SiniS

Kwasy by Jasió, James & SiniS

62281 postów w tym temacie

Dnia 04.10.2007 o 09:16, kordzio1 napisał:

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,4544380.html
mają ludziska pomysły ; ) Pieprzymy kaczuszki :)

O matko - a jakby tak do oczek tym kaczuszkom pieprz się dostał - już słyszę larum obrońców praw zwierząt. Zresztą nie dziwiłbym się, mógł do tego wziąć jakieś sztuczne zwierzątka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dodam coś od Siebie, zdjęcie robione własnoręcznie. Mnie tam troszkę rozbawiło:) Trochę w złym momencie ująłem to, gdybym zrobił wcześniej, napis byłby cały, a i więcej "dachu" byłoby widać:P

20071004150200

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja dalej swoje :) Kawały o Stirlitz''ie

Stirlitz wszedł do kawiarni Elefant.
- To Stirlitz. Zaraz będzie zadyma - powiedział jeden z siedzących przy stole.
Stirlitz wypił kawę i wyszedł.
- Nie - odpowiedział drugi. - To nie on.
- Jak to nie!? To Stirlitz!!! - krzyknął trzeci.
Zaczęła się zadyma.
***
Gestapo obstawiło wszystkie wyjścia, ale Stirlitz ich przechytrzył. Uciekł przez wejście.
***
Stirlitz wszedł do gabinetu i ujrzał Mullera leżącego na podłodze i nie dającego oznak życia.
- Otruty - pomyślał Stirlitz przyglądając się rączce siekiery wystającej z piersi.
***
Stirlitz wypoczywa w swoim tajnym mieszkaniu. Nagle wazon z kwiatami spada z parapetu i rozbija Stirlitzowi głowę. To tajny sygnał - znak, że jego żona właśnie powiła syna. Stirlitz ukradkiem ociera ojcowskie łzy. Tęskni. Od siedmiu lat nie był w domu...
***
Stirlitz spacerował po lesie. Podszedł do rozłożystego dębu i zerwawszy z niego największą kwitnącą gałązkę złupał z niej korę. Było niestety za późno. Wysłany przez Centralę nowy radiotelegrafista Siergiej już nie oddychał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Hehe, niektóre są niezłe, najbardziej rozłożył mnie ten o naradzie wojskowej Niemców jak Stirlitz wpadł z pomarańczami xD
Ale dokładnie go nie pamietam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Było by miło jakbyś sobie przypomniał, bo tego kawału, o którym mówisz jeszcze nie słyszałem :>

Dodam jeszcze kilka:

Stirlitz szedł w ciemną, bezksiężycową noc przez las.
"Kaczyńscy tu byli" - pomyślał Stirlitz.
***
Szedł nocką Stirlitz po ulicach Berlina. Nagle z lewej... z prawej... z tyłu... z przodu rozległy się ogłuszające wybuchy.
"Dolby surround" - pomyslał Stirlitz.
***
- Gdzie pan się tak dobrze nauczył prowadzić samochód, Stirlitz? - spytał Müller.
- Na kursach NKWD - odpowiedział Stirlitz.
- Chyba nie powiedziałem nic tajnego - pomyślał.
***
Stirlitz posłał Müllera do diabła. Następnego dnia Diabła odwiedziło Gestapo.
***
Stirlitz szedł ulicami Berlina, coś jednak zdradzało w nim szpiega: może czapka-uszanka, może walonki, a może ciągnący się za nim spadochron?
***
;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się