moro100

Piractwo

10635 postów w tym temacie

Dnia 11.04.2007 o 19:13, Oskar24 napisał:

To ja Ci powiem: Załóżmy, że chodzi o grę za 100 zł
i w takim wypadku autor traci STO MILIONÓW zysków...Zastanowiłeś się nad tym?

Bzdura, też widzę dałeś się nabrać na marketing RIAA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja zostałem tak wychowany,że każdy ma prawo walczyć o godne życie

Dnia 12.04.2007 o 09:36, Dawid23l napisał:

dla siebie,wszelkimi metodami.

Wszelkimi metodami , no tak , to pozwala zrobić dosłownie wszystko w celu osiągnięcia osobistych korzyści.Można ukraść , oj sorry :spiratować oprogramowanie , może nawet dać czasami komuś po łbie jeżeli stoi nam na drodze do osiągania korzyści.Wszystko zależy tylko od tego , jak wysoko ustalimy poprzeczkę tzw. godnego życia.Jak rozumiem nie chodzi tylko o to , żeby mieć co jeść i kasę na podstawowe potrzeby.
Według Twojej argumentacji,to na Afrykę najlepiej zrzucić pare

Dnia 12.04.2007 o 09:36, Dawid23l napisał:

bomb atomowych,zamiast się przejmować,że ludzie tam umierają z pragnienia i głodu-nie stac
ich-niech nie jedzą i nie piją,a co tam

Mieszasz troszkę pojęcia.Zdobyć jedzenie lub parę groszy na przeżycie nie jest tym samym , co piratowanie oprogramowania , muzyki czy gier , bo chcę mieć , a brakuje mi kasy.
Jeżeli kiomuś brakuje na studia , to może pracować i studiować zaocznie.Spora część moich znajomych tak zrobiła , ponieważ niestety rodzice nie mogli finansować ich nauki.Jak się chce , to się da i wcale nie trzeba przy tym innych narażać na straty finansowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.04.2007 o 09:41, morthi napisał:

jakos w usa nie placza ludzie ze ich nie stac by wyslac swoje dzieci na studia - tam koszt
3 letnich studiow prawniczych na renomowanej uczelni to koszt ok $150.000 za rok czyli daje
to ok $500.000 za studia. nie stac CIe to nie idziesz.

sa rozwiniete programy stypendialne itp ale to nie jest tematem dyskusji.

Twoj tok rozumowania sprowadza sie do tego ze biedny czlowiek ktory idzie na studia moze krasc
ile mu sie podoba bo go nie stac a przeciez musi miec rowny start - to bylo w komunizmie i
na szczescie ten system juz sie skonczyl

teraz mamy kapitalizm

a jak chcesz walczyc z podzialem klasowym to pojedz sobie do indii


Jak w Polsce będzie można tak jak w Stanach dostać olbrzymią pożyczkę na studia to rzeczywiście piractwo nie będzie miało racji bytu.A w Polsce i tak większość myśli tak jak ja,a nie Ty i tego nie zmienisz,bo tutaj większośc ludzi,i bardzo słusznie,czuje się okradana,i nie ma skrupułów.I tak,masz racje,uważam,że młody człowiek,który idzie na studia może kraść ile mu się podoba jeżeli go nie stać na podstawowe rzeczy,on walczy o siebie i trudno mu to mieć za złe.A kapitalizm też nie jest wieczny,i żebyś się któregoś dnia nie zdziwił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

to co myslisz jest wg mnie zalosne i smieszne ale widocznie tak zostales wychowany i nie szanujesz praw wlasnosci innych ludzi. Mowisz ze pracujesz w kancelarii adwokackie? nie wiedzialem ze ludzie ktorzy nie maja poszanowania prawa koncza studia prawnicze i chca zostac prawnikiem - jest to...

wybierz sie lepiej na praktyki do bsa moze oni zrewiduja Twoje poglady na wlasnosc intelektualna chociaz moze lepiej nie.. to bylby zbyt duzy szok dla wartosci jakie wyznajesz

caly czasu uderzasz w patos mowiac ze biedni musza byc rowni z bogatymi - to sie nie udaje od neolitu a skoro od prehistorii nie wymyslono niczego lepszego to widocznie ten system sie sprawdza. Sa bogaci i biedni. Biedni ktorzy probuja sie wzgobacic kosztem bogatych w sposob nielegalny chociazby ich okradajac z tego co wytworzyli to zwykli zlodzieje

ciekawe czy swoje dzieci tez wychowasz na zlodziei i bedziesz im kupowac pirackie oprogramowanie by mialy "rowne" szanse ze swoimi bogatymi kolegami

Jesli chcesz powiedziec cos kontrowersyjnego bierz przyklad ze SwenaG - on prezentuje odmienny od mojego punkt widzenia jednakze prowadzi rzeczowa dyskusje a nie prezentuje swoje kompleksy i poczucie nizszej wartosci jak to Ty robisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.04.2007 o 14:14, morthi napisał:

idac Twoim tokiem myslenia dochodzimy do absurdu - student moze krasc jesli nie ma pieniedzy
i nie moze byc legalnym kiedy wszystko co mogl w tym kierunku zrobic zrobil.

Może Cię to trochę zdziwi, ale to idąc Twoim tokiem myślenia, który, jak widzę, w dużej mierze opierasz na polskim prawie, można dojść do takich wniosków. W Polsce najwyższym źródłem prawa jest Konstytucja, a według art. 70. tejże:
1. Każdy ma prawo do nauki.
2. Nauka w szkołach publicznych jest bezpłatna.
I wreszcie najważniejsze:
4. Władze publiczne zapewniają obywatelom powszechny i równy dostęp do wykształcenia. W tym celu tworzą i wspierają systemy indywidualnej pomocy finansowej i organizacyjnej dla uczniów i studentów.
I ja się teraz pytam - gdzie to jest? Jeśli to pseudopaństwo z aspiracjami mocarstwowymi (haha, śmiech przez łzy...), o którym teraz piszę tworzy własny, rozbudowany system prawny, to warto by było, aby samo również trzymało się ustalonych przez siebie reguł, nie sądzisz? A zgodnie z nimi, o czym mówi pkt. 4., dostęp do wykształcenia obywateli powinien być równy, w takim razie jeśli student X potrzebuje do nauki jakiejś książki/aplikacji, którą posiada Y, to powinno mu ją dostarczyć państwo. Z tym, że jakoś tak niespecjalnie sobie wyobrażam któregoś z Kaczorów naparzajacego z encyklopediami pod pachą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.04.2007 o 10:53, Remember_The_Name napisał:

W Polsce najwyższym źródłem prawa jest Konstytucja, a według art. 70. tejże:
1. Każdy ma prawo do nauki.


podstawowka i gimnazjum panstwo gwarantuje wiec w czym problem?

Dnia 12.04.2007 o 10:53, Remember_The_Name napisał:

2. Nauka w szkołach publicznych jest bezpłatna.


studia wieczorowe i zaoczne toi uklon uczelni w strone abiturientow ktorzy slabo napisali egzamin wstepny

Dnia 12.04.2007 o 10:53, Remember_The_Name napisał:

I wreszcie najważniejsze:
4. Władze publiczne zapewniają obywatelom powszechny i równy dostęp do wykształcenia. W tym
celu tworzą i wspierają systemy indywidualnej pomocy finansowej i organizacyjnej dla uczniów
i studentów.


istnieja kredyty studenckie, rozbudowana pomoc socjalna i stypendialna - rzecz jasna na miare naszego kraju

Polska nie jest panstwem socjalnym ktore daje kazdemu po rowno - tak bylo w poprzedniej epoce ktorsa sie nazywala PRL. Szkoda ze wiele osob do tej pory nie zauwazylo ze sie zmienil ustroj i wciaz maja postawe roszczeniowa

nie bardzo rozumiem Twoj argument:

Dnia 12.04.2007 o 10:53, Remember_The_Name napisał:

jeśli student X potrzebuje do nauki jakiejś książki/aplikacji, którą posiada Y, to powinno mu ją dostarczyć > państwo

panstwo polskie pomaga osobom najbiedniejszym, chociazby dofinansowujac zakup mundurkow szkolnych ktore maja byc obowiazkowe (dla podstawowek i gimnazjum)

nie bardzo widze by Panstwo mialo obowiazek podpisywania umowy z MS by dostarczyc kazdemu studentowi windowsow i officow czy tez inych programow

to moze gram.pl powinno zaczac prowadzic dzialalnosc harytatywna i wysylac gry osobom ktore beda blagac najglosniej pod ich oknami? albo moze dostana je ci ktorzy beda robic to w sposob najbardziej zalosny

mamy kapitalizm a nie prl - nie stac kogos na zakup okreslonego dobra to go nie kupuje a jak kradnie to jest zlodziejem a panstwo nie jest do tego by zaspokajac kazda zachcianke swoich obywateli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.04.2007 o 11:06, morthi napisał:

mamy kapitalizm a nie prl - nie stac kogos na zakup okreslonego dobra to go nie kupuje a jak
kradnie to jest zlodziejem a panstwo nie jest do tego by zaspokajac kazda zachcianke
swoich obywateli

Nie przesadzajmy. W jakieś tam części zaspokaja właśnie ustawowo. Dobrze, że ograniczasz swoje argumenty tylko do oprogramowania, bo jeśli zmienimy zakres na fimy, muzykę, teksty, to można je publikować w szkołach i uczelniach bez zgody właściciela praw autorskich. Przykład: można w klasie publicznie odtworzyć film bez żadnych konsekwencji prawnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ale to jest zupelnie inna sytuacja niz ta w ktorej idac na studia nastawiamy sie na to ze bedizemy sciagali i "piracili" programy komputerowe ile sie da bo nas nie stac by studia skonczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.04.2007 o 11:30, morthi napisał:

ale to jest zupelnie inna sytuacja niz ta w ktorej idac na studia nastawiamy sie na to ze bedizemy
sciagali i "piracili" programy komputerowe ile sie da bo nas nie stac by studia skonczyc

Ale dyskusja zahaczyła o kserowanie podręczników/fragmentów podręczników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.04.2007 o 11:06, morthi napisał:

mamy kapitalizm a nie prl - nie stac kogos na zakup okreslonego dobra to go nie kupuje a jak
kradnie to jest zlodziejem a panstwo nie jest do tego by zaspokajac kazda zachcianke
swoich obywateli

Jak widzisz , komunizm wiecznie żywy , a przynajmniej wtedy gdy może to dać wymierne korzyści.Trzeba osobom , które piractwa nie uważają za kradzież , zaproponować zrobienie zestawienia , co cudzego można sobie zabrać nie kradnąc , a czego zabranie to już kradzeż.Byłaby to pasjonująca lektura ludzkich zachcianek , hipokryzji i niskich standartów moralnych.

Do moich przeciwników w dyskusji.
Ja rozumiem , że czasami człowiek bardzo czegoś chce i może złamać prawo , żeby to osiągnąć.Szkodliwość takiego czynu może być minimalna.Nie ubierajmy jednak tego w jakąś fałszywą otoczkę i nie wymyślajmy usprawiedliwiających argumentów , ale nazwijmy po imieniu.Może zrozumienie tego , co się robi , przyczyni się do zmiany postępowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ale to nie ja pciagnalem ten temat :) probowalem jedynie wykazac bledne zalozenie tezy iz idac na studia mozna piracic kiedy studenta nie stac na oprogramowanie

caly czas nie padla nazwa tych "profesjonalnych" prograow ktore sa bajecznie drogie i nie stac na nie biednego studenta.

jak wszyscy dobrze wiemy na studiach raczej czas spedza sie w knapach a nie w czytelni/bibliotece ;) wiec jest z czego odlozyc na oprogramowanie jesli takoe jest potrzebne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.04.2007 o 11:34, KrzychW napisał:

Jak widzisz , komunizm wiecznie żywy , a przynajmniej wtedy gdy może to dać wymierne korzyści.Trzeba
osobom , które piractwa nie uważają za kradzież , zaproponować zrobienie zestawienia , co cudzego
można sobie zabrać nie kradnąc , a czego zabranie to już kradzeż.Byłaby to pasjonująca lektura
ludzkich zachcianek , hipokryzji i niskich standartów moralnych.

Użyłeś słowa zabrać. Zabrać znaczy sytuację w której zabierająca osoba coś ma, a osoba, której zabrano czegoś nie ma. Tu nie chodzi o to co się zabiera a o sytuację określoną zdanie wcześniej. Jeśli takiej sytuacji nie ma, nie jest to kradzież.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.04.2007 o 11:06, morthi napisał:

> W Polsce najwyższym źródłem prawa jest Konstytucja, a według art. 70. tejże:
> 1. Każdy ma prawo do nauki.

podstawowka i gimnazjum panstwo gwarantuje wiec w czym problem?

> 2. Nauka w szkołach publicznych jest bezpłatna.

studia wieczorowe i zaoczne toi uklon uczelni w strone abiturientow ktorzy slabo napisali egzamin
wstepny

> I wreszcie najważniejsze:
> 4. Władze publiczne zapewniają obywatelom powszechny i równy dostęp do wykształcenia.
W tym
> celu tworzą i wspierają systemy indywidualnej pomocy finansowej i organizacyjnej dla uczniów

> i studentów.

istnieja kredyty studenckie, rozbudowana pomoc socjalna i stypendialna - rzecz jasna na miare
naszego kraju

Polska nie jest panstwem socjalnym ktore daje kazdemu po rowno - tak bylo w poprzedniej epoce
ktorsa sie nazywala PRL. Szkoda ze wiele osob do tej pory nie zauwazylo ze sie zmienil ustroj
i wciaz maja postawe roszczeniowa

nie bardzo rozumiem Twoj argument:
> jeśli student X potrzebuje do nauki jakiejś książki/aplikacji, którą posiada Y, to powinno
mu ją dostarczyć > państwo
panstwo polskie pomaga osobom najbiedniejszym, chociazby dofinansowujac zakup mundurkow szkolnych
ktore maja byc obowiazkowe (dla podstawowek i gimnazjum)

nie bardzo widze by Panstwo mialo obowiazek podpisywania umowy z MS by dostarczyc kazdemu studentowi
windowsow i officow czy tez inych programow

to moze gram.pl powinno zaczac prowadzic dzialalnosc harytatywna i wysylac gry osobom ktore
beda blagac najglosniej pod ich oknami? albo moze dostana je ci ktorzy beda robic to w sposob
najbardziej zalosny

mamy kapitalizm a nie prl - nie stac kogos na zakup okreslonego dobra to go nie kupuje a jak
kradnie to jest zlodziejem a panstwo nie jest do tego by zaspokajac kazda zachcianke
swoich obywateli


Ja raczej widzę jakieś kompleksy u Ciebie.Musisz sobie uświadomić,ze używanie piratów nie jest złodziejstwem i jak nie masz zielonego pojęcia o prawie to lepiej się nie wypowiadaj.Odsyłam do najnowszego orzecznictwa takich krajów jak nasz,Francja cz Szwecja- wszędzie znajdziesz wyroki korzystne dla piratów komputerowych.wIĘC MOŻESZ SOBIE PISAĆ,ŻE TO ZŁODZIEJSTWO,ALE PRZYGOTUJ SIĘ,ŻE KTOŚ W KOŃCU ZA TAKIE SŁOWA MOŻE cIE OSKARŻYC O ZNIESŁAWIENIE I MOZE SPRAWĘ WYGRAĆ.I przede wszystkim najpierw dowiedz sie co to jest kapitalizm.To jest system,w którym każdy kto się dorobił to na początku kradł albo zachowywał się nie do końca uczciwie.To właśnie w kapitalizmie wszystkie chwyty są dozwolone i powszechnie jest wiadome,że pierwszy milion trzeba ukraść.Jeżeli Ci się wydaje,że jest inaczej to żyjesz w świecie iluzji i mam tylko nadzieję,że nie przeżyjesz kiedyś szoku.Więc nie krzycz w każdym poście,że mamy kapitalizm,bo to jakbyś krzyczał,żeby kraść,by czegoś się dorobić.A jeżeli chodzi o studia prawnicze to tam nas się uczy przede wszystkim interpretacji przepisów i stosowania ich w sposób adekwatny,a nie formalizmu na całe szczęście-tak jakbyś Ty chciał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

moze w kosciele ksiadz powinien z ambony mowic w kazaniu o szkodliwosci takiego postepowania - wszak skoro media (tv, internet, czasopisma ect) nie docieraja do mlodych to moze wlasnie autorytet koscielny

ostracyzm tez jest pewna forma walki z tym zjawiskiem jednakze niec przykrym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.04.2007 o 11:06, morthi napisał:

(...)

Miałem tu coś odpisać, ale doszedłem do wniosku, że chyba należałoby przenieść się z tą dyskusją do innego wątku, bo zaraz nas wychłostają za offtop ;D

Dnia 12.04.2007 o 11:06, morthi napisał:

to moze gram.pl powinno zaczac prowadzic dzialalnosc harytatywna i wysylac gry osobom ktore
beda blagac najglosniej pod ich oknami? albo moze dostana je ci ktorzy beda robic to w sposob
najbardziej zalosny

Nie, bo gram.pl nie zobowiązało się do takich działań. W przeciwieństwie do państwa i nic tu nie zmieni to, że...

Dnia 12.04.2007 o 11:06, morthi napisał:

mamy kapitalizm a nie prl - nie stac kogos na zakup okreslonego dobra to go nie kupuje a jak
kradnie to jest zlodziejem a panstwo nie jest do tego by zaspokajac kazda zachcianke
swoich obywateli

...bo we wspomnianym przeze mnie w poprzednim poście fragmencie Konstytucji władze RP twierdzą, że dają każdemu równość w dostępie do nauczania. I mnie naprawdę kupa obchodzi to, czy mamy demokrację, czy autorytaryzm, bo niezależnie od tego konstytucyjne zapisy mają charakter wiążący nie tylko dla nas, ale i dla organów przedstawicielskich. A przecież nikt tu nie mówi o spełnianiu każdej zachcianki obywateli, tylko o wywiązywaniu się z tego, do czego samemu się zobowiązało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

po pierwsze tnij cytaty

Dnia 12.04.2007 o 11:37, Dawid23l napisał:

Odsyłam do najnowszego orzecznictwa takich krajów jak nasz,Francja cz Szwecja- wszędzie znajdziesz
wyroki korzystne dla piratów komputerowych.


o ile mi dobrze wiadomo (moze sie myle) to mieszkamy w Polsce

Dnia 12.04.2007 o 11:37, Dawid23l napisał:

kapitalizm.To jest system,w którym każdy kto się dorobił to na początku kradł albo zachowywał się nie do końca uczciwie.


zabiles mnie - Ty studiujesz prawo? litosci - nie wiedzialem ze ludzie ktorzy studiuja tak zacny kierunek potrafia formuowac takie tezy

Dnia 12.04.2007 o 11:37, Dawid23l napisał:

A jeżeli chodzi o studia prawnicze to tam nas się uczy przede wszystkim interpretacji przepisów i stosowania > ich w sposób adekwatny,a nie formalizmu na całe szczęście-tak jakbyś Ty chciał


wybacz ze CIe rozczaruje ale w Polsce stosujemy wykladnie jezykowa (jako glowna) a nie celowosciowa/systemowa. Zalecam abys zapoznal sie z ustawa o prawie autorskim (polska ustawe) oraz kodeks karny (rowniez polski) a wtedy bedziemy mogli dyskutowac na temat piractwa komputerowego (przez co rozumiem nielegalne nabywanie,posiadanie, korzystanie ect programow komputerowych)
DLuga droga przed Toba skoro masz zamiar zostac prawnikiem - rzycze szczescia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.04.2007 o 11:37, SwenG napisał:

Jeśli takiej sytuacji nie ma, nie jest to kradzież.

Można bawić się słowami rozmaicie.Dobro intelektualne co prawda nie ma postaci materialnej , ale istnieje i można je komuś zabrać.
Staram się nie nadużywać słowa kradzież i nikogo nie nazwałem złodziejem , bo nie mam zamiaru prowadzić na forum krucjaty przeciw komukolwiek.Staram się zrozumieć drugą stronę i nawet podzielam część argumentów , ale w ogólnym rozrachunku jestem zdecydowanym przeciwnikiem piractwa.Zbyt wiele jest przykładów(również na pewno takie znasz) piratowania w żaden sposób nie spowodowanego brakiem gotówki , ale raczej poczuciem bezkarności i nie przejmowania się czyjąś stratą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

a ja wole nazywac rzeczy po imieniu :)
nabyles/wszedles w posiadanie nielegalnego oprogramowania to znaczy ze pozbawiles autora zysku. Bezczelnoscia jest zarabianie korzystajac z takiego pirackiego oprogramowania

skoro art 278 mowi wprost co mozemy nazywac kradzieza to nie widze przeciwskazan by nazywac osobe korzystajaca z pirackiego oprogramowania zlodziejem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.04.2007 o 11:50, KrzychW napisał:

> Jeśli takiej sytuacji nie ma, nie jest to kradzież.
Można bawić się słowami rozmaicie.Dobro intelektualne co prawda nie ma postaci materialnej
, ale istnieje i można je komuś zabrać.

Owszem, ale to byłoby naruszenie prawa autorskiego. Przykład: ty napisałeś program, ja go kopiuję i podpisuję się pod nim, sprzedaję wydawcy. Piractwo to zupełnie coś innego, to naruszenie praw majątkowych a nie praw autorskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

jest dokladnie tak jak mowisz :)

ostatnio slyszalem ze do jakiejsc centrali pewnej firmy telekomunikacyjnej weszlo bsa i policja i zajeli sprzet oraz oprogramowanie serwerowe warte ok 2 mln zl :)

hmm... to by sie zgadzalol z definicja kapitalizmu jaka forsuje uzytkownik Dawid23l (nota bede czy 23l jest okresleniem wieku? - mam nadzieje ze to bledne przypuszczenia ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się