Domek

Forumowa Mafia

60875 postów w tym temacie

Farquaad skończywszy rozmowę z Ralfem oraz póki co z nieodzywającym się już McFiarotem. Usłyszał odgłosy dobiegające z drugiej części stołu. Przez pewną chwilą wysłuchiwał, co do powiedzenia mają inni przywódcy na temat pogan. Towarzysze spokój -krzyknął a następnie zaczął prawić dalej – kogo to obchodzi kim oni są. Słusznie mówi Gunter, a mianowicie, że trzeba ich wszystkich powyrzynać. Jam tu jest głównie z powodu zdobycia sławy. W całej Szkocji jestem znany a teraz poprzez zaproszenie Dziewicy zapragnąłem by moje nazwisko darzono szacunkiem w ówczesnych czasach oraz by zapisało się ono również w dziejach reszty Europy na wieki wieków. Mój duch nasyci się spełnieniem dopiero wtedy, kiedy wygramy tę wyprawę a następnie, gdy wraz z mam nadzieję całym moim oddziałem wrócę jako zwycięzca na wyspy brytyjskie, gdzie ludzie będą wznosić okrzyki na moją cześć aż do końca wszechświata. Tak więc ludzie uspokójcie się, po co ma się polać krew między Nas, kiedy inni czekają na tę karę a mianowicie niewierni poganie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.11.2007 o 19:42, DonCarleone napisał:

Jeżeli nie przyjmują światła prawdziwej wiary, a podnoszą miecz na wyznawców naszego Pana my
również musimy się bronić. Musimy walczyć o naszego Boga!


- To powybijajcie się wzajemnie. Powodzenia. Przyda Ci się.

Dnia 16.11.2007 o 19:42, DonCarleone napisał:

Kościół, ani papież nie są mordercami. Odrzucasz zwierzchnictwo Ojca Świętego, następcy Świętego
Piotra, któremu Jezus powierzył klucze do Królestwa Niebieskiego? Jeżeli tak, to jesteś schizmatykiem,
stajesz się moim wrogiem, szczekasz na wiarę, która dała Ci życie. Wiedz, że mój miecz prędko
zawiśnie nad twą szyją.


- Nie są? A wysyłają nas byśmy zabijali w imię Boga. Powtarzam: zabijali. Bóg czy Jezus nikomu nigdy nie dawali możliwości rozdawania licencji na zabijanie innowierców.

Dnia 16.11.2007 o 19:42, DonCarleone napisał:

Obecnie w okolicy walki się nie toczą.


- Ale toczyły się i planowane są kolejne... Niby skąd ta wielka uczta? Świętujemy poległym!

Dnia 16.11.2007 o 19:42, DonCarleone napisał:

Więc wyzywam Cię na pojedynek!


- Ja już nie chcę więcej zabijać. Zabij mnie jeśli Ci to ulży. I tak obaj jesteśmy skazani. Tyle, że ja zdaję sobie z tego sprawę...

Dnia 16.11.2007 o 19:42, DonCarleone napisał:

Bzdura wygadujesz. Pies, mucha skorpion również mają dar życia. Również są ludźmi? Szatan Cię
opętał! Proszę tutaj natychmiast jakiegoś egzorcystę!


- Tak, więc to już usprawiedliwia wszelkie mord... tfu zabójstwa na ludziach? Oczywiście, że chodzi mi o ludzi, a nie zwierzęta. Czy tak trudno to dojrzeć? Człowiek ma rozum by z niego korzystać, a nie zabijać co się rusza, nawet w imię wiary, która tych zabójstw zakazuje... Doszukujesz się nie wiadomo czego. Czyżbyś chciał mnie wkopać, gdy dojrzałeś ku temu możliwość? Brawo. Mam nadzieję, że jutro będzie między nami ostra dyskusja o ile oboje do jutra przeżyjemy.

Dnia 16.11.2007 o 19:42, DonCarleone napisał:

Wasz Bóg, Wasza wiara? Panowie szlachta, mamy zdrajcę!


- No dalej, co się boisz? Zabij mnie! Daj ten swój lincz na jutro co Ci szkodzi? Przecież Ty już wiesz doskonale, że jestem podłym zdrajcą!

Dnia 16.11.2007 o 19:42, DonCarleone napisał:

Popełniam grzech? Według czego? Mojego Boga, mojej wiary? A więc w takim razie do czego odnosisz
się w tej dyskusji księżulku? Cały czas zmieniasz punkt odniesienia. Raz jest to pseudotolerancja
podniesiona do rangi bóstwa, a raz moralnośc i zasady chrześcijańskie! Zastanów się bluźnierco!


- Popełniasz grzech. W dekalogu pisze "nie zabijaj" a każdy chrześcijanin ma tego przestrzegać. Jak dla mnie to doskonały dowód, że zgrzeszyliśmy, nieważne czy nawet sam papież na to zezwolił!

Dnia 16.11.2007 o 19:42, DonCarleone napisał:

Przykazanie brzmi: "nie morduj" Nie widzisz różnicy?


- Przykazanie brzmi "nie zabijaj". I tak, nie widzę różnicy. Jedno i drugie to zabicie człowieka, do czego NIE MAMY PRAWA. Mam jeszcze bardziej to zaznaczyć?

Dnia 16.11.2007 o 19:42, DonCarleone napisał:

Negujesz istnienie piekła? Herezja najczystszej wody... Nie wiem, co robisz w tej krucjacie.


- Też nie wiem.

Dnia 16.11.2007 o 19:42, DonCarleone napisał:

Błąd. Wiem. Pomagasz Saracenom.


- Tak geniuszu! Czyli co, linczujesz mnie jutro? Zapewniam, że się odwdzięczę, bom przecież zdrajca niewierny co Saracenom pomaga. A i Mongołom też. Nie mówiąc już o Algierczykach, Niemcach, Francuzach itp... wszystkich na stos!

Dnia 16.11.2007 o 19:42, DonCarleone napisał:

Niewierny ma wybór. Nawrócić sie na prawdziwą wiarę, zostać i plugawić Ziemię Świętą, a nastpęnie
zginąć w boju, albo wycofać sie tam, gdzie chrześcijan mordował nie będzie.


- Wybacz, ale jeśli tak pojmujesz "wolną wolę" to życzę powodzenia w linczu. Nawróć się albo śmierć - po prostu genialne.

Dnia 16.11.2007 o 19:42, DonCarleone napisał:

Inni heretycy.


- Co byś się nie zdziwił.

Dnia 16.11.2007 o 19:42, DonCarleone napisał:

Na pewno się tam nie spotkamy.


- Nic nie jest na pewno. Zwłaszcza w tego typu sprawach.

Dnia 16.11.2007 o 19:42, DonCarleone napisał:

Bzdura. Obrona Ziemi Świętej, walka o Grób Chrystusa jest dla Ciebie sprzeczna z religią chrześcijańską?


- Jeśli giną przy tym ludzie to oczywiście, że tak! Obojętne czy giną Araby, czy Chrześcijanie! Giną ludzie człowieku! LUDZIE! Opamiętaj się!

Dnia 16.11.2007 o 19:42, DonCarleone napisał:

Muszę poprosić biskupa, aby przyprowadził tutaj egzorcystę.


- Skoro Cię to uspokoi.

Dnia 16.11.2007 o 19:42, DonCarleone napisał:

Papież dla wszystkich krzyżowców ogłosił odpust zupełny.


- Papież użył Nas jako broni do walki z niewiernymi. Dał na odpust na jakiej podstawie? Dał nam licencję na zabijanie taka jest prawda. Papież sam będzie też smażyć się w piekle za tą decyzję, zapewniam Cię.

@ Demrenfaris

Dnia 16.11.2007 o 19:42, DonCarleone napisał:

Jam postępuję zgodnie z naukami papieskimi! Tylko to! Papież rzekł, to dla mnie święte! Jeśli
dla Ciebie jest inaczej... Poganie to nieludzie - wymamrotał na koniec i udał się do komnaty


- Jak słusznie zauważył Baron Carleone poganie są w 100% ludźmi a nie do końca jak mówisz. Chyba sam też nie wiesz co gadasz. A że są innowiercami? Cóż z tego? Nie mamy prawa ich mord... szlag znowu... zabijać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.11.2007 o 20:12, demrenfaris napisał:

Nauki papieża, które mają na celu ucywilizowanie pogan mówią co innego... Musimy ich nawracać!
Bo to zwiększy ich człowieczeństwo! Można różnie rozumieć teksty biblijne jak i papieskie -
ale pamiętaj! "To co zwiążesz na Ziemi będzie związane w Niebie" - więc skoro napadamy naród,
który papież nazwał poganami czynimy dobrze! A człowiek nie podniesie ręki na drugiego! Taka
nauka kościoła. Skoro nie podniesiemy ręki na bliźniego, to oznacza, że poganie nie są ludźmi,
bracie... Zastanów się!


Nawracać ich mieczem hmm... pewnie zamierzasz klęczącemu u twoich stóp Saracenowi rzec: Ahmed ja Ciebię chrzczę w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen. A potem wbić w niego swój oręż. "A człowiek nie poniesie ręki na drugiego" - gdzie tu jest napisane, że nie poniesie ręki na bliźniego? Stąd wnioskować powinno się, że nie podniesie ręki na ŻADNEGO człowieka a więc także Saracena. Rycerzu... zastanów się nad tym co mówisz. Kościół - tu przełknął gulę - i sam Ojciec Święty zmierzają w złą stronę. Tak nie powinno być.

Von Carleone - drogi rodaku wiesz przecież, że dopóki nie najechaliśmy na muzułmanów oni nie utrudniali naszym pielgrzymom drogi do Grobu Pana. Atak na Saracenów wciąż jest dla mnie niezrozumiały. Przybyłem tu bo "tak przystoi", bo nie mogłem odmówić Naszemu Cesarzowi i dlatego, że mam nadzieje odwiedzić Grób Jezusa i otrzymać odpust za moje grzechy.

Po wypowiedzeniu tych słów lordowi ulżyło. W końcu wypowiedział co już mu od dawna siedziało na języku. Poszedł do swojej komnaty i zaczął modlitwę:

- Panie Boże! Zlituj się nad nimi albowiem nie wiedzą co czynią! Skieruj nasz Kościół Święty oraz papieża na właściwą drogę! Rozpal w ich sercach ogień miłości nawet do tych ludzi, których uważali za wrogów - i na końcu dodał - ci ludzie są gotowi na wszystko walcząc za źle zrozumiane przez nich Twoje dobro. Niech słowa wypowiedziane dziś przeze mnie zostana przez nich przemyślane. Tak mi dopomóż Bóg!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

- No proszę, czyżbyś posiadał jakieś nadprogramowe informacje? - zwrócił się do LifaRa McFiarot, gdy tylko ten skończył swoją kwestię.
- Co ?
- Skąd możesz znać dokładną liczbę zdrajców w naszych szeregach? Maciej Dziewica wspomniał wyłącznie o tym, że wśród nas znajduje się ''paru szpiegów pogańskich'', Ty zaś wiesz dokładnie, że ma być ich konkretnie dwóch. Bardzo interesujące...
- Po pierwsze - Maciej mowil o parze zdrajcow - dokladnie pamietam ! Moze zamiast obzerac sie, trzeba bylo nadstawic uszu. A moze nie sluchales, bo wiedziales co ma do przekazania, moze jestes jednym z nich, co ?
A po drugie... nigdy wiecej nie nadstawiaj ucha, tam gdzie nikt nie oczekuje ze bedziesz sluchal, bo mozesz tego ucha zostac pozbawiony... I nie tylko ucha... - LifaR zrobil krotka przerwe - Baronie - po czym znow splunal.

- A co do Alunderisa panowie - Bog jest wszakze milosierny i jestem pewny ze mu wybaczy. A i pan Alunderis slusznie o zabijaniu prawi, wszak w Dekalogu jak byk stoi "Nie zabijaj", moze sobie Dekalog bardziej od slow papieza upodobal. I nic dziwnego, hehe - usmiechnal sie LifaR.
- Zreszta nie ma sie co oszukiwac, wszyscy wiemy, pocosmy sie tutaj zjawili. A jak znajdzie sie jakis oszolom-fanatyk to i ktos o przekonaniach w druga strone musial sie trafic - widocznie tak k***a musialo byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.11.2007 o 21:50, matix00 napisał:

Nawracać ich mieczem hmm... pewnie zamierzasz klęczącemu u twoich stóp Saracenowi rzec: Ahmed
ja Ciebię chrzczę w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen. A potem wbić w niego swój oręż.

Proszę nie stać tak zgubnej propagandy! Litujecie się nad poganami! Chcecie zostawiać ich przy życiu. Nie wiecie chyba tylko, że w ten sposób skazuje na śmierć z ich obrzydliwych rąk wielu wyznawców Chrystusa. Pogaństwo stawiacie przed chrześcijaństwem?

Dnia 16.11.2007 o 21:50, matix00 napisał:

"A człowiek nie poniesie ręki na drugiego" - gdzie tu jest napisane, że nie poniesie ręki na
bliźniego? Stąd wnioskować powinno się, że nie podniesie ręki na ŻADNEGO człowieka a więc także
Saracena.

Proszę nie cytować wyrwanych z kontekstu zdań z przenajświętszych ksiąg.

Dnia 16.11.2007 o 21:50, matix00 napisał:

Rycerzu... zastanów się nad tym co mówisz. Kościół - tu przełknął gulę - i sam Ojciec
Święty zmierzają w złą stronę. Tak nie powinno być.

Kościół i Papież nie mogą zmierzać w złą stronę. Kościół jest nieomylny, a Ojciec Święty według praw kanonicznych z chwilą oddania się herezji traci swój urząd.

Dnia 16.11.2007 o 21:50, matix00 napisał:

Von Carleone - drogi rodaku wiesz przecież, że dopóki nie najechaliśmy na muzułmanów oni nie
utrudniali naszym pielgrzymom drogi do Grobu Pana. Atak na Saracenów wciąż jest dla mnie niezrozumiały.

Niezrozumiały? A podboje mahometan? Zniszczenie chrześcijaństwa w Afryce Północnej i Azji Mniejszej? A apel o pomoc cesarza bizantyńskiego Aleksego? To wszystko jest niezrozumiałe? Próba ratowania prawdziwej religii przed plugawymi łapskami niewiernych?

Dnia 16.11.2007 o 21:50, matix00 napisał:

Przybyłem tu bo "tak przystoi", bo nie mogłem odmówić Naszemu Cesarzowi i dlatego, że mam nadzieje
odwiedzić Grób Jezusa i otrzymać odpust za moje grzechy.

Papież gwarantuje odpust zupełny dla wszystkich uczestników krucjaty.
- Panie Boże! Zlituj się nad nimi albowiem nie wiedzą co czynią! Skieruj nasz Kościół Święty

Dnia 16.11.2007 o 21:50, matix00 napisał:

oraz papieża na właściwą drogę!

Kościoła nie można kierować na właściwą drogę, albowiem zgodnie z ogłoszonymi dogmatami pieczę nad nim sprawuje Duch Swięty, a Oblubienica Chrystusowa jest nieomylna.

Dnia 16.11.2007 o 21:50, matix00 napisał:

Rozpal w ich sercach ogień miłości nawet do tych ludzi, których
uważali za wrogów - i na końcu dodał - ci ludzie są gotowi na wszystko walcząc za źle zrozumiane
przez nich Twoje dobro.

Źle rozumiane dobro? Czy Chrystus umierając na krzyżu uniewinnił zbrodniarza? Nie, a więc zaakceptował wyroki ziemskich sądów. Moja miłość do pogan jest wielka. Niosę im światło prawdziwej wiary i możliwość zbawienia. Jeżeli wybierają walkę ich jest to wolą. Smażyć będą się w piekle.

Dnia 16.11.2007 o 21:50, matix00 napisał:

Niech słowa wypowiedziane dziś przeze mnie zostana przez nich przemyślane.
Tak mi dopomóż Bóg!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

-Wielmożni panowie na nic wasze spory... Wszystko w rękach pana, on osądzi kto z was ma rację, lecz narazie nasze zadanie jest jasne... wyrżnąć Saracenów w pień i ja nie zamierzam się temu sprzeciwiać, a wy ich miłośnicy, też będziecie snuli takie smętne gadki gdy dostaniecie się w ich barbarzyńskie ręce? - rozejrzał się po sali
-Oni to nasi wrogowie i ja nie zamierzam sprawdzać czy są mili, czy nie, bo chodź jestem stary życie mi jeszcze miłe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy grzecznie spali, spici do upadłego.Nie dziwota, na biesiadę zużyto ćwierć zapasów alkoholu zdobytych przez Chrześcijan. Na jednego rycerza przypadały trzy butelki rumu...

Los chciał, że właśnie jednemu z oficerów, baronowi von Carleone, zachciało się do latryny. Skierował się więc chwiejnym krokiem w kierunku odpowiedniego pomieszczenia... Nie doszedł.
Krzyk.
Gdy rycerze zebrali się na miejscu mordu, było po wszystkim. W ciele zabitego tkwił sztylet. Lord Scorpen Wyciągnął go. Z rany trysnęła obficie krew.
- Nóż asasyna – stwierdził.
Nie było już wątpliwości, czyja to robota. Rozpoczął się szereg pomruków i oskarżeń. Ktoś nawet wyciągnął już nóż, ale powstrzymano go.
- Nie będzie żadnych przedwczesnych osądów – powiedział Maciej, który niezauważony pojawił się na miejscu zbrodni.
- Słuchajcie mnie uważnie, albowiem robi się poważnie – rzekł po chwili ciszy – Rozpatrzcie swych podejrzanych w spokoju, powoli, wieczorem przedstawcie je mojej osobie. Tedy dokonamy wyroku na wybranym... Idźcie zatem, zgromadźcie się w głównej sali zamkowej, by tam przemyśleć swoje poglądy.
Po tych słowach wszyscy rozeszli się. W milczeniu, nadal oszołomieni mordem. Dwóch kmieci powoli wynosiło ciało barona, trzeci zmywał podłogę.

Mord -> DonCarleone - przykro, ale co zrobić... Wiesz, czego ci nie wolno.

1. Fimar
2.
3. Deto
4. LifaR
5. windows00
6. Fiarot
7. Sam Fisher
8. Demrenfaris
9. skyler
10. matix00
11. Donki
12. Scorp2005
13. Szerszeń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W ciele zabitego tkwił sztylet. Lord Scorpen Wyciągnął go. Z rany trysnęła obficie krew.
- Nóż asasyna – stwierdził.
- Skoro tak pan twierdzi, panie Scorpen... Sam go sobie nie wbil w kazdym razie. Ja tam sie nie dziwie, ze z nas wszystkich padl akurat ten fanatyk, pan "zabije-wszystkich-zdrajcow-albo-sam-skonam-w-ogniach-piekielnych".
Fanatycy, bywaja gorszym scierwem niz poganie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 16.11.2007 o 22:45, LifaR napisał:

Fanatycy, bywaja gorszym scierwem niz poganie...


- Widzę Panie, że mądrze prawisz i rozsądny jesteś. Proponuję Ci więc układ. Nie ruszysz mnie a ja nie ruszę Ciebie i pomogę Ci pozbyć się jegomościa którego będziesz podejrzewał - zarówno jutro jak i ewentualnie później. Co Ty na to? Daj odpowiedź byle szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Widząc jak wynoszą zwłoki Don Corleona, rycerz Saldevan skierował się do Alunderisa.
I co wielmożny panie ? Nadal uważasz że Saraceni to niewinne zagubione owieczki naszego Pana ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.11.2007 o 09:47, Deto napisał:

Widząc jak wynoszą zwłoki Don Corleona, rycerz Saldevan skierował się do Alunderisa.
I co wielmożny panie ? Nadal uważasz że Saraceni to niewinne zagubione owieczki naszego Pana
?


- Drogi rycerzu, gdzie ja do cholery mówiłem, że Saraceni są niewinni? Kłóciłem się z Baronem o to, że nikt nie ma prawa do odbierania życia ludziom. Nigdzie nie wspomniałem, że Turkowie są niewinni! Nie wmawiaj mi nic czego nie zrobiłem. Przeczytaj uważnie nasze wypowiedzi, moje i barona. Jeśli jednak uważasz, że to ja jestem winny jego śmierci, proszę bardzo. Ja skupię się dziś na szukaniu jednego ze zdrajców. IMO to jeden z mniej udzielających się osób i jedna bardzo doświadczona osoba. Dziś skupię się na tych mniej udzielających się. Zobaczymy cóż z tego wyniknie. Póki co zabieram się za dokładną analizę poprzednich postów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.11.2007 o 09:47, Deto napisał:

Widząc jak wynoszą zwłoki Don Corleona, rycerz Saldevan skierował się do Alunderisa.
I co wielmożny panie ? Nadal uważasz że Saraceni to niewinne zagubione owieczki naszego Pana
?


- Panie szlachcic jesteś więc rozumu masz więcej niż zwykły chłop prawda? Co byśmy zrobili gdyby Saraceni kierowali na nas swoją armię a my byśmy byli od nich słabsi? Prawdopodobnie to samo czyli walka w ukryciu, wysyłanie zabójców itp. Nie pochwalam (Broń Boże!) ich zachowania ale myśle że to jesty naturalne zachowanie a nie przejaw, że wstąpił w nich diabeł. Boją się nas - więc walczą z nami ale "w partyzantce". Ja to tak przynajmniej rozumiem.

Matix pochylił się nad ciałem niemieckiego rycerza i rzekł:

- Ach... przez tą wyprawę tylu prawych rycerzy może stracić życie! Dla Boga gotów był zrobić wszystko i pewnie poganie się jego wystraszyli. Już nie możemy stąd wrócić. Za późno. Kości zostały rzucone jak mawiał Juliusz Cezar. Panie świeć nad duszą leżącego tu Von Carleone!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.11.2007 o 10:20, szerszeń45 napisał:

- Drogi rycerzu, gdzie ja do cholery mówiłem, że Saraceni są niewinni? Kłóciłem się z Baronem
o to, że nikt nie ma prawa do odbierania życia ludziom. Nigdzie nie wspomniałem, że Turkowie
są niewinni! Nie wmawiaj mi nic czego nie zrobiłem. Przeczytaj uważnie nasze wypowiedzi, moje
i barona. Jeśli jednak uważasz, że to ja jestem winny jego śmierci, proszę bardzo. Ja skupię
się dziś na szukaniu jednego ze zdrajców. IMO to jeden z mniej udzielających się osób i jedna
bardzo doświadczona osoba. Dziś skupię się na tych mniej udzielających się. Zobaczymy cóż z
tego wyniknie. Póki co zabieram się za dokładną analizę poprzednich postów.


Zaśmiał się głośno
-Ah baronowie, lordowie i inni wielcy i mniej wielcy. Wyrzucasz tu morlizacyjne przesłanki. Prawisz o swoich pięknych ideałach dobra. Zawracasz głowę wszystkim zgromadzonym swoimi dyrdymałami podważając dobre imię Kościoła Chrześcijańskiego, a w tym czasie nasz kompan umiera z nożem w szyji na wejściu do latryny.
Mówię ci po prostu żę innowierców trzeba zniszczyć zanim to oni zechcą swoimi chorymi poglądami zniszczyć naszą najwspanialszą religię. Przecież cię nie oskarżam, a ty już się bronisz. Nie uważam cię za winnego tej sytuacji ale śmieszy mnie twoje zachowanie, z całym szacunkiem oczywiście.
W tym czasie strzepnął pedantycznie kurz ze swojej zbroji.

@@@@
Matix00
Czy myślisz że MY wielcy rycerze idący według słowa Jezusa Chrystusa poniżylibyśmy się do takich tchórzowskich
gierek ? Nigdy ! Mamy swój honor ! Przynajmniej ja mam ! I nawet jeśli otoczyłaby mnie samego, cała armia Saracenów chwyciłbym za miecz i stanąłbym twarzą w twarz ze swoim przeznaczeniem ! Tak jak to robią prawdziwi mężowie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

- Ano zaszedł któremuś Saracenowi von Carleone za skórę, zaszedł. Chyba, że nasi przeciwnicy są bardzo sprytni. To też jest bardzo możliwe. W końcu sam Szatan był niezwykle przebiegły kusząc Adama i Ewę, więc jego dzieci - diabelskie nasienie, mogą być podobne. Lecz podzielam zdanie Dziewicy z wczorajszej uczty - pierwej musimy oczyścić naszą krew z nieczystości, nim wyruszymy na ostateczną bitwę ku chwale naszego Pana u Jego Grobu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.11.2007 o 11:58, Deto napisał:

Zaśmiał się głośno


- Nie masz się z czego śmiać. To poważna sprawa a ty robisz sobie z tego jaja.

Dnia 17.11.2007 o 11:58, Deto napisał:

-Ah baronowie, lordowie i inni wielcy i mniej wielcy. Wyrzucasz tu morlizacyjne przesłanki.
Prawisz o swoich pięknych ideałach dobra. Zawracasz głowę wszystkim zgromadzonym swoimi dyrdymałami
podważając dobre imię Kościoła Chrześcijańskiego, a w tym czasie nasz kompan umiera z nożem
w szyji na wejściu do latryny.


- Myślisz, że to co mówię to bzdury? To myśl tak dalej. To Kościół Chrześcijański odwraca się od Boga. A my razem z nim. Nigdy grzech zabicia innego człowieka nie będzie nam odpuszczony, nawet przez papieża. Nie rób się drugi baron Carleone. Poza tym nie podważam "dobrego" imienia Kościoła, tylko zauważam co robi źle. A wysyłanie krzyżowców by zabijali za papieża to grzech, który ma i papież i krzyżowcy.

Dnia 17.11.2007 o 11:58, Deto napisał:

Mówię ci po prostu żę innowierców trzeba zniszczyć zanim to oni zechcą swoimi chorymi poglądami
zniszczyć naszą najwspanialszą religię.


- Więc należy ich zabić, a Ci, którzy przeżyją mają się nawrócić albo też zginą. Masz rację absolutną! Jak ja lubię narzucanie religii i wolną wolę. Dzięki wielkie za tą "najwspanialszą" religię IMO w tym momencie nic się nieróżniącą od islamu, z którym walczycie.

Dnia 17.11.2007 o 11:58, Deto napisał:

Przecież cię nie oskarżam, a ty już się bronisz.


- Nie bronię siebie, lecz mych poglądów, a to różnica. Ja nie mam nic do ukrycia. Sam się zresztą przyznaję do winy zabicia ponad 30 Turków, więc o co chodzi? Sam mam grzech zabicia człowieka. Kilkukrotny grzech, którego nikt mi nie odpuści. Muszę z tym żyć. Przed czym się bronię? Przed argumentami, że zabijanie ludzi nie jest złem? Jest i będę się tego trzymał tak długo, aż sam papa tu nie przyjedzie i osobiście mnie zadźga sztyletem. Jesteście siebie warci.

Dnia 17.11.2007 o 11:58, Deto napisał:

Nie uważam cię za winnego tej sytuacji ale śmieszy mnie twoje zachowanie, z całym szacunkiem oczywiście. [..]


- Co konkretnie Cię śmieszy w proteście przeciw zabijaniu ludzi? Bo mnie nic. Tak Ci to wisi, że umierają ludzie? Jak Ci nie żal Saracenów to powiem, że giną i nasi! To też jest Ci obojętne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.11.2007 o 11:58, Deto napisał:

Zaśmiał się głośno
-Ah baronowie, lordowie i inni wielcy i mniej wielcy. Wyrzucasz tu morlizacyjne przesłanki.
Prawisz o swoich pięknych ideałach dobra. Zawracasz głowę wszystkim zgromadzonym swoimi dyrdymałami
podważając dobre imię Kościoła Chrześcijańskiego, a w tym czasie nasz kompan umiera z nożem
w szyji na wejściu do latryny.
Mówię ci po prostu żę innowierców trzeba zniszczyć zanim to oni zechcą swoimi chorymi poglądami
zniszczyć naszą najwspanialszą religię. Przecież cię nie oskarżam, a ty już się bronisz. Nie
uważam cię za winnego tej sytuacji ale śmieszy mnie twoje zachowanie, z całym szacunkiem oczywiście.
W tym czasie strzepnął pedantycznie kurz ze swojej zbroji.


Poprostu z niedomówień wynikają różne nieprrzyjemne rzeczy i Alunderis uznał, że lepiej jest sprawę wyjaśnić od razu niż potem otrzymywać oskarżenia typu: "Nie odpowiedział mi. Unika konfrontacji itp". Ja przynajmniej tak to widzę.

Dnia 17.11.2007 o 11:58, Deto napisał:

@@@@
Matix00
Czy myślisz że MY wielcy rycerze idący według słowa Jezusa Chrystusa poniżylibyśmy się do takich
tchórzowskich
gierek ? Nigdy ! Mamy swój honor ! Przynajmniej ja mam ! I nawet jeśli otoczyłaby mnie samego,
cała armia Saracenów chwyciłbym za miecz i stanąłbym twarzą w twarz ze swoim przeznaczeniem
! Tak jak to robią prawdziwi mężowie!


Tchórzowskich gierek?! Co ty wyprawiasz młodzieńcze? Jestem gotów walczyć z pełnym poświęceniem ale dla sprawy, która według mnie ma SENS! Spróbuj czasami pomyśleć, posiedź w swoim zameczku, popij winkiem i pogłówkuj nad sensem życia. To naprawdę się przydaje bo można wyciągnąć ciekawe wnioski, których walcząc nie wyciągnąłbyś. A ty tu odgrywasz rycerza w lśniącej zbroi fanatycznie słuchającego wielkich i nie mającego własnego zdania. Umieraj więc za ludzi, którzy siędzą w pałacach i śmieją sie z łupów, które zdobyliśmy na Saracenach. I nie nazywaj mnie tchórzem chyba, że życie ci niemiłe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedz mi więc zacny rycerzu - po co tutaj przyjechałeś, skoro uważasz to za bezsensowne i złe? Czemu tkwisz wśród ludzi, których poglądy i wiara Ci nie odpowiadają? Powiedziałeś, że "takie życie" skłoniło Cię do udziału, a ja pytam - po co, skoro się temu sprzeciwiasz? Wytłumacz to prostemu słudze Bożemu, bo on tego niestety nie rozumie. Czy jesteś tak dwulicowy, że brzydzisz się zabijać innych, a chwilę później robisz to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

- Jak mówiłem, jestem tu przypadkiem. Szerze mówiąc przyjechałem tu z podobnych pobudek co wy. By szerzyć/bronic wiary. Lecz gdy zabijałem i widziałem śmierć ludzi zrozumiałem, że sposób, w który się to dobywa jest zły. Ty również nie masz oporów przed zabiciem innego człowieka? Poza tym mylisz się, mówisz, że jestem dwulicowy, bo brzydzę się zabijaniem ludzi po czym sam to robię, a tu jest na odwrót, wpierw zabijałem, by teraz mieć wyrzuty sumienia. Taka jest prawda von Dowsie. Ja nie zamierzam już bronić wiary i szerzyć chrześcijaństwa zabijając innych, tylko dlatego, że są innej wiary. Ja nie mogę tak żyć, ty możesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Drogi Książę widać żeś młody i niedoświadczony, w walce nie ma czasu na myślenie i opory przed zabiciem wroga, mogą skończyć się tragicznie, a chciałbym ci przypomnieć że to Saraceni zaczęli ekspansję na zachód narzucając swoją religię i sami się prosili o wojnę... Teraz odpowiedzą za swoje czynny, a my przy okazji odbijemy Ziemie Świętą, miejsce bardzo ważne dla naszej religii, z rąk tych psów... Jeśli ci się nie podoba widok krwi to wsiadaj na koń i jedź czym prędzej do mamusi niech cię przytuli i szyć nauczy, bo podczas walki nie mam zamiaru patrzeć na twoje truchło, tylko dlatego, że nie miałeś odwagi zabić Saracena...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.11.2007 o 12:31, szerszeń45 napisał:

- Nie masz się z czego śmiać. To poważna sprawa a ty robisz sobie z tego jaja.


Nic mi nie pozostaje jak tylko się śmiać, mleko się rozlało płakać nie będe.

Dnia 17.11.2007 o 12:31, szerszeń45 napisał:

> -Ah baronowie, lordowie i inni wielcy i mniej wielcy. Wyrzucasz tu morlizacyjne przesłanki.

- Myślisz, że to co mówię to bzdury? To myśl tak dalej. To Kościół Chrześcijański odwraca się
od Boga. A my razem z nim. Nigdy grzech zabicia innego człowieka nie będzie nam odpuszczony,
nawet przez papieża. Nie rób się drugi baron Carleone. Poza tym nie podważam "dobrego" imienia
Kościoła, tylko zauważam co robi źle. A wysyłanie krzyżowców by zabijali za papieża to grzech,
który ma i papież i krzyżowcy.


To nie grzech, to poświęcenie w imię sprawy. Świat jest zły i obłudny naszym celem jest go od tego uchronić, a tego nie da się zrobić w żaden inny sposób jak tylko mieczem.

Dnia 17.11.2007 o 12:31, szerszeń45 napisał:

- Więc należy ich zabić, a Ci, którzy przeżyją mają się nawrócić albo też zginą. Masz rację
absolutną! Jak ja lubię narzucanie religii i wolną wolę. Dzięki wielkie za tą "najwspanialszą"
religię IMO w tym momencie nic się nieróżniącą od islamu, z którym walczycie.


My pokazujemy im święty ogień, gdy święta woda już do nich przemawia.

Dnia 17.11.2007 o 12:31, szerszeń45 napisał:

- Nie bronię siebie, lecz mych poglądów, a to różnica. Ja nie mam nic do ukrycia. Sam się zresztą
przyznaję do winy zabicia ponad 30 Turków, więc o co chodzi? Sam mam grzech zabicia człowieka.
Kilkukrotny grzech, którego nikt mi nie odpuści. Muszę z tym żyć. Przed czym się bronię? Przed
argumentami, że zabijanie ludzi nie jest złem? Jest i będę się tego trzymał tak długo, aż sam
papa tu nie przyjedzie i osobiście mnie zadźga sztyletem. Jesteście siebie warci.


"Papa" to bluźnierstwo wobec kościoła, masz szczęście że ja nie jestem z tych co za takie słowa obcinają język.
Zabijamy bo bronimy, a najlepszą obroną jest atak, to jedyna droga... A śmierć... Śmierć towarzyszyła człowiekowi w każdej wojnie.

Dnia 17.11.2007 o 12:31, szerszeń45 napisał:

- Co konkretnie Cię śmieszy w proteście przeciw zabijaniu ludzi? Bo mnie nic. Tak Ci to wisi,
że umierają ludzie? Jak Ci nie żal Saracenów to powiem, że giną i nasi! To też jest Ci obojętne?


I właśnie dlatego że nasi giną i ginąć mogą siedzę tu teraz przy tobie i po to został wykuty ten miecz *wyciagnął ostrze z pochwy* By chronić tych którzy ochrony potrzebują, by zbawiać tych ! którzy zbawienia potrzebują !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się