Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Hideo Kojima o grze Metal Gear Solid 4

39 postów w tym temacie

Dnia 05.06.2006 o 18:30, FiN napisał:

Ale ta przenośna wyrzutnia rakiet naprawdę istnieje-nazywa się Davy Crockett i jedyną różnica
pomiedzy grą a rzeczywistością to to że strzela się z niego przy użyciu stojaka.



Wyobraź sobie głupiego amerykańskiego żolnierza z najbardziej południowego Texasu.
Wyobraź sobie że idzie sobie znudzony z hamburgerem i colą przez obóz i nagle widzi dziwną rurę. Bierze toto tą rurę i przypadkowo odpala.....nie ma całego obozu i miasta obok, a okoliczne kilkadziesiąt kilometrów świeci "parę" ładnych lat... Dokładnie taki przykład może i jest niemożliwy do zrealizowania (ale bym się nie założył, oj nie), ale specjalnie ekstremalny.
Nikt nie da broni atomowej piechurowi, który mógłby jej niewłaściwie użyć, albo co gorsza, zgubić (albo dać się zabić i "zgubić").
Poza tym armia USA jeszcze, chyba, nie ma tak zdesperowanych żołnierzy żeby dali się zabić przy wystrzeleniu atomówki (zasięg broni atomowej jest "deczko" większy niż konwencjonalnej.......wliczając efekty "po" wybuchu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

->FiN&nievil
-po 1sze- nie istnieje coś takiego jak personalna broń atomowa - wiec wszelkie bazooki atomowe nie wazne czy na stojaku czy nie nie istnieją.
-po 2gie- to nie chodzi mi o superrealizm w stylu -wplyw zmeczenia na zawilgocenie gałki ocznej i pogorszenie ostrości widzenia, ani o tryby ognia w m16 - ale o tzw. przestrzeganie praw fizyki i innych podstawowych zasad pola walki - tymczasem gra - reklamowana jako "thriller polityczny...." zawiera takie zeczy jak - strzelanie z RPG z jadacego motoru - ktory nie wiedziec dla czego wyglada dokladnie jak niemiecki BMW uzywane przez werhmacht w czsie 2giej wojny swiatowej do superczalgu ktory jest rownie szybki jak motor, posiada jego zwrotnosc i krotsza droge hamowania; nie wiedziec dlaczego i skad radziecka armia posiada lewitujące gondole jak z gwiezdnych wojen, ktore potrafia dogonić i strącic lecący samolot transportowy; nie wspomne juz tych calkowicie niemozliwych skokow do i z lecacego samolotu bez spadochronu; radziecki zolnierz w czasie zimnej wojny pelniacy misje w tajnej bazie wojskowej pochodziacy z usa i majacy tam rodzine.....;poza tym zolniezrze tajne elitarnej jednostki specnaz podczas ataku zachowuja sie jak banda cywili podczas pożaru - "aaa uciekajmy, pali sie, o moj boze" - wiec nie czepiam sie - ta sa fakty
po 3cie- snake to nie jest zwykly zonierz rzucony w wojenna zawieruche - to jest najlepszy i jedyny czlowiek jaki moze wykonac to zadanie - a tymczasem - puszcza zywych wszystkich swoich przeciwnikow, a co do bezplodnosci i Evy - on reaguje na nie z niesmakiem i prawie z obrzydzeniem - i bycie bezplodnym nie ma tu nic do zeczy;od powodzenia jego misji zalezy czy wybuchnie 3cia wojna swiatowa - a tymczasem on sobie srednio ignoruje rozkazy
-a co do fabuły - jakis pułkownik sie zbuntował, nie słucha moskwy i robi sobie co chce w bazie - a rosjanie bednie nic mu nie robia - nie rozwalaja go - jak to robili za kazdym razem z kazdym w tamtym okresie - tylko wpuszczaja na swoj teren agenta usa - pomagaja mu we wspolnej misji przeciwko tym "naprawde zlym" to tak ladnie brzmi - ale to jest nierealne - zwlaszcza w odniesienie do okresu zimnej wojny - a jeszcze w tym wszystki agenta chinskiego wywiadu.......
-a co do przesłania antywojennego - to juz jest kwestia subiektywna - ale wymyslanie bzdur w stylu ze wszyscy przywodcy tego swiata zmowili sie i opracowali bron zeby wojna non-stop trwala - jest rownie prawdopodobne jak twierdzenie ze za zamachem z 9/11 staja arabscy biznesmeni - wlasciciele firm zbrojeniowych w usa, ktorzy kazali rzadowi usa zignorowac atak zeby terrorysci wlecieli w wtc zeby usa rozpoczely wojne z irakiem - a to po to zeby ich firmy ktore beda produkowac bron dla armii usa mogly zarobic.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.06.2006 o 19:59, Wasiu7 napisał:

> Ale ta przenośna wyrzutnia rakiet naprawdę istnieje-nazywa się Davy Crockett i jedyną
różnica
> pomiedzy grą a rzeczywistością to to że strzela się z niego przy użyciu stojaka.


Wyobraź sobie głupiego amerykańskiego żolnierza z najbardziej południowego Texasu.
Wyobraź sobie że idzie sobie znudzony z hamburgerem i colą przez obóz i nagle widzi dziwną
rurę. Bierze toto tą rurę i przypadkowo odpala.....nie ma całego obozu i miasta obok, a okoliczne
kilkadziesiąt kilometrów świeci "parę" ładnych lat... Dokładnie taki przykład może i jest niemożliwy
do zrealizowania (ale bym się nie założył, oj nie), ale specjalnie ekstremalny.
Nikt nie da broni atomowej piechurowi, który mógłby jej niewłaściwie użyć, albo co gorsza,
zgubić (albo dać się zabić i "zgubić").
Poza tym armia USA jeszcze, chyba, nie ma tak zdesperowanych żołnierzy żeby dali się zabić
przy wystrzeleniu atomówki (zasięg broni atomowej jest "deczko" większy niż konwencjonalnej.......wliczając
efekty "po" wybuchu.



Dać piechurowi, nie da, ale FiN ma rację i taka wyrzutnia istnieje.. ;)
Sam z ciekawości sprawdziłem i prosze...Co prawda to po angielsku:

http://en.wikipedia.org/wiki/Davy_Crockett_(nuclear_device)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.06.2006 o 19:52, Wiecha14 napisał:

Jezoo, ludzie kto powiedział, że ta gra ma być super realistyczna...Popatrzcie choćby na amerykańskie
filmy. Czy tam jak aktor wysiada z samochodu to zamyka go na kluczyk albo alarmem? Spotkałem
się w z tym w kilku słabych produkcjach, ale w filmie z Hollywood nigdy ;/ Po prostu zbyt
bardzo chcecie widzieć błędy gry i nie staracie się przeżyć jej dogłębnie...Takie moje zdanie!!!

Aham i pozdrawiam wszystkich fanów, bo po obejrzeniu trailera MGS4 z E3 to chyba kupię PS3
czym prędzej..;)



Spoko, zgadzam się. Jest bardzo wiele produkcji tak sobie oddających realia. Ale toto ma wystawione 9-10/10 przez rozentuzjazmowanych 17.000 użytkowników Gamespotu (i tylko 9 negatywnych, poniżej 7.5/10, z czego 6 ma zarzuty tylko wobec pracy kamery i za to obcięło ocenę). I ogólnie jest wychwalane jako wielkopomne dzieło, tudzież wiele osób kupiło konsole tylko dla tego tytułu. Moim zdaniem bardzo niezasłużenie. Tylko tyle....(a rzeczywiście realne gry typu MGS byłyby do przejścia tylko dla prawdziwych, realnych żołnierzy specjalnych, którzy byliby w stanie sprostać realnemu zadaniu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

-> Davy_Crockett - A common urban myth is that with no shielding or protection from either blast or radiation, a Davy Crockett crew would have been unlikely to survive any engagement, also claiming that the blast area of the warhead was greater than the range of the weapon. In fact, though the device could be fired to a dangerously short range by an inept crew, the maximum range of both versions is far longer than the distance at which dangerous direct radiation, thermal, shockwave/blast, or debris are likely to endanger the crew - a gosciu strzela sobie z tego radosnie "z reki" - w skrocie oznacza to ze zaloga nie przezyla by eksplozji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A to już coś innego :] Przestaję się kłócic, ale zauważcie....W MGSa zawsze było coś nierealnego...Naprzykład w MGS2 Arsenal Gear ..to wogóle jakieś nierealne, żeby w takim budyneczku na środku oceanu jakiś wielgachny hangar z podłogą w sześciokąty był.. ;) To już się nie zmieni...a najlepszy w MGS3 to był koń w środku Kazahstanskiej dżungli..;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.06.2006 o 20:11, M@R napisał:

-> Davy_Crockett - A common urban myth is that with no shielding or protection from either
blast or radiation, a Davy Crockett crew would have been unlikely to survive any engagement,
also claiming that the blast area of the warhead was greater than the range of the weapon.
In fact, though the device could be fired to a dangerously short range by an inept crew, the
maximum range of both versions is far longer than the distance at which dangerous direct radiation,
thermal, shockwave/blast, or debris are likely to endanger the crew - a gosciu strzela sobie
z tego radosnie "z reki" - w skrocie oznacza to ze zaloga nie przezyla by eksplozji

Kolega może sobie niedokładnie przeczytał, co nie zmienia faktu że ów pan odpala sobie z ręki z helikoptera atomówke i coś nie widać żeby się przejmował podmuchem czy falą EMP (bynajmniej nie zbawienną dla elektroniki helikoptera)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

pier**licie farmazony moje kochane dziubaski ;p ... Nie ma się co spierać czy MGS jest cacy czy bleee ... toż to rzez gustu, a że akuratnie MGSów cała seria przypadła growej braci do serca to inna sprawa ... podobnie z HALO jest ... ludzie tę grę ubustwiają ... ja szczerze nienawidzę ;p ... Po to wychodzi masa gier, żeby każdy coś dla siebie znalazł... nie lubisz ? NIE GRAJ ;] ... z takiego powodu np. nie skorzystałem z super okazji zakupu Tekkena5 i Soulcalibura3 ... bijatyki IMHO sux ;] wole fpsy... mam dalej wymieniać ? Widać MGS ma to coś co przyciągnęło rzesze fanów do serii ... z drugiej strony to gra tak odmienna, że nie ma tzw. "niedzielnych" graczy MGS ... tą serię albo się uwielbia ... albo nienawidzi/nierozumie/nie trawi/nie blablabla (niepotrzebne skreślić). Jednak nic co napisałem ja i poprzednicy nie zmienia faktu, że to będzie SYSTEM SELLER dla PS3 ... króta piłka ... SAJONARA ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wasiu & MAR ->
Swoimi wypowiedziami potwierdziliście to, że jesteście "niedzielnymi" graczami MGS''a. Gry z tego cyklu idą pewną "umownością", którą można wybaczyć, bo przecież fabuła musi ruszyć, opowieść musi zostać opowiedziana i przy okazji poobcinana i powiązana z innymi częściami sagi o Metal Gear''ach. TA GRA NIE JEST DLA WSZYSTKICH - nie wszyscy odnajdą przyjemność z tego cyklu, nie wszyscy przymkną oko na pewne zgrzyty - ta gra ma bawić gracza swym gameplayem, pojedynkami z bossami czy poznawaniem fabuły i odkrywaniem ogromu smaczków i aluzji, których trzeba się domyśleć, ale nie wszyscy jak czytałem wasze wypowiedzi to potrafią...
JEEEZZZZ, graliście w pierwszą część MGS''a i nie potraficie zauważyć żartu Kojimy ze strażnikiem w MGS3 ? - KOMPROMITACJA na całego, oczywiście z waszej strony...To był Johnny Sasaki Senior - ojciec Strażnika Johnny''ego z MGS1 - to był żart Konami i prztyczek w nos od Kojimy dla "niedzielnych" graczy takich jak wy, którzy nie potrafią czerpać przyjemności z tych gier i nie wiem, mają za małe zdolności, by pokojarzyć jeszcze parę inych faktów i postaci. Nie oszukujmy się - kolejne części MGS''ów są adresowane w głównej mierze dla fanów, bo tylko oni potrafią zaśmiać się pod nosem z ukrytej aluzji Kojimy i chłonąć fabułę, którą tylko Kojima jest w stanie połączyć z wydarzeniami z poprzednich części (także tych na MSX''a) i zwrócić uwagę na niektóre rzeczy w gameplayu na które "rookie" wpadnie znacznie później. Sorry no bonus dla "niedzielnych" graczy - bo te gry nie są adresowane dla nich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Polać nievilowi jako, że niedzielnym graczem nie jest.. ;]

Zgadzam się i popieram jego słowa, a własnie.. jakie smaczki w grze znaleźliście (typu - strażnik) ??

Mogą być wszystkie serie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wreszcie ktoś mądry się wypowiedział (nievil, Wiecha14). Nie będe powtarzał tego co oni napisali, ale weźcie sobie do serca to co napisali. Powtórze tylko, że ta gra ma bawić, a nie byś realistyczna. Wasiu7, wspomniałeś serię Splinter Cell. No to skoro ty wytykasz nierealistyczne błedy i fabułe MGS''a to pozwól, że ja też się w to pobawie :). Fabuła - SC jej praktycznie nie ma. Ta co jest to nie jest fabuła tylko na siłe włożona historyjka, żeby nikt się nie czepiał. Każdy kogo znam, a jest maniakiem/lubi SC potwierdza te słowa. Przechodząc gre prawie w ogóle nie używałem noktowizora (od którego światełka wszyscy powinni zauważyć). Przez 80% gry w miejscach gdzie Sam jest "całkowicie" niewidoczny zauważyłaby go kura. Strzał z pistoletu z tłumikiem jest głośniejszy niż plask wejścia w kałuże. Nikt nie słyszy jak przesłuchujesz kogoś stojąc metr od drugiego strażnika (choć teksty przesłuchiwań są świetne (jedyna dobra rzecz jaką znalazłem w SC:CT). Sam może wisieć na rękach i nogach w nieskończoność. Jak zdejmuje się krzesło z gościa, krzesło się nie przewraca, choć według wszystkich praw fizyki powinno. Jak dla mnie walnięcie w nos od spodu, wbijając kość nosową w mózg jest zabiciem, a nie ogłuszeniem. No chyba, że Sam wali w podbródek (choć nie wiem jak taki cios może ogłuszyć, może utrata krwi od przegryzienia sobie języka?). Szczerze wątpie żeby wyjęcie noża z brzucha japońca ustabilizowało jego stan(SC:CT). Sądze też, że jak ktoś traci przytomność to dalej oddycha i przepłynięcie 30m pod wodą z japońcem, który oddycha i się nie topi jest przynajmniej dziwne. Dziwne jest też to, że jak ktoś mnie zauważy to już wszyscy wiedzą o mojej obecności. Nie trzeba nawet wciskać przycisku alarmu, który jest na ścianie. Było jeszcze z pare rzeczy (AI przeciwników for example) ale nie chce mi się ich teraz wymieniać.


Wiecha14->Co do tych smaczków to jest ich wiele. Np. Jak jesteś w górach i przeleci helikopter to zadzwoń do Signita. Po krótkiej rozmowie razem ze Sneak''em nazwą go Hind-D (Liquid?). Albo Sępy. Jak złapiesz sępa i Sneak go zje to powie, że jest niedobry, ale jak sęp najpierw pozywi się mięsem strażnika, Sneak powie, że jest wyśmienity.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Wyobraź sobie głupiego amerykańskiego żolnierza z najbardziej południowego Texasu"

Ale rząd USA dał The Boss Davy Crocketta po to by mogła go oddać Volginowi i wkupić się w jego łaski.Następnie miałą ukraść dziedzictwo filozofów.Ale nikt nie przewidział że Volgin wypróbuje swoją rakietke.Ocelot chciał go powstrzymać gdyż był podwójnym agentem (w zasadzie to wszyscy tam prawie byli podwójnymi agentami :P )

"reklamowana jako "thriller polityczny...." zawiera takie zeczy jak - strzelanie z RPG z jadacego motoru "
Thriller polityczny ma wstrząsać pod względem fabularnym,ma mieć podwójne czy potrójne dno ,a nie pokazywać że jest upośledzony pod względem fizyki.
Pozatym Shagohod jak poruszał się na wiertłąch to przecież rył ziemie :P A jeśli nie to może być usprawiedliwione słabością techniczną ps2.

"jakis pułkownik sie zbuntował, nie słucha moskwy i robi sobie co chce w bazie - a rosjanie bednie nic mu nie robia - nie rozwalaja go - jak to robili za kazdym razem z kazdym w tamtym okresie"
Volgin był w frakcji Brezniewa więc przez Chruszczowa był raczej nietykalny.Ale w rozmowie z amerykańskim prezydentem mówi że mogli by przy okazji coś z nim zrobić.

Po prostu ztetryczaliście do końca :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wy sie klucicie a ludzie sie z was smieja ;P Ja nie mialem okazji grac w MGS3 ale w gralem w pierwsza i druga czesc (no i oczywiscie w MG i MG2 na msx''a):D
I w MGS2 bylo tyle nawiazan do jedynki ze glowa boli!!! :D Chociazby figurka Ravena :P No i moge sie zalozyc ze Kojima-dono w MGS3 tez dal mnostwo nawiazan do poprzednich czesci :D

UMARL KROL, NIECH ZYJE SNAKE!!! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hey, czy ktoś wie jaki tytuł nosi ta melodia (piosenka), która znajduje się na trailerze z E3 2006 z Metal Gear Solid 4? Ta grana w takich orientalnych klimatach na czymś co chyba skrzypce przypomina?? Bardzo byłbym wdzięczny za podanie tytułu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.06.2006 o 11:44, Wiecha14 napisał:

Hey, czy ktoś wie jaki tytuł nosi ta melodia (piosenka), która znajduje się na trailerze z
E3 2006 z Metal Gear Solid 4? Ta grana w takich orientalnych klimatach na czymś co chyba skrzypce
przypomina?? Bardzo byłbym wdzięczny za podanie tytułu....


to chyba jest jakis remix z Mario Bross,

PS. teraz widze że już chyba nieaktuasln

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.01.2008 o 01:05, Wintesun napisał:

> Hey, czy ktoś wie jaki tytuł nosi ta melodia (piosenka), która znajduje się na trailerze
z
> E3 2006 z Metal Gear Solid 4? Ta grana w takich orientalnych klimatach na czymś co chyba
skrzypce
> przypomina?? Bardzo byłbym wdzięczny za podanie tytułu....

to chyba jest jakis remix z Mario Bross,

PS. teraz widze że już chyba nieaktuasln


Właśnie w MArio jest remix, a ja chciałem podstawkę... nie ma tej piosenki jeszcze, zapewne trzeba czekać do premiery. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować