Zaloguj się, aby obserwować  
Milteen

GOTHIC

16146 postów w tym temacie

Dnia 22.01.2007 o 20:01, elTadziko napisał:

PS. Jestem już Szkodnikiem :P


niestety dopiero w czwartym rozdziale (najpierw musisz zostać najemnikiem) i to pod koniec rozdziale więc lepiej zainwestuj trochę punktów w siłe szybciej się zostaje magiem ognia bo już w trzecim rozdziale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak chce się być Magiem to najlepiej zaczynać w SO. A pełzacze nie są wcale takie silne, ja je rozwanlałem pojedynczo, bodajże wilczym kłem, albo ciut lepszą bronią, nie pamiętam bo to troche dawno było, w każdym bądź razie nic nie kupowałem bo wtedy to jeszcze rudy mi było szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja walczyłem z pełzaczami zwykle morgensternem. Też ładnie z tego zchodziły. Wytarczy je trzymać na dystans i nie pozwolić podejść bliżej. Zwłaszcza jak się ma mistrza w broni jednoręcznej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ja z pełzaczami walczyłem mieczem straznika świątynnego jeden stał odosobnony prze bagnie zwabiałem tam węże jak zginą brałem miecz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A z jakimi stworami najwięcej się męczyliście??? Mnie osobiście wkurzały ogniste jaszczury, brałem pełno amuletów odporności na ogień ale niezbyt dużo dawały. Ale w końcu chyba 2 ubiłem, bo było to potrzebne do ULU-MULU, w dalszej części gry już nie próbowałem z tym paskudztwem walczyć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A mnie zawsze denerwowały brzytwy. Nie że są dobrym przeciwnikiem, bo schodzą ładnie, lecz dlatego, że zadają ogromne obrażenie i występują stadnie...

Tykus, ogniste jaszczury ładnie schodzą z kuszy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.01.2007 o 08:55, szerszeń45 napisał:

Tykus, ogniste jaszczury ładnie schodzą z kuszy ...


Ja je waliłem z łuku, a jak się zbliżały to chodu ale to nie jest mój styl ;) Ja od małego wszędzie chciałem wparować z wielkim mieczem i robić rozróbę na całego ;) Jestem większym fanem Aragorna niż Legolasa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja zawsze grałem magiem i raczej nic mi za wiele kłopotu nie sprawiało, bo na wszystko był jakiś czar. Ale mnie zawsze harpie wkurzały. Normalnie nie moge z nimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.01.2007 o 11:46, Vorn napisał:

Ale mnie zawsze harpie wkurzały. Normalnie nie moge z nimi.

A własnie racja. Chociaż harpie to właściwie małe piwo, ale te ich odgłosy są naprawde irytujace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

musze miec pewność,jak saturas dał mi questa,że mam przynieść te 5 kamoli to przy którymś tam kamyku spotkałem diego i dał mi nowego questa,że mam iść zabić golema,i obok była 2-ruga droga,która prowadziła kajś,byli tam gośćie z nowego obozu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.01.2007 o 14:50, Mat.W napisał:

musze miec pewność,jak saturas dał mi questa,że mam przynieść te 5 kamoli to przy którymś tam
kamyku spotkałem diego i dał mi nowego questa,że mam iść zabić golema,i obok była 2-ruga droga,która
prowadziła kajś,byli tam gośćie z nowego obozu

Chyba chodzi i o trola a nie golema. Tam w pobliżu znajduje się obóz bandytów (jak tam pójdziesz to cię zaatakują). Żeby zabić trola musisz go zmniejszyć. Zwój znajdziesz po drodze, niedaleko trola. Diego ci pomoże. Kamień jest tam w jaskini. A co do tej misji to przy każdym kamieniu znajdziesz pomocnika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Żeby dostać się do jaskini będziesz musiał zabić jeszcze gobliny, a potem Diego będzie musiał naprawić kołowrót. Jak go przekręcisz będziesz mógł iść po kamień, ale będzie go pilnowało kilka harpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.01.2007 o 15:55, Mat.W napisał:

miałem iść do przyjaciela Ur-Sharka po medalion,ale nie wiem gdzie znajduje sie ta jaskinia:\


To nie medalion tylko broń-artefakt. Tarrok(tak bodajrze nazywał się ten przyjaciel Ur-shaka)jest nie w jaskini tylko w kopalni "w kotle" znaczy w kopalni nowego obozu, która aktualnie okupywana jest przez stary obóz. Przeteleportuj się do Saturasa, to powie ci(on albo jakiś inny mag), że Gorn chce coś od ciebie, pójdziesz z nim oswobadzać kopalnię. Przed wyruszeniem do kopalni Gorn powie ci że Wilk chce coś od ciebie zanim wyruszysz do kopalni. Opłaca się z nim pogadać bo nauczy cię on z darmochę usuwać pancerze pełzaczy, a później zrobi ci z nich fajną zbroję. Łatwiej jest oswobadzać kopalnię bez Gorna, tzn. Powiedzieś mu żeby został przy wyjściu z kopalni. Wtedy nie musisz się zastanawiać czemu nie może wchodzić po drabinach, jak spadnie(bug). Sam lepiej oswobadzaj kopalnię od końca, tzn. W pierwszym pomieszczeniu w kopalni zejdź na dół, jest tam przejście gdzie chodzą pełzacze. Przejdź przez nie i dojdziesz prosto do Tarroka. Z tego miejsca łatwiej jest ruszyć wybijać strażników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.01.2007 o 15:55, Mat.W napisał:

miałem iść do przyjaciela Ur-Sharka po medalion,ale nie wiem gdzie znajduje sie ta jaskinia:\

Muszisz iść do Nowego Obozu. Tam idziesz cały czas drogą w góre i jesteś w wolnej kopalni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.01.2007 o 16:37, Vorn napisał:

Muszisz iść do Nowego Obozu. Tam idziesz cały czas drogą w góre i jesteś w wolnej kopalni.


A dokładniej skręcić przed wejściem do groty mieszkalnej(znaczy groty w której są domy w NO)w prawo, tam przy drodze zazwyczaj ćwiczył Cord z dwoma kolesiami. Teraz Cord jest właśnie trochę dalej, w głąb tej ścieżki przy której ćwiczył. Tworzy tam z kilkoma najemnikami(min. Gornem) "prowizoryczną straż". Gdy pójdziesz dalej tą ścieżką to dojdziesz do kopalni. Resztę i dokładniej opisałem w poprzednim poście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 23.01.2007 o 16:31, CR7 napisał:

Łatwiej jest oswobadzać kopalnię bez Gorna, tzn. Powiedzieś mu żeby został przy wyjściu z kopalni.
Wtedy nie musisz się zastanawiać czemu nie może wchodzić po drabinach, jak spadnie(bug). Sam
lepiej oswobadzaj kopalnię od końca


Mi dobrze szło z Gornem. Zawsze jak spadał, mógł potem wchodzić po drabinie, czaem tylko blokował się w niektórych miejscach, ale potem i tak pojawiał się nie wiadomo skąd. :P Co prawda nie czyściłem kopalni od końca, tylko szedłem prosto i zabijałem strażników jak leci. Z Gornem to nie było trudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja wolałem go zostawić. Irytowało mnie to gdy zamiast wchodzić po drabinie biegał w kółko. Do tego czasem jak zabiłem strażnika to Gorn podbiegał do mnie i mnie napażał z topora. Zresztą zawszę jak przechodziłem Gothica to po otwarciu stróżówki i użyciu kołowrota(tzn.otwarciu kopalni) jak się pogada z Gornem to mówi "znowu szukasz kłopotów?". Czasem to jeszcze przed wejściem do kopalni jak się rozprawiałem z bodajże Szakalem to on już podbiegał i mnie nawalał. Podczas oswobadzania kopalni w ogóle występuje dużo błędów. Np. właśnie przechodząc przez tą jaskinię z pełzaczami to na końcu, przed samym orkiem przejście jest zawalone dechami, ale i tak da się przez nie przejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować