Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Milion za Jobsem

55 postów w tym temacie

Dnia 08.11.2005 o 22:50, sig. napisał:

problem w tym że pod mac os ponoć kompletnie nic nie można zrobić (po
prostu system uznaje że jesli cie dopusci do jakichkolwiek ustawień, wysadzisz komputer albo coś gorszego).

nic podobnego. Ustawienia które interesują 99,9% użytkowników (i dużo więcej) są dostępne normalnie - czasem trzeba się tylko uwierzytelnić potwierdzając login i hasło. Do poważnego grzebania w systemie potrzebne jest natomiast konto roota, które wpierw trzeba włączyć - idea unixowa, którą nomen omen MS wdraża w nowej Viście. Nie ma co się oszukiwać, do pełnych uprawnień administracyjnych typowy użytkownik PCta mieć uprawnień nie powinien. Nawet w tak bezawaryjnym i "mądrym" systemie jak Mac OSX.

Dnia 08.11.2005 o 22:50, sig. napisał:

(dziekuje bardzo, ja tam wole poeksperymentować i mieć tak jak ja chce a nie tak jak che Jobs).

akurat formatowanie o którym pisałeś dostępne jest z poziomu zwykłego konta użytkownika, choć dysku na którym w tej chwili pracujesz nie poddasz kasacji (tak samo jak w windowsie nie da się przenieść Mój Komputer do kosza, choć czasem by się chciało to zrobić :P). Ponadto wszystko formatować i dzielić można z poziomu instalatora systemu, który wg mnie MS mógłby postawić sobie za wzór (obecny installer Visty jest dużo lepszy, ale to nadal nie jest to :). Same ustawienia defaultowe jako power user uważam za genialnie - nie musiałem sobie zmieniać prawie nic, ale jeśli coś chciałem to mogłem :). Mam wrażenie że ktoś naopowiadał Ci bajek :).

Dnia 08.11.2005 o 22:50, sig. napisał:

a co do odpalania, to podejrzewam
że całkiem legalnie będzie można uruchomić windows na macu (w końcu będzie z pctem zgodny prawda?)

Apple nie zabroni Ci odpalania na macu windowsa. Microsoft jak mniemam też. Technicznie nie będzie to w żaden sposób blokowane, acz jak ktoś napisał już wcześniej Apple do tego ręki przykładać nie będzie. Vistę będziesz mógł zainstalować (i na pewno będzie śmigać).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czy ty pracowałeś kiedykolwiek na kamputerze Appla? bo z tego co piszesz to wynika, że nie... Poza tym po co robić z Mac''a PeCeta? Chyba że tylko grasz w gry i nic więcej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.11.2005 o 23:53, Jozeph napisał:

Czy ty pracowałeś kiedykolwiek na kamputerze Appla? bo z tego co piszesz to wynika, że nie... Poza tym po co robić z Mac''a
PeCeta? Chyba że tylko grasz w gry i nic więcej...

jak by nie było póki co oprogramowania ma maca nie jest za dużo. a pracować na macu faktycznie nie miałem okazji, za drogie jak dla mnie (i nie zanosi sie nato żeby miało sie to zmienić, nie szłyszałem o czymś co miałby mac, nie miałby pc z linuksem i mnie by to interesowało). no chyba że chodzi ci o tak zwaną elitarność czyli słone przepłacanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.11.2005 o 21:50, D2T napisał:

ehh czy nie uwazacie ze ten komp na obrazku jest sliczny? caly komp w monitorze, zadnego wielkiego stojacego pod biurkiem
towera? jeden jedyny kabel zasilajacy do wszystkiego? ehh, rozplywam sie... ;-)


owszem jest sliczny :) takie pecety tez kiedys probowano sprzedawac, ale najwyrazniej jak cos takiego nie ma znaczka apple, to sie poprostu nie przyjmie :(
gdybym mial na wywalenie na zabawke jakies 5000zl to tez bym sobie kupil takie imaca... do sluchania muzyki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.11.2005 o 16:47, Venom napisał:

> ja znam tylko takich, co pracuja na makach zawodowo. generalnie zdaza sie klna na nie pod niebiosa, wlasnie dlatego
ze sie
> lubia wieszac i resetowac :) zalezy poprostu do czego sie ich uzywa...

No widzisz, sowjego maca uzywam w
domu, glownie do muzyki/filmow/zdjęć/internetu i nie udało mi się zmusić systemu do żadnego nieporządanego zachowania.

Może
Twoi znajomi pracują na jakichś starszych wersjach systemu, podobno pierwszy Mac OS X nie był aż taki dobry.


1. Więc właśnie o to chodzi. Przy takim wykorzystaniu kompa niewiele złego można mu zrobić (chyba że się fireawalla i antywira wyłączy na czas korzystania z neta ale tego chyba nikt o zdrowych zmysłach nie robi:) Natomiast przez typowego PeCeta przewala się fura programów gier i innych rzeczy które siłą rzeczy wpływają na stabilność systemu (tu mówię o osobach które nie są jeszcze doświadczone w korzystaniu nz niego - podstawowe zasady higieny a nawet ta "najgorsza Winda" może chodzić latami - wiem to po sobie)
Nie wiem czy jest aż tyle różnych programów dostępnych w polsce na MacOsX by móc wiele nimi namieszać.
2. Ogromny "pluch" to jego wygląd (jest piękny!!) i integracja w jednej obudowie (ta plątanina kabli w PC) ale
3. Niemożność rozbudowy (chyba)
4. Gdyby Maców było na świecie tyle co PCtów nagle by się okazało ile w MacOsie jest dziur i jak szybko przestaje on być stabilny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ano własnie każdy bardziej skomplikowany program ( a system operacyjny jest nawet bardzo skomplikownaym programem) ma dziury (obecnie jest to chyba średnio 3 na tysiąc lini kodu programu (niekoniecznie OSa i niekoniecznie na maca), i to nie w betach ale końcowych wersjach sprzedawanych w sklepie). a przeciętny klikacz traktujacy kompa tak jak by był bardziej skomplikowanym tosterem, sie zabezpieczeniami/sciąganiem łatek przejmowął nie bedzie, przecież ma superbezpieczny macos a nie dziurawego windowsa. w końcu dotrze do nich że coś takiego jak absolutnie bezpieczny program nie istnieje, ale do tego czasu crackerzy/twórcy złośliwego oprogramowania zdążą równo namieszać. ps wpisałem w google imac, i niezbyt mi sie to podoba. wole starego, dobrego i nie zajmującego miejsca bo schowanego pod biurkiem ( na nim sie ledwo co crt 15'''' miesciwiec o kompie raczej nie mam mowy). pozatym jestem pełny sceptycyzmu co do sieci tak chwalonej bezprzewodowodowości. po 1 starczy że siąsiad też mam maca i może sie zdażyć że on steruje naszym kompem albo my jego, pod drugie wi-fi nie jest i najprawdopodobniej nie będzie bezpieczne.owszem jest wpa2 ale wcześniej czy później zostanie złamane, a wtedy zostaną nam 3 wyjscia:
1 pozwolić wszystkim na korzystanie z naszej sieci
2 kupić bejsbola i regularnie kofniskować siąsiadom karty wi-fi,sprzet który ma takowe wbudowane
3 wymienić cały sprzęt sieciowy (w przypadku karty wbudowanej na stałe niemożliwe),i przez jakiś czas być bezpiecznym (do czasu złamania tego nowego szyfrowania), ale to z kolei koszta (ale mniejszy niż w punkcie 2)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja mam ta (nie)przyjemnoś pracowac na makach w szkoolce :/ I albo te maki co mam w szkoolce sa z jakiego sodrzutu albo nie wiem, irytuja mnie np. litery w orldzie ktore pojawiaja sie jakies 2 sekundy po tym jak nacisne klawisz, czy chocby massakrycznie dlugi uruchamianie sie programow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>Natomiast przez typowego PeCeta przewala się fura programów gier i innych rzeczy które siłą rzeczy wpływają na stabilność systemu

Mylisz pojęcia. Windows != PC. Przez moje Gentoo przewala się sporo softu - często także przez autorów uznawanego za "unstable", a nawet programów windowsowych :) - i wszystko bez problemu da się odinstalować, a system działa tak samo przed instalacją, z zainstalowanym programem jak i po jego usunięciu.

>chyba że się fireawalla i antywira wyłączy na czas korzystania z neta

A co ma antywirus do korzystania z sieci? Na moim starym PC specjalnie dla rodziny zainstalowałem triala Windows 2003, od czerwca bez anty i bez wirusa ;). Firefox. Bez ActiveX i tysięcy niezałatanych dziur.

>Niemożność rozbudowy (chyba)

Masz rację - chyba. To taki sam mit jak i niemożność rozbudowy laptopa.

>Gdyby Maców było na świecie tyle co PCtów nagle by się okazało ile w MacOsie jest dziur i jak szybko przestaje on być stabilny

Zobacz jeden z moich poprzednich komentarzy i nie chrzań więcej głupot.

>wpisałem w google imac, i niezbyt mi sie to podoba. wole starego, dobrego i nie zajmującego miejsca bo schowanego pod biurkiem

Nie wszystkie komputery Apple''a mają "wszystko w jednym" - vide Mac Mini.

>. po 1 starczy że siąsiad też mam maca i może sie zdażyć że on steruje naszym kompem albo my jego

Nie chcesz Wi-Fi - wyłączasz je. Poza tym, wady tej technologii nie ograniczają się tylko do Maców - są tak samo w x86, sparcach jak i ppc :)

@Qcza - praktycznie wszystkie Maci w szkołach to staruszki, przewidziane do MacOS 9, którym siłą wepchnięto MacOS X. Przykre to, ale winić należy za to MEN ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.11.2005 o 16:17, sig. napisał:

pozatym jestem pełny sceptycyzmu co do sieci tak chwalonej bezprzewodowodowości. po 1 starczy że siąsiad też mam
maca i może sie zdażyć że on steruje naszym kompem albo my jego, pod drugie wi-fi nie jest i najprawdopodobniej nie będzie
bezpieczne.


nie wiem czemu fakt wyposażenia maca w wifi zrzucasz jako jakąś wadę maców - technologia przeciec uniwersalna, obecnie każdy nowy markowy komputer ją ma, jest stosowana juz obecnie nawet w araratach fotograficznych czy konsolach!!! jak nie chcesz to nie uzywasz, nikt ci komputerem sterowac nie bedzie - prosze bez takich tekstów internetu używasz - nie boisz się hakerów który zaraz przejmą ci komputer i będą szpiegować maile? większa na to szansa niż, że ktoś wepnie Ci się w zapezpeczoną WEPem sieć.

Dnia 09.11.2005 o 16:17, sig. napisał:

owszem jest wpa2 ale wcześniej czy później zostanie złamane, a wtedy zostaną nam 3 wyjscia:


jakoś wep został złamany, a mimo to tylko spec potrafiłby się do takiej sieci wbić. Żaden sąsiad tego nie zrobi, prędzej już w skrzynkę telefoniczną na klatce sie wepnie. Jeśli sieć jest zabezpieczona przez weryfikadcje po mac-adresach, połączenie szyfrowane, ssid niewidoczny to prędzej haker Ci się na kompa włamie i trojana zainstaluje :P

Dnia 09.11.2005 o 16:17, sig. napisał:

1 pozwolić wszystkim
na korzystanie z naszej sieci
2 kupić bejsbola i regularnie kofniskować siąsiadom karty wi-fi,sprzet który ma takowe wbudowane
3
wymienić cały sprzęt sieciowy (w przypadku karty wbudowanej na stałe niemożliwe),i przez jakiś czas być bezpiecznym (do
czasu złamania tego nowego szyfrowania), ale to z kolei koszta (ale mniejszy niż w punkcie 2)


Jezu, naprawdę nie masz już argumentów albo nie znasz się na tym o czym piszesz - ty nie boisz się używać komputera? nie boisz się wyjśc na ulicę (samochód może przejechać, albo można zarazić się nowym, śmiertelnym wirusem wychodowanym w laboratorium w Parzęczewie Dolnym)... no commets

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

póki co mam tradycyjną, bezpieczną sieć typu eternet (czyli kabel). dodaktowo jestem za natem i nie łącze sie z internetem z windowsa. gdybym miał korzystać z netu poprzez sieć bezprzewodową, to owszem bałbym sie(niema szyfru nie do złamania). bezpieczeństwo mój drogi bezpieczeństwo przede wszystkim. a tak wogle to mac ma zwykłe gniazdko eternetowe? czy też jego użytkownicy są na mimowolne współdzielenie łacza skazani?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.11.2005 o 22:06, sig. napisał:

gdybym miał korzystać z netu poprzez sieć bezprzewodową, to owszem bałbym sie(niema szyfru nie do złamania).
bezpieczeństwo mój drogi bezpieczeństwo przede wszystkim.

a o to co jest po drugiej stronie kabla się nie boisz? Jest tyle miejsc gdzie można podsłuchać, przechwycić i sfabrykować pakiety, że prędzej bałbym się o to co panowie w centrali telefonicznej mogą "wyczytać" niż o zabezpiecznie sieci wifi :). Uwierz.

Dnia 09.11.2005 o 22:06, sig. napisał:

a tak wogle to mac ma zwykłe gniazdko eternetowe? czy też jego użytkownicy są na mimowolne współdzielenie łacza skazani?

tak ma gniazda ethernetowe, nota bene w wielu modelach od kilku lat są one już w standardzie gigabitowym (+ firewire 800 i parę innych standardów które dopiero się pojawiają na PC). Wracając do rzeczy to Poważnie radzę zweryfikować swoją wiedzę na temat sieci WiFi bo ktoś naopowiadał Ci jakiś dziwnych rzeczy. Niektóre wypowiedzi czytam z lekkim przerażeniem - przypomina mi się wręcz wielka psychoza ;) z płaceniem przez internet kartami (wszystkim karty kradną, miliony zabierają, nie płaccie w sieci)... a jak przyszło co do czego to okazało się, że kilkukrotnie bardziej niebezpieczna jest zwykła płatność kartą w terminalu :). Jeśli ktoś będzie chciał się włamać to zrobi to przez internet - nawet mimo braku windowsa oraz przy zabezpieczeniu firewallem i paroma innymi systemami. Na prawdę jest to sto razy prostsze niż wstrzelenie się w zabezpieczoną sieć WiFi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

owszem, zawodowca nic nie powstrzyma ale bachor z automatem do włamywania sie poszuka łatwiejszego celu (a owi zawodowcy nie mają u mnie czego szukać. kartą nie płace z powodu braku takowej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam od roku PowerMaca i jak mam usiąść do Windowsa to mnie skręca.
Na Maka są wszystkie ważniejsze programy użytkowe i kilkaset takich, których nie uświadczysz w PC, które są proste i bezawaryjne. Nic się nie zawiesza, żadnych wirusów (nie mam programów antywirusowych), urządzenia działają od razu po podłączeniu - po prostu miodzio. Co do gier faktycznie nie ma zbyt wiele ale... cóż gram tylko w Word of Warcraft więc nie mogę narzekać :)
Niezdecydowanym polecam stronę www.apple.com - poczytajcie o Widgetach i Spotlight (wyszukiwany plik jest od razu dostępny - nie wiem jak oni to zrobili).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.11.2005 o 17:58, vear napisał:

Mylisz pojęcia. Windows != PC. Przez moje Gentoo przewala się sporo softu - często także przez autorów >uznawanego za "unstable", a nawet programów windowsowych :) - i wszystko bez problemu da się >odinstalować, a system działa tak samo przed instalacją, z zainstalowanym programem jak i po jego usunięciu.

W porządku, zgadzam się widocznie dbasz o ten system. Jak pisałem: podstawy higieny i każdy system nawet winda chodzi latami (tym bardziej linux)

Dnia 09.11.2005 o 17:58, vear napisał:

A co ma antywirus do korzystania z sieci? Na moim starym PC specjalnie dla rodziny zainstalowałem
triala Windows 2003, od czerwca bez anty i bez wirusa ;). Firefox. Bez ActiveX i tysięcy niezałatanych dziur.

Jak to sieci?? Ja pisałem o necie, a o sieci też - np. osiedlowej. Takiś odważny i wszystko to powyłączasz ?? Nie wierzę ;-)

Dnia 09.11.2005 o 17:58, vear napisał:

Masz rację - chyba. To taki sam mit jak i niemożność rozbudowy laptopa.

Jasne dzięki bardzo za taką rozbudowę i taką kasę. Ja o tej rozbudowie tak "w cudzysłowach" pisałem: niby jest ale porównaj koszt z rozbudową PeCeta

Dnia 09.11.2005 o 17:58, vear napisał:

>Gdyby Maców było na świecie
tyle co PCtów nagle by się okazało ile w MacOsie jest dziur i jak szybko przestaje on być stabilny

Dnia 09.11.2005 o 17:58, vear napisał:

Zobacz jeden z moich
poprzednich komentarzy i nie chrzań więcej głupot.


>Założenia Uniksa nie pozwalają na taką swobodę, na którą pozwala windows, dzięki czemu dla GNU/Linuksa, >BSD czy opartego na BSD MacOS X liczba wirusów jest bardzo niska.
>Łatki - zarówno dla MacOS X, dystrybucji GNU/Linuksa czy BSD pojawiają się w ekspresowym tempie i *nigdy* >nie doszło do wykorzystania luk w taki sposób, jak zrobił to np. Sasser czy Blaster w windows.

Może "nie chrzań więcej głupot" troszkę zbyt mocno powiedziane :) ale gdyby "źli panowie z podziemia" bardziej zainteresowali się systemem Maca to zobaczyłbyś jak szybko słyszałbyś o wykrytych dziurach i nowych wirusów. Zainteresowanie "producentów" wirusów i innych takich systemem MacOsX jest nikłe w porównaniu z Windą, czyż nie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>gdyby "źli panowie z podziemia" bardziej zainteresowali się systemem Maca to zobaczyłbyś jak szybko słyszałbyś o wykrytych dziurach i nowych wirusów. Zainteresowanie "producentów" wirusów i innych takich systemem MacOsX jest nikłe w porównaniu z Windą, czyż nie??

Nie. Dziur szuka się wszędzie. Ale to microsoft nigdy nie potrafi ich załatać na czas i podać użytkownikom łaty w przystępny sposób (wystarczy porównać system aktualizacji choćby z Ubuntu z tym co oferue Windows Update, by przekonać się, że to drugie jest - delikatnie mówiąc- nieużywalne (przede wszystkim aż kipi marketingiem i uzależnieniem od siebie - od kiedy instalacja windows media player jest konieczna do zachowania bezpieczeństwa?!). Przypominam, że nawet m$ wycofał się z tłumaczenia liczby dziur popularnością.

>Jak to sieci?? Ja pisałem o necie, a o sieci też - np. osiedlowej. Takiś odważny i wszystko to powyłączasz ?? Nie wierzę ;-)

Net = sieć. Internet to także sieć. Niezależnie od używanej sieci, nawet w windows antywirus jest potrzebny tylko, jeżeli używa się kIEpskiej przeglądarki.

>każdy system nawet winda chodzi latami (tym bardziej linux)

Ale windows ma tendencje do zaśmiecania się. Co gorsza jego czyszczenie nawet dla profesjonalistów jest uciążliwe, bo zasyfionych miejsc jest dużo za dużo (ja wszystko co mam do czyszczenia to /tmp, a czasem /usr/portage/distfiles ;P). Na tym rosną firmy produkujące wszelkie "Windows turbo hiper odsyfiacz" i mniej doświadczeni użytkownicy wyrzucają na to pieniądze. Jaki jest tego sens? :)
No i żaden z moich znajomych nie miał windows bez formatu dłużej niż pół roku. Temu systemowi nie pasuje nawet zmiana podzespołów, od razu się obraża - a to o rzekome złamanie zasad licencji, a to o brak jakichś sterowników. Ja bez problemu skopiowałem z jednego PC na drugi, który ma podobny procesor (pierwszy - Celeron 2,4 GHz, Drugi - Pentium 3 500MHz) i wszelkie zmiany ograniczały się do edycji ustawień montowania dysków (/etc/fstab) i bootloadera (GRUBa).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować