SiniS

Kwasy by Jasió, James & SiniS

62281 postów w tym temacie

Jedna z moich ulubionych piosenek z serialu South Park. Nazywa się "The Circle of Poo" i, jak słusznie ktoś zauważył w komentarzach pod filmem, jest całkiem podobna do "The Circle of Life" z Króla Lwa. Dobrze jest znać angielski, by w pełni ją zrozumieć, ale i bez tego jest prześmieszna... choć prawdziwa ;]
http://www.youtube.com/watch?v=QPuSq5tZd-E

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Lol to ty nie rozumiesz słowa noob:P, a jeśli mam się trzymać twojego wytłumaczenia to ty jesteś "książkowym przykładem"...
Jak już wiele osób zauważyło - bezmyślne kopiowanie tekstu z "x" serwisu służy ci jedynie nabiciu posta.
Najwyraźniej tak trudno zapodać link do tej strony http://www.jeja.pl/ z której tak namiętnie kopiujesz setki linijek tekstu... Mody powinny zająć się tą sprawą.

Wpada niemiecka mysz do baru siada na stołku i się wydziera do barmana:
- Kufel Heinekena proszę!!!
- Mogę ci nalać ale pod barem śpi kot - rzecze barman polerując kieliszki...
- To poproszę pól kufelka i znikam - wyszeptała wystraszona mysz.

Wpada francuska mysz do baru siada na stołku i się wydziera do barmana:
- Lampkę Chatou proszę!!!
- Mogę ci nalać ale pod barem śpi kot - rzecze barman polerując kieliszki...
- To poproszę pól lampeczki i znikam - wyszeptała wystraszona mysz.

Wpada polska mysz do baru siada na stołku i się wydziera do barmana:
- Setkę wódki proszę!!!
- Mogę ci nalać ale pod barem śpi kot - rzecze barman polerując kieliszki...
- Hmm... to jeszcze 2 sety i budzić tego &%!@#*^$.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ARGH@!!! Wybaczcie wulgaryzm na czacie, nie zwróciłem na niego uwagi :''( Jakby co - przepraszam moderatorów i proszę o wyrozumiałość:( Naprawdę sorry...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.05.2007 o 09:16, Piciambeer napisał:

Ehh, ja wczoraj pykając ET wykazałem się wyjątkowym anty-patriotyzmem :D Mam nadzieję, że
taki fakt nie będzie miał miejsca...

No i gdzie teraz będzie EURO 2012 !!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.05.2007 o 09:37, spider88 napisał:

No i gdzie teraz będzie EURO 2012 !!!!!!

Wybacz... To było silniejsze ode mnie... :P No ale EURO niech będzie najlepsze na świecie w roku 2012!! (to nie problem, bo będzie w końcu jedyne w tymże roku:P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.05.2007 o 09:37, spider88 napisał:

> Ehh, ja wczoraj pykając ET wykazałem się wyjątkowym anty-patriotyzmem :D Mam nadzieję,
że
> taki fakt nie będzie miał miejsca...
No i gdzie teraz będzie EURO 2012 !!!!!!

na ukrainie? bo nasi tradycyjnie nie wyrobią się z terminami. np autostrady trzeba by budować parędziesiąt razy szybciej niż obecnie, zaś stadiony nie wiadomo nawet czy będzie z czego bo i bez euro są problemy z materiałami budowlanymi. o tym że nie ma kto bo fachowi budowlańcy wyjechali już nawet nie wspominam (zwłaszcza że tym wszystkim zarządza premier a nie specjalista od gigantycznych inwestycji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.05.2007 o 09:52, spider88 napisał:

>/ciach/
Ale problemem jest to że nie ma już ani Polski ani Ukrainy . Zobacz na screen który zamieścił
Piciambeer ;))

w ramach promocji fallouta online (przewidywany na rok 2010, więc do nas gdzieś w tych okolicach dotrze) zrobi się apokaliptyczne czyli na ruinach tego co już mają ukraińcy. ew u nas na stadionie narodowym w Włoszczowej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>ew u nas na stadionie narodowym w Włoszczowej ;)
Tak planu już podobno są , przecież to miasteczko ma jedno z najlepszych węzłów komunikacyjnych więc przynajmniej ten problem już rozwiązany ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.05.2007 o 10:01, spider88 napisał:

>ew u nas na stadionie narodowym w Włoszczowej ;)
Tak planu już podobno są , przecież to miasteczko ma jedno z najlepszych węzłów komunikacyjnych
więc przynajmniej ten problem już rozwiązany ;)

z tego co "zostanie" po budowie autostrad (w końcu ue płaci) dobuduje się międzynarodowe lotnisko i nawet Ukraińcy przyznają że finał to musi być u nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A teraz coś dla forumowiczek, czyli jak go spławić:
ON: Jestem fotografem. Szukałem takiej twarzy jak twoja.
ONA: Jestem chirurgiem plastycznym. Szukałem takiej twarzy jak twoja.

ON: Cześć! My się znamy! Byliśmy raz, czy dwa razy na randce...
ONA: To musiało być raz – nigdy nie popełniam dwa razy tego samego błędu.

ON: Myślę, ze mógłbym cię uszczęśliwić.
ONA: A co? Wychodzisz?

ON: Co byś powiedziała gdybym poprosił cię o rękę?
ONA: Nie wiem, nie umiem jednocześnie mówić i śmiać się.

ON: Nie sadzisz, że to przeznaczenie zetknęło nas ze sobą?
ONA: Nie, to był zwykły pech.

ON: Gdzie byłaś przez całe moje życie?
ONA: Chowałam się przed tobą.

ON: Czy my się już gdzieś nie widzieliśmy?
ONA: To dlatego już tam nie chodzę...

ON: Gdybym zobaczył ciebie nago umarłbym ze szczęścia.
ONA: Gdybym zobaczyła ciebie nago umarłabym ze śmiechu.

Pewnego dnia Adam Michnik zaczął się tak jąkać, ze udusił się i umarł. Idzie do nieba, puka do bram, otwiera mu Św. Piotr. Wchodzą i Adam widzi ze wszędzie wiszą zegary, które jednak pokazują rożne godziny. Pyta się Piotra o co chodzi.
- Aa, każdy człowiek przy urodzeniu dostaje zegar ustawiony na godzinę 12:00 i z każdym kłamstwem wskazówka przesuwa się o minutę. Tutaj na przykład jest zegar Matki Teresy, który pokazuje godz. 12:00 co znaczy ze zawsze mówiła prawdę.
- Ooo, to ciekawe. A gdzie są zegary Rywina, Kwiatkowskiego, Czarzastego, Jakubowskiej i Nikolskiego?
- A tych to używamy jako wentylatorów na świetlicy."

Mikołaja nie ma:
1. Znamy 300.000 gatunków ssaków - ale nie ma wśród nich ani jednej odmiany latającego renifera.
2. Na Ziemi żyje około 2 mdl. dzieci. Odliczywszy nawet dzieci muzułmanów, buddystów, wyznawców hinduizmu, itd., które nie oczekują jego wizyty, daje to około 378 mln dzieci do obsłużenia w ciągu jednej nocy. Zakładając że przeciętna rodzina liczy 2,5 dziecka (wg. statystyki) daje to około 150 mln domów do odwiedzenia. Co z tego wynika - zaraz zobaczymy.
3. Uwzględniwszy, że Boże Narodzenie trwa 31 godzin (biorąc pod uwagę zysk wynikający ze zmian stref czasowych przy podróży ze wschodu na zachód) daje to około 822.6 wizyty w domu na sekundę. W tym czasie Mikołaj musi zeskoczyć z sań, wpaść przez komin, położyć prezent pod choinką, powiedzieć parę razy "ho ho ho", wrócić przez komin, wskoczyć na sanie, wystartować, dolecieć do następnego domu. Wedle kalkulacji daje to około 150.000.000 km do przebycia w ciągu nocy.
4. W efekcie sanie Mikołaja musiałyby być 3.000 razy szybsze od dźwięku, by przebyć ten dystans w czasie 31 godzin (czyli wyciągać około 50 km/s). Tymczasem typowy renifer rozwija nie więcej niż 30 km/h. Brak danych dotyczących szybkości latających reniferów.
5. Ładowność sań. Zakładając, że przeciętny prezent waży około 1 kg, sanie musiałyby mieć ładowność supertankowca (ok. 321.000 ton). Tymczasem zwykły renifer ma ''uciąg'' rzędu 600 kg. Zakładając, że renifery latające mają większy udźwig - to i tak potrzeba co najmniej 200.000 reniferów.
6. Statek o masie rzędu 320.000 ton, poruszający się z prędkością 50 km/s spaliłby się w atmosferze ziemi - chyba, że renifery są w stanie wypocić w ciągu sekundy energię rzędu 14.2 kwintylionów dżuli. Nie wspominając już o ogromnych turbulencjach powietrza i tzw. sonic boom (efekcie przekroczenia bariery dźwięku), których nikt nigdy nie zaobserwował. Wedle naszych obliczeń, taki pojazd powinien wyparować w ciągu 0,00426 sekundy od momentu startu. Dodatkowo Mikołaj podlegałby zabójczemu przeciążeniu (przy starcie) rzędu 17.500 g. Zakładając, że Mikołaj waży około 125 kg, to przy takim przeciążeniu jego ciało ważyłoby ok. 2.150.000 kg.


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.05.2007 o 20:37, stiffyone napisał:

No raczej żart - może, że jesteś noob''em.

Człowieku, ty w ogóle wiesz co znaczy noob? xD Nie sądze...

Dnia 12.05.2007 o 20:37, stiffyone napisał:

No i jeszcze daj prawa autorskie.

Skoro stawiasz sprawe w ten sposób, to przynajmniej nie chrzań że ktos ci kradnie teksty bo sie zbłaźnisz xD
Żeby nie zepsuć "kwasowego klimatu"- kawał ;P:
Jest sobie Polak, Rosjanin i Niemiec, dorwał ich Diabeł we własnej osobie i mówi, że bierze ich do piekła, ale panowie zaczęli negocjować no i wynegocjowali kontrakt, że diabeł daje im rok czasu na ziemi. Przez ten rok mają otworzyć sklep, w którym ma być... wszystko. Diabeł przyjdzie za rok, o co poprosi to ma dostać, a jak nie to do piekła. Rozeszli się każdy w swoją stronę.
Mija rok.
Diabeł zstąpił na ziemię i najpierw idzie do Niemca, wchodzi, Niemiec za ladą pewny siebie, na półkach mnóstwo rzeczy maści najróżniejszej i diabeł palnął litanię - "cukier, mąka, 10 gwoździ, choinkę zapachową do malucha, zapasowa opone do stara, mydło FA, klocki LEGO". Niemiec wszystko wyłożył, więc diabeł następna litanię produktów i jeszcze następną, ale Niemiec wszystko wykłada. W końcu diabeł już zdenerwowany mówi
- 3 kilo "ni ch**a"
- Co?
- No 3 kilogramy "ni chu**a" poproszę
Niemiec nie miał, diabeł uradowany, bach do piekła. Idzie do Ruska pewny siebie i prosto z mostu "trzy kilo ni ch*ja", Rusek też nie miał, diabeł już pełen radości do Polaka idzie.
Wymienił pare produktów, Polak miał i w końcu pewny siebie
- Trzy kilo "ni ch**a"
Polak pomyślał i mówi "chodź do piwnicy, tam mam, bo tu nie weszło". Diabeł nie krył zdziwienia, ale zszedł do piwnicy za Polakiem, a tam pusta piwnica i Polak zaczyna rozmowę:
- Widzisz to? - spytał wskazując na pustą ścianę.
- No ni ch**a
- To bierz 3 kilo i spier*****.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Dwa dowcipy dnia: wg.jeja.pl ;P

Na wycieczkę rowerową wyruszyło dwóch wariatów. Jadą... jadą... Nagle jeden zatrzymuje się i spuszcza powietrze z kół.
- Co ty robisz? - pyta drugi.
- A siodełko było za wysoko - odpowiada tamten.
Na to ten drugi zamienia miejscami kierownicę z siodełkiem. Teraz ten co spuszczał powietrze, zdziwiony pyta się:
- A co ty wyprawiasz?
- Zawracam, z takim idiotą jak ty nie jadę dalej!


Jaś wraca do domu cały zmoczony.
- Co się stało? - pyta się matka.
- Bawiliśmy się w pieski.
- No i co?
- Ja byłem latarnią...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się