Szkoła i sprawy wokół niej. [M]

[Aragloin 0]

Dnia 04.09.2008 o 16:02, JC Denton1 napisał:

> No to Cambridge, i zostają regaty wioślarskie. xD
Albo Oxford. A te regaty to dobry pomysł, nadawałbym się na sternika. :-)

Ja raczej nie, bo i kondycja i waga raczej by wywróciła łódkę. :P
Ale na poważnie- Mam takie ambicje.
BTW- dzisiaj na muzyce coś śpiewaliśmy " pięknie żyć znaczy kochać świat", a ja wraz z kolegą trochę przerobiliśmy: "Piękna rzyć, znaczy wino pić". Bez sensu, ale trochę się pośmialiśmy. :D

[Burszurasek 0]

Bah, a ja dzisiaj miałem lekcję z SS-manką. ;/
Babka nie dość, że się drze co chwile, to jeszcze kazała nam kwiatki podlać w sali, zadała 2 zadanka i będzie jutro pytać. Dodam tylko, że mam biologię podstawową. xP

[master_matrox 0]

Hm, dzisiejszy dzień minął nawet nieźle.

Na początku była historia - tutaj "spotkanie" z nowym nauczycielem. W sumie to zrobił dobre pierwsze wrażenie, ale ma w planach robienie kartkówek oraz zadawanie prac domowych, a tego osobiście nie lubię. Poprzedni nauczyciel nic takiego nie robił, ale mimo wszystko był bardzo w porządku. Druga lekcja to sztuka - też organizacyjna. Nauczyciel ten sam od kilku lat, więc fajnie ;-) Trzecią lekcja była chemia, tutaj troszkę powiało grozą. Materiał, który mamy opanować w tym roku jest dość obszerny, a i do najłatwiejszych nie należy. Widać, że trzeba będzie nieźle wziąć się do nauki. Potem matematyka, angielski - obie lekcje minęły szybko i nudnie Na koniec język polski, lekcja o fonetyce - było zabawnie ;-)

[Latimeria 0]

Dnia 04.09.2008 o 17:44, master matrox napisał:

Trzecią lekcja była chemia, tutaj troszkę powiało grozą.
Materiał, który mamy opanować w tym roku jest dość obszerny, a i do najłatwiejszych nie
należy.

Ty poczekaj aż pójdziesz do LO! Polecam biolchem. Normalnie chemia to istny koszmar! Tak nawiasem mówiąc to na biologii wcale nie jest lepiej.

No a co do mojego dnia to nie było tragicznie. Rano PP, jakaś kobieta podyktowała nam 18 punktów (o tym, czego będziemy się uczyć), wydała się nawet sympatyczna, choć ponoć połowa drugiego biolchemu zdawała u niej w zeszłym roku na dopa z historii... :P Potem dwa niemieckie. Krótkie odtworzenie i troszkę nowego materiału. Ogólnie sympatycznie, lubię ten przedmiot. Zlatuje dużo szybciej niż angielski. Potem dwa wfy. Biegałyśmy sobie rekreacyjnie na 2,5 km (z przerwami, były to kółka po 500 metrów każde, ostatnie dwa były pod rząd) i troszkę mi się słabo zrobiło. Ale się trzymałam prosto, więc poszłam żwawo na informatykę. Jedną grupę miał wziąć luźny koleś, u którego się pyka w CS-a na lekcji a drugą nauczycielka, u której rzekomo się trzeba uczyć. Tzn. nie ma czasu wolnego, itd. No to mnie przypadła grupa z kobietą. Okazało się, że wcale nie jest taka zła, jak o niej mówią - sprawdzian z października mogę sobie poprawić w maju i są np. 20 minutowe sprawdziany. Jak je zrobię w 15 minut dobrze to mam 6. Jak będzie błąd to mam pozostały czas na skorygowanie go. Ogólnie wygląda to sympatycznie, nauczycielka fajna. Jak sama powiedziała... trzeba być głupim, żeby sobie nie poradzić. Potem matematyka i zapowiedź sprawdzianu. No i na końcu chemia i podobne "jaja" jak na majcy, tyle, że sprawdzian z całej pierwszej klasy... ech... a jutro w miarę dobry dzień. Ale dwa j. polskie. Nie lubię j. polskiego.

[Belegdil 0]

Dnia 04.09.2008 o 19:33, mała16 napisał:

Ty poczekaj aż pójdziesz do LO! Polecam biolchem. Normalnie chemia to istny koszmar!
Tak nawiasem mówiąc to na biologii wcale nie jest lepiej.

Chemia nie jest trudna. Jak się dobrze opanuje podstawy to leci z górki. Chyba, że zaczęliście w 2 klasie organiczną. To już inna bajka - to trzeba polubić :>

A apropo biologii. W drugiej klasie na biol-chemie będziesz miała zapewne cykle różnego rodzaju związane z roślinkami. Beznadziejne są po prostu ;] Ale później lekcje o anatomii człowieka są już ciekawsze ^^

[Lukasz090 0]

Chyba cię dysleksja boli xD

Ze zmęczenia sorry :P Tydzień szkoły i mam już dość :P

[MKRaven 0]

Dnia 04.09.2008 o 19:33, mała16 napisał:

Ty poczekaj aż pójdziesz do LO! Polecam biolchem. Normalnie chemia to istny koszmar!
Tak nawiasem mówiąc to na biologii wcale nie jest lepiej.

Niieeeeee!!! Biologia w LO - na samo wspomnienie wszelkie koszmary powracają. Byłem w mat-fizie a babka uważała, że niezależnie od profilu i tak będzie nas pytała z materiału rozszerzonego, w związku z tym jedyne pytania jakie mieliśmy to były pytania z materiału, którego... nie było w podręczniku! :O Porażka normalnie.

Chemia to już było dużo fajniej i luźniej ze względu na nauczyciela. Sala też była niezła dość powiedzieć, że przez trzy lata zawsze na wejście tak samo zaczynaliśmy się brechtać jak widzieliśmy naklejkę WSIP na jednym z regałów, gdzie ktoś pod napisem "Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne" ktoś dopisał markerem "...oraz prasy dla mężczyzn" :D .

[JC_Denton1 0]

Nienawidzę lekcji muzyki!!! Dzisiaj odbyła się pierwsza. Wszystko super, aż do czasu, kiedy nauczycielka nie spytała, czy umiemy coś śpiewać. Na to ok. 25 osób wydarło się, że tak (cała klasa liczy 29 osób). No i te debile zaczęły śpiewać Disco-Polo. Myślałem, że zwymiotuję. Nienawidzę Disco-Polo!!!

[Burszurasek 0]

/.../
Żebyś miał tylko takie problemy związane z edukacją. ;]

[Lukasz924 0]

ja mam pytanie jaka prace bede mial po technikum ELEKTRONICZNYM
?????

[SpeedTouch 0]

Dnia 05.09.2008 o 15:20, Lukasz924 napisał:

ja mam pytanie jaka prace bede mial po technikum ELEKTRONICZNYM
?????

bedziesz elektrykiem

[Lukasz924 0]

Dnia 05.09.2008 o 15:27, SpeedTouch napisał:

> ja mam pytanie jaka prace bede mial po technikum ELEKTRONICZNYM
> ?????
bedziesz elektrykiem

czyli praca w jakich kategoriach cos konkretnie

[Aragloin 0]

Dzisiejszy dzień tak jak poprzednie( oprócz wtorku) minął bardzo szybko.

1. WOS- no to wiadomo, ględzenie o wymaganiach i programie w klasie III, popytała pani o wiadomości. Trudno będzie mieć 6.. :/
2. Biologia- nic ciekawego, umówiliśmy sie tylko na którąś sobotę wrześnai na 4 godziny lekcyjne( !), które mają przygotować nas do egzaminu gimnazjalnego.
3. Polski. Gramatyka, bodajże o uproszczeniach grup spółgłoskowych. W pewnym momencie nauczycielka zaczęła gadać po rosyjsku, bo baj de łej mówiła o dialektach Słowian.
4. Angielski, dla mnie nic ciekawego, powtórzenie Present Simple, Continuous i Past Simple. Szczerze to ja nie rozumiem, dlaczego w szkołach są takie programy j.ang. w szkole, bo,. np. ja prywatnie uczę się już nawet materiałów na maturę. :P
5. Wułef- 20 minut biegu(prawie) ciągłego. Masakra. Późnej przez ok. 10 minut graliśmy( czwórka) w debla w ping-ponga.
6. Fizyka- nic ciekawego, omówienie programu i przypomnienie wybranych pojęć z klasy II.
7. To już dodatowe kółko geograficzne. Ja i dwie koleżanki z klasy tam poszliśmy. Ogólnie było 7 osób. :D

[SpeedTouch 0]

Dnia 05.09.2008 o 15:27, Lukasz924 napisał:

> > ja mam pytanie jaka prace bede mial po technikum ELEKTRONICZNYM
> > ?????
> bedziesz elektrykiem


czyli praca w jakich kategoriach cos konkretnie

nie wiem poszukaj sobie na praca.pl

[SpeedTouch 0]

> > > ja mam pytanie jaka prace bede mial po technikum ELEKTRONICZNYM
> > > ?????
> > bedziesz elektrykiem
>
>
> czyli praca w jakich kategoriach cos konkretnie

[reykan 0]

Heh dzisiaj tylko 6 lekcji. Zaczęliśmy PO, na którym facet mówił, że mamy sobie kupić koce ratunkowe, bo niedługo będą ćwiczenia z pierwszej pomocy i jeszcze maskę do sztucznego oddychania czy jakoś tak. A na lekcji oglądaliśmy film o tornadach. Dalej były dwa polskie na których pisaliśmy sprawdzian z czytania ze zrozumieniem. Za łatwy on nie był, ale jak ktoś skończył mógł sobie wyjść. Dalej godzina wychowawcza, na której pani uczulała nas na zmianę obuwia, o nie opuszczanie za dużej ilości lekcji i takie tam nieistotne bzdury. Na końcu były dwie matmy z nową panią. Cóż była trochę spięta ale chyba jest trochę ostra:P No i w końcu weekend...

[NyGgA_MiLy 0]

Uff,łikend :D. Dziś ciekawie było.Na fizyce już wiem,że materiał będzie hardkorowy.Potem polski.Nauczycielka sprawdziła nasze wypociny(kartka z dziennika).Miałbym co najmniej 4 gdyby nie to,że nie napisałem daty :/.A tak 3+. Żall. Angielski.Krótkie pytanko z czasów i ćwiczenia na kartce jakieś.Z nudów samolociki z ziomami puszczaliśmy oknami xD.Przysrał się potem ochroniarz do nas :D. Potem gegra, 1 lekcja i już powtarzaliśmy materiał z poprzednich klas. No i w-f. Graliśmy w kosza.Zajebiście było. No i do domu, ale nikt nie mógł wyjść ze szkoły,bo policja sprawdzała nagrania na taśmach.Podobno ktoś z klasy 2 zakosił klasowe pieniądze(około 300 zł) i spuścił je w kiblu xD. Debil jakich mało...I ma idiota kuratora na łbie.Czekałem kilkanaście minut i nas wypuścili. Myślę, że ta 3 klasa będzie nawet fajna :p

[8bit 0]

To trochę nie w moim stylu, ale i ja się dzisiaj pożalę (pochwalę?)
W tym roku, nie wiadomo czemu, podzielili nas na grupy zarówno z j. angielskiego jak i niemieckiego. Jako, że języki nie sprawiają mi specjalnych problemów, to dostałem się do bardziej zaawansowanych (pff..) grup. Ba! Z j. niemieckiego pisaliśmy nawet test i kto napisał najlepiej? No, zgadnijcie. Całe 14 punktów na 30 możliwych! ;P
Gorzej jest z ojczystym językiem, bo w tym roku (2 LO) mamy od cholery lektur w tym ''''Lalkę" Prusa, która wygląda jak jakaś encyklopedia PWN... I do tego jest strasznie nuuuuu[...]uuuudna...
No, ale jakoś to będzie. Chyba. Mam nadzieję. o_O

[Wilkv 0]

"Lalka" jest książką bardzo dobrą, którą na prawdę się czyta szybko. Jest również łatwa to przyswojenia, gdyż pisana prostym językiem, jak i większość dzieł pozytywistycznych. Jeśli narzekasz na "Lalkę", to ciekawe co powiesz przy "Potopie", który notabene również uważam za świetną powieść :]

[Leber16 0]

A ja znowu jestem zmuszony do przerabiania: "Quo Vadis", "Potopu", "Procesu" i "Dżumy"..;/ czytałem już to w gim. a znowu wróciłem do tego dziadostwa w LO, jestem w klasie mat-inf ale i tak mnie obowiązuje większość lektur, chociaż kumple z humana strasznie narzekają, 40 lektur w ciągu dwóch semestrów. W sumie przegięcie.