Zaloguj się, aby obserwować  
exilem

"Gildia Łowców Smoków"-Forumowa gra RPG

1010 postów w tym temacie

***
Braenn wstała rano, brakowało jej zapachu drzew, nie lubiła ciasnych DREWNIANYCH karczm. Jak można być tak bezdusznym dla przyrody, ot cała ludzkość, parszywe zasrańce, pomyślała. Ubrana wyszła na dwór i ćwiczyła strzelanie z łuku. Trafiała bezbłędnie za każdym razem, była dobra, ale celność zawdzięczała też łukowi. Kupiła go kiedyś na bazarze w... nie pamiętała już gdzie. Wydała na niego cały swoje zasoby pieniędzy. Kosztował 400 florenów, ale wart był swej ceny. Zawsze miałą przy sobię Ognistą Jade, choć początkowo chciała zamienić ją na sztylety, ale to nie było godne Driad.
***
Smutek i ciszę wypełnił grobowy dzwon. Chowano przyjaciół z dala od miasta, pod wierzbą płaczącą. Marę pochowano wraz z jej nieodłącznym mieczem "Ognistą Jade", a także butelką rumu i wina. Gabriel również został pochowan, ze swoim ekwipunkiem, za wyjątkiem złota. Nikt nie wiedział, gdzie jest Smoczy Kamień i jakoś nikt się szczególnie nad tym nie zastanawiał. Po pogrzebie cała drużyna ubrana była na czarno. Wszyscy mieli posępne miny, rozmowy brzmiały sztucznie, nie kleily się. Musieli wybrać przywódcę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Minął miesiąc i żaden z uczestników poza mną i Black Dog nic nie napisali więc zastanawiam sie nad zakończeniem gry gdyż nie ma ona sensu skoro nic nie piszecie to znaczy nie gracie ;( Ostateczną decyzje podejmę do końca kwietnia. Jeśli macie jakieś sugestie proszę je kierować na numer gg podany w moim podpisie ;)
Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.04.2007 o 21:03, wdowiakm napisał:

Minął miesiąc i żaden z uczestników poza mną i Black Dog nic nie napisali więc zastanawiam
sie nad zakończeniem gry gdyż nie ma ona sensu skoro nic nie piszecie to znaczy nie gracie
;( Ostateczną decyzje podejmę do końca kwietnia. Jeśli macie jakieś sugestie proszę je kierować
na numer gg podany w moim podpisie ;)
Pozdrawiam.



[Sorry, że piszę tutaj, nie na GG, ale zapomniałem swojego numeru i dopiero koleżanka ma mi przynieść. Sądze, że fabuła ruszy do przodu
a) W wakacje
b)Jak już napiszesz ten post fabularny ze smokiem.

Po prostu napisz już to dojście do tego stwora, jak nikt nie będzie pisał, zaczekaj do końca wakacji, jeśli do tego czasu nie będzie dużego zainteresowania to wtedy zastanów sięnad zakończeniem]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.04.2007 o 17:32, Matizk12 napisał:

[Sorry, że piszę tutaj, nie na GG, ale zapomniałem swojego numeru i dopiero koleżanka ma mi
przynieść. Sądze, że fabuła ruszy do przodu
a) W wakacje
b)Jak już napiszesz ten post fabularny ze smokiem.

Po prostu napisz już to dojście do tego stwora, jak nikt nie będzie pisał, zaczekaj do końca
wakacji, jeśli do tego czasu nie będzie dużego zainteresowania to wtedy zastanów sięnad zakończeniem]

[W wakacje będzie to samo ;( Nie będę pisał gdyż nikt nie ruszył fabuły zresztą się jeszcze zastanowię nad tym. ]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Drużyna posuwała się do przodu, panował względny spokój gdy nagle Vormulac coś wyczuł i przyspieszył kroku po czym krzyknął – Jesteśmy już blisko, smok nas wyczuł ale nie czuję, żeby zbliżał się w naszą stronę. Reszta drużyny była zajęta rozmowami i śmiechem, Wdowiakm wsłuchał się w szum powietrza odbijającego się od ścian pobliskich stromych ścian wąwozu gdy nagle przystanął i rzekł do reszty – Jesteśmy już bardzo blisko, przygotujcie się na przywitanie śmierci, nie możemy dopuścić by smok zaatakował miasto! Wszyscy wyciągnęli swoją broń i ruszyli do przodu. Z oddali było już słychać bestię. Drużynę dzieliło tylko 700 metrów od miasta a do potwora czyhającego na ich życie było około 500 metrów. Nagle Matizek wyprzedził Wdowiakm’a i zaczął biec w stronę smoka krzycząc – Do boju za mną przyjaciele! Drużyna patrząc jak Matizek biegnie sam w stronę smoka ruszyli biegiem za nim...

[Napisałem dojście do smoka, wybaczcie, że jakość jest mierna ale nie miałem czasu mam nadzieję, że się rozpiszecie nad walką ze smokiem bo właśnie się rozpoczęła, acha to ja decyduję o zabiciu smoka nie wy, starajcie się wymyślić jak go pokonać]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Matizk poczuł w sobie wielką moc i odwagę. Czuł, że smoka może pokonać nawet sam, więc pobiegł naprzeciw niego i zaczął strzelać z łuku
-A niech to-powiedział-mogłem nie skąpić na mithrilowe strzały, a tak to brąz nie przebije łuski smoka. Nagle zobaczył, że w jaskini smoka są różne rzeczy. Postanowił się rozejrzeć. Smok wydał z siebie ryk. Trzepnął Matizka ogonem, tak że tamten cały poraniony wylądował na ziemi.
-Ałaa... I po co mi to było? A niech to! Muszę szybko zatamować krwawienie.
Wdowiakm podbiegł do niego
-Nic ci nie jest? Ale w ciebie walnął
-Wiesz co??-powiedział Matizk-pobienij do lasu po jakieś grube liście oraz zioła zwane nuthrist (nazwa własna wymyślana na szybko:)). Podobno one szybko leczą rany. Mają niebieski kwiat i kolce[:)]. Zerwij z nich liście i ugotuj w wodzie. Jesli chcesz mi jeszcze pomóc, musisz zrobić to szybko. Wystarczy około 15 liści.
Wdowiakm szybko pobiegł. Matizk spojrzał na drużynę. Bez dwóch rycerzy z drużyny mają nikłe szanse. Ich skład to 2 łuczników, 1 skrytobójca, 1 mag który już ledwo się trzyma [nie wiem czy on ma zamiar jeszcze grać więc jak się nie odezwie to zginie z ręki smoka] i jedna driada-łowczyni. Czyli jednym słowem mieli nikłe szanse. Właściwie jedyną szansą było odnalezienie słabych punktów bestii. Matizk w swoim rodzimym lesie czytał w książce o smokach, że ich słabym punktem są oczy. Będzie musiał podzielić się tą informacją z Wdowiakmem. Braenn raziła w smoka z łuku, Vormulac chwycił jakiś miecz z martwego wojownika leżącego w jamie potwora i walczył nim, bo wiedział że sztyletami nie ma szans pokonać smoka. Thorin strzelał jakimiś magicznymi pociskami, które rozbijały się o łuski smoka. Na nim właśnie potwór skoncentrował swój atak. Powłoka ochronna którą Thorin wyczarował zaczynała wygasać. Tylko Wdowiakm miał jakieśmagiczne strzały w kołczanie. Możnaby je było wykorzystać. Drużyna czekała na dwóch nieobecnych członków.

[Widzisz Wdowiakm, masz queścika:)]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że nikt nie chce grać więc zrobię coś takiego:

- Kto chce grać w tej forumowej grze proszę o zgłoszenia na meila: marrcinuss@interia.eu podając w tytule "forumowa gra"
- W meilu piszemy ksywkę z forum i opisujemy swoją postać tzn. Piszemy imię, rasę, profesję oraz wyposażenie (ale nie przesadzamy) oraz historię naszej postaci.
- Grę rozpoczniemy kiedy uzbieram 7-9 osób
- Osoby które zostaną wybrane poinformuję drogą meilową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.05.2007 o 00:07, wdowiakm napisał:

Widzę, że nikt nie chce grać więc zrobię coś takiego:

- Kto chce grać w tej forumowej grze proszę o zgłoszenia na meila: marrcinuss@interia.eu podając
w tytule "forumowa gra"
- W meilu piszemy ksywkę z forum i opisujemy swoją postać tzn. Piszemy imię, rasę, profesję
oraz wyposażenie (ale nie przesadzamy) oraz historię naszej postaci.
- Grę rozpoczniemy kiedy uzbieram 7-9 osób
- Osoby które zostaną wybrane poinformuję drogą meilową.



A osoby ze starego składu też muszą się zgłaszać??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.05.2007 o 13:58, Matizk12 napisał:

A osoby ze starego składu też muszą się zgłaszać??


Tak wszyscy którzy chcą grać proszeni są o maila podanego przeze mnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Poniewaz przyszla prosba o zamkniecie tamtu to go zamykam. Gdyby jednak ktos chcial kontynuowac te gre to prosze o kontakt poprzez formularz - zobaczymy co bedzie sie dalo zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
Zaloguj się, aby obserwować