Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Koniec z nienawiścią graczy do DLC? Tak twierdzi Ubisoft

92 postów w tym temacie

Dnia 11.07.2014 o 10:52, Ring5 napisał:

Myślę, że tak naprawdę kruszycie, Panowie, kopie o nic. Dyskutujecie o tym, jak
wygląda proces powstawania DLC, kompletnie zapominając o najważniejszym: że DLC DLCowi
nie był, nie jest i nigdy nie będzie równy. W takiej sytuacji jednoznaczne twierdzenie, że DLC
są cacy/be kompletnie mija się z jakimkolwiek celem, bo jest to niesamowite uproszczenie
i uogólnienie.

Ale wiesz Ring5, są przynajmniej dwie firmy, które jak już wydają dodatki, to coś dużego, co bardziej przypomina expansion packi z przedinternetowej epoki. Mam oczywiście na myśli Blizzarda i Bethesdę/ZeniMax.

Na drugim biegunie jest np wydawca "Company of Heroes 2", gdzie w dniu premiery w zeszłym roku naliczylem ok. 30-tu popierdółkowatych DLC w dniu premiery gry na Steamie.

Tak naprawdę wszystko rozchodzi się o szacunek devów/wydawców okazywany graczom, a nie traktowanie ich jako "chodzących porfeli" z nieograniczonymi środkami, jak to swego czasu ujął jeden z producentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.07.2014 o 10:59, Janek_Izdebski napisał:

Ale wiesz Ring5, są przynajmniej dwie firmy, które jak już wydają dodatki, to coś dużego,
co bardziej przypomina expansion packi z przedinternetowej epoki. Mam oczywiście
na myśli Blizzarda i Bethesdę/ZeniMax.


Ok, tylko popatrz na ceny, jakie Blizz życzy sobie za swoje dodatki, a potem porównaj z takim np. Season Passem do Borderlands 2. Diabełek 3: Reaper of Souls kosztował tyle, ile podstawka od innego wydawcy. Warto również zastanowić się nad polityką Blizzów co do StarCrafta 2, bo trochę nie wiadomo, czy kolejne części to nowe gry, dodatki czy po prostu nakładki na podstawkę. Nie wolno również zapomnieć o tym, że oprócz dużych dodatków, Blizz wypuszcza także płatne pierdółki w rodzaju mountów czy petów. Dlatego właśnie powtarzam cały czas - nie można wrzucać wszystkich DLC do jednego worka. A skoro nie można, to zarówno stwierdzenie przytoczone w artykule, jak i cała dyskusja tutaj, są trochę bez sensu.

Uznanie, że gracze nagle pokochali DLC jest równie głupie, co założenie, że gracze DLC nienawidzą. Pomijając już wszystko inne, pamiętajmy, że dla jednego zbroja dla konia jest zbędnym wydatkiem i głupotą, dla drugiego jest to must-have, bo po prostu go na to stać. Jak w takiej sytuacji określić, które DLC są w porządku, a które nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.07.2014 o 12:35, Ring5 napisał:

Ok, tylko popatrz na ceny, jakie Blizz życzy sobie za swoje dodatki, a potem
porównaj z takim np. Season Passem do Borderlands 2. Diabełek 3: Reaper of Souls kosztował
tyle, ile podstawka od innego wydawcy. Warto również zastanowić się nad polityką Blizzów co
do StarCrafta 2, bo trochę nie wiadomo, czy kolejne części to nowe gry, dodatki czy po
prostu nakładki na podstawkę. Nie wolno również zapomnieć o tym, że oprócz dużych dodatków,
Blizz wypuszcza także płatne pierdółki w rodzaju mountów czy petów. Dlatego właśnie powtarzam
cały czas - nie można wrzucać wszystkich DLC do jednego worka. A skoro nie można, to
zarówno stwierdzenie przytoczone w artykule, jak i cała dyskusja tutaj, są trochę bez
sensu.

Masz sporo racji, ale i tak polityka Blizzarda jest o niebo uczciwsza niż wielu innych gigantów branży (vide EA, MS, Ubi).

Dnia 11.07.2014 o 12:35, Ring5 napisał:

Uznanie, że gracze nagle pokochali DLC jest równie głupie, co założenie, że gracze DLC
nienawidzą. Pomijając już wszystko inne, pamiętajmy, że dla jednego zbroja dla konia
jest zbędnym wydatkiem i głupotą, dla drugiego jest to must-have, bo po prostu go na
to stać. Jak w takiej sytuacji określić, które DLC są w porządku, a które nie?

Jest popyt, bedzie i podaż. Wydawcy odchowali sobie nowe, karne pokolenie klientów, to mamy teraz tego widoczne gołym okiem skutki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.07.2014 o 12:43, Janek_Izdebski napisał:

Masz sporo racji, ale i tak polityka Blizzarda jest o niebo uczciwsza niż wielu innych
gigantów branży (vide EA, MS, Ubi).


Ale ponownie całość sprowadza się do tego, co dla kogo jest coś warte. Popatrz na Reaper of Souls - sporą część tego dodatku, można nawet powiedzieć, że najważniejszą jego część, czyli Loot 2.0, udostępniono za darmo. Cała reszta, czyli nowa klasa, jeden nowy akt plus rifty, to zawartość płatna. I jeśli zapytasz 2 graczy, czy warto za to płacić, usłyszysz zapewne 2 różne odpowiedzi. Jeden powie, że jak najbardziej warto, drugi powie, że to bez sensu, bo dla niego i tak liczy się tylko Loot 2.0. Gdzie leży prawda? Po obu stronach? Po żadnej? Gdzieś pośrodku? (na wszelki wypad od razu zaznaczam, że w tym konkretnym przypadku zaliczam się do tej pierwszej grupy - dla mnie RoS był świetnym dodatkiem :) ).

Dnia 11.07.2014 o 12:43, Janek_Izdebski napisał:

Jest popyt, bedzie i podaż. Wydawcy odchowali sobie nowe, karne pokolenie klientów, to
mamy teraz tego widoczne gołym okiem skutki...


Czy ja wiem? Myślę, że troszkę jednak tu demonizujesz. Ludzie nie kupują wszystkiego jak leci, w ślepo. Ok, na pewno są osoby, które tak robią, ale są one chyba mniejszością (przynajmniej mam taką nadzieję), reszta raczej sobie kalkuluje, czy warto wydać kasę na Season Passa teraz, czy poczekać na GotY chociażby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.07.2014 o 12:43, Janek_Izdebski napisał:

Masz sporo racji, ale i tak polityka Blizzarda jest o niebo uczciwsza niż wielu innych
gigantów branży (vide EA, MS, Ubi).


Rozbijanie SC2 na 3 części, żeby sprzedać 3 razy ten sam produkt nie jest zbyt uczciwą polityką. :)

Z Blizzardem jest o tyle ciekawie, że ma on ogromne przyzwolenie graczy. Blizzard może dużo więcej. Gdyby inne firmy robiły to co Blizzard, to byłaby masa hejtu, płaczu etc. A Blizzardowi zawsze się upiecze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>Masz sporo racji, ale i tak polityka Blizzarda jest o niebo uczciwsza niż wielu innych

Dnia 11.07.2014 o 12:43, Janek_Izdebski napisał:

gigantów branży (vide EA, MS, Ubi).

Tak choćby Item shop i dodatkowe mikropłatności do WOWA gry ktorą trzeba kupić i która posiada abonament . Podzieleni SC na 3 części żeby więcej wydoić z graczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja wiem, czy takie dojenie w momencie, gdzie po roku już na luzie można zaopatrzyć się w Heart of the Swarm za około 60 zł, co jest już uczciwą ceną. Dawniej Blizz dłużej trzymał ceny, teraz po prostu należy się wstrzymywać z zakupem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Blizzard (jeszcze) nie zajmuje się wydawanie śmieciowych DLC, jeśli nie liczyć płatnych maszkaronów do WoWa. W przypadku Diablo III, trudno nie zauważyć, że sama idea gry opiera się na rywalizacji, poszukiwaniu najpotężniejszych przedmiotów i innych podobnych pierdołach. Trudno wyobrazić sobie gracza, który z umiłowaniem biega przez dwa lata po lokacjach z podstawki, wiedząc, że (chcąc nie chcąc) większość graczy już dawno kupiła dodatek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.07.2014 o 13:18, Dandzialf napisał:

Rozbijanie SC2 na 3 części, żeby sprzedać 3 razy ten sam produkt nie jest zbyt
uczciwą polityką. :)

Tylko, że są to dodatki wydawane raz na 3 lata, a sam cykl jej życia pewnie został ustalony na 10-12 lat. Nie wygląda mi to na dojenie, tylko całkiem sensowne rozwiązanie kalendarza wydawniczego, by każdy zdążył się zaopatrzyć w potrzebne dodatki. :)

A co w takim razie powiesz o takich "Borderlands 2" z kilkudziesięcioma wydanymi do tej pory mini-dodatkami (pomijam absolutnie wartościowe DLC fabularne i Season Pass) czy "Company of Heroes 2", gdzie w dniu premiery miałeś możliwość zakupienia blisko 30-tu DLC??

Dnia 11.07.2014 o 13:18, Dandzialf napisał:

Z Blizzardem jest o tyle ciekawie, że ma on ogromne przyzwolenie graczy. Blizzard może
dużo więcej. Gdyby inne firmy robiły to co Blizzard, to byłaby masa hejtu, płaczu etc.
A Blizzardowi zawsze się upiecze :)

Jeszcze chyba tylko Valve mam podobny kredyt zaufania za strony graczy/konsumentów.

@Morrdin
Tylko, że item shop w "WoW" jest całkowicie pomijalny. O ile się orientuję, oferuje przecież tylko dodatkowe vanity items nie wpływające na balans. :)

@luzac
Zgadza się. W różnych sklepach roi się od promocji na gry Blizzarda. Co więcej, promocje te są sukcesywnie powtarzane. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.07.2014 o 21:51, Numenpl napisał:

to jeszcze poczekasz sporo czasu w dniu premiery kupiłem HotS za 90 zł teraz kosztuje
130 zł średnio

Na Łowcach Gier były ostatnio publikowane ciekawe promocje dotyczące zarówno "WoL", jak i "HotS." :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować