Zaloguj się, aby obserwować  
Moras1990

Prawo Jazdy

3451 postów w tym temacie

/ciach/
Kurs kosztuje w granicach 1100-1300 zł, nie wiem skąd ceny powyżej 2 tysięcy. A ci, którzy nie mają kogoś, kto może ich podszkolić mogą sobie wykupić kilka godzin dodatkowych z instruktorem (koszt około 50 zł za godzinę). Zdanie za pierwszym razem to sprawa losowa, zależy na kogo trafisz i gdzie cię weźmie. No ale masz rację, kurs nie jest tani, w dodatku kolejne podejścia kosztują 100-120 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.08.2011 o 15:35, Henio30 napisał:

Najgorzej to chyba mają ci co nigdy nie prowadzili auta i nie mają kogoś kto by ich podszkolił (...)


Na szkoleniu usiadłem tak na dobrą sprawę pierwszy raz w życiu za kółkiem. Jakoś wcześniej nigdy mnie do tego nie ciągnęło (i nadal nie ciągnie). Zdałem za drugim razem - za pierwszym byłem zbyt zestresowany (dosłownie - cała noga zaczęła mi się trząść :D). Ta obowiązkowa ilość godzin szkoleniowych jak najbardziej jest wystarczająca by zdać egzamin.

>Nie wiem czy pozwoliłbym sobie podchodzić do egzaminu po 5 czy 10 razy. Nawet gdyby tak było, to kasa na >prawko zjadłaby mi kasę na auto. Miałbym prawko ale nie miałbym auta. To jakiś paradoks.

Prawko na całe życie. A samochód nie zając - nie ucieknie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam, niedawno zacząłem jazdy na kursie i mam kilka pytań odnośnie egzaminów. Mam do wyboru Skierniewice lub Płock i tu pojawia się pytanie, gdzie lepiej zdawać. Zdawał ktoś niedawno w tych miastach egzamin? Jak jest z egzaminatorami? No i oczywiście, gdzie prościej zdać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.09.2011 o 20:33, Hummer napisał:

Witam, niedawno zacząłem jazdy na kursie i mam kilka pytań odnośnie egzaminów. Mam do
wyboru Skierniewice lub Płock i tu pojawia się pytanie, gdzie lepiej zdawać. Zdawał ktoś
niedawno w tych miastach egzamin? Jak jest z egzaminatorami? No i oczywiście, gdzie prościej
zdać?


Podobno Skierniewice to bułka z masłem. Ale wiem to tylko ze słyszenia, ale jakoś nikt znajomy nie miał problemów ze zdaniem tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Instruktor mówił mi, że w Płocku są trudniejsze skrzyżowania i ronda, ale egzaminatorzy są "normalni" i nie zaliczają egzaminu przy czymś konkretnym np. wymuszenie. Natomiast w Skierniewicach potrafią oblać za błahostki. Znajomy nie zdał w Skierniewicach, bo na zakręcie przez dziurę w drodze wybiło mu kierunkowskaz pod koniec skrętu i nie poprawił. Z nowości, które do mnie dotarły dowiedziałem się, że do Skierniewic doszły 2 nowe egzaminatorki, na które wiele osób narzeka, jedna z nich podobno wpisuje wynik negatywny, jeśli jadąc po łuku nie włączysz kierunkowskazu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>jedna z nich podobno wpisuje wynik negatywny, jeśli jadąc

Dnia 08.09.2011 o 20:47, Hummer napisał:

po łuku nie włączysz kierunkowskazu.

Jeśli to prawda, to pogratulować Pani znajomości przepisów z których egzaminuje.
Mi jednak trudno uwierzyć w tak daleko idącą głupotę osoby z wyższym wykształceniem, ale
kto wie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.09.2011 o 21:19, Dark_elves napisał:

Jeśli to prawda, to pogratulować Pani znajomości przepisów z których egzaminuje.
Mi jednak trudno uwierzyć w tak daleko idącą głupotę osoby z wyższym wykształceniem,
ale kto wie..

Przecież egzaminatorzy chyba nie mają immunitetu no nie? Jeśli ja bym za coś takiego miał oblać to raczej płazem bym tego nie zostawił ;|

Naszło mnie takie pytanie odnośnie przygazówki. Po primo sam ostatnio zacząłem coś kombinować i czasami już bo wbitym biegu trzymając wciąż sprzęgło podniosę obroty(dodam gazu) i dopiero potem spuszczę nogę ze sprzęgła, bardzo przyjemnie mi się tak w niektórych wypadkach redukuje biegi. Przy zwiększaniu tego jeszcze nie próbowałem(ma jakiś efekt?). Po secundo to zapytany taty jak zrobić przygazówke powiedział, że w momencie kiedy chce zmienić bieg luzuje, puszczam sprzęgło, podnoszę oborty, znowu sprzęgło i bieg. Dobra do zrobienia, ale nie widzę żadnej korzyści z tego płynącej ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 08.09.2011 o 21:42, nightfaler napisał:

Naszło mnie takie pytanie odnośnie przygazówki. Po primo sam ostatnio zacząłem coś kombinować
i czasami już bo wbitym biegu trzymając wciąż sprzęgło podniosę obroty(dodam gazu) i
dopiero potem spuszczę nogę ze sprzęgła, bardzo przyjemnie mi się tak w niektórych wypadkach
redukuje biegi. Przy zwiększaniu tego jeszcze nie próbowałem(ma jakiś efekt?). Po secundo
to zapytany taty jak zrobić przygazówke powiedział, że w momencie kiedy chce zmienić
bieg luzuje, puszczam sprzęgło, podnoszę oborty, znowu sprzęgło i bieg. Dobra do zrobienia,
ale nie widzę żadnej korzyści z tego płynącej ;/


Da się, ale szkoda sprzęgła. Podnosisz wtedy obroty i możesz jechać na wyższym biegu przy danej prędkości niż normalnie. Taka ciekawostka, tylko tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio zaobserwowałem, u niektórych taką manierę,że gdy dojeżdżają
dajmy na to do świateł i widząc je z daleko wrzucają skrzynię na "luz" powiedzmy gdy jadą
jeszcze 60-70 km/h na godzinę i mają te 2,5-3 tys obrotów i twierdzą, że jest to oszczędna jazda<lol>
Przecież to jest tak samo, jak w momencie postoju na luzie, byśmy wcisnęli pedał gazu do tych 3 tys.
Jakie zużycie jest wtedy chyba nie trzeba obrazować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.09.2011 o 10:31, Dark_elves napisał:

(...)


Zużycie paliwa nie zależy od liczby obrotów. Nie bardzo też rozumiem jak można mieć 3k obrotów na luzie, o ile (zgodnie z logiką) nie trzyma się nogi na gazie. Dojeżdżanie na luzie jest głupie z innych powodów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W piątek byłem się zapisać na egzamin znów.. i jak szedłem po mieście widziałem jak dziewczyna jechała w aucie egzaminacyjnym. Wjechała w taką drogę zamkniętą - ślepą uliczkę. Wyprzedziła po lewej stronie zaparkowane samochody wrzucając kierunkowskaz i wrzucając prawy po skończeniu tego manewru. Za tymi zaparkowanymi samochodami była boczna droga prowadząca do swego rodzaju alternatora. To tak wyglądało jakby ona za późno wyłączyła ten prawy kierunkowskaz i to wyglądało, jakby sygnalizowanie skręcenia w tą boczną uliczkę. Za to chyba oblała, bo się przesiadali z egzaminatorem. Na drodze oprócz nich nie było żadnego innego samochodu w ruchu. Zapewne jej powiedział, że stworzyła zagrożenie, tylko dla kogo? To trochę niedorzeczne oblewać za takie coś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hmm... w przypadku gdy egzaminowany nie spowoduje zagrozenia na drodze, albo nie popelni POWAZNEGO wykroczenia na drodze (najechanie na obszar wylaczony z ruchu - ta smieszna zeberka taka ;) - sie do takiego zachowania kwalifikuje) to egzamin konczy sie w najblizszym mozliwym miejscu, gdzie mozna sie bezpiecznie przesiasc.

Kobieta mogla popelnic drugi blad na egzaminie 400m wczesniej ;).

Ale to tylko moje gdybanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.08.2011 o 21:36, nightfaler napisał:

Hmmm, z ciekawości jakieś porady do parkowania równoległego z wjazdem z przodu? Nigdy
nie potrafię schować ładnie samochodu w ten sposób ;/

Do ćwiczenia parkowania najlepsze są samochodziki na radio/kabel z analogowym sterownikiem (chodzi o minimalną prędkość).
A poważnie, to przy parkowaniu przodem musisz przednim kołem po stronie parkingu wjechać kawałek dalej niż linia parkowania (po prostu przejechać krawężnik), następnie odkręcić w przeciwną stronę i jeszcze przejechać niewielki kawałek tak aby przód samochodu zrównał się z linią innych parkujących lub szerokością parkingu.
Kiedy należy odkręcać? Gdy tylne koło po stronie parkingu będzie blisko krawędzi parkingu (po ludzku krawężnika).

Z tego właśnie powodu nie można idealnie zaparkować przodem kiedy parkujesz przy ścianie, tak samo jak nie odsuniesz się od ściany cofając.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować