Zaloguj się, aby obserwować  
Andrij

Bóg - istnieje czy jest wymysłem ludzkiej wyobraźni

29477 postów w tym temacie

Dnia 21.03.2006 o 00:11, Yarr napisał:

I nie jest mi jakoś specjalnie smutno, że dewiantów prostowano np. kołem ;P


Wybaczcie jeszcze, że tak ni z gruszki ni z pietruszki się odniosę do rozmowy z wczorajszej nocy. Bo pewna kwestia nie daje mi spokoju :)
Mówiac "dewiacje zachowań", miałam na myśli wszelkie zachowania odbiegające od norm uwczesnego świata. Nie dewiacje stricto w rozumieniu współczesnych. Mnie np. nie bawi palenie niewinnych dziewcząt na stosie w Salem. Czy traktowanie chorób psychicznych jako przestępstwo godne lat kazamatów. Nie wspominając już zwykłych stanów euforii czy głębokiej depresji...

To takie wtrącenie. Na kontunuację wątku się nie zdobęde bo mam wyjątkowo mało czasu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.03.2006 o 16:17, HumanGhost napisał:

"Nie podoba im się, że o formie ich życia chcą decydować hipokryci w sutannach" - twój cytat.
Odnosiłem się do tego. Nie do cytowanych teraz przez ciebie zwrotów.

Wiem, do czego się odnosiłeś. Zwracam uwagę, że uściśliłam wypowiedź po zarzutach, że generalizuję. Jakoś nie zauważyłam w swoich wypowiedziach tekstu "wszyscy księża to hipokryci", więc nie wiem o jakim generalizowaniu mowa - odpieracie atak, którego nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak wlasciwie to nie wiem o co sie spieramy. Zaraz zaczniemy się przerzucać wyrazami wyrywanymi z kontekstu.
Nie zauwzyłem poza tym żadnego ataku. :-?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sądzę, że nie.
Może trochę źle się wysłowiłem.
Otóż chodzi mi oto, że jestem "za" Krucjatami tymi, które były w średniowieczu, gdyby było w nich mniej polityki a więcej nawracania i nawracania najpierw "chrześcijańskiego" a zabijania odrazu i zabijania od tego - to się tyczy tych Krucjat, które BYŁY i już nie wrócą.
Mówiąc o tym, że chociażby Chrześcijaństwo powinno walczyć z tymi bojownikami całymi miałem na myśli dzisiejsze czasy. Wypowiedzi były skierowane do dwóch różnych epok czasowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Uhm... rozmowa wyraźnie dotyczyła dewiacji. Teraz autorka posta wyjaśniła co miała na myśli.
A Twój atak na mnie i porównywanie dwóch nieprzystających do siebie rzeczy był delikatnie mówiąc głupim nieporozumieniem jak sądzę ;P

Dnia 21.03.2006 o 15:51, minimysz napisał:

A ilu takich księży jest? Ilu z nich władze kościelne nagradzają "za dobrą służbę"?


Liczyłaś ich? Tych z nagrodami też? Ja nie. To co za głupie pytania zadajesz.

Dnia 21.03.2006 o 15:51, minimysz napisał:

Ile osób
z ich parafii ateistami zostaje?


Ja wiem, że ateistami zostają często ludzie, którym niewygodnie jest słuchać, że źle postępują...

Dnia 21.03.2006 o 15:51, minimysz napisał:

> Słyszałaś o grzechu pierworodnym?
A słyszałes o tym, że rzekomo JHWH jest miłosierny?


Zastanów się może najpierw co piszesz. Jeśli masz o czymś blade pojęcie albo nie masz go wcale, to lepiej się na dany temat nie wypowiadaj.

Dnia 21.03.2006 o 15:51, minimysz napisał:

I dlatego za nie decydują w kwestiach wiary? Dlaczego nie może samo zdecydować, gdy będzie
dorosłe i świadome?


Nie rozumiesz, czy udajesz, że nie rozumiesz?

Dnia 21.03.2006 o 15:51, minimysz napisał:

To słaba ta Twoja wiara, skoro moja wypowiedź może ją podważyć.


Twoje wypowiedzi świadczą o Tobie... .
A co do wiary - doskonale wiem, że nie masz żadnych dowodów, więc mogę sobie pozwolić na żart [tyle, że trzeba mieć poczucie humoru, a Ty z tego co zauważyłem nie masz go za grosz] ;)

Dnia 21.03.2006 o 15:51, minimysz napisał:

Najpierw może przeczytaj w słowniku, co oznacza słowo "współczucie". W tym wypadku o żadnym
współczuciu nie może być mowy. To raczej typowa dla "dobrych" katolików litość podszyta poczuciem
wyższości.


Ty wiesz "lepiej"... jak zwykle zresztą.
Ani litość, ani poczucie wyższości - ale tego nie zrozumiesz dopóki jesteś w tym stanie w jakim jesteś.
Przy okazji - znam znaczenie słów, których używam, więc do słowników to swoich znajomych odsyłaj i sama tam zaglądaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

HumanGhost
> Tak wlasciwie to nie wiem o co sie spieramy. Zaraz zaczniemy się przerzucać wyrazami wyrywanymi z kontekstu.
> Nie zauwzyłem poza tym żadnego ataku. :-?
Jak nie było ataku, to kogo bronisz? Tych księży, którzy psują reputację całemu środowisku?

Vaxinar dobrze, że wyjaśniłeś. Domyślam się, że chodzi Ci raczej o głoszenie a nie nawracanie.

Yarr
1 Jakoś ja od początku wiedziałam, o czym ona pisze. Dziwię się, że taki znaca historii dodatkowych wyjasnień potrzebował.
2 To były pytania retoryczne.
3 Czyli Twoim zdaniem JHWH jest tak okrutny, że skaże na potępienie każde dziecko, które umrze zanim zostanie ochrzczone?
4 Jakoś dziwnym trafem Twoje poczucie humoru nie obejmuje Ciebie.
5 Brawo! Kolejny objaw poczucia humoru! A poważnie: "Twoje wypowiedzi świadczą o Tobie" - może sam sobie to weź do serca. A chamstwo na mnie wrażenia nie robi - raczej o Tobie to źle świadczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.03.2006 o 00:05, minimysz napisał:

Vaxinar dobrze, że wyjaśniłeś. Domyślam się, że chodzi Ci raczej o głoszenie a nie nawracanie.


Można tak powiedzieć. Dobrze, że wyjaśniłem bo nie chcę aby ktoś myślał, że mam zamiar powybijać wszystkich niewiernych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.03.2006 o 00:05, minimysz napisał:

1 Jakoś ja od początku wiedziałam, o czym ona pisze. Dziwię się, że taki znaca historii dodatkowych
wyjasnień potrzebował.


Ja nie jestem znawcą historii dewiacji... A Ty wiedziałaś od początku o co chodziło ;P

Dnia 22.03.2006 o 00:05, minimysz napisał:

2 To były pytania retoryczne.


Tak i wiem jaki był tych pytań wydźwięk...

Dnia 22.03.2006 o 00:05, minimysz napisał:

3 Czyli Twoim zdaniem JHWH jest tak okrutny, że skaże na potępienie każde dziecko, które umrze
zanim zostanie ochrzczone?


Celowo to robisz prawda? Ale to dosyć dziecinne [żeby inaczej nie nazwać].

Dnia 22.03.2006 o 00:05, minimysz napisał:

4 Jakoś dziwnym trafem Twoje poczucie humoru nie obejmuje Ciebie.


Co Ty wiesz...

Dnia 22.03.2006 o 00:05, minimysz napisał:

5 Brawo! Kolejny objaw poczucia humoru! A poważnie: "Twoje wypowiedzi świadczą o Tobie" - może
sam sobie to weź do serca. A chamstwo na mnie wrażenia nie robi - raczej o Tobie to źle świadczy.


Już się przyzwyczaiłem, że odwracasz kota ogonem przy każdej okazji, kiedy sytuacja staje się dla Ciebie niewygodna albo niezrozumiała. Rozmowę z Tobą uznaję za skończoną i więcej nie zwracaj się do mnie, bo sobie tego nie życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.03.2006 o 17:48, Vaxinar napisał:

Sądzę, że nie.
Może trochę źle się wysłowiłem.
Otóż chodzi mi oto, że jestem "za" Krucjatami tymi, które były w średniowieczu, gdyby było
w nich mniej polityki a więcej nawracania i nawracania najpierw "chrześcijańskiego" a zabijania
odrazu i zabijania od tego - to się tyczy tych Krucjat, które BYŁY i już nie wrócą.
Mówiąc o tym, że chociażby Chrześcijaństwo powinno walczyć z tymi bojownikami całymi miałem
na myśli dzisiejsze czasy. Wypowiedzi były skierowane do dwóch różnych epok czasowych.


Co miałeś na myśli - "walczyć z tymi bojownikami" ? ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.03.2006 o 00:05, minimysz napisał:

Jak nie było ataku, to kogo bronisz? Tych księży, którzy psują reputację całemu środowisku?


No i znów odwracasz kota ogonem. Odczep się wreszcie, ba zaraz zamiast merytorycznej dyskusji będzie łapanie za słówka. Chodziło mi tylko o wyrażenie "hipokryci w sutannach" co uznałem za niepotrzebne generalizowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.03.2006 o 01:13, Yarr napisał:

Ja nie jestem znawcą historii dewiacji... A Ty wiedziałaś od początku o co chodziło ;P

A ktoś o historii dewiacji pisał? O inkwizycji była mowa.

Dnia 22.03.2006 o 01:13, Yarr napisał:

Tak i wiem jaki był tych pytań wydźwięk...

I oczywiście musiałeś odpowiedzieć, zamazując przy okazji obraz. Po Twojej wypowiedzi każdy powinien nabrać przekonania, że ateisci są niemoralni. Taka sama bzdura jak twierdzenie, że dziecko, które nie chodzi na religię nie będzie odrózniać dobra od zła.

Dnia 22.03.2006 o 01:13, Yarr napisał:

Celowo to robisz prawda? Ale to dosyć dziecinne [żeby inaczej nie nazwać].

Czemu zawsze, gdy nie wiesz, co odpowiedzieć, starasz się ośmieszyć rozmówcę? Nie odpowiedziałeś na pytanie. Poza tym "Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony." (Mk 16,16). W Biblii, na której powinien się kościół opierać, nie ma nic o chrzcie niemowląt. Wręcz przeciwnie - chrzest ma być wynikiem wiary. Świadomym w dodatku.

Dnia 22.03.2006 o 01:13, Yarr napisał:

Co Ty wiesz...

Dużo

Dnia 22.03.2006 o 01:13, Yarr napisał:

Już się przyzwyczaiłem, że odwracasz kota ogonem przy każdej okazji, kiedy sytuacja staje się
dla Ciebie niewygodna albo niezrozumiała.

Bardzo trafnie opisałeś swoje postępowanie.

Dnia 22.03.2006 o 01:13, Yarr napisał:

Rozmowę z Tobą uznaję za skończoną i więcej nie zwracaj się do mnie, bo sobie tego nie życzę.

To nie pisz do mnie, skoro nie chcesz rozmawiać. Po co odpowiadasz? Bo musisz udowodnić wszystkim wokoło, że to Ty masz rację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.03.2006 o 07:19, HumanGhost napisał:

No i znów odwracasz kota ogonem.

Co Was tak na te koty wzięło?

Dnia 22.03.2006 o 07:19, HumanGhost napisał:

Odczep się wreszcie, ba zaraz zamiast merytorycznej dyskusji będzie łapanie za słówka.

Cały czas jest to "łapanie za słówka" z Twojej strony.

Dnia 22.03.2006 o 07:19, HumanGhost napisał:

Chodziło mi tylko o wyrażenie "hipokryci w sutannach" co uznałem za niepotrzebne generalizowanie.

A przeczytałeś całą moją wypowiedź? Jeśli tak, to czemu zamiast odnieść się do całości wyrywasz z kontekstu jedno sformułowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.03.2006 o 08:02, minimysz napisał:

A przeczytałeś całą moją wypowiedź? Jeśli tak, to czemu zamiast odnieść się do całości wyrywasz z kontekstu jedno sformułowanie?


Owszem przeczytałem. Nie wyrywam z kontekstu. Najpierw pisałaś o "hipokrytach". Potem dałaś przykład jakiegoś tam księdza. No przeciez nie wymagam abyś opisała wszystkich ksieży w Polsce. Dajże juz spokój, bo widzę, że to do niczego nie doprowadzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.03.2006 o 08:07, HumanGhost napisał:

Owszem przeczytałem. Nie wyrywam z kontekstu. Najpierw pisałaś o "hipokrytach". Potem dałaś
przykład jakiegoś tam księdza. No przeciez nie wymagam abyś opisała wszystkich ksieży w Polsce.
Dajże juz spokój, bo widzę, że to do niczego nie doprowadzi.

A to, że pisałam o powodach, dla których ateiści nimi zostają, to umknęło? Tamten post, to była moja odpowiedź na http://www.gram.pl/forum_post.asp?tid=765&pid=1922 . Mam zacząć tłumaczyć słowo po słowie, co miałam na myśli?
Co do "jakiegoś tam księdza": jest to akurat przykład dobrze mi znany, więc opisałam. Tacy jak on powodują, że wiele osób odwraca się od religii katolickiej, bo skoro nawet ksiądz, który powinien dawać dobry przykład się nie stosuje do jej nakazów, to lepiej poszukać własnej drogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.03.2006 o 09:24, minimysz napisał:

Co do "jakiegoś tam księdza": jest to akurat przykład dobrze mi znany, więc opisałam. Tacy jak on powodują, że wiele osób odwraca się od religii katolickiej, bo skoro nawet ksiądz, który powinien dawać dobry przykład się nie stosuje do jej nakazów, to lepiej poszukać własnej drogi.


Jak juz było mówione - w każdym stadzie są czarne owce. Jeśli kieować sie tylko tym i patrzeć na wszystko przez pryzmat tych cvzarnych owiec to lepiej popełnić samobójstwo i dać sobie spokój z tym światem. Wybacz, ale twoje tłumaczenie wyboru własnej drogi jest bardzo naiwne. Iluś tam księzy nie stosuje się do przykazań to ja się obrażam i ide do swojej piaskownicy. Tak tylko dzieci robią.
A co mnie interesują jacyś tam "niby-księża". Dla mnie są nikim i nic sobą nie reprezentują. A już na pewno nie mają takiej mocy aby zachwiać moją wiarą w cokolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.03.2006 o 06:52, Harmegidon napisał:

Co miałeś na myśli - "walczyć z tymi bojownikami" ? ?


Miałem na myśli walkę z wszelkimi przejawami terroryzmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.03.2006 o 15:58, okno22 napisał:

Ja myśle że istnieje bo jestem chrześcijaninem a jak ty nie to sie nie jaraj


Żałuj, że nie widzisz teraz mojej miny. Nie mam kompletnie pojęcia o co Ci chodzi. :-?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.03.2006 o 16:01, HumanGhost napisał:

> Ja myśle że istnieje bo jestem chrześcijaninem a jak ty nie to sie nie jaraj

Żałuj, że nie widzisz teraz mojej miny. Nie mam kompletnie pojęcia o co Ci chodzi. :-?

Pewnie sama nie wie o co chodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować