Policja, służby porządkowe itp.

[Vidmol 0]

Dnia 29.05.2006 o 22:35, kowboj3 napisał:

u nas jak ktos nie ma 18 lat i lazi po 21 to spisuja

Taa, bez jaj?? Ja nie mogę.
A u nas jak się przejedziesz po peronie to też spisują.
Albo jak nie masz świateł na rowerze. Zresztą jak masz, tylko nie zapalone to też spisują.
Eeee tam, mam ich gdzieś.

[Mysterum 0]

Dnia 29.05.2006 o 22:41, Vidmol napisał:

> u nas jak ktos nie ma 18 lat i lazi po 21 to spisuja

Taa, bez jaj?? Ja nie mogę.
A u nas jak się przejedziesz po peronie to też spisują.
Albo jak nie masz świateł na rowerze. Zresztą jak masz, tylko nie zapalone to też spisują.
Eeee tam, mam ich gdzieś.

Co ty u nas chca wprowadzic ze jak nie bedziesz nosil worku na psie odchody-nawet jesli nie masz psa to spisuja cie. Chodzi im o spelnienie obywatelskiego obowiazku i takie tam....

[Vidmol 0]

>jak nie bedziesz nosil worku na psie odchody-nawet jesli nie

Dnia 29.05.2006 o 22:44, kowboj3 napisał:

masz psa to spisuja cie. Chodzi im o spelnienie obywatelskiego obowiazku i takie tam....

Kupuję dom za granicą i wyjeżdżam stąd czym prędzej.
Ale miałem pare miesięcy temu numer, mówię wam. Spisali mnie (jak zwykle za nic), sprawdzili numer ramy mojego roweru i się okazało że jest kradziony. Bo był kradziony. Ukradli mi go kiedyś z piwnicy i zgłosiliśmy kradzież, a po jakimś czasie policja gdzieś tam koło Warszawy znalazła złodziei i oddali mi bike''a.
Skoro już sprawdzili że rower kradziony to wzieli mnie na komendę, a potem się okazało że to rzeczywiści mój rower, tylko z komputera starego zgłoszenia nie wykasowali. Ale mnie potem przepraszali. O ja cie..

[Mysterum 0]

Dnia 29.05.2006 o 22:54, Vidmol napisał:

>jak nie bedziesz nosil worku na psie odchody-nawet jesli nie
> masz psa to spisuja cie. Chodzi im o spelnienie obywatelskiego obowiazku i takie tam....


Kupuję dom za granicą i wyjeżdżam stąd czym prędzej.
Ale miałem pare miesięcy temu numer, mówię wam. Spisali mnie (jak zwykle za nic), sprawdzili
numer ramy mojego roweru i się okazało że jest kradziony. Bo był kradziony. Ukradli mi go kiedyś
z piwnicy i zgłosiliśmy kradzież, a po jakimś czasie policja gdzieś tam koło Warszawy znalazła
złodziei i oddali mi bike''a.
Skoro już sprawdzili że rower kradziony to wzieli mnie na komendę, a potem się okazało że
to rzeczywiści mój rower, tylko z komputera starego zgłoszenia nie wykasowali. Ale mnie potem
przepraszali. O ja cie..

To u nas gostek mial plastykowego granata i sam zgosil na policje ze go zdetonuje...no i ci przyjechali z antyterrorystami i najpierw ten gostek zaczal z kapiszonu walic dla zwaly....i go zlapali a policja z akcje zaplacila 20 000 zł....

[Hubi_Koshi 0]

Dnia 29.05.2006 o 22:58, kowboj3 napisał:

a policja z akcje zaplacila 20 000 zł....

hehe to niech gościa pociągną te 20tys. zobaczymy czy sie znajdą wtedy inne cwaniaczki chętne odstawić taki sam numer :->

[Arclight 0]

U nas jak gość ogłosił, że podłożył bombę pod drzwiami mieszkania dziewczyny, która go nie chciała, to zapłacił koszt akcji - 5.000 zł. Oczywiście bomba była atrapą, ale za to w mieszkaniu u niego znaleźli jakieś 2.000 sztuk amunicji (ślepej i ostrej). Najlepsze jest to, że jego rodzice o tym nie wiedzieli 0_o
Rozumiem, nie wiedzieć o 100 nabojach, ale o 2.000?

[ferbi 0]

Dnia 29.05.2006 o 22:58, kowboj3 napisał:

To u nas gostek mial plastykowego granata i sam zgosil na policje ze go zdetonuje...no i ci
przyjechali z antyterrorystami i najpierw ten gostek zaczal z kapiszonu walic dla zwaly....i
go zlapali a policja z akcje zaplacila 20 000 zł....

No to rzeczywiście fajny gostek. A za akcję nie zapłaci policja, tylko my wszyscy niestety :/

[Myniek_rp 0]

Nie mam nic do Polocji. W miejscu mojego zamieszkania dobrze wykonują swoją prace. Za takie pieniądze nadstawiać karku (mowa tu szczególnie o funkcjonariuszach prewencji) to nie lada wyczyn. Możecie powiedzieć, że zobowiązuje ich do tego przysięga, ale w razie ewentualnego inwalidztwa i kalectwa ręty też nie mają za durzo, bo ktoś może stwierdzić, że jest zdolny do skręcania długopisów. Według mnie Policja powinna mieć większe uprawnienia, szczególnie do alki z huligaństwem (i nie tylko).

Ps. Jestem za zniesieniem Straży Miejskiej, a zwolnione etaty obsadził bym policjantami, bo co taki strażnik może? Nic.

[Myniek_rp 0]

Dnia 29.05.2006 o 23:17, ferbi napisał:

> go zlapali a policja z akcje zaplacila 20 000 zł....
No to rzeczywiście fajny gostek. A za akcję nie zapłaci policja, tylko my wszyscy niestety
:/

Myliś się. Został obciążony z całą pewnością większą częściakosztów całej akcji. W Stargardzie Szczecińskim znalazł sięę śmiałek, który zadzwonił z telefonu komórkowego (na abonament!) do szkoły i powiedział że jest bomba i za godzine wybuchnie. Została przeprowadzona ewakuacja, pod szkołę zjechałp pogotowie, straż pożarna i oczywiście policja. Cały budynek był dokładnie sprawdzony za pomocą psów. Jak można było się domyślić bomby nie było. Po ujęciu sprawcy fałszywego alarmu jego rodzice (nie miał 18 lat) zostali obciążenie 15 tys. zł. Jest to kosz akcji + grzywna. Więc podadnicy nie pokrywają kosztów fałszywych alarmów. Podobnie jest w straży pożarnej. Za fałszywy alarm zostaje się obciążonym kosztami akcji.

[szaryczlowiek 0]

Policja poprsotu nadużywa swoich praw.Weźmy takie cos co przydażyło się moim kolegą.NIe będe pisał za co ich zatrzymali bo nie wypada.Siedzieli juz w radiowozie i nagle jeden z policjatów wyją gaz pieprzowy i psikną nim w oczy jednymu z moich kolegów po czym wszyscy policjanci zaczeli sie głośno śmiać.Zanim jeszcze ich wsadzili do radiowozu to oczywiscie musieli im pokazac do czego służą pałki policyjne i zaczeli ich bic a nic poważnego nie zrobili,nie rzucali sie,nie wyrywali ale i tak pałowanie dostali.Na komendzie na przesłuchaniu równiez poturbowali ich troche a byli tylko zwykłymi świadkami tego co sie stało.Oto przykład jak policja naduzywa swojej władzy,i dlatego sie nie lubi policj.

[fenuks 0]

znam fajny kawał o naszej policji:
przez ulice przechodzi dwóch policjantów z psem. Podchodzi Jaś i spogląda pod psa. na to menda :czego szukasz Jasiu a jaś:tata mówił mi że pies chodz z dwoma hu**mi

[xRaphaelx 0]

Ludzie, spisywanie to jest tylko po to, ze jakby wydarzylo sie cos, to trzeba wiedziec kto byl w poblizu.

U mnie tez jest trzoda.
Najlepsze jest,ze u mnie dwie dzielnice sie strasznie nienawidza. Bija sie ze soba, nie raz ktos zginal. Najelpsze jest, ze niektorzy musza miec kontakty z policja rejonowa, bo nie ida siedziec chociaz psy mialy ewindentne dowody na zabojstwo. Poszli za nich siedziec jacys fumfle.
Dopiero niedawno CBŚ pozgarnial wielu z nich, ale teraz jest jeszcze gorzej. Mlode wilki ( nawet goscie po 14, na koksach ), poczuly, ze moga zyskac reputacje bo "gore" zgarneli i odwalaja.
Czuje sie jak w takim mini-Brooklynie =/

[paweln 0]

hihi...
znam lepsze:
np.
PUK PUK
-kto tam?
-policja
-a czego chcecie?
-porozmawiać
-a ilu was jest?
-2
-to porozmawiajcie ze sobą
:P

[Vaksinar 0]

A co powiesz na przykład jak policjant w czasie łapania PRZESTĘPCY zostanie przez prokurature oskarżony, że za mocno go złapał, albo go kopnął ? :/
Moim zdaniem w policji powinny być dwie zmiany - przyjmować ludzi wykształconych i wyszkolonych, którzy mają mięśnie i łeb na karku i zwiększyć ich prawa...

[paweln 0]

oskarżony za takie coś??
dziwny jst ten świat... :/

[Vaksinar 0]

Dnia 30.05.2006 o 20:20, paweln napisał:

dziwny jst ten świat... :/

To nie świat, ale polskie prawo. Wiele było takich przypadków, że policjant złapał przestępce / rabusia i się cieszył, że się udało, a jak co do czego przyszło to się okazało, że jest oskarżony. :/

[paweln 0]

no ale jeśli sie mocno nie chwyci to przestępca ucieknie... :/
dziwne jest polskie prawo...

[Mistic 0]

Zauważcie teraz jaka wielka jest różnica w opisywanych przez was typach policjantów, jeden męczy tych co złapali za pierdółki, a inny jak chce złapać przestępce to sam dostaje po łapach najbardziej.

[Kamil_i_Maciek 1]

Ja osobiście moge powiedzieć, a raczej powinienem napisać :) jak policja podchodzi do sprawy.
Naprzeciwko mnie jest taki sklep jubilerski, któy został okradziony przez jakiś innych rabusi, niestety obok tego sklepu kręcili się też starszy brat mojej koleżanki i jej chłopak (spokojnie to nie omnie chodzi :), policjanci ich zauważyli i zgarneli jako podejrzanych. Niedochodząc prawdy wzieli i ich tłukli pałą by się przyznali :/ do czegoś czego niezrobili, niestety jak tak Cie trzymają w areszcie i tak Cie ciągle tłuką człowiek przyzna się do winy mimo to, że tego nie zrobił :/ muszą odsiedzieć 7 miesięcy za coś czego niezrobili i mają nieźle nachlapane w papierach, a prawdziwi złodzieje siedzą se w ciepłym domu i się śmieją i planują kolejny napad....:(
Niestety taka jast prawda z Policją to samo co ten 7 letni Mateuszek z ginoł i niby przyznło się do tego 2 obcych ludzi, podejżewam, że też ich tak stłukli i sę przyznali do tego czego niezrobili.
Taka praca policji nie jest nic warta i najlepiej to odnich trzymać się jak najdalej bo niewiadomo co im może odbić. :(

[szaryczlowiek 0]

Dnia 30.05.2006 o 20:10, Vaxinar napisał:

A co powiesz na przykład jak policjant w czasie łapania PRZESTĘPCY zostanie przez prokurature
oskarżony, że za mocno go złapał, albo go kopnął ? :/
Moim zdaniem w policji powinny być dwie zmiany - przyjmować ludzi wykształconych i wyszkolonych,
którzy mają mięśnie i łeb na karku i zwiększyć ich prawa...

No to niestety działa w dwie strony.Jedni biją innych za nic i są bezkarni,a inni tłuką innych pałą bo sobie zasłużył i potem oskarża sie ich o bezprawne pobicie czy cos.Ehhh takto jest w tej Polsce wszystko na odwrót:/