Zaloguj się, aby obserwować  
Milteen

GOTHIC

16146 postów w tym temacie

Dnia 19.03.2008 o 20:57, Kalejdoskop86 napisał:

No! Chciałbym tylko powiedzieć, że zatłukłem (a właściwe określenie to po prostu: pokonałem)
Śniącego, ale nie w wyobrażeniu, że go biłem. Wbiłem Ostrza Szamanów i ich serca i wessało
Śniącego ;) . Jak wy się czuliście, jak przebijaliście serca szamanów, a w końcu pokonaliście
Śniącego? :)

Pfff jakie stwierdzenie. Ja to bardziej cieszyłem się ,ze przeszedłem wspaniałą grę. Dopiero za drugim razem uświadomiłem sobie ,że wypędziłem śniącego i ocaliłem wiele istnien. Dobrych czy złych nie ważne ;] ważny był czyn którego dokonałem i to ,że byłem najpotężniejszym człowiekiem wewnątrz bariery która upadła. Szkoda mi było tych szamanów którzy poddali się Krushakowi .. Gdyby żyli ja bym ich zabił xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.03.2008 o 09:48, mlynar911 napisał:

Pfff jakie stwierdzenie. Ja to bardziej cieszyłem się ,ze przeszedłem wspaniałą grę.
Dopiero za drugim razem uświadomiłem sobie ,że wypędziłem śniącego i ocaliłem wiele istnien.
Dobrych czy złych nie ważne ;] ważny był czyn którego dokonałem i to ,że byłem najpotężniejszym
człowiekiem wewnątrz bariery która upadła. Szkoda mi było tych szamanów którzy poddali
się Krushakowi .. Gdyby żyli ja bym ich zabił xD

Nie trzeba od razu wyskakiwać z wyrazami typu "pfff" ...
A sprawa Śniącego to u mnie wyglądała tak: najpierw się cieszyłem, bo wygnałem demona, upadła bariera, byłem najpotężniejszym człowiekiem wewnątrz niej (tak jak mówiłeś) i, że przeszedłem wspaniałą grę, klasykę, legendę! :) Chociaż trochę było smutno mi, że tylu bandytów się wydostanie, a Śniący wydał rozkaz "Przybywajcie!". Wszystko jest wyjaśnione w G2 i NK. Ale cóż... ja tam wybiłem cały Stary Obóz, więc raczej nie powinno być mi smutno. Rzeź i krew była wszędzie! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.03.2008 o 12:37, Kalejdoskop86 napisał:

A sprawa Śniącego to u mnie wyglądała tak: najpierw się cieszyłem, bo wygnałem demona,
upadła bariera, byłem najpotężniejszym człowiekiem wewnątrz niej (tak jak mówiłeś) i,
że przeszedłem wspaniałą grę, klasykę, legendę! :) Chociaż trochę było smutno mi, że
tylu bandytów się wydostanie, a Śniący wydał rozkaz "Przybywajcie!". Wszystko jest wyjaśnione
w G2 i NK. Ale cóż... ja tam wybiłem cały Stary Obóz, więc raczej nie powinno być mi
smutno. Rzeź i krew była wszędzie! :D


To dla mnie w każdym cRPG najprzyjemniejsze jest patrzenia jak moja roślinka (bohater) rośnie i zmierza się z przeciwnościami. To też cieszyłem się, że mój Bezio zrobił wszystko, co było do zrobienia, do końca nie dał sobą pomiatać i wyrósł na takiego wojaka, któremu Gomez do pięt nie dorasta. Później dopiero było to, że uratowałem świat;). A w drugiej części przeżyłem mały szok, że to jeszcze nie koniec, bo grałem po kolei G1, G2.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.03.2008 o 12:48, Pawciu45 napisał:

To dla mnie w każdym cRPG najprzyjemniejsze jest patrzenia jak moja roślinka (bohater)
rośnie i zmierza się z przeciwnościami. To też cieszyłem się, że mój Bezio zrobił wszystko,
co było do zrobienia, do końca nie dał sobą pomiatać i wyrósł na takiego wojaka, któremu
Gomez do pięt nie dorasta. Później dopiero było to, że uratowałem świat;). A w drugiej
części przeżyłem mały szok, że to jeszcze nie koniec, bo grałem po kolei G1, G2.

O tym chyba każdy wie :) . Od roli popychadła mój Bezi stał się potężny i wymordował wszystkich w Zamku, wytępił całe miasto orków. Na koniec miałem dość dużo punktów umiejętności, a broń jednoręczna i dwuręczna na max, siłą na max (miałem powyżej 100, wiecie, amulety, miksturki) , więc jeszcze dałem mu trochę many i w zręczność i łuk pakowałem. Byłem samowystarczalny i każdy o zdrowym rozumie by mi nie podskoczył :) .
Tak na prawdę tych uczuć i przemyśleń jest tak wiele, że trudno wszystko na raz napisać. Ach, to napięcie... :)
btw. miał ktoś jeszcze bug w Świątyni Śniącego, który powodował, że tylko jeden Książę Demonów się pojawiał? Bo ja miałem tak. Przy pierwszym przebitym sercu został przywołany, utłukłem go, ale przy innych nie. O piątym, ostatnim nie mówię, po o przebiciu następuje koniec gry ;) .
A jeszcze coś dodam do twojego "małego szoku" - ja przeszedłem najpierw G2:NK, a później G1 i powiem szczerze: dziwnie mi było, jak grałem w G1 po przejściach z G2. Górnicza Dolina kolorowa, ładna, wszystko ładne, a w G2 smoki dewastujące okolicę, jaszczuroczłeki, pełno bandytów wszędzie no i oczywiście orkowie, którzy oblegają Zamek :P .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.03.2008 o 12:52, Kalejdoskop86 napisał:

O tym chyba każdy wie :) . Od roli popychadła mój Bezi stał się potężny i wymordował
wszystkich w Zamku, wytępił całe miasto orków. Na koniec miałem dość dużo punktów umiejętności,
a broń jednoręczna i dwuręczna na max, siłą na max (miałem powyżej 100, wiecie, amulety,
miksturki) , więc jeszcze dałem mu trochę many i w zręczność i łuk pakowałem. Byłem samowystarczalny
i każdy o zdrowym rozumie by mi nie podskoczył :) .


Ja nie bawię się w mega staty, bo te 100 siły zawsze mi wystarcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.03.2008 o 12:57, Pawciu45 napisał:

Ja nie bawię się w mega staty, bo te 100 siły zawsze mi wystarcza.

Ale zawsze można się dowartościować :) . Sama świadomość, że jesteś silniejszy i ty mógłbyś uczyć swoich dawnych mistrzów (chociaż tego nie można nazwać nauką, po jak ma się ponad 100 siły to są mikstury, rośliny i wspomagacze typu naszyjniki, pierścienie) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.03.2008 o 12:59, Kalejdoskop86 napisał:

> Ja nie bawię się w mega staty, bo te 100 siły zawsze mi wystarcza.
Ale zawsze można się dowartościować :) . Sama świadomość, że jesteś silniejszy i ty mógłbyś
uczyć swoich dawnych mistrzów (chociaż tego nie można nazwać nauką, po jak ma się ponad
100 siły to są mikstury, rośliny i wspomagacze typu naszyjniki, pierścienie) .


Dowartościować to się można ubijając Gomeza i siadając na jego tronie. Zresztą głównie liczą się chęci, gdy któryś z nich chciał tak samo mocno ja Bezi wydostać się z Koloni, to zapewne by to zrobili, ale im się nie chciało, więc na hero przewyższa ich też siła woli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.03.2008 o 13:02, Pawciu45 napisał:

Dowartościować to się można ubijając Gomeza i siadając na jego tronie. Zresztą głównie
liczą się chęci, gdy któryś z nich chciał tak samo mocno ja Bezi wydostać się z Koloni,
to zapewne by to zrobili, ale im się nie chciało, więc na hero przewyższa ich też siła
woli.

Dużo jest rzeczy w tej grze, którymi można się dowartościować. Zabicie Gomeza i siedzenie na jego tronie, statsy powyżej maxymalnych, rozwiązanie Zagadki Chromaninu, pokonanie Śniącego itd. To właśnie czyni Gothic grą, która bawi innych ludzi i pozwala poprawić nastrój :) .
Poza tym, Bezi miał dużo szczęścia. Był gońcem Magów Ognia, a potem po dołączeniu do jednego z obozów był w złym czasie i miejscu. Można nawet powiedzieć, że przez przypadek i przez dużą ilość szczęścia był taki potężny, aczkolwiek był również "Świętym Nieprzyjacielem" , "Wybrańcem Innosa" (w G3 okazuje się, że nim nie jest, a jest nim król Rhobar II) i to z pewnością dużo pomogło :) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>aczkolwiek był również "Świętym Nieprzyjacielem"

Dnia 20.03.2008 o 13:06, Kalejdoskop86 napisał:

, "Wybrańcem Innosa" (w G3 okazuje się, że nim nie jest, a jest nim król Rhobar II) i
to z pewnością dużo pomogło :) .


Coooo!!!!???? Wytłumacz proszę, bo w 3 nie grałem, bo mam za słabego kompa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.03.2008 o 13:15, Pawciu45 napisał:

Coooo!!!!???? Wytłumacz proszę, bo w 3 nie grałem, bo mam za słabego kompa.

Ja też nie grałem, ale dużo czytałem o świecie Gothic''a.
A więc: w G1, G2, NK wmawiano nam, że jesteśmy wybrańcem Innosa. Nawet potężny artefakt, Oko Innosa wybrało sobie Bezimiennego na swego władce, podczas gdy w G3 okazuje się, iż wybrańcem Innosa jest król Rhobar II, a Beliara - asasyn Zuben. Mnie też to zszokowało, ale niestety tak jest. Wybierając drogę Innosa to w późniejszym stadium król przekazuje na nas moc wybrańca i tylko wtedy nim zostajemy. Analogicznie jest ze stroną Beliara, ale tutaj sam mroczny bóg nas mianuje wybrańcem po zabiciu nieprzyjaciół (tj. nieprzyjaciół dla Beliara) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To też mnie zdziwiło. Idę sobie do stolicy Myrtany a tu patrzę bariera :P No dobra dowiedziałem się, że w starej fortecy Gotha jest ukryty teleport do stolicy. No więc idę, a tu uwięziony Gorn. Uwolniłem go, a potem razem zdobyliśmy teleport. Jednak trzeba wiedzieć, że runy magii zostały zniszczone przez Xardasa. Jednak można z samego siebie wyjąć magię, co pozwoliło mi odbić stolicę Myrtany :] Później poszedłem do Rhobara II
Rhobar II :
Witaj wybrańcze, Twoja sława i chwała dotarła tu tuż przed Tobą
Bezi :
Jak to "Wybrańcze" ?
Rhobar II :
Sam Innos mi się objawił, że okręt przyniesie zbawienie. To ty pokonałeś Śniącego i Smoki z Khorinis

Sory, ale wiem, że to nie temat o G III, ale tłumaczyć nie zaszkodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.03.2008 o 12:37, Kalejdoskop86 napisał:

Rzeź i krew była wszędzie! :D

Z sentymentem u mnie to jest tak ,że było mi smuto ,że wspaniała przygoda dobiegła końca ,że już nic nowego mnie w tej grze nie spotka ,że nie będę się głowić gdzie moge znaleźć jakiegoś grzyba czy coś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.03.2008 o 13:49, mlynar911 napisał:

Z sentymentem u mnie to jest tak ,że było mi smuto ,że wspaniała przygoda dobiegła końca
,że już nic nowego mnie w tej grze nie spotka ,że nie będę się głowić gdzie moge znaleźć
jakiegoś grzyba czy coś innego.

No właśnie... ale tak jak pisałem to pozytywnych odczuć po tej grze nie można w paru zdaniach opisać, to się czuje :) .

@Meziros

Owszem, nie jest to temat o G3, ale dyskutujemy o pewnym fakcie (wybraniec Innosa) jakże obecnym w Gothicu :) . A to, że Rhobar II mówi o Bezim, że jest wybrańcem to nie zmienia faktu, że to król jest wybrańcem Innosa. Może chodziło mu o "Świętego Nieprzyjaciela" orków, który miał zniszczyć demona KRU-SHAK''a (czyli Śniącego) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak Xardas coś mówił o świętym nieprzyjacielu. Otóż szkoda, że nie można stanąć po innych drogach w g I ( chodzi o inne zakończenia ) że np. Będziesz świętym przyjacielem :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ja gdy grałem w g1 synek miał 5 lat i przez cała grę siedział twardo obok mnie i przeżywał przygody beziego. gdy gra dobiegła końca zobaczyłem że mojemu małemu kibicowi łzy ciurkiem ciekną po policzkach...nie było przebacz, natychmiast trzeba było g2 instalować ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.03.2008 o 14:33, Meziros napisał:

Tak Xardas coś mówił o świętym nieprzyjacielu. Otóż szkoda, że nie można stanąć po innych
drogach w g I ( chodzi o inne zakończenia ) że np. Będziesz świętym przyjacielem :]

Jakby się tak dało, to fabuła nie trzymałaby się kupy, bo tytuł Święty Przyjaciel oznaczałby wybrańca ORKA, który pokonałby Śniącego. Jakby Beziego przemienili jakoś na orka to w 2 musiałby być wybór pomiędzy orkiem, a człowiekiem, inne rozpoczęcia gry itp. Zły pomysł, a tłumaczenie, dlaczego nie mogło by tak być zajęło by mi chyba parę stron :P .

@castlerock
A teraz twój syn gra w Gothic'a? :) Zresztą zniszczyłeś mu zabawę, bo dzieci w jego wieku szybko zapamiętują fakty, więc jak przeżył twoje granie w Gothic'a to jakby sam zagrał to wiedziałby co się stanie itd. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.03.2008 o 14:39, Kalejdoskop86 napisał:

>
@castlerock
A teraz twój syn gra w Gothic''a? :) Zresztą zniszczyłeś mu zabawę, bo dzieci w jego wieku
szybko zapamiętują fakty, więc jak przeżył twoje granie w Gothic''a to jakby sam zagrał
to wiedziałby co się stanie itd. ;)


gra, gra do dziś, przeszedł wszystkimi sposobami wszystkie trzy części, grał z modami chyba wszelakimi, grał w diccurica, grał z teksturami zimowymi itp, robił przerobki (ivona i te sprawy), uczestniczy w robieniu któregoś moda,. własciwie to ciagle cos kombinuje z ta gra.. :D
nawiasem mówiąc to czytać nauczył się dzięki g1 no i łyknął bakcyla rpg (przy okazji rts).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.03.2008 o 14:53, castlerock napisał:

gra, gra do dziś, przeszedł wszystkimi sposobami wszystkie trzy części, grał z modami
chyba wszelakimi, grał w diccurica, grał z teksturami zimowymi itp, robił przerobki (ivona
i te sprawy), uczestniczy w robieniu któregoś moda,. własciwie to ciagle cos kombinuje
z ta gra.. :D
nawiasem mówiąc to czytać nauczył się dzięki g1 no i łyknął bakcyla rpg (przy okazji
rts).

Och, więc widzę, że dzięki tobie i Gothicom nauczył się czytać no i - jak powiedziałeś - spodobały mu się tego typu gry. Kto wie, może kiedyś sam stworzy grę RPG? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A teraz coś z innej beczki: jestem w poszukiwaniu ksiąg Chromanina. Zdecydowałem się pójść ich szukać w 5 rozdziale (to jedyny mój save przed 6 rozdziałem i walce ze Śniącym) . Otóż znalazłem już pięć ksiąg, ale szóstej nie mogę znaleźć. "Znajdziesz mnie tam, gdzie wszystko się zaczęło" . Tak w niej pisze, więc pierwsza myśl to pójście do placu wymian. Nie ma. Wróciłem do Wieży Mgieł (tam szkielet mag ma pierwszą księgę) i też jej nie ma! Przeczytałem w necie, że ostatnia znajduje się w posiadaniu martwego mężczyzny. Tam jest tylko szkielet i jakieś miksturki. Nie wiem, może źle szukam. Macie jakieś pomysły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ta księga jest w wieży Mgieł tam gdzie się rozpoczęła ta misja.

EDIT:

Jak jej tam nie ma to możliwe, że buga masz albo coś źle zrobiłeś ale stawiam na buga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować