GITARA!

[Thog 0]

Dnia 01.01.2010 o 23:20, Largooo napisał:

Też jestem początkującym i, chciałbym zapytać Cię jak wygląda Twój "trening"?

Przy nauce jakiegoś kawałku (utworu) najczęściej biorę taby do guitar pro , naprawdę dobry program ;]
Uczę się pewniej części na pamięć a potem 4-5 razy dziennie sobie powtarzam , aż dojdę już do odpowiedniego poziomu ,a potem kolejną część ;] Często biorę gitarę i gram wszystko to czego się nauczyłem . Jak na razie moim największym problemem jest trafianie w odpowiednie struny , ale z tym dojdzie się do wprawy .

[Largooo 0]

Mnie zawsze denerwuje to, że mam wolne i niecelne paluszki. Coś tam sobie brzdąkam. Często ćwiczę sobie akordy. To chyba pomoże mi w rozciągnięciu palców. Nie wiem pożyje zobaczę xD Znasz jakąś miłą i powolną pioseneczkę, którą mógłbym sobie poćwiczyć?

[Thog 0]

Dnia 01.01.2010 o 23:33, Largooo napisał:

Mnie zawsze denerwuje to, że mam wolne i niecelne paluszki. Coś tam sobie brzdąkam. Często
ćwiczę sobie akordy. To chyba pomoże mi w rozciągnięciu palców. Nie wiem pożyje zobaczę
xD Znasz jakąś miłą i powolną pioseneczkę, którą mógłbym sobie poćwiczyć?

Na początek polecam The Godfather Theme

[Rumcajsev 0]

Dnia 01.01.2010 o 23:33, Largooo napisał:

Znasz jakąś miłą i powolną pioseneczkę, którą mógłbym sobie poćwiczyć?

Wish You Were Here jest mocno fajne. Opiera się na bardzo podstawowych i prostych akordach, a i wstęp i solówki są łatwe jak dla początkującego. Na serio spróbuj, to była pierwsza piosenka jakiej nauczyłem się grać ;)

[Jim_Pietreszcz 0]

Dnia 01.01.2010 o 23:33, Largooo napisał:

Mnie zawsze denerwuje to, że mam wolne i niecelne paluszki. Coś tam sobie brzdąkam. Często
ćwiczę sobie akordy. To chyba pomoże mi w rozciągnięciu palców. Nie wiem pożyje zobaczę
xD Znasz jakąś miłą i powolną pioseneczkę, którą mógłbym sobie poćwiczyć?

Pink Floyd - Wish You Were Here

edit: ok, Wish You Were Here już podane, to może spróbuj tego: http://www.youtube.com/watch?v=zacUcCCOoRw

[Largooo 0]

Ja to się nauczyłem Dżejmsa Bonda grać. I jestem z siebie dumny. Zawsze kiedy zabieram się za gitarę to pierwsze co leci to właśnie Bond. Takie intro z początku filmu nie wiem jak to nazwać. Może pokaże: http://www.guitarmasta.net/t/theme_songs:_movies/264112.html

[Thog 0]

Dnia 02.01.2010 o 00:02, Largooo napisał:

Ja to się nauczyłem Dżejmsa Bonda grać. I jestem z siebie dumny. Zawsze kiedy zabieram
się za gitarę to pierwsze co leci to właśnie Bond. Takie intro z początku filmu nie wiem
jak to nazwać. Może pokaże: http://www.guitarmasta.net/t/theme_songs:_movies/264112.html

Też właśnie Bonda się nauczyłem , ale trochę innej wersji , z filmowych łatwa i fajna jest nutka z "Rodziny Adamsów" , czy z "Pogromców Duchów".

[Largooo 0]

Ja to bardzo chciałbym coś prostego, ale ładnego zagrać pewnej pani. Panowie coś o miłości poproszę! ;]

[Jim_Pietreszcz 0]

Dnia 02.01.2010 o 00:12, Largooo napisał:

Ja to bardzo chciałbym coś prostego, ale ładnego zagrać pewnej pani. Panowie coś o miłości
poproszę! ;]

hm... spróbuj Illusion - Tylko. Tematyka niekoniecznie taka, jak chcesz, ale mina Twojej damy będzie bezcenna (o ile nie spartolisz :P)

[Thog 0]

Dnia 02.01.2010 o 00:12, Largooo napisał:

Ja to bardzo chciałbym coś prostego, ale ładnego zagrać pewnej pani. Panowie coś o miłości
poproszę! ;]

Zawsze pozostaje nie łatwy "Nothing Else Matters" ;]

[Largooo 0]

Dzięki. Będę musiał poćwiczyć i się postarać. Nie wygląda na trudną ;]

[Leber16 0]

Ja bym wolał pograć dłużą chwilę i nie dać dupy z jakimś szitem. :)

[Jim_Pietreszcz 0]

Dnia 02.01.2010 o 00:16, Largooo napisał:

Dzięki. Będę musiał poćwiczyć i się postarać. Nie wygląda na trudną ;]

Żaden problem. Ewentualnie (ale to nieco wyższa szkoła jazdy) spróbuj Waltz For Zizi - http://www.youtube.com/watch?v=Qbip5oZVL94 albo Hold On To Your Love - http://www.youtube.com/watch?v=9MwoTFx4aHA

[Largooo 0]

Czyżby fan anime? ;]

[Jim_Pietreszcz 0]

Dnia 02.01.2010 o 00:24, Largooo napisał:

Czyżby fan anime? ;]

W teorii, oglądam rzadko i mało ;] Nagraj coś niedługo

[Largooo 0]

Dnia 02.01.2010 o 00:27, Raziel93 napisał:

> Czyżby fan anime? ;]
W teorii, oglądam rzadko i mało ;] Nagraj coś niedługo

Nie omieszkam. Jednak wątpię aby było to nie wiadomo co. Palce mi uciekają z progów, struny wtedy skrzeczą. A sam sprzęt to raczej amatorska konstrukcja wszystkiego co najtańsze. Z oczywistą jakością dźwięku. xD

[Jim_Pietreszcz 0]

Dnia 02.01.2010 o 00:30, Largooo napisał:

> > Czyżby fan anime? ;]
> W teorii, oglądam rzadko i mało ;] Nagraj coś niedługo
Nie omieszkam. Jednak wątpię aby było to nie wiadomo co. Palce mi uciekają z progów,
struny wtedy skrzeczą. A sam sprzęt to raczej amatorska konstrukcja wszystkiego co najtańsze.
Z oczywistą jakością dźwięku. xD

Nikt nie urodził się Hendrixem, także luzik, każdy od czegoś zaczynać musi ;]

[Jim_Pietreszcz 0]

Powracam do pytania, które wcześniej zadałem - czy miał ktoś tu do czynienia z przetwornikiem Seymour Duncan SH-13 (Dimebucker)? Planuję zmienić przystawkę w swojej gitarze i nastawiam się właśnie na SH-13. Czy powinienem również od razu zbierać na jakąś bramkę szumową?

[Falcon 0]

Polećcie mi coś do nauki od Dżemu, odpowiednie dla kogoś po 4,5 miesiąca nauki? :)

[Jcl 0]

Czuję się zrobiony w h***. Nie było w moim mieście nigdzie Vintage V100, w jednym sklepie gościu powiedział że ma podobną gitarę o nazwie Encore E99, brzmienie podobno takie same. Kupiłem, pomijając wzmacniacz na który nie miałem za wiele kasy i dopiero za pół roku kupię tego Epiphona. Brzmienie jest słabe, nie mogę zagrać Sprzedawcy Marzeń Myslovitz, który brzmi zupełnie inaczej, chyba że ja coś przestawiłem, bo na youtube wypada całkiem nieźle. Mimo wszystko jestem wkurzony, bo następną gitarę kupię dopiero za minimum 2 lata, do tej pory muszę grać na takim czymś :/