Zaloguj się, aby obserwować  
Moras1990

Prawo Jazdy

3451 postów w tym temacie

Dnia 31.07.2007 o 20:54, Dann napisał:

Ta, widać zbyt dużo ludzi w Polsce ma prawko, albo zbyt dużo wypadków z udziałem młodych kierowców.
Albo i jedno i drugie. Dlatego tak to zaostrzają.

Ciekawe czy kierowcy ze stażem, którzy zdawali na zupełnie innych zasadach przebrnęliby przez obecny egzamin? Jako pieszy czy pasażer widzę jak ludzie potrafią jeździć. Niezależnie od wieku. Stłuczki z tramwajem wskutek wymuszania pierwszeństwa podczas skrętu w lewo powinny być wskazówką dla policji, gdzie przy okazji nabijania kabzy można faktycznie poprawić bezpieczeństwo. Inną kwestią jest to, że miasta nie są przystosowane do obsługi tak dużego ruchu. Ale w naszym pięknym kraju problem rozwiązuje się poprzez utrudnianie zdobycia prawa jazdy. I niestety sytuacje takie, jak podczas feralnej pielgrzymki sprzyjają psioczeniu na młodych wiekiem kierowców.

Dnia 31.07.2007 o 20:54, Dann napisał:

A póki co jestem żywym przykładem tego, że bez "prawka" też można żyć. ;-P

Ja też. I wcale mnie nie ciągnie do samochodu. Problemem jest tylko to, że wybór w ofertach pracy jest nieco mniejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.08.2007 o 09:53, Treant napisał:

Ja też. I wcale mnie nie ciągnie do samochodu. Problemem jest tylko to, że wybór w ofertach
pracy jest nieco mniejszy.


No rzeczywiście , kurierem w DPD to ja raczej nie będę. :-)
Ale tak się złożyło, że w mojej aktualnej branży prawo jazdy jest zupełnie zbędne. A dopóki numery takie jak 506 i 174 nie zmienią trasy, nie muszę się martwić o dojazd.
Nie przeczę, że dość praktycznie byłoby mieć "prawko" i własny samochód, żeby w razie czego podjechać tu i ówdzie, nawet za miasto. Ale dla mnie do żaden obowiązek, więc i z ponownym podejściem do tego się nie spieszę. Może kiedyś ... może nawet jeszcze w tym roku. Pomyślimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

mam pytanie czy jest jeszcze mozliwosc robienia Prawka od 16 lat(tam gdzie musze jezdzic z osoba pelnoletnia), bo chcial bym w marcu zaraz po urodzinach robic prawko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.08.2007 o 15:20, Mateusz9214 napisał:

mam pytanie czy jest jeszcze mozliwosc robienia Prawka od 16 lat(tam gdzie musze jezdzic z
osoba pelnoletnia), bo chcial bym w marcu zaraz po urodzinach robic prawko

Wydaje mi się że nie można ale pewności 100% nie mam. Nawet gdybys już zaczął kurs to i tak egzamin byś zdawał po 18 urodzinach więc nie wiem czy to takie opłacalne robic kurs tak wcześnie. Ja już skończyłem 17 lat miesiąc prawie temu więc już poczekam i zacznę kurs na jakieś 3 miesiące przed ukończeniem 18 lat. Jeszcze tylko 8 miesięcy ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ja słyszałem ze jest tak ze możesz zrobic prawo jazdy w wieku 16 lat ale do 18 roku życia musisz jeździć z osobą dorosłą, która tez ma prawo jazdy...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.08.2007 o 15:20, Mateusz9214 napisał:

mam pytanie czy jest jeszcze mozliwosc robienia Prawka od 16 lat(tam gdzie musze jezdzic z
osoba pelnoletnia), bo chcial bym w marcu zaraz po urodzinach robic prawko


tak... mozesz robic prawko ale na kategorie B1, oznacza to tyle ze auto musi wazyc chyba 400kg ;p to nawet fiacik 126p wazy ciapke wiecej ;>

swoja droga jest szykowana ustawa ktora pozwoli zasiasc za kolkiem w wieku 16 lat... i tak jak ktos wspomnial do 18 lat jezdzisz z opiekunem gdy bedziesz miec 18 lat przystepujesz dopiero do egzaminu panstwowego i takie tam... wejdz na byle jaka strone traktujaca prawo jazdy i poczytaj jakie ustawy sa szykowane. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

musze sie pochwalic ... wczoraj zaczolem szkolenie na kat. A, a dzis ja zaczynam prowadzic wyklady na kat. B [masakra :)]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moge sie chyba pochwalic..

Niedlugo minie juz 20 rok mojego jezdzenia, szybko to zlecialo, bardzo szybko. Postarzalem sie juz troche, ale umiejetnosci kierowcy pozostaly :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

to ja też się pochwalę, dzisiaj miałem testy - które zdałem bezproblemowo (zero błędów) i zaraz potem jazdę - którą też zdałem - za pierwszym razem (sic!) - chociaż szedłem z nastawieniem, że pierwszy raz to pójdę tylko po to, żeby zobaczyć jak to się odbywa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.08.2007 o 14:09, moonman napisał:

to ja też się pochwalę, dzisiaj miałem testy - które zdałem bezproblemowo (zero błędów) i zaraz
potem jazdę - którą też zdałem - za pierwszym razem (sic!) - chociaż szedłem z nastawieniem,
że pierwszy raz to pójdę tylko po to, żeby zobaczyć jak to się odbywa :D


To znaczy, że miałeś egzamin teoretyczny i praktyczny w jednym dniu? Kurcze, gratuluje! :D Ja praktyke za drugim razem zdałem. ;) - 2 miesiące minęły od ostatniej jazdy a jednak zdałem bez problemu ;).

No, to teraz tylko samochodzik sobie kombinować trzeba. ;-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.08.2007 o 19:15, jakoktochce napisał:

Ja na razie sie uczę jeździć. Egzamin wewnętrzny zaliczyłem z dwoma błędami :)) A jazdy mam
już 15 godzin wyjeżdżonych.


Pamiętaj, żeby na egzamin przyjść wyluzowanym. xD Wiem, łatwo mi mówić - sam sie niemiłosiernie stresowałem, noga mi sama latała (Tak było za pierwszym podejściem ;]), a na drugi egzamin przyszedłem spokojny i pyk.. zaliczyłem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.08.2007 o 19:20, XardasiK napisał:

Pamiętaj, żeby na egzamin przyjść wyluzowanym. xD Wiem, łatwo mi mówić


Łatwo ci mówić :))

Dnia 21.08.2007 o 19:20, XardasiK napisał:

noga mi sama latała (Tak było za pierwszym podejściem ;]), a na drugi egzamin
przyszedłem spokojny i pyk.. zaliczyłem :P


Ja mam nadzieję, że zaliczę za pierwszym razem i będę miał spokój :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja podszedłem na luzie i spartaczyłem na placu... ^^
Poprawka we wrześniu... szczerze mówiąc, nawet nie podchodzę do niej na zasadzie, że na pewno zdam. Wręcz przeciwnie, biorę sobie poprawkę na to, że będę musiał podejść jeszcze ze dwa razy...
Najgorsze jest to czekanie, bo nawet kasy nie szkoda, jak czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.08.2007 o 23:32, szerszeń45 napisał:

Ja podszedłem na luzie i spartaczyłem na placu... ^^


Bo to trzeba na pierwszym biegu robić :)))))

Dnia 21.08.2007 o 23:32, szerszeń45 napisał:

Poprawka we wrześniu... szczerze mówiąc, nawet nie podchodzę do niej na zasadzie, że na pewno
zdam. Wręcz przeciwnie, biorę sobie poprawkę na to, że będę musiał podejść jeszcze ze dwa razy...


Masz racje, najlepiej mają pesymiści! Jeśli się uda to będzie radocha a jak się nie uda to nie będzie zaskoczenia :)

Dnia 21.08.2007 o 23:32, szerszeń45 napisał:

Najgorsze jest to czekanie, bo nawet kasy nie szkoda, jak czasu.


Tak, czekanie jest dobijające. Teraz są takie kolejki, że na pażdziernik są umawiane egzaminy :) A kolega mojej koleżanki kilka dni przed egzaminem tak sie denerwował, że nic nie mógł jeść bo jakichś bólów dostał, czy coś takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.08.2007 o 10:20, jakoktochce napisał:

Bo to trzeba na pierwszym biegu robić :)))))


LOL, to chyba jasne... oblałem po potraciłem słupek lusterkiem...

Dnia 22.08.2007 o 10:20, jakoktochce napisał:

Masz racje, najlepiej mają pesymiści! Jeśli się uda to będzie radocha a jak się nie uda to
nie będzie zaskoczenia :)


Najgorzej, że ja do wszystkiego podchodzę jako realista. :)

Dnia 22.08.2007 o 10:20, jakoktochce napisał:

Tak, czekanie jest dobijające. Teraz są takie kolejki, że na pażdziernik są umawiane egzaminy :) /.../


Zależy jakie miasto, ale u mnie jest podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.08.2007 o 10:30, jakoktochce napisał:

Na rękawie?


"Na rękawie"? Wybacz ale nie czaje o co chodzi... Po prostu jechałem do tyłu na łuku i za późno skręciłem i było po ptokach. Potraciłem słupek i przesiadka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.08.2007 o 10:33, szerszeń45 napisał:

> Na rękawie?

"Na rękawie"? Wybacz ale nie czaje o co chodzi... Po prostu jechałem do tyłu na łuku i za późno
skręciłem i było po ptokach. Potraciłem słupek i przesiadka.


No właśnie to się rękaw nazywa albo korytarz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować