Domek

Forumowa Mafia

60875 postów w tym temacie

Dnia 17.11.2007 o 18:43, scorp2005 napisał:

Fimar- Rozśmieszyła mnie twoja teoria o tym że żaden Baron, Książe czy pan Hrabia nie zabiłby Dona na tym etapie gry http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=36576

Czysta głupota i pisanie dla pisania, jak to ujmują inni... na jakiej podstawie, możesz to stwierdzić? Nie możesz tego stwierdzić i w tym problem...

W tym momencie ja również mogę parsknąć śmiechem. Taka jest prawda, że bardziej utytułowani gracze nie zabijają się wzajemnie na początku gry, gdyż chcą wygrać z klasą wśród najlepszych. Jeżeli tak bardzo Ci zależy na tym abym to stwierdził na jakiejś podstawie to mogę wysłać Cię do poprzednich edycji gdzie taki wypadki się zdarzały. I to Ty masz problem skoro nie czytasz poprzednich edycji na bieżąco. Pamiętam, że gdy w mafii był Don i Neban to na podstawie mordu, kiedy wykończyli Laskę. Moja teoria na temat bycia doświadczonego w mafii się sprawdziła to, dlaczego teraz może nie być w ten sam sposób tyle, że na odwrót.

Dnia 17.11.2007 o 18:43, scorp2005 napisał:

Czyżbyś próbował kryć partnera, który właśnie znajduję się wśród bardziej utytułowanych?


Wierz mi szczerze nikogo nie muszę kryć.

I jeszcze ta nerwowa reakcja na post matixa http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=36580 Jako jedyny tak zareagowałeś i to mnie dziwi, tak jakbyś chciał dyskretnie powiedzieć " Nie ułatwiajcie mi gry" , lecz to tylko założenie..

Normalna reakcja żadnej nerwowości tu nie zauważyłem. Już podczas wcześniejszej edycji nawoływałem i zwracałem uwagę by nie pisać, kto, według kogo jest katanim na tym etapie gry, gdyż tym sposobem pomagamy zdrajcom. Ale widzę, iż Tobie również to nie przeszkadza, że gracze piszą, kto, według kogo jest katanim. Widocznie masz w tym jakiś cel tak jak matix.

Dnia 17.11.2007 o 18:43, scorp2005 napisał:

Wiem że to dopiero początek, lecz lepsze to niż ślepy los...


Jasne. Nie mogę zabronić Tobie wysnuwania teorii ale mogę jedynie w skrócie Ci napisać, że się bardzo mylisz co do mojej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.11.2007 o 18:57, matix00 napisał:

*********************
Lincz--->Deto
*********************

Heh, nie uwzględniłem tego głosu, ale to niewiele zmienia ;P. Ciekawe tylko czemu tak bardzo bałeś się wysunąć kogoś na prowadzenie? Wszystko na mojej głowie ;P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Puste miejsce po Donie powinno zostać zignorowane, a ponadto Sam Fisher nie powinien uwzględniać siebie (bo jeśli wylosowałby numer 7 to co? sam na siebie by lincz oddał? ;P). Wtedy zostaje 11 graczy, czyli tyle, ile możliwości wylosowania różnych sum daje rzucenie dwoma kostkami do gry. No ale to już tak na marginesie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.11.2007 o 18:47, skyler napisał:

Emocje, emocje, emocje - to do Ciebie niepodobne.


Ostatnio zbyt regularnie nie grałem, więc mogłem zmienić swój sposób gry ;).

Dnia 17.11.2007 o 18:47, skyler napisał:

Coś nie idzie Ci pisanie wyraźnie stonowanych postów - zdyt nerwowo reagujesz moim zdaniem? Dlaczego? Mogę się tylko domyślać ;]


Widocznie mam powód ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.11.2007 o 18:48, Fiarot napisał:

Mam pytanie - czym kierowałeś się wybierając akurat te osoby do swojego podsumowania?

---> http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=36604 - koncowka posta :)

Dnia 17.11.2007 o 18:48, Fiarot napisał:

Czy przypadkiem moim postem - http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=36600? Bo wymienienie tych graczy jest mocno zbieżne z moim myśleniem.

---> Przeciez przyznalem, ze wybierajac demrenfarisa kierowalem sie Twoja wypowiedzia. Ale ogolnie kierowalem sie aktywnoscia o czym napisalem wyzej w poscie wskazanym wyzej, szczegolnie aktywnoscia dnia dzisiejszego.

Dnia 17.11.2007 o 18:48, Fiarot napisał:

Niby piszesz w pewnym fragmencie, że: Za milczenie wskazalem Sama.

---> To akurat blad, niezauwazylem go - za milczenie wskazalem Donkiego :)

Dnia 17.11.2007 o 18:48, Fiarot napisał:

ale czy to faktycznie jest prawda?

---> Nie, klamie w zywe oczy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.11.2007 o 18:48, Fiarot napisał:

> - Cos... To moze male podsumowanie:
> Ralf "Profesor" Blunden - 6 wypowiedzi, w tym 2 po mordzie
> Jakob von Demrenfaris - 9 wypowiedzi, w tym 4 po mordzie
> Donki "Goonter Moork" - 2 wypowiedzi, w tym 0 po mordzie.

Mam pytanie - czym kierowałeś się wybierając akurat te osoby do swojego podsumowania? Czy przypadkiem
moim postem - http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=36600? Bo wymienienie tych graczy
jest mocno zbieżne z moim myśleniem. Niby piszesz w pewnym fragmencie, że: Za milczenie
wskazalem Sama. A z grona z mojej perspektywy milczkow wybralem dwie osoby - najcichsza i taka,
ktora popelnila jakas gafe. Gdybym mial wybierac po prostu najcichsza, wskazywanie dwoch nie
mialobyc sensu - wybralbym jedna osobe i koniec
, ale czy to faktycznie jest prawda?

Sam Fisher

Jestem gotów zrozumieć, że źle dobrałeś numery osób do kolejnych sum oczek, które mogłyby zostać
wylosowane. Takie niedopatrzenie akurat bardziej działa na twoją korzyść mimo wszystko, gdyż
będąc zdrajcą pilnowałbyś raczej, aby twoje posty były ''picuś glancuś''. Nie jestem w stanie
zrozumieć jednak, czemu chcesz teraz ponowić losowanie?

A powiem Ci, czemu ponowiłem - bo tamten pomysł z losowaniem wpadł mi między jednym a drugim resetem kompa. Jak widać zły człowiek nie ma dobrych pomysłów ;)

Dnia 17.11.2007 o 18:48, Fiarot napisał:

EDIT: Jak widzę losowałeś powtórnie i padło na mnie. Mój nick jest brzydki? Powiedz swojej
siostrze, że sama jest... albo nic jej już nie mów ;P . Zresztą też ciekawy sposób w postaci
wyręczania się siostrą...

No czy mam jej coś przekazać czy nie? :P I uważaj na język, ma 12 lat tylko ;P


Aha, i udało mi się w sprytny sposób choć trochę ten zasilacz doprowadzić do użytku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wg moich rachunków sytuacja ma się następująco:
Sam - 2
Donki - 2
Fiarot -2
Fimar - 1
Scorp - 1
Deto -1
Matiks -1
Demagog - 1
Potrójny remis... Skoro nikt nie poparł mojego linczu to będę się musiał zastanowić nad zmianą głosu - jeden z trzech userów, którzy mają po 2 głosy - każdy z nich jest podejrzany. O donkim pisałem, Sam i jego losowanie - dziwne zachowanie również oraz... Fiarot za ponowne - bo w poprz. edycji było to samo - linczowanie ze względu na to, że dany user poprawił swą grę jest dziwne - czyżbyś się Fiarocie obawiał tego, że miasto będzie grać lepiej , poprawi jakość swej gry?

Ale będąc uczciwym - to linczowanie za poprawę zachowania to tylko niejako "dodatek" do "argumentów" (skomentowałem je) świadczących przeciwko mnie - więc raczej na Fiarota nie zagłosuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.11.2007 o 18:59, Fiarot napisał:

Puste miejsce po Donie powinno zostać zignorowane, a ponadto Sam Fisher nie powinien uwzględniać
siebie (bo jeśli wylosowałby numer 7 to co? sam na siebie by lincz oddał? ;P).


No dziwne, ale jak los to los. :)

Dnia 17.11.2007 o 18:59, Fiarot napisał:

Wtedy zostaje
11 graczy, czyli tyle, ile możliwości wylosowania różnych sum daje rzucenie dwoma kostkami
do gry. No ale to już tak na marginesie.


W sumie równie dobrze może sam zrobić osobną listę i powycinać nicki i losować je po kolei, (albo siostra za niego) i dopiero następnie losować szczęśliwca za pomocą kości. Wtedy nie byłoby żadnych wątpliwości i pomówień. ;)
To tak żartem na marginesie.

Mój głos się raczej już nie zmieni, Donki powinien to rozstrzygnąć, mam nadzieję, że sobie z tym poradzi. Przypomnę tylko, że w razie remisu nikt dziś nie zginie. Może to wpłynie jakoś na jego decyzję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.11.2007 o 19:05, demrenfaris napisał:

Wg moich rachunków sytuacja ma się następująco:
Sam - 2
Donki - 2
Fiarot -2
Fimar - 1
Scorp - 1
Deto -1
Matiks -1
Demagog - 1
Potrójny remis... Skoro nikt nie poparł mojego linczu to będę się musiał zastanowić nad zmianą
głosu - jeden z trzech userów, którzy mają po 2 głosy - każdy z nich jest podejrzany. O donkim
pisałem, Sam i jego losowanie - dziwne zachowanie również oraz... Fiarot za ponowne - bo w
poprz. edycji było to samo - linczowanie ze względu na to, że dany user poprawił swą grę jest
dziwne - czyżbyś się Fiarocie obawiał tego, że miasto będzie grać lepiej , poprawi jakość swej
gry?

Ale będąc uczciwym - to linczowanie za poprawę zachowania to tylko niejako "dodatek" do "argumentów"
(skomentowałem je) świadczących przeciwko mnie - więc raczej na Fiarota nie zagłosuję :)


Sam Fisher 5 ma trzy głosy : ode mnie, skylera i Donkiego ;). Tak więc jeślisz łaskaw nie kombinuj :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Errata - zacząłem pisać tego posta, przed analizą i zmianą linczu Donkiego - Sam ma teraz 3 głosy :) Jeślim namieszał - sorry :) Poprawiona lista (by nikt się nie sugerował):
Sam - 3
Donki - 2
Fiarot -2
Fimar - 1
Scorp - 1
Deto -1
Matiks -1
Demagog - 1
A więc wszyscy już oddali głosy - niemniej, pewnie się wszystko zmieni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.11.2007 o 19:05, demrenfaris napisał:

Sam - 2
Donki - 2
Fiarot -2
Fimar - 1
Scorp - 1
Deto -1
Matiks -1
Demagog - 1

Eeee...chyba Ci się coś w rachunkach pomyliło :P. Przecież ja wysunąłem na prowadzenie Sama :P: http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=36641 . Teraz jednak jak się przyjrzę temu postowi to widzę, że nie napisałem jednego głosu na Ciebie :P. Ale to i tak nic nie zmienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 17.11.2007 o 19:10, Donki napisał:

Eeee...chyba Ci się coś w rachunkach pomyliło :P. Przecież ja wysunąłem na prowadzenie Sama
:P: http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=36641 . Teraz jednak jak się przyjrzę temu
postowi to widzę, że nie napisałem jednego głosu na Ciebie :P. Ale to i tak nic nie zmienia.

Zacząłem tego posta równocześnie z odpowiedzią na post Fiarota - 2 minuty przed napisaniem tegoż posta (nie odświeżałem forum) jeszcze Twojego linczu nie widziałem. Tyle w tym temacie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 17.11.2007 o 18:58, Fimar napisał:

W tym momencie ja również mogę parsknąć śmiechem. Taka jest prawda, że bardziej utytułowani
gracze nie zabijają się wzajemnie na początku gry, gdyż chcą wygrać z klasą wśród najlepszych.
Jeżeli tak bardzo Ci zależy na tym abym to stwierdził na jakiejś podstawie to mogę wysłać Cię
do poprzednich edycji gdzie taki wypadki się zdarzały. I to Ty masz problem skoro nie czytasz
poprzednich edycji na bieżąco. Pamiętam, że gdy w mafii był Don i Neban to na podstawie mordu,
kiedy wykończyli Laskę. Moja teoria na temat bycia doświadczonego w mafii się sprawdziła to,
dlaczego teraz może nie być w ten sam sposób tyle, że na odwrót.


Widać że ty nie czytasz poprzednich edycji... To co było 1 edycje czy 100 temu nie ma znaczenia, liczy się to co jest teraz i nawiązania są bynajmniej niewskazane (toczyłem bój z Fiarotem dotyczący nawiązań:P) Jestem przeciwnikiem takiego typu gry... Prawie jak kodziarstwo... Zresztą widzieliśmy jak gracze się zmieniają (patrz Phelela) i większość twoich teorii na temat poprzednich edycji sprawia że łatwiej tobą manipulować... no chyba że jesteś Saracenam i chcesz sprawić żeby mniej doświadczenie gracze poszli za twoim głosem...

Dnia 17.11.2007 o 18:58, Fimar napisał:

Wierz mi szczerze nikogo nie muszę kryć.


Uwierzyć mogę, ale jaką mam pewność że tak jest napewno?;)

>

Dnia 17.11.2007 o 18:58, Fimar napisał:

Normalna reakcja żadnej nerwowości tu nie zauważyłem. Już podczas wcześniejszej edycji nawoływałem
i zwracałem uwagę by nie pisać, kto, według kogo jest katanim na tym etapie gry, gdyż tym sposobem
pomagamy zdrajcom. Ale widzę, iż Tobie również to nie przeszkadza, że gracze piszą, kto, według
kogo jest katanim. Widocznie masz w tym jakiś cel tak jak matix.


Nie wiem jakie cele ma Matix, ale czy jak napisze, że katanim był Don Carleone to pomogę w jakiś sposób mafii? Będą już mogli odetchnąć z ulgą? Nie sądzę... ( Nie wiem czy był katanim :P) Jak ja mówię że ktoś mnie wkurza, znaczy że gra mi na nerwach i naprawdę staję się nerwowy.... Co ty w takim razie robisz gdy ktoś cię wkurza???

Dnia 17.11.2007 o 18:58, Fimar napisał:

Jasne. Nie mogę zabronić Tobie wysnuwania teorii ale mogę jedynie w skrócie Ci napisać, że
się bardzo mylisz co do mojej osoby.


Cieszę się z tego że nie zabraniasz mi myśleć... Nawet nie wiesz jak bardzo :P Jestem tylko człowiekiem i mogę się mylić, ale pewności nigdy nie ma :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Słuchaj może byś jednak zmienił głos na Sama, co? Bo szczerze powiedziawszy, to jeżeli dowódca zagrożony linczem, bedzie chciał się wywinąć od śmierci, to to może zrobić na przykład głosując na mnie albo Fiarota, doprowadzi do remisu, a w remisie nikt nie ginie Z resztą, Sam sprawia wrażenie jakoś nieszczególnie przejetego, także może planować taki manewr ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.11.2007 o 18:57, demrenfaris napisał:

Propozycję żeby się obaj nie ruszali w uniewersuum gry - myślałem że o to chodzi...


Padły tam też słowa: i pomogę Ci pozbyć się jegomościa którego będziesz podejrzewał - zarówno jutro jak i ewentualnie później. Faktycznie myślałeś, że chodzi tu tylko i wyłącznie o fabułę?

Dnia 17.11.2007 o 18:57, demrenfaris napisał:

Nie. Po prostu napisałem co myślę - zresztą taki np. Fimar napisał to samo :)


Taki np. Fimar nie napisał takiego posta - http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=36592, tylko wyraził swoje zdanie innymi słowami i nie odnośnie sytuacji ze skylerem i LifaRem.

Dnia 17.11.2007 o 18:57, demrenfaris napisał:

Hm. Tak. :) Właśnie to chciałem przekazać :)


A inni nie wiedzieliby o tym, gdybyś im tego nie napisał ;P ?

Dnia 17.11.2007 o 18:57, demrenfaris napisał:

No nie wiem czy każdy. Wchodzą często (już mi się nie chce odnosić do postawy kolektora z poprzedniej
edycji...) tacy milczkowie i patrzą na ostatni post - myślą sobie - "Odpuszczamy do końca wyjadaczom" /ciach/


Oj, nie wiem, milczkowie kierują się jakimś pokrętnym i tylko sobie znanym systemem, którego nie jestem w stanie zrozumieć, gdyż sam nie jestem milczkiem ;P . Jednak przeważnie linczują chyba tych najbardziej aktywnych.

Dnia 17.11.2007 o 18:57, demrenfaris napisał:

BTW - nawet gdybym się mylił - i nie było tu takich graczy, to nie uważasz, że warto dmuchać na zimne?


O.K., tylko nie rozumiem, czemu tak nagle poddajesz swoje własne słowa pod wątpliwość? Zmienić swoją opinię można dnia kolejnego, gdy dochodzą kolejne poszlaki, ale nie od razu w tym samym poście.

Dnia 17.11.2007 o 18:57, demrenfaris napisał:

Nic nie jest pewne. Fakt. A uważasz inaczej? Tym stwierdzeniem chciałem przekazać, że moja
"teoria" nie jest pewna - być może ten mord to celowa zagrywka mafiozów-wyjadaczy, którzy wiedzieli,
iż takim zagraniem odwrócą od siebie uwagę? Nie dopuszczasz takiej możliwości?


Mi osobiście ciężko jest coś na ten temat powiedzieć. Gdy podczas ostatniej edycji Don również zginął jako pierwszy w pierwszym odruchu uniewinniłem doświadczonego skylera. Teraz jednak ponieważ Carleone znów stał się celem mafii w pierwszym mordzie trudno jest mi kogokolwiek na tej podstawie uniewinniać czy też bardziej podejrzewać, dlatego też nie przywiązuję póki co większej uwagi do tego zabójstwa, lecz zwracam uwagę na inne wydarzenia. O mordach będzie można być może coś konkretniejszego powiedzieć choćby jutro - w zależności od tego, czy tendencja zabijania bardziej ogranych graczy zostanie zachowana czy też nie.

Dnia 17.11.2007 o 18:57, demrenfaris napisał:

Myślę, że rozmawiając z Tobą dyskusja już się rozpoczęła :)


Owszem, z tym, że sam musiałem ją rozpocząć, bo Ty wolałeś czekać.

Dnia 17.11.2007 o 18:57, demrenfaris napisał:

Ale chodziło mu raczej o grupę b. doświadczonych graczy... Zresztą niech wypowie się sam Fimar
- czyżbym go źle zrozumiał?


O.K., już dotarłem do tego posta. Cóż, całe zamieszanie odnośnie tej sprawy wynikło z tego, iż pisząc tamte słowa odpowiedziałeś na post Fimara, w którym nie wyszczególnił on dokładnie, o jakich graczy mu chodziło.

Dnia 17.11.2007 o 18:57, demrenfaris napisał:

Dlaczego tak długo zwlekałem? Moja siostra - 2,5-miesięczna Zuzanna mnie wezwała rykiem domagającym
się bujania w leżaczku :) Oderwała mnie od pisania posta :)


Zdajesz sobie chyba sprawę, że nie jestem w stanie tego namacalnie stwierdzić ;P .

Dnia 17.11.2007 o 18:57, demrenfaris napisał:

Hm. Przypomina mi się zagrywka z Phelelą - poprawiłem się, na TWOJĄ prośbę zmieniłem swoje
zachowanie - za to mnie linczujesz?


Niby tak, faktycznie na razie żadne ''demagogie'' nie padły z twoich ust, jednak czas pokaże, czy rzeczywiście zrobiłeś tak jedynie ze względu na moją prośbę jak sam stwierdzasz, czy też mając na uwadze jeszcze jakieś inne czynniki typu otrzymanie roli funkcyjnej ;P . Zresztą poczekajmy, na jak długo w tym postanowieniu wytrzymasz ;] . W każdym razie nie masz powodów do paniki - z tego co widzę mój głos na Ciebie bez względu na twoją prawdziwą rolę w tej rozgrywce nie będzie Ci dziś w stanie poważnie zagrozić ;P .

Aha, jeszcze odnośnie twojego kolejnego posta:

Dnia 17.11.2007 o 18:57, demrenfaris napisał:

czyżbyś się Fiarocie obawiał tego, że miasto będzie grać lepiej , poprawi jakość swej gry?


Nie obawiam się tego, co więcej bardzo bym się z takiego stanu rzeczy ucieszył - pewnie łatwiej byłoby wówczas wytropić zdrajców :] .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.11.2007 o 19:28, Donki napisał:

Słuchaj może byś jednak zmienił głos na Sama, co? Bo szczerze powiedziawszy, to jeżeli dowódca
zagrożony linczem, bedzie chciał się wywinąć od śmierci, to to może zrobić na przykład głosując
na mnie albo Fiarota, doprowadzi do remisu, a w remisie nikt nie ginie Z resztą, Sam sprawia
wrażenie jakoś nieszczególnie przejetego, także może planować taki manewr ;).

Ja po prostu widzę, że to moja wina. Nie mam ochoty ginąć trzeci raz z rzędu w pierwszym linczu, ale dostrzegam swój błąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Widać że ty nie czytasz poprzednich edycji... To co było 1 edycje czy 100 temu nie ma znaczenia, liczy się to co jest teraz i nawiązania są bynajmniej niewskazane (toczyłem bój z Fiarotem dotyczący nawiązań:P) Jestem przeciwnikiem takiego typu gry... Prawie jak kodziarstwo... Zresztą widzieliśmy jak gracze się zmieniają (patrz Phelela) i większość twoich teorii na temat poprzednich edycji sprawia że łatwiej tobą manipulować...

Owszem czytałem Twój bój z Fiarotem na ten temat jak i również ja wysunąłem w tym czasie swoje właśnie zdanie na ten temat wystarczy poszukać ;). Napiszę w skrócie, że m.im. takie patrzenie w przeszłość pomogło mi podczas jednej edycji wytropić zdrajcę już podczas drugiego linczu ;). Aha i wcale tak nie uważam, że łatwo mną manipulować, gdyż potrafię samemu pomyśleć a nawet i przyznać niektórym rację ;). Zmieniając trochę temat mogę również napisać, że ciekawą taktykę stosujesz. Wpierw przez cały dzień siedzisz cicho. Nie włączasz się w ogóle do tematu. I dopiero kiedy już dochodzi do linczów zaczynasz się odzywać ;). Możesz mi wytłumaczyć czemu tak działasz?

> Zresztą widzieliśmy jak gracze się zmieniają (patrz Phelela) i większość twoich teorii na temat poprzednich edycji sprawia że łatwiej tobą manipulować...

Jak w każdej sytuacji są wyjątki od normy ale te rzeczy zazwyczaj się sprawdzają ;).

> no chyba że jesteś Saracenam i chcesz sprawić żeby mniej doświadczenie gracze poszli za twoim głosem...

To jest Twoja interpretacja z resztą nietrafiona ;).

> Uwierzyć mogę, ale jaką mam pewność że tak jest napewno?;)

Jakbyś pomyślał to Byś wiedział ;).

> Nie wiem jakie cele ma Matix, ale czy jak napisze, że katanim był Don Carleone to pomogę w jakiś sposób mafii? Będą już mogli odetchnąć z ulgą? Nie sądzę... ( Nie wiem czy był katanim :P)

Ale matix napisał, że katanim jest skyler, który jeszcze jest w grze wśród Nas. A to już zmienia postać rzeczy, gdyż wyręcza saracenów w tropieniu.

> Jak ja mówię że ktoś mnie wkurza, znaczy że gra mi na nerwach i naprawdę staję się nerwowy.... Co ty w takim razie robisz gdy ktoś cię wkurza??

Fakt w takiej oto chwili denerwuję się. Ale ciekaw jestem jakbyś Ty zareagował, gdy podczas każdej edycji ludzie robią Tobie na przekór, mimo, iż ciągle ich pouczasz?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.11.2007 o 19:39, Fimar napisał:

Zmieniając trochę temat mogę również napisać, że ciekawą taktykę
stosujesz. Wpierw przez cały dzień siedzisz cicho. Nie włączasz się w ogóle do tematu. I dopiero
kiedy już dochodzi do linczów zaczynasz się odzywać ;). Możesz mi wytłumaczyć czemu tak działasz?


Bo wcześniej mam inne rzeczy do roboty? np Zarabianie pieniędzy? I jak moge wpaść na gg to tylko na moment?:D

Dnia 17.11.2007 o 19:39, Fimar napisał:

Jak w każdej sytuacji są wyjątki od normy ale te rzeczy zazwyczaj się sprawdzają ;).


Hmm wyjątki od normy? Powiedz mi co jest w twoim mniemaniu normą :)

Dnia 17.11.2007 o 19:39, Fimar napisał:

To jest Twoja interpretacja z resztą nietrafiona ;).


Okaże się po edycji :)

Dnia 17.11.2007 o 19:39, Fimar napisał:

Jakbyś pomyślał to Byś wiedział ;).


Myślę myślę i jakoś nie wiem :P

Dnia 17.11.2007 o 19:39, Fimar napisał:

Ale matix napisał, że katanim jest skyler, który jeszcze jest w grze wśród Nas. A to już zmienia
postać rzeczy, gdyż wyręcza saracenów w tropieniu.


Stwierdził on też że skyler jest mafiozem i mieszkańcem czyli przypisał mu wszystkie 3 role... Co to dało mafi skoro mogą to samo powiedzieć o każdym niewinnym?

Dnia 17.11.2007 o 19:39, Fimar napisał:

Fakt w takiej oto chwili denerwuję się. Ale ciekaw jestem jakbyś Ty zareagował, gdy podczas
każdej edycji ludzie robią Tobie na przekór, mimo, iż ciągle ich pouczasz?:)


Uwierz mi nikt mnie nie słuchał ostatnio, przedostatnio i przed przed ostatnio :P Wiem co czujesz :P Jednak ja zamiast się denerwować, śmieję się z tego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 17.11.2007 o 19:32, Fiarot napisał:

Padły tam też słowa: i pomogę Ci pozbyć się jegomościa którego będziesz podejrzewał - zarówno
jutro jak i ewentualnie później
. Faktycznie myślałeś, że chodzi tu tylko i wyłącznie o
fabułę?

Tak. Bo nie wydawało mi się, że możliwym jest taka prowokacja. Bo po co takie coś pisać na forum? Jeśli nawet - zakładałem, że to jest coś w stylu tego "dajcie mafii pograć" :)

Dnia 17.11.2007 o 19:32, Fiarot napisał:

Taki np. Fimar nie napisał takiego posta - http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=36592,
tylko wyraził swoje zdanie innymi słowami i nie odnośnie sytuacji ze skylerem i LifaRem.

Nadal nie wiem, co widzisz złego w moim poście - odczytałem wypowiedź Skylera tak, nie inaczej - efektem tego musiała być więc taka wypowiedź...

Dnia 17.11.2007 o 19:32, Fiarot napisał:

A inni nie wiedzieliby o tym, gdybyś im tego nie napisał ;P ?

Nie wiem. Lepiej dmuchać na zimne :)

Dnia 17.11.2007 o 19:32, Fiarot napisał:

Oj, nie wiem, milczkowie kierują się jakimś pokrętnym i tylko sobie znanym systemem, którego
nie jestem w stanie zrozumieć, gdyż sam nie jestem milczkiem ;P . Jednak przeważnie linczują
chyba tych najbardziej aktywnych.

Sam widzisz - nie możesz zrozumieć ich systemu - moim zdaniem kierują się tym, co zauważyli ostatnio - to dla nich najbardziej opiniotwórczy tekst.

Dnia 17.11.2007 o 19:32, Fiarot napisał:

O.K., tylko nie rozumiem, czemu tak nagle poddajesz swoje własne słowa pod wątpliwość? Zmienić
swoją opinię można dnia kolejnego, gdy dochodzą kolejne poszlaki, ale nie od razu w tym samym
poście.

Wyjaśniłem czym się kierowałem - zwykła zapobiegliwość. Ten kto chciał ujrzał w tym poście to, że były to tylko moje odczucia, myśli.

Dnia 17.11.2007 o 19:32, Fiarot napisał:

Mi osobiście ciężko jest coś na ten temat powiedzieć. Gdy podczas ostatniej edycji Don również
zginął jako pierwszy w pierwszym odruchu uniewinniłem doświadczonego skylera. Teraz jednak
ponieważ Carleone znów stał się celem mafii w pierwszym mordzie trudno jest mi kogokolwiek
na tej podstawie uniewinniać czy też bardziej podejrzewać, dlatego też nie przywiązuję póki
co większej uwagi do tego zabójstwa, lecz zwracam uwagę na inne wydarzenia. O mordach będzie
można być może coś konkretniejszego powiedzieć choćby jutro - w zależności od tego, czy tendencja
zabijania bardziej ogranych graczy zostanie zachowana czy też nie.

Przyjąłem do wiadomości, ale moim zdaniem na ówczesną chwilę to była jedyna przesłanka do zanalizowania (prócz posta matixa, którego nawiasem mówiąc omówiłem) - popatrz na czas dodania posta. Lepiej zanalizować cokolwiek - co się da (w granicach rozsądku oczywiście :P) niż milczeć...

Dnia 17.11.2007 o 19:32, Fiarot napisał:

Owszem, z tym, że sam musiałem ją rozpocząć, bo Ty wolałeś czekać.

Jak miałem z Tobą zacząć rozmowę, skoro nie widziałem postów, na które można odpowiedzieć? A "analiza" mordu na Donie nie była niejako rozpoczęciem dyskusji?

Dnia 17.11.2007 o 19:32, Fiarot napisał:

O.K., już dotarłem do tego posta. Cóż, całe zamieszanie odnośnie tej sprawy wynikło z tego,
iż pisząc tamte słowa odpowiedziałeś na post Fimara, w którym nie wyszczególnił on dokładnie,
o jakich graczy mu chodziło.

Exactly - ale ja zrozumiałem to jednoznacznie - nie chodziło mu o statusy, lecz o doświadczenie :)

Dnia 17.11.2007 o 19:32, Fiarot napisał:

Zdajesz sobie chyba sprawę, że nie jestem w stanie tego namacalnie stwierdzić ;P .

Wiem, uwierz mi na słowo - tak było. Na szczęście zasneła :) Chociaż to nic nie zmienia - spadam na mecz :) BTW - też mogę Ci nie wierzyć co do tego, że jadłeś obiad - może omawiałeś z kolegą-zdrajcą co zrobić? Oczywiście jest to złośliwość, nie mam ku temu żadnych podstaw :)

Dnia 17.11.2007 o 19:32, Fiarot napisał:

Niby tak, faktycznie na razie żadne ''demagogie'' nie padły z twoich ust, jednak czas pokaże,
czy rzeczywiście zrobiłeś tak jedynie ze względu na moją prośbę jak sam stwierdzasz, czy też
mając na uwadze jeszcze jakieś inne czynniki typu otrzymanie roli funkcyjnej ;P . Zresztą poczekajmy,
na jak długo w tym postanowieniu wytrzymasz ;] . W każdym razie nie masz powodów do paniki
- z tego co widzę mój głos na Ciebie bez względu na twoją prawdziwą rolę w tej rozgrywce nie
będzie Ci dziś w stanie poważnie zagrozić ;P .

Po prostu staram się doskonalić - prosiłeś o to, ja zapewniłem poprawę - i masz :) Ile w tym wytrwam? Zapewniam Cię - już nigdy nie wyczytasz nic o demagogii z moich postów, to była głupia gra z mojej strony - teraz wiem, że bardziej przysłużę się miastu pisząc spokojnie i rzeczowo :)

Dnia 17.11.2007 o 19:32, Fiarot napisał:

Nie obawiam się tego, co więcej bardzo bym się z takiego stanu rzeczy ucieszył - pewnie łatwiej
byłoby wówczas wytropić zdrajców :] .

Dlatego właśnie staram się doskonalić :)
Dobra - w czasie transmisji postaram się pomyśleć nad zmianą linczu - ukażę się publice w przerwie spotkania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.11.2007 o 19:51, scorp2005 napisał:

Hmm wyjątki od normy? Powiedz mi co jest w twoim mniemaniu normą :)


To, czym cały czas piszę a mianowicie, że gracze rzadko, kiedy zmieniają swoje podejście do gry. Jeśli już tak jest to pewnie dostali jakąś rolę funkcyjną. I to jest w moim mniemaniu normą ;).

Dnia 17.11.2007 o 19:51, scorp2005 napisał:

Stwierdził on też że skyler jest mafiozem i mieszkańcem czyli przypisał mu wszystkie 3 role...


No też. Ale jednak faktem jest, że wspomniał, iż skyler może być katanim. I to jest oczywista oczywistość ;).

Dnia 17.11.2007 o 19:51, scorp2005 napisał:

Co to dało mafi skoro mogą to samo powiedzieć o każdym niewinnym?


Mafia może zasugerować się tą wypowiedzią matixa i odpowiednio to wykorzystać. Tyle tylko chciałem zakomunikować. A skyler może się Nam przydać w przyszłości (jeśli tego wszyscy dożyjemy oczywiście). Dlatego powinien zachować to dla siebie nie wszyscy muszą o tym wiedzieć nawet jeśli wymienił także inne nowinki na temat roli skylera. Po co tracić dobrego gracza na początku z błahego powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się