gdy nie znasz ich osobiście, to nadużycie. Po tym wszystkim co zrobili jestem przekonany, że łączą jedno i drugie. Gdyby chodziło tylko o kasę, to nie zrobiliby tak wiele za tak niewiele.

Dnia 07.03.2012 o 18:10, Tenebrael napisał:

Fajnie powiedziane. +10 do zaj****ści wśród graczy, uwielbienia do studia i... hajpu
na grę. To dokładnie taki sam PR, jak EA mówiące, że tworzą DLC, by "graczom było lepiej"


Nieprawda. Za słowami CDPR idą czyny - nie widzisz tej różnicy? Czy nie chcesz widzieć?

>> No tak można by powiedzieć przed emisją intra T. Bagińskiego.

Dnia 07.03.2012 o 18:10, Tenebrael napisał:

Ale mówisz o Polsce czy o świecie? Bo w przypadku Wiedźmina jest to dość istotny "detal"


Mówię o świecie.

Dnia 07.03.2012 o 18:10, Tenebrael napisał:

i chęci zadowolenia nas - to jest posunięcie biznesowe. Tak samo, jak wszelkie wypowiedzi
o tym, jak DLC powinny być darmowe, jak gry nie powinny mieć zabezpieczeń etc - mają
jedynie wykreować pewien wizerunek firmy, który będzie miał odzwierciedlenie w zyskach.


Oczywiście, że służy to też budowie wizerunku. Ale wizerunek można kreować znacznie taniej dla firmy.

Dnia 07.03.2012 o 18:10, Tenebrael napisał:

Ja rozumiem, cieszyć się takimi a nie innymi posunięciami wydawcy. Ale nie róbmy z nich
sztucznie zbawców branży, którzy wszystko robią ku pokrzepieniu ser graczy.


Tak z ciekawości - co by musieli zrobić, żebyś ich tak solidnie, entuzjastycznie pochwalił, obsypał komplementami i superlatywami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Małych DLC w ogóle nie powinno być bo takimi to tylko producenci się ośmieszają . Np do just Cause 2 jakiś jeden samochód czy jedna broń to DLC za 0.99 €
Śmiać się czy płakać -.-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

DLC w ogóle nie powinno być, powinna albo być gra kompletna w dniu premiery, albo pełnoprawne dodatki. Zaczęli od jakiejś zbroi dla konia, a teraz prosze. 15$/€ za coś, co kiedyś było by za darmo w patchu.
Prawie każda gra teraz ma jakieś głupie DLC przed premierą, zaraz po premierze, za kupienie w jakimś sklepie, za pre order, za kupienie edycji kolekcjonerskiej, a nawet za to, że kupiło się grę na danej platformie. Praktycznie nie da rady mieć ''wszystkiego'' w danej grze bez wydania sporej sumy.

Gdyby chociaż to była faktycznie zawartość dodatkowa, ale to też za dużo pracy by było, więc większość po prostu jest wycinana z gotowej gry. Najbardziej denerwuje mnie jednak to, że niektórzy ludzie jeszcze bronią takich wydawców, twierdząc, że powinniśmy być wdzięczni za takie ''wsparcie''.

Co do CDP Red, radzą sobie trochę lepiej niż inni, ale i tak jestem za dużymi dodatkami za 50-100 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że w wielu rzeczach mnie kompletnie nie zrozumiałeś, ale żeby nie robić tasiemca, nie będę się odnosił linijka po linijce, bo by to całą stronę zawaliło. Podsumuję tylko krótko: nie, nie krytykuję tutaj CDP(R). Uważam, że jak na razie, prócz pewnych bajeczek Tomka Gopa, które okazały się mrzonką, nie dali mi wielkiego pola do narzekań. Rzeczywiście, jak na razie nie wyciągają kasy na siłę, nie próbują doić klienta, wspierają swoją grę. Z drugiej strony uważam, że poziom pochwał i uwielbienia co niektórych jest niewspółmierny do sytuacji. Przez niektórych kreowani są wręcz na zbawców branży, twórcę/wydawcę idealnego itp. Poziom cukru sięga wręcz do wyrzygania. To raz.

Sprawa druga to to, że z wszelkimi zachwytami wstrzymałbym się do premiery wersji konsolowej, która zweryfikuje piękne slówka odnośnie DLC. Bo jak wiemy, na X360 nie można wydawać darmowych DLC, a to oznacza, że będą musieli zrobić jedną z trzech rzeczy:

1. Nie wydawać bezpłatnych DLC wcale - ale wtedy całe to gadanie o tym, że mniejsze DLC powinny być darmowe można uznać jedynie za PR-owe chrzanienie, bo nie będzie nijak dotyczyło ich gry (no bo jeśli małych, darmowych DLC u nich nie będzie...?)

2. Wydawać małe DLC za opłatą, zasłaniając się tym, że na X360 tak muszą, a nie chcą dzielić graczy na lepszych i gorszych, więc PC-towcy też będą musieli płacić - ale wtedy całe to gadanie o darmowych DLC będzie tym bardziej bzdurą, a wręcz hipokryzją.

3. Wydawać bezpłatne DLC na PC i płatne na X360 - wtedy rzeczywiście będą w zgodzie z tym, o czym mówią (bo tam gdzie mogą, wydają za darmo), ale nie sądzę, by tak zrobili, bo w ten sposób nie zrobią sobie zbyt dobrej prasy wśród konsolowców (czemu się nie dziwię, sam bym się w takiej sytuacji na miejscu konsolowców wkurzył).

Innymi słowy, ja z tymi zachwytami poczekałbym do premiery wersji konsolowej i zobaczył, jak zadziałają w tej sytuacji. Czy to, o czym wciąż pieją, będzie miało odzwierciedlenie w faktach (kosztem gniewu pewnej części konsolowców), czy też zacznie się wymigiwanie i usprawiedliwianie, że "inaczej się nie dało". Jeśli z tego wybrną bez wymówek, zmian zdania i postąpią zgodnie ze stanowiskiem, które deklarowali - mają moją pochwałę.

Ponadto, zaczekajmy też na pierwszy "duży" dodatek do Wiedźmina 2. Warto zauważyć, że "duży" to pojęcie względne. Dla jednego kilka dodatkowych side-questów to już jest dużo, dla innego duży dodatek to taki, jak choćby Tron Bhaala do BG2. Zaczekajmy więc i sprawdźmy, co w definicji CDP(R) oznacza słowo "duży" - i wtedy się zachwycajmy (ewentualnie) i chwalmy.

Dnia 07.03.2012 o 19:17, Vojtas napisał:

Tak z ciekawości - co by musieli zrobić, żebyś ich tak solidnie, entuzjastycznie pochwalił, obsypał
komplementami i superlatywami?


Hmmm....wydać Wiedźmina 3 bez żadnych ściem, zgrzytów, zapewnień bez pokrycia? W wersji pełnej, połatanej, bez większych baboli technicznych? Z interfejsem takim, bym nie miał wrażenia, że był robiony pod pada, mimo, że to "mega-super-ex PC-towy"? Serio, mi nie trzeba wiele, wystarczy solidne dopracowanie gry, nie dawanie durnych zabezpieczeń i zadbanie o platformę, na którą się tworzy. Kiedyś był to standard, więc teraz też tego oczekuję. I mają moje pochwały jak w banku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.03.2012 o 06:11, Tenebrael napisał:

Widzę, że w wielu rzeczach mnie kompletnie nie zrozumiałeś,


Zrozumiałem, tylko kpię sobie nieco. :P

Dnia 08.03.2012 o 06:11, Tenebrael napisał:

3. Wydawać bezpłatne DLC na PC i płatne na X360 - wtedy rzeczywiście będą w zgodzie z
tym, o czym mówią (bo tam gdzie mogą, wydają za darmo), ale nie sądzę, by tak zrobili,
bo w ten sposób nie zrobią sobie zbyt dobrej prasy wśród konsolowców (czemu się nie dziwię,
sam bym się w takiej sytuacji na miejscu konsolowców wkurzył).


Myślę, że tak właśnie zrobią i nie sądzę, by konsolowcy się wkurzyli, z bardzo prostego powodu: są przyzwyczajeni do płatnych pierdół. ;) Na PC jest z tym bardzo różnie. Np. Valve wydaje dodatki na PC bezplatnie i na konsole już płatnie.

Dnia 08.03.2012 o 06:11, Tenebrael napisał:

Innymi słowy, ja z tymi zachwytami poczekałbym do premiery wersji konsolowej [...]


A co Cię ta konsolowa wersja tak interesuje, skoro to Ciebie nie dotyczy?

Dnia 08.03.2012 o 06:11, Tenebrael napisał:

Ponadto, zaczekajmy też na pierwszy "duży" dodatek do Wiedźmina 2. Warto zauważyć, że
"duży" to pojęcie względne. Dla jednego kilka dodatkowych side-questów to już jest dużo,
dla innego duży dodatek to taki, jak choćby Tron Bhaala do BG2. Zaczekajmy więc i sprawdźmy,
co w definicji CDP(R) oznacza słowo "duży" - i wtedy się zachwycajmy (ewentualnie) i
chwalmy.


Zwłaszcza ewentualnie. ;) Obstawiam że wyjdzie w przyszłym roku.

Dnia 08.03.2012 o 06:11, Tenebrael napisał:

Hmmm....wydać Wiedźmina 3 bez żadnych ściem, zgrzytów, zapewnień bez pokrycia? [...]


A czy jest obecnie firma w branży, która spełnia Twoje oczekiwania?

Dnia 08.03.2012 o 06:11, Tenebrael napisał:

Serio, mi nie trzeba wiele,


Do prima aprilis jeszcze niecały miesiąc. ;)

Dnia 08.03.2012 o 06:11, Tenebrael napisał:

wystarczy solidne dopracowanie gry, nie dawanie durnych zabezpieczeń i
zadbanie o platformę, na którą się tworzy. Kiedyś był to standard, więc teraz
też tego oczekuję. I mają moje pochwały jak w banku.


Nie zgodzę się, że to był standard. Owszem, nie było możliwości łatania via net, więc gry musiały przejść naprawdę solidne testy. Co nie oznacza, że gry nie miały błędów. Weźmy takie UFO: Enemy Unknown, które dość powszechnie jest oceniane przez weteranów jako najlepsza gra strategiczno-taktyczna wszech czasów. Myślisz, że miała mało błędów?
http://ufopaedia.org/index.php?title=Known_Bugs

The Elder Scrolls II: Daggerfall był tak zabugowany, że często nazywano go Buggerfallem. I tak dalej, i tak dalej. Czasy się zmieniły. Przez świat przetoczyła się rewolucja medialna i telekomunikacyjna. Dzięki internetowi każdy może na bieżąco śledzić informacje, o których 20 lat temu czytało się wyłącznie w prasie wydawanej w rytmie miesięcznym. Wtedy graczy było kilkaset milionów, a dzisiaj grają miliardy. Kiedyś zrobienie gry wysokobudżetowej kosztowało maksymalnie kilka milionów $. Dzisiaj budżety największych gier idą w dziesiątki mlnów. Ocenianie obecnego stanu rzeczy przez pryzmat minionych czasów jest bez sensu. Równie dobrze można by porównywać bicykl z markowym góralem. Nie grasz od wczoraj, a jednak przyznajesz, że dajesz się nabierać na reklamy - do kogo więc masz pretensje? Przecież nie ma przymusu kupowania w przedsprzedaży, można poczekać aż wyjdą patche albo gra stanieje. Marketing ma swoje prawa; to oczywiste, że wiele rzeczy się koloryzuje w kampaniach. Po co? Ano po to, by odróżnić się od swoich rywali. Konkurencja jest potworna, rynek jest przeładowany grami do tego stopnia, że doba musiałaby mieć 48 h, żeby móc ograć najciekawsze tytuły w ciągu roku. Włączanie do oceny gry jej kampanii reklamowej jest niedorzeczne. Powinieneś je oceniać tak, jakbyś przez przypadek wstąpił do mediamarktu, nie znając przechwałek, plotek i ploteczek, nie oglądając trailerów i butnych wypowiedzi deweloperów. Co wtedy oceniłbyś? Ano tylko to, co kupiłeś, tylko to, co trzymasz w ręce. Można się zżymać, że Bulletstorm miał obrzydliwą kampańję marketingową - bo to prawda. Ale czy to oznacza, że do rubryki "wady gry" należy wpisać "gupie teksty Bleszyńskiego i Chmielarza"? No pewnie, że nie. To po co wpisujesz? Gop obiecywał, to samo Molyneux, Laidlaw, Meier. Weź pod uwagę, że deweloping jest procesem dynamicznym, bardzo płynnym - wiele rzeczy się zmienia w trakcie, część elementów pierwotnie zapowiadanych odpada w ostatniej chwili, bo jest np. bardzo problematyczna w testach. A są przecież jeszcze takie sprawy jak budżet, deadline''y itd. Przejdź gry z komentarzem twórców (np. Half-Life''a 2), a zobaczysz, jak wiele fragmentów z początku wyglądało inaczej. Jasne, można by nic nie obiecywać i mało mówić, tyle że przy obecnym poziomie szumu medialnego, fakt istnienia takiej gry nie przedarłaby się do świadomości potencjalnych klientów. Na taką ostrożność mogą sobie pozwolić tylko takie firmy jak Blizzard czy Valve, których tytuły zawsze są śledzone z uwagą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować