Zaloguj się, aby obserwować  
RobeN

Czy ktoś jeszcze słucha Metalu?

26455 postów w tym temacie

Dnia 22.06.2010 o 15:39, Nephren-Ka napisał:

Ogólnie
jest tak, że na coś takiego jak na "The Gathering" nie trafisz. Wtedy był mega skład,
który zagrał jak prawdziwa maszyna(bez indywidualnych popisów) i dlatego tak to zabrzmiało
genialnie.

"The Formation Of Damnation" przesłuchałem przynajmniej kilka razy i muszę powiedzieć, że jest to jeden z najlepszych albumów thrash metalowych jakich miałem okazję posłuchać (choć w mojej metalografii nie było tego jeszcze wiele ;>). Dwa pierwsze utwory, czyt. More Than Meets The Eye i przygrywka For The Glory Of, to fragmenty, które do gustu przypadły mi zdecydowanie najbardziej. Drugi, choć krótki, miażdży - świetne intro CD. Ach, ten dwugłos gitar połączony z vibrato... <3 ;>
Generalnie Chuck uniósł ton śpiewu dość ostro w górę i nie ma już tego ciężaru co na "The Gathering" (o tym, jak wyglądało to na pierwszych wydawnictwach, przekonam się wkrótce). Jak wskazać konkrety (porządnego wokalu), to mogę napisać "D.N.R." i chyba wiadomo o co chodzi. Nie mówię, że na ostatnim albumie jest źle, ale IMO gorzej. Ponadto technika rejestracji dźwięku przy "The Formation of Damnation" była, że tak się wyrażę, "o 10 lat porządniejsza" i to też jest słyszalne. Jednak jakość, a potęga brzmienia to dwie różne sprawy - w drugim kryterium "The Gathering" wypadł lepiej. Co do gry perkusji, nie wyczuwam wielkiej różnicy między tym, co wyrabiał Lombardo, a tym, co zaprezentował Paul Bostaph. Obaj bębniarze łoili na przyzwoitym poziomie i sporadycznie zapewnili miażdżące partie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.06.2010 o 21:04, Infinitas napisał:

Iedzie ktoś do Węgorzewa na Vadera? :D Mi może się uda ;>


Ja tam jestem jako wolontariusz, w związku z czym mam darmowe bilety VIP, więc owszem, będę cały festiwal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja sam muszę przyznać, że jestem dość wymagający jeżeli chodzi o thrash metal. Mam tu na myśli szczególnie wokal.
http://www.youtube.com/watch?v=evF80GEuVe8
http://www.youtube.com/watch?v=ueLZo-qALW8
http://www.youtube.com/watch?v=BE98dtMLnNE
http://www.youtube.com/watch?v=vyBIkEeogq4

http://www.youtube.com/watch?v=YW2KAfTVa-g
Przy powyższym gigancie wcześniejsze pioseneczki są dla mnie po prostu śmieszne.


@ maciekstaar
> Ja tam jestem jako wolontariusz, w związku z czym mam darmowe bilety VIP
Płakać się chce. Farciarz. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio coś spodobał mi się szwedzki In Mourning. Klimatem bardzo przypomina mi Opeth, choć granie In Mourning jest IMO bardziej melodyjne, niż Akerfeldta i spółki. Dodać do tego całkiem interesujący growling wokalisty i wychodzi zespół wart polecenia. Oczywiście, o ile już wcześniej się go nie słuchało. ;)

Zachęcam też gorąco do zapoznania się z młodym polskim prog rock-metalowym Disperse. Wydali ostatnio "Journey Through the Hidden Gardens", płytę, która w zamierzeniu ma pokazać słuchaczowi piękno otaczającej go przyrody. Młode chłopaka dają radę- nie na darmo nazywa się ich młodym polskim Dream Theater- już w młodym wieku (coś koło 20 lat?) dysponują niezłą techniką. Najbardziej do polskich wykonawców pasują do Division by zero, czy Riverside.

Ponadto polecam zaznajomić się z Dianoyą, kolejnym prog rock-metalowym zespołem z Polski. W tym roku wydali "Obscurite Divine". Przyjemne granie.

A i jeszcze jedno- natknąłem się na Nargaroth- stylistycznie podobny bardzo do Burzum, ale o niebo lepszy. :P Wokal nie ściska z żalu dupy, ogółem całość jest dosyć ciekawa, w przeciwieństwie do Burzuma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.06.2010 o 21:03, Witcher1990 napisał:

No pewnie że nie:D Kolega mówił, że na Slayerze weszło w pogo kilku koksów to nie mieli
konkurencji, on poszedł bo się bał, że go zabiją:D


Ja mam jedynie 70 kg. Na Slayerze pogowałem z tymi "koksami" i jakoś nic mi się nie stało. ; ) Więc 100kg nie jest do niczego potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.06.2010 o 09:09, Spolskee napisał:

> No pewnie że nie:D Kolega mówił, że na Slayerze weszło w pogo kilku koksów to nie
mieli
> konkurencji, on poszedł bo się bał, że go zabiją:D

Ja mam jedynie 70 kg. Na Slayerze pogowałem z tymi "koksami" i jakoś nic mi się nie
stało. ; ) Więc 100kg nie jest do niczego potrzebne.

Ja nawet nie mam 70kg i też pogowałem z hajtami ale uwierz mi, że masa w pogo to jednak podstawa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.06.2010 o 15:47, Witcher1990 napisał:

> Ja nawet nie mam 70kg i też pogowałem z hajtami ale uwierz mi, że masa w pogo to jednak podstawa:)


Przesadzasz. Masa fakt - przydatna (nawet bardzo) jest, ale to nie podstawa. Bo podstawa to dobra zabawa ; ). I nie musisz mnie przekonywać, że jest tak, a nie inaczej. Już "kilka" razy pogowałem i... swoje wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 28.06.2010 o 16:36, Spolskee napisał:


Przesadzasz. Masa fakt - przydatna (nawet bardzo) jest, ale to nie podstawa. Bo podstawa
to dobra zabawa ; ). I nie musisz mnie przekonywać, że jest tak, a nie inaczej. Już "kilka"
razy pogowałem i... swoje wiem.

Pewnie, że tak ale najlepsza zabawa jest wtedy gdy to ty rzucasz typami, a nie typy tobą:) Więc masa! ćwiczcie panowie, ćwiczcie!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Łiczer - wtedy podchodzisz do tego albo:
a) technicznie,
b)grupowo,
c)technicznie i grupowo.
Grupowo to coś jak rajd na bossa- tyle, że w rzeczywistości ;D. Ostatnio z rudym (też koło 70kg) daliśmy radę gościa z dwa razy szerszego w barach (grubo ponad 100kg) wprawić w ruch. Zatrzymał się na kolejnych czterech gościach z radością wypisaną na twarzy, że wreszcie "lata".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.06.2010 o 16:56, Spolskee napisał:

Łiczer - wtedy podchodzisz do tego albo:
a) technicznie,
b)grupowo,
c)technicznie i grupowo.
Grupowo to coś jak rajd na bossa- tyle, że w rzeczywistości ;D. Ostatnio z rudym (też
koło 70kg) daliśmy radę gościa z dwa razy szerszego w barach (grubo ponad 100kg) wprawić
w ruch. Zatrzymał się na kolejnych czterech gościach z radością wypisaną na twarzy, że
wreszcie "lata".

Znam takie sztuczki:) Był u mnie taki jeden agresywny na Slayerze z rozwaloną wargą, zakrwawiony w skórze typowy fan Slayera, coś ok 50tki. bił wszystkich dookoła. W końcu się wkurzyłem, zrobiłem mały rozpęd i z całej siły mu przywaliłem. Wyglebił i obdarł morde:D Ale i był tak samo agresywny jak wcześniej, dopiero jak go na rękach nosili (nie wiem jakim cudem 100kg żywej wagi) dotarł do ochrony zdjęli go i tyle go widziałem. Spokojniej się zrobiło:)
Tak więc braki w masie nadrabiam walecznością i zawziętością dlatego w swoim lewym mosh picie pod sceną w każde pogo szedłem:) A jak będę koksem to nie ma dla mnie konkurencji:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.06.2010 o 18:28, Witcher1990 napisał:

Znam takie sztuczki:) Był u mnie taki jeden agresywny na Slayerze z rozwaloną wargą,
zakrwawiony w skórze typowy fan Slayera, coś ok 50tki. bił wszystkich dookoła. W końcu
się wkurzyłem, zrobiłem mały rozpęd i z całej siły mu przywaliłem.


do czasu gdy komus przywalisz i cos zlamiesz, albo odwrotnie Tobie cos zlamia... chcesz sie bic to wypierdalaj z koncertu... sprowadziles sie do poziomu tego zadymiarza... jest sie czym chwalic, nie ma kurwa co...

swoja droga ciekawa definicja typowego fana slayera

Dnia 28.06.2010 o 18:28, Witcher1990 napisał:

Wyglebił i obdarł
morde:D


suuuper, respekt na dzielni +10 za atak w plecy na betonie, szacun

Dnia 28.06.2010 o 18:28, Witcher1990 napisał:

A jak będę koksem to nie ma dla mnie konkurencji:D


jest, ochrona ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ło ale ty napinasz, przecież mu nie przywaliłem z pięści, a mogłem bo on się nie pierdolił tylko podchodził do ludzi od tyłu i walił między łopatki albo w bark, pare razy śmignął mi jego łokieć koło nosa, a ja po prostu mocno go popchnąłem, że aż się przewrócił to jest standard na koncertach kolego. I nie na betonie tylko trawie ;o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak wiadomo granica między pogo, a mordobiciem bywa delikatna. Ale póki nikomu nie dzieje się większa krzywda i każdy jest zadowolony wszystko jest OK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.06.2010 o 19:24, Witcher1990 napisał:

ło ale ty napinasz, przecież mu nie przywaliłem z pięści


atak od frontu w twarz to chyba cos ciut lepszego niz atak na plecy + geba na twarz na malo przyjazne skorze podloze, ale moge sie mylic.

Dnia 28.06.2010 o 19:24, Witcher1990 napisał:

to
jest standard na koncertach kolego.


standardy takie wprowadzaja wlasnie takie prymitywy jak ten "typowy fan slayera" i Ci ktorzy chca pokazac ze sa lepsi od takiego na jego zasadach, lapiesz aluzje ? ;) Wlasnie z takich powodow nie chodze na koncerty plenerowe, bo mnie to nie bawi kompletnie i nie ma dla mnie nic wspolnego z muzyka czy jej odbiorem. Jak ktos czuje potrzebe rozladowania napiecia w sposob fiznyczny to mamy przeciez sporo mozliwosci lepszych od "pogo"

No i ciekawa zmiana w zeznaniach, najpierw cos o "z calej sily" a potem "tylko mocno popchnalem" ^^ No i ogolnie fajne wytlumaczenie swojego bezmyslnego (w moim odczuciu) zachowania "to jest standard na koncertach", jestem pelen podziwu.

ps: wszyscy wiemy jak wyglada trawa po 15minutach pogo ;)

@Spolskee

Dnia 28.06.2010 o 19:24, Witcher1990 napisał:

zrobiłem mały rozpęd i z całej siły mu przywaliłem. Wyglebił i obdarł morde:D


pod co to zakwalfikujesz ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.06.2010 o 19:59, EmperorKaligula napisał:


atak od frontu w twarz to chyba cos ciut lepszego niz atak na plecy + geba na twarz na
malo przyjazne skorze podloze, ale moge sie mylic.

Pewnie tak ale należało mu się bo sam czysto się nie bawił. A przecież nikt nie sparaliżowany nie wyglebi się na mordę tylko zawsze jakoś się ochroni. Przecież on też nie zarył jak na kreskówkach ;o

Dnia 28.06.2010 o 19:59, EmperorKaligula napisał:

standardy takie wprowadzaja wlasnie takie prymitywy jak ten "typowy fan slayera" i Ci
ktorzy chca pokazac ze sa lepsi od takiego na jego zasadach, lapiesz aluzje ? ;)

Nie bo ja chciałem typa uspokoić żeby nie zrobił krzywdy jeszcze większej ilości osób niż dotychczas. Marny skutek to przyniosło bo ta rozcięta warga to pewnie od head shota.

Dnia 28.06.2010 o 19:59, EmperorKaligula napisał:

Wlasnie
z takich powodow nie chodze na koncerty plenerowe, bo mnie to nie bawi kompletnie i nie
ma dla mnie nic wspolnego z muzyka czy jej odbiorem. Jak ktos czuje potrzebe rozladowania
napiecia w sposob fiznyczny to mamy przeciez sporo mozliwosci lepszych od "pogo"

Nie no pewnie nie ma, zwłaszcza, ze stronę temu Kathridion wrzucał jakiś kawałek, który w tytule miał coś z moszem, Anthrax też ma swój Caught in a mosh, Wokalista Machine Head na koncertach zachęca do pogo i machania łbem, organizuje ścianę śmierci (to samo zresztą na WS i Vaderze) i ludzie to robią od dobrych 20lat, ale pewnie nie ma nic wspólnego.
To nie jest rozładowanie napięcia po prostu niektórzy w taki sposób reagują na muzykę. My pogujemy i jak to mówi Nergal "Napierdalamy baniami" w operze płaczą i wzdychają, w dyskotekach to różnie wszystko po trochu, na wiejskich zabawach przy hiciorach typu Jesteś szalona panny nawet kankana tańczą i dupy pokazują.

Dnia 28.06.2010 o 19:59, EmperorKaligula napisał:

No i ciekawa zmiana w zeznaniach, najpierw cos o "z calej sily" a potem "tylko mocno
popchnalem" ^^ No i ogolnie fajne wytlumaczenie swojego bezmyslnego (w moim odczuciu)
zachowania "to jest standard na koncertach", jestem pelen podziwu.

O to dobrze mam już jednego wielbiciela.
Ojej bezmyślni ludzie, biją się tam, deptają w ścianie śmierci, na WS taplają w błocie, piją, palą, ruchają sie w krzakach co to za pokolenie.
Z całej siły, bardzo mocno na jedno wychodzi, chcesz żałuj typa, któremu nawet nic się nie stało, a przez którego przynajmniej 4osoby mają sińce na plecach a jedna rozwalony nos. Powiem ci tylko, że wiele osób zostało nawet gorzej sponiewieranych (jak choćby jedna laską na którą jeszcze potem zwaliło się z 5osób) ale, że nikt nie robił im tego specjalnie to oczywiście już nie wchodzi w krytykę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.06.2010 o 21:59, MarchewaSoler napisał:

Oczywiście, o ile już wcześniej się go nie słuchało. ;)

Słuchało. Na albumach In Mourning, to trochę za bardzo brakuje mi lżejszych momentów. No i nie ma tego wyśmienitego opethowego akustyka (zastępuje go sporadycznie gitarowy clean).
Bardzo pozytywne wrażenie robi na mnie ten utwór:
http://www.youtube.com/watch?v=uPfkAJx_ur0

Jeżeli podoba Ci się taka muzyka, to spróbuj jeszcze zaznajomić się z Throes Of Down, Unmoored i Barren Earth.
http://www.youtube.com/watch?v=0v6H0iN2_1I
http://www.youtube.com/watch?v=Pifzp6K0nlQ
http://www.youtube.com/watch?v=euu6n0IXy5o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.06.2010 o 20:19, Witcher1990 napisał:

Pewnie tak ale należało mu się bo sam czysto się nie bawił. A przecież nikt nie sparaliżowany
nie wyglebi się na mordę tylko zawsze jakoś się ochroni. Przecież on też nie zarył jak
na kreskówkach ;o


"zawsze" ? To samo mowia skaczac na glowke do plytkiej wody "zawsze sie udaje" ^^

Dnia 28.06.2010 o 20:19, Witcher1990 napisał:

Nie bo ja chciałem typa uspokoić żeby nie zrobił krzywdy jeszcze większej ilości osób
niż dotychczas. Marny skutek to przyniosło bo ta rozcięta warga to pewnie od head shota.


uspokoic ? Juz to widze jak racjonalnie przemyslales sytuacje i nagle postanawiasz sie w niego wpierdolic na pelnym wkurwie ;) A skad wiesz, ze wlasnie jakis "uspokajacz" go nie walnal w ta warge i postanowil sie dziadek juz nie hamowac ?

Dnia 28.06.2010 o 20:19, Witcher1990 napisał:

Nie no pewnie nie ma, zwłaszcza, ze stronę temu Kathridion wrzucał jakiś kawałek, który
w tytule miał coś z moszem, Anthrax też ma swój Caught in a mosh, Wokalista Machine Head
na koncertach zachęca do pogo i machania łbem, organizuje ścianę śmierci (to samo zresztą
na WS i Vaderze) i ludzie to robią od dobrych 20lat, ale pewnie nie ma nic wspólnego.


headbang - tak, pogo majace na celu tylko napierdalanie dla napierdalania - nie. Dla mnie to nie ma nic wspolnego, kontakt fizyczny nie jest mi do niczego potrzebny na koncercie. Jak Dark Funeral spiewa na scenie " Christian blood will fall to the ground" to mam zaciukac, najblizszego katola ? :D Jak Cie zespol zacheci do zwalenia w dupe kozy to przyjdziesz z koza na kolejny koncert ? ^^ Sam widzisz ze to kiepski argument ;) No i nie kazdy koncert to pogo, czyz nie ? Pogo idzie od ludzi.

Dnia 28.06.2010 o 20:19, Witcher1990 napisał:

To nie jest rozładowanie napięcia po prostu niektórzy w taki sposób reagują na muzykę.
My pogujemy i jak to mówi Nergal "Napierdalamy baniami" w operze płaczą i wzdychają,
w dyskotekach to różnie wszystko po trochu, na wiejskich zabawach przy hiciorach typu
Jesteś szalona panny nawet kankana tańczą i dupy pokazują.


Nie zdarzylo mi sie wzdychac ani plakac w operze ;) Ale wrocmy do tego sposobu w jaki reagujecie na muzyke... w domciu tez tak przezywasz albumy ? :D Watpie, czyli koncert = napierdalanie. A nie "konkretna muzyka" = napierdalanie.

Dnia 28.06.2010 o 20:19, Witcher1990 napisał:

O to dobrze mam już jednego wielbiciela.


raczej zycze Ci polamania nog (w sensie doslownym) na pogo ;] A tak serio to boli mnie brak wyobrazni na kocertach i jeszcze popisywanie sie nim (i to nie tylko o Ciebie chodzi, tylko to juz ogolnie mowie)

Dnia 28.06.2010 o 20:19, Witcher1990 napisał:

Ojej bezmyślni ludzie, biją się tam, deptają w ścianie śmierci, na WS taplają w błocie,
piją, palą, ruchają sie w krzakach co to za pokolenie.


pierwsze dwa angazuja wszytkich jak leci, kolejne wymienione czynnosci to juz osobisty wybor jednostki. I zeby nie bylo: jak ide na koncert to tez dobrowolnie sie godze czy cos; domyslnie celuje pod scene zeby zobaczyc z bliska, pod bariereczki a tu za plecami bydlo robi gnoj i sredno mam na to wplyw ;)

Dnia 28.06.2010 o 20:19, Witcher1990 napisał:

Powiem ci tylko, że wiele osób zostało nawet gorzej sponiewieranych (jak choćby
jedna laską na którą jeszcze potem zwaliło się z 5osób) ale, że nikt nie robił im tego
specjalnie to oczywiście już nie wchodzi w krytykę.


suuper: "inni uderzali sie mocniej, wiec ja nic nikomu nie zrobilem" ^^ powalajace :D Na poziomie tego poprzedniego "to jest standard na koncertach" ^^ Tego "typowego fana slayera" nie zaluje, mowie tylko ze powinienes skonczyc tak jak on i wszyscy inni podobni - wyproszony przez ochrone. A ty sie jeszcze chwalisz ze koles wyglebil sie na ryja... przypomina mi to znajomych "chlopcow "spod bloku: "ale zem wpierdolil ostatno jednemu na ulicy" i opowiada jak bylo fajnie :]

cale moje podejscie moze Ci sie wydawac przestarzale i zupelnie z innej epoki, ale mowi sie trudno ;)

no ale zeby nie bylo kompletnego offtopa:

======================================================

odswiezam moje ulubione plytki powerkowe:

Dark Moor - The Hall of the Olden Dreams http://www.metal-archives.com/release.php?id=2164

Somewhere In Dreams http://www.youtube.com/watch?v=pqf75nEXiJA
Hand in Hand http://www.youtube.com/watch?v=mDQv6tR9CYc
Maid Of Orleans http://www.youtube.com/watch?v=P5Ni-wrFwVs

mniam mniam mniam ^^ szczegolnie ten wokal, jeden z nielicznych damskich jakie lubie w powerku :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować