tymus1

GITARA!

11824 postów w tym temacie

Trzeba ćwiczyć i tyle. Nie nauczysz się grać w jeden rok. Z czasem palce stają się coraz silniejsze i szybsze, oczywiście jeśli odpowiednio ćwiczysz (polecam metronom). Ja bym nie rzucał się od razu na Fear of The Dark. Jeśli już IM to bardziej polecałbym drugą solówkę Blood Brothers. Ja zaczynałem od Nothing else Matters i Paranoid.
http://www.youtube.com/watch?v=FN00EX3Y7gY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj zamierzam zabrać elektryka na dwór. Jest coś na co powinienem szczególnie uważać?
Podest sobie w garażu zrobiłem na gitarę ze stojakiem, wzmacniacz położę na dwóch stołkach. Niestety szukałem i nigdzie nie mam chociaż małego stolika :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.07.2010 o 22:39, Leber16 napisał:

Ja bym kupił pokrowiec. Futerał to droga rzecz w sumie, ale wydaję mi się, że futerały
są tak jakby uniwersalne do takich gitar.

Tak pokrowiec xd pomyliło mi się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.07.2010 o 08:03, Fucio napisał:

Trzeba ćwiczyć i tyle. Nie nauczysz się grać w jeden rok. Z czasem palce stają się coraz
silniejsze i szybsze, oczywiście jeśli odpowiednio ćwiczysz (polecam metronom). Ja bym
nie rzucał się od razu na Fear of The Dark. Jeśli już IM to bardziej polecałbym drugą
solówkę Blood Brothers. Ja zaczynałem od Nothing else Matters i Paranoid.
http://www.youtube.com/watch?v=FN00EX3Y7gY


Dzięki, spokojnie, nie zatrzymałem się na Fear of the Dark :), Paranoid też próbowałem i faktycznie tam solówka jakoś powoli idzie. Zdaję sobie sprawę, że w rok się nie nauczę i nie spodziewam się niedługo grać jak Santana, tak tylko pytałem czy jest gdzieś haczyk xD. Ale ok, będę trenował, teraz jadę na studia, może jak już się tam trochę ustabilizuję to przy okazji za jakimś trenerem się rozejrzę :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jakie są wasze ulubione gitary, marki i jakie macie własne gitary?

Ja mam klasyka Cordobe C50, do tego ręcznie odrestaurowanego fendero-podobnego elektryka, o którym praktycznie nic nie wiem, ale wygląda całkiem fajnie. Niedługo mam zamiar kupić zniszczone 2 elektryki ibanezy semi-hollow, do tego bass Ibanez Silver Syries, i 12 strunowy akustyk, nie wiem nawet jakiej firmy. Oczywiście wszystkie ręcznie mam zamiar odremontować. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.07.2010 o 22:28, Yowie_Northon napisał:

Jakie są wasze ulubione gitary, marki i jakie macie własne gitary?

Ja mam klasyka Cordobe C50, do tego ręcznie odrestaurowanego fendero-podobnego elektryka,
o którym praktycznie nic nie wiem, ale wygląda całkiem fajnie. Niedługo mam zamiar kupić
zniszczone 2 elektryki ibanezy semi-hollow, do tego bass Ibanez Silver Syries, i 12 strunowy
akustyk, nie wiem nawet jakiej firmy. Oczywiście wszystkie ręcznie mam zamiar odremontować.
:)

Ja pogrywam na "Ymaszce" Paccyfice i mam jeszcze w starego akustyka Smaicka. A co do marek króre mi podpadły... to z tego co grałem to Dean. Strasznie mi dobrze lezały. A grałem na kilku modelach. No i brzmiały ślicznie XD
A co do bawienia się w lutnictwo.. To tylko tak troszke. Wymiana mostka etc ale jakos dalej sie nie posuwałem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gdy ja dorwałem swojego elektryka to był w stanie nie do grania: farba odpadała, elektronika przegnita dosłownie, nie mówiąc o braku strun i podgnitej podstrunicy. Wymieniłem w tej gitarze prawie wszystko oprócz body, gryfu, i części mostka. Miałem kupe frajdy z tym, i mam nadzieję że będę mieć z kolejnymi gitarami jeszcze więcej. Mi również podobają się Dean-y, ale wolę chyba Corty, szczególnie wersje evangelion. Do tego nie pogardze Ibanezami, ale w wersjach z cienkim body i gryfem-wyścigówką. Hmm... moim zdaniem fendery to przesada. Płaci się teraz tylko i wyłącznie za markę, a i tak większość nadaje się tylko do lekkiego rocka. A, no i oczywiście Yamahy :).

I bym zapomniał... najwspanialsza firma na świecie, którą pokochałem od pierwszego "brzdęknięcia". Polski, najwspanialszy Mayonez. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Powiedzieć, że Fendery to przesada to tak samo jak :
"Moim zdaniem porshe to przesada nie wziął bym tego nawet za darmo, wolę jeździć swoim polonezem" :D
A skoro sądzisz, że nadaje się tylko do lekkiego rocka, to chyba na żadnym nie grałeś ; ]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czy istnieje możliwość kupna dobrej gitary elektrycznej z całym sprzętem za cenę mniejszą niż 1000zł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.07.2010 o 22:56, Bithda napisał:

Czy istnieje możliwość kupna dobrej gitary elektrycznej z całym sprzętem za cenę mniejszą
niż 1000zł?

Yyy raczej nie... zależy jak "dobra" ma byc i jak "dobry" ma byc sprzet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.07.2010 o 22:49, Yowie_Northon napisał:

Gdy ja dorwałem swojego elektryka to był w stanie nie do grania: farba odpadała, elektronika
przegnita dosłownie, nie mówiąc o braku strun i podgnitej podstrunicy. Wymieniłem w tej
gitarze prawie wszystko oprócz body, gryfu, i części mostka. Miałem kupe frajdy z tym,
i mam nadzieję że będę mieć z kolejnymi gitarami jeszcze więcej. Mi również podobają
się Dean-y, ale wolę chyba Corty, szczególnie wersje evangelion. Do tego nie pogardze
Ibanezami, ale w wersjach z cienkim body i gryfem-wyścigówką. Hmm... moim zdaniem fendery
to przesada. Płaci się teraz tylko i wyłącznie za markę, a i tak większość nadaje się
tylko do lekkiego rocka. A, no i oczywiście Yamahy :).


dla mnie ktoś kto nazywa Yamahy i Corty dobrymi gitarami a Fendery to przesada, powinien jeszcze raz zweryfikować swój światopogląd , bo chyba to właśnie Fendery no i Gibsony są przez niektórych gitarzystów uznawanych za jedyne gitary no i coś na pewno w tym być musi, zwłaszcza że w takim stracie Americane na singlach uzyskasz lepsze brzmienie na przesterze niz na Cortach czy Yamahach na humbach , no ale oczywiście nie wszystkich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.07.2010 o 22:56, Bithda napisał:

Czy istnieje możliwość kupna dobrej gitary elektrycznej z całym sprzętem za cenę mniejszą
niż 1000zł?

jeżeli dobra znaczy że będzie to sprzęt godny do nazwania gitarą a nie kawałkiem drewna/sklejki ze strunami, to tak jest taka możliwość a zapewne będzie to Epiphone LP Special II :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hm... Corty i dla mnie są takie...średnie. Co do Fenderów czy Gibsonów nic nie mam, ale to nie są gitary dla mnie z racji ich gryfów, które poprostu mi nie leżą.A czemu Yamaha ma nie byc dobra? Powiem Ci że moja brzmieniowo naprawde jest porządna. A jeśli chodzi o samą firmę to zerknij na basówki. Ostatnio na tym się wybija o ile mi wiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.07.2010 o 12:59, Jcl napisał:

http://lukas1122.wrzuta.pl/plik/8Kf0plgUYC8/vox_15r_przester
Ci co mają Voxa 15r.
Też macie taki syfiasty przester?

ANom ja mam, i z przestaru nie jestem zbytnio zadowolony.
Ale wystarczy się przymierzyć do kupna DS-1 i po sprawie ;)
Ale na clean nie można narzekać, chociaż wiadomo przester się bardziej przydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chyba będzie lepiej jeśli kupię Marshall''a JH1 The Jackhammer.
wsaadman
Ale ty zapewne masz o wiele lepszą gitarę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie. Pokrowiec to pokrowiec, one są uniwersalne, chyba, że masz jakiś dziwny kształt gitary. Niestandardowy, to może być wtedy mały problem, ale i tak powinna się zmieścić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się