Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

This War of Mine - recenzja

14 postów w tym temacie

Czy próbowałeś przejść grę na całkowicie różne sposoby, tzn. jako "samarytanin", który nie zrobi nikomu nic złego oraz jako "skurczybyk" samolubny, myślący tylko o sobie i bezwzględnie traktujący innych ??
Jeżeli tak, czy miało to wpływ na "długość" życia Twojego bohatera ? ( Przeżycie wojny )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Spoko, czekałem na recenzję tej gry. :) Na gogu widziałem oceny były różne, a jestem bardzo ciekawy samej produkcji. :) Póki co jest za droga, ale pewnie kiedyś ją zakupię na jakiejś wyprzedaży. ;) Ciekawe jak mi się spodoba, Don''t Starve było dla mnie nieco za trudne. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Czy próbowałeś przejść grę na całkowicie różne sposoby, tzn. jako "samarytanin", który
> nie zrobi nikomu nic złego oraz jako "skurczybyk" samolubny, myślący tylko o sobie i
> bezwzględnie traktujący innych ??
> Jeżeli tak, czy miało to wpływ na "długość" życia Twojego bohatera ? ( Przeżycie wojny
> )

Nie udało mi się przejść gry jako samarytanin (aczkolwiek uważam, że jest to możliwe). Tak jak w recenzji napisałem, sytuacja zmusiła mnie do kilku niecnych czynów, tym niemniej ukończyłem grę bez zabijania kogokolwiek. Jako skurczybyk z jednej strony jest łatwiej, bo nie przejmujesz się innymi, ale z drugiej w wymianie ognia nietrudno o śmierć. Poza tym, decydując się na pomoc innym, możesz liczyć na to, że po pewnym czasie przyniosą Ci jakieś fanty w podzięce, także, poza ludzkim odruchem, można to potraktować jako inwestycję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mi zdecydowanie zabrakło jakiejś zmiany w obszarach które odwiedzamy. Najwidoczniejsze jest to w momencie gdzie jest dom z 4 bandytami, w którym zabiłem 2, po czym uciekłem. Po ok tygodniu pozostali przy życiu złoczyńcy nie dość, że siedzieli w tym samym miejscu to jeszcze rozmawiali o tym samym, nie zauważając braku połowy żywności i przede wszystkim - kompanów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Mi zdecydowanie zabrakło jakiejś zmiany w obszarach które odwiedzamy. Najwidoczniejsze
> jest to w momencie gdzie jest dom z 4 bandytami, w którym zabiłem 2, po czym uciekłem.
> Po ok tygodniu pozostali przy życiu złoczyńcy nie dość, że siedzieli w tym samym miejscu
> to jeszcze rozmawiali o tym samym, nie zauważając braku połowy żywności i przede wszystkim
> - kompanów.

Mnie spotykało coś zgoła odmiennego. Wybrałem się do jakiejś lokacji postacią A żeby pohandlować, a przy okazji zebrać jakieś łupy. Gospodarzom to drugie się jednak nie spodobało i potraktowali mnie bronią palną, ale udało mi się zbiec. Po kilku dniach wróciłem do tej lokacji inną postacią i również zostałem powitany bronią palną. Od razu potraktowali mnie jak złodzieja, chociaż tej konkretnej postaci na oczy dotąd nie widzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@ pepsi

Dziękuję za odpowiedź.

Pisząc o "skurczybyku" miałem na myśli bardziej egoistę.
Kogoś, kto niekoniecznie zabija, ale np. bezwzględnie okrada innych, słabszych.
Kogoś, kto nie pomoże innym w potrzebie, wyda kogoś itp.
Zastanawiałem się, czy bycie taką typową hieną popłaca, w tej grze oczywiście :)
Ale całość wygląda ciekawie, pewnie spróbuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> @ pepsi
>
> Dziękuję za odpowiedź.
>
> Pisząc o "skurczybyku" miałem na myśli bardziej egoistę.
> Kogoś, kto niekoniecznie zabija, ale np. bezwzględnie okrada innych, słabszych.
> Kogoś, kto nie pomoże innym w potrzebie, wyda kogoś itp.
> Zastanawiałem się, czy bycie taką typową hieną popłaca, w tej grze oczywiście :)
> Ale całość wygląda ciekawie, pewnie spróbuję.

Popłacać pewnie popłaca, bo możesz okraść np. bezbronnych staruszków i zdobyć jedzenie, leki i inne materiały, ale za kolejnym podejściem - już po napisaniu recenzji - udało mi się nie okradać takich ludzi w ogóle i żyć całkiem dostatnie (jak na warunki wojenne oczywiście). przez większość czasu niczego mi nie brakowało, ale oczywiście racje żywnościowe swoim ludziom przyznawałem racjonalnie, czyli skromne. żerowałem tylko na tych złych. trochę ryzyka było z tym oczywiście związane, ale da się to opanować. warto szybko rozwinąć warsztaty i zielarnię, wtedy można w różnych miejscach handlować bardzo wartościowymi materiałami jak bandaże, leki ziołowe, broń i wymieniać je na masę żarcia i innych potrzebnych rzeczy. a żeby zdobyć te podstawowe zasoby, to nie trzeba plądrować nie wiadomo jak niebezpiecznych miejsc. kilka razy szarpnąłem się nawet na ufundowanie leków i bandaży szpitalowi za bezcen. Da się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ktoś mi powie jak to jest z tymi postaciami, powinienem losowo dostawać za każdym razem jak zaczynam grę od nowa czy jakoś je muszę odblokować? Ile razy zaczynam nową grę to dostaje te same postacie, czasami tylko jedna się zmienia, cały czas mam tylko te 4 wokół których kręci się początek, czasami ktoś się tam dołączy ale to tylko czasami.

Mam nadzieje że nie opisałem tego zbyt zagmatwanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Ktoś mi powie jak to jest z tymi postaciami, powinienem losowo dostawać za każdym razem
> jak zaczynam grę od nowa czy jakoś je muszę odblokować? Ile razy zaczynam nową grę to
> dostaje te same postacie, czasami tylko jedna się zmienia, cały czas mam tylko te 4 wokół
> których kręci się początek, czasami ktoś się tam dołączy ale to tylko czasami.
>
> Mam nadzieje że nie opisałem tego zbyt zagmatwanie.

W wersji preview rzeczywiście zdarzyła mi się seria chyba pięciu takich samych początków (zima + trzy te same postacie), ale już w recenzenckiej jest odpowiednia rotacja. Postaci nie trzeba odblokowywać, są po prostu przydzielane losowo, a w miarę rozwoju akcji dochodzą kolejne, również losowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.11.2014 o 23:31, zbyglu napisał:

Ktoś mi powie jak to jest z tymi postaciami, powinienem losowo dostawać za każdym razem
jak zaczynam grę od nowa czy jakoś je muszę odblokować? Ile razy zaczynam nową grę to
dostaje te same postacie, czasami tylko jedna się zmienia, cały czas mam tylko te 4 wokół
których kręci się początek, czasami ktoś się tam dołączy ale to tylko czasami.

Mam nadzieje że nie opisałem tego zbyt zagmatwanie.


W wersji premierowej wygląda to tak:
Przy pierwszej grze dostaniemy losowo albo handlarkę + kucharza + biegacza albo szabrownika + kucharza + biegacza. 4 gość przyjdzie 7-8 dnia i będzie całkowicie losowy.
Gdy pogramy chwilę i odblokujemy jakieś "achievementy" (nie trzeba ukończyć poprzedniej rozgrywki) to przy rozpoczęciu nowej gry "do wyboru" będziemy mieli dwie inne ekipy: wojak + kucharz + specjalistka od skradania lub matematyk + dyrektorka szkoły + kucharz + specjalistka od morale. Co jest przy 3 podejściu tego nie wiem bo jeszcze nie doszedłem tak daleko. Tak ogólnie to przy starcie gra nie losuje pojedynczych ludzi tylko całe ekipy dostępne na danym etapie gry.
Poza tym gra na starcie losuje też inne rzeczy:
- jeżeli w 1 dzień jest temperatura poniżej 20 to szybciej przyjdzie zima a bandyci nachodzący nas będą znacznie groźniejsi i liczniejsi więc mogą być kłopoty ze spanie w nocy.
- jeżeli w 1 dzień jest temperatura powyżej 20 to atakujący nasz dom szabrownicy będą słabsi a do zimy mamy jakiś tydzień więcej czasu.
Losowany jest również zestaw lokacji jakie pojawią się na mapie:
- w wersji łatwiejszej dostaniemy: garaż, kościół z księdzem, plac z handlarzami, supermarket z żołnierzem itd...
- w wersji trudniejszej dostajemy odpowiednio: szkołę z bezdomnymi, kościół z bandytami, plac ze snajperem, supermarket z szabrownikami itd..
Ogólnie rzecz ujmując gra nie losuje pojedynczych rzeczy tylko przy starcie dostajemy wylosowane całe "zestawy". Jedyne co jest losowane na początku dnia to: choroby, jacy sąsiedzi nas odwiedzą oraz asortyment handlarza.

Przy okazji kilka tipsów:

Spoiler


- pułapka na myszy najszybciej się napełnia w łazience na górze obok wanny ale kolejną trzeba postawić jak najdalej bo inaczej efekt zniknie
- u księdza w kościele za 1 deskę można wykupić wszystkie części mechaniczne, elektryczne i zwykłe. natomiast za resztę trzeba normalnie zapłacić.
- W szpitalu mogą nas wyleczyć za darmo ale nie możemy kraść, dotykać zamkniętych szaf i trzeba być bez broni. Można natomiast bezproblemowo zbierać wszystko inne.
- Walczyć najlepiej z zaskoczenia. wystarczy schować się w wnęce lub zajść wroga od tyłu dzięki czemu zabijamy go 1 uderzeniem (pojawi się na nim specjalna ikonka jak będzie w zasięgu). W walce również dobrze jest wykorzystywać drabiny. jeżeli zaatakujemy wroga w chwili gdy wchodzi on po drabinie praktycznie jest on martwy.
- siekiera jest genialnym urządzeniem do pozyskiwania drewna i opału. Wszędzie jest pełno mebli w naszym domu również, które są nie tylko elementem dekoracyjnym ale można je mając siekierę porąbać. Im większy mebel tym więcej materiałów.
- do lokacji w których możliwy jest handel lepiej nie brać, żadnych broni bo w grze jest "buraczek" powodujący, że po pewnym czasie cywile stają się wrodzy nawet jak niczego złego nie robimy. Z tego co czytałem ma być na to łatka ale puki co jej nie ma lepiej nie ryzykować.



ps. to wszystko są tylko moje spostrzeżenia do wersji premierowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Nie udało mi się przejść gry jako samarytanin (aczkolwiek uważam, że jest to możliwe).
> Tak jak w recenzji napisałem, sytuacja zmusiła mnie do kilku niecnych czynów, tym niemniej
> ukończyłem grę bez zabijania kogokolwiek. Jako skurczybyk z jednej strony jest łatwiej,
> bo nie przejmujesz się innymi, ale z drugiej w wymianie ognia nietrudno o śmierć. Poza
> tym, decydując się na pomoc innym, możesz liczyć na to, że po pewnym czasie przyniosą
> Ci jakieś fanty w podzięce, także, poza ludzkim odruchem, można to potraktować jako inwestycję.

Mi się udało co prawda na początku pomogłem okraść dla sąsiada 2 domki ale to moje jedyne złe uczynki poza tym grę skończyłem zabijając 3 bandytów 2 wojskowych i pomagając każdemu kto przyszedł a w lodówce zostało mi ponad 30 porcji jedzenia po 5 leków i bandaży dwa kałachy dwie strzelby dla każdego nóż i 30 naboi prawie wszystko ulepszone na maksa każdy (4 postacie) przetrwał ale Mark przez moją głupotę dostał raz serie w plecy ale twardy jest skurczybyk :) To teraz trzeba być okrutnikiem XD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 24.11.2014 o 12:20, Pluszak napisał:

W wersji premierowej wygląda to tak: /ciach/ [m]


1 dzień zima... Po 1 przejściu gry tak jak wyżej opisałem XD kijowe miejsce jest dziennikarka mechanik i złodziej (Katia Arica i ktoś jeszcze) z żarciem krucho z opałem jeszcze gorzej ale za to tylko chyba 15 dni w radiu 7 dnia powiedzieli że za 8 dni powinno być zawieszenie broni. I tak padłem w 10...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować