Blackbird

Polska - polityka, gospodarka, kwestie społeczne, statystyka

52607 postów w tym temacie

Zależy gdzie się mieszka, w małych miejscowościach życie jest tańsze niż w dużych aglomeracjach. Tam te 3000 to musiała by być "stawka bazowa" przed wszelakimi podatkami i innymi haraczami. A i wtedy by mogło tak źle nie być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.09.2009 o 13:41, Puszkin napisał:

> /.../ Mam przypadek u siebie w klatce, mieszkanie
46m2 5 osób w tym trójka dzieci, /.../.

Czynsz za mieszkanie własnościowe o powierzchni 46 m2 to około 430 - 450 zł miesięcznie. Do tego trzeba doliczyć opłaty za prąd, rzędy 50 zł. Czyli zostaje 2000 zł na wyżywienie i ubranie dla 5 osób. Licząc średnio jest to 400 zł na ubranie i wyżywienie jednej osoby, na zeszyty i książki dla dzieci. Nie bardzo wierzę, że nie mają innych dochodów. Jak nie mają, to jest bieda. I nie mówię o markowych ciuchach, bo, chociaż jestem lepiej sytuowany, to takowych nie kupuję. Raz, że drogie, dwa, że wcale nie są lepsze od niemarkowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z innej beczki dziś na TVN obejrzałem "film" i wywiad z dziennikarzami polskimi którzy zajmują się biografią Putina.
Otóż Putin miał babkę polkę i urodził się w Gruzji , ponadto wypiera się tego publicznie co ciekawe w przeciwieństwie do Stalina , gdy bombardowano Gruzję na wioskę w której się urodził nie spadła ani jedna bomba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.09.2009 o 17:18, S1G napisał:

Zależy gdzie się mieszka, w małych miejscowościach życie jest tańsze niż w dużych aglomeracjach.
Tam te 3000 to musiała by być "stawka bazowa" przed wszelakimi podatkami i innymi haraczami.
A i wtedy by mogło tak źle nie być.


Ujmę to tak , zapisuję wszystkie finanse w mojej rodzinie (cztery osoby)
Lekarstwa (na nadciśnienie , insulina itd). nie mniej niż 500zł na miesiąc
Wyżywienie (kupowanie warzyw na targu , porównywanie cen w sklepach itd. ogólnie kupowanie jak najtaniej)
800zł -1000zł na miesiąc.
Prąd , woda , gaz ,opłata za wywóz śmieci , worki na recykling , telefon stacjonarny (gaz w sezonie zimowym oczywiście więcej , w domu mam piec na gaz) nie mniej niż 600zł
zostaje 900zł na wszystko inne ubrania , środki czystości , dojazd do pracy itd. wbrew pozorom te 3000zł to wcale nie są takie wielkie pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 06.09.2009 o 22:41, kerkas napisał:

Lekarstwa (na nadciśnienie , insulina itd). nie mniej niż 500zł na miesiąc

Sugerujesz że jesteśmy wyjątkowo chorowitym narodem i każda rodzina stale płaci kilkaset zl miesięcznie za lekarstwa? Rozbieżność w naszych ocenach pensji może wynikać z tego że ja z Podkarpacia (dodatkowo małe miasteczko, np chleb mamy po 2.20) , a tu jak wiadomo koszta życia są niskie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.09.2009 o 07:12, S1G napisał:

Sugerujesz że jesteśmy wyjątkowo chorowitym narodem i każda rodzina stale płaci kilkaset
zl miesięcznie za lekarstwa?


Nie , po prostu przy 2 osobach w rodzinie te 3000zł dochodu jest wystarczające , przy 3 - 4 osobach w rodzinie
już nie.

>Rozbieżność w naszych ocenach pensji może wynikać z tego

Dnia 07.09.2009 o 07:12, S1G napisał:

że ja z Podkarpacia (dodatkowo małe miasteczko, np chleb mamy po 2.20) , a tu jak wiadomo
koszta życia są niskie


Mieszkam 25km od Warszawy ale w mojej miejscowości chleb w piekarni kosztuje 1zł90gr , ale pewnie czynsz za mieszkanie i lub opłaty są niższe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.09.2009 o 21:42, KrzysztofMarek napisał:

Czynsz za mieszkanie własnościowe o powierzchni 46 m2 to około 430 - 450 zł miesięcznie.

No to u mnie jest wyraźnie lepiej bo za 78m^2 płacę licząc z wodą 320 zł plus stawka remontowa 95 zł, ale można ją w każdej chwili zredukować do 30 zł.
A co do prądu, to jeżeli w domu jest chociaż jeden intensywnie wykorzystywany komputer (nie laptop), to koszt prądu rośnie do ~90 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moja babcia mieszka sama, mieszkanie 46m a tak na prawdę jest to wymiar zawyżony ale niestety nie da się nic zmienić (oszustwo). Spytałem ile ma standardowych miesięcznych opłat - wyszło 570-600zł, a emerytury na rękę ma 750zł (była pielęgniarką dawno temu). Czy da się żyć za 150zł? Może i ktoś tak potrafi, ale leki i jedzenie też kosztują. Zostawałaby bez grosza po całym miesiącu albo i na minus, gdyby nie to że moi rodzice opłacają mniej więcej 4/6 jej opłat.

U mnie w Częstochowie chleb duży okrągły z piekarni (są u nas w mieście dwie duże konkurujące piekarnie) kosztuje 3,80zł i tylko taki kupujemy ponieważ jest dobry, inne to po prostu jakaś guma czy papka niedopieczona. A pamiętam jak dawałem za niego 2zł.

A co do płacenia za leki - taka służba zdrowia nasza. Ludzie czasami biorą przez całe życie różne leki, a potem okazuje się, że nie na to co było trzeba (jak moja babcia, niby na żołądek a okazało się po latach że ma kamienie :/). Lekarze robią kariery, mają niesamowite zarobki, pracują 12 godzin dziennie ale to fikcja, skoro przyjmie 10 pacjentów w 2 godziny z rana i potem robi co chce. Trzeba miesiącami czekać na wizytę u specjalisty, w Częstochowie niektórych specjalistów nawet nie ma, albo jest jeden na całe miasto, zapisy pół roku do przodu.
Albo genialne karty chipowe - np. są na Śląsku. A co jak ktoś jest przyjezdny? "Niestety nie możemy przyjąć dziecka ponieważ nie posiada ono swojej karty". Ludzie wolą iść prywatnie i zapłacić, dostać lek i mieć spokój, niż godzinami wyczekiwać w kolejkach, w rejestracji (i znowu się nie udało dzisiaj dostać, trzeba przyjść za tydzień). Ten kraj zawsze będzie chory.

Zastanawiam się jak my ten deficyt spłacimy. :/ Tusk skakał z radości że kryzysu nie ma, że euro wprowadzamy. Ja nie chcę tego euro, chrzanienie że ceny nie pójdą w górę, tak pójdą w górę że będziemy trawę żreć. Może i nie jesteśmy potęgą jak Wielka Brytania, ale widać że nie trzeba wchodzić w euro żeby żyć. Szkoda tylko że niby będzie obowiązkowe za jakiś czas, chyba że to się zmieniło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.09.2009 o 11:14, Olamagato napisał:

> Czynsz za mieszkanie własnościowe o powierzchni 46 m2 to około 430 - 450 zł miesięcznie.
No to u mnie jest wyraźnie lepiej bo za 78m^2 płacę licząc z wodą 320 zł plus stawka
remontowa 95 zł, ale można ją w każdej chwili zredukować do 30 zł.

No cóż, jak komuś zachciało się mieszkać w Warszawie, to musi bulić. Zauważyłeś, że 320 zł + 95 zł to razem 415 zł? Ale za aż 78 m2...

Dnia 08.09.2009 o 11:14, Olamagato napisał:

A co do prądu, to jeżeli w domu jest chociaż jeden intensywnie wykorzystywany komputer
(nie laptop), to koszt prądu rośnie do ~90 zł.

Za to mniej wychodzi za ogrzewanie. Intensywnie wykorzystywany komputer, to wzrost temperatury w pokoju o około o 5 stopni (przy zamknietych oknach), być może nawet więcej. Taka drobna korzyść uboczna, chociaż latem, to wcale nie jest takie korzystne ;-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.09.2009 o 13:40, Galadin napisał:

Moja babcia mieszka sama, mieszkanie 46m a tak na prawdę jest to wymiar zawyżony ale
niestety nie da się nic zmienić (oszustwo).

Tak się mierzy powierzchnię: " w obrysie ścian zewnętrznych". To znaczy, ze każdenu wlicza się ściany do powierzchni mieszkania. Różnica niby nieduża, u mnie w granicach 4 m2.
>Spytałem ile ma standardowych miesięcznych

Dnia 08.09.2009 o 13:40, Galadin napisał:

opłat - wyszło 570-600zł, a emerytury na rękę ma 750zł (była pielęgniarką dawno temu).

To liczy pewnie całość świadczeń - czynsz+ woda, światło, gaz.

Dnia 08.09.2009 o 13:40, Galadin napisał:

Czy da się żyć za 150zł? Może i ktoś tak potrafi, ale leki i jedzenie też kosztują.

Przez miesiąc to ja wyżyję, zważywszy, ze potrafiłem wytrzymać bez jedzenia 16 dni. Ale to przez miesiąc, w drugim już bedzie za mało. Chociaż, bo ja wiem? No, niech będzie, mam z czego chudnąć, to nawet przez trzy miesiące pożyję po 150 zł. Tylko, że dalej, to już bedzie kiepsko. Nie będę miał z czego chudnąć...

Dnia 08.09.2009 o 13:40, Galadin napisał:

Zostawałaby
bez grosza po całym miesiącu albo i na minus, gdyby nie to że moi rodzice opłacają mniej
więcej 4/6 jej opłat.

Moja mama miała 800 zł emerytury. Ale wiesz, jest nadzieja, jak Twoja babcia skończy 100 lat, to dostanie około 2400 zł emerytury.

Dnia 08.09.2009 o 13:40, Galadin napisał:


U mnie w Częstochowie chleb duży okrągły z piekarni (są u nas w mieście dwie duże konkurujące
piekarnie) kosztuje 3,80zł i tylko taki kupujemy ponieważ jest dobry, inne to po prostu
jakaś guma czy papka niedopieczona. A pamiętam jak dawałem za niego 2zł.

Teraz nie ma chleba, przynajmniej ja czegoś takiego nie widuję, Jest tylko wyrób chlebopodobny. Przypomina chleb z wyglądu.

Dnia 08.09.2009 o 13:40, Galadin napisał:


/.../. Trzeba miesiącami czekać na wizytę u specjalisty,
w Częstochowie niektórych specjalistów nawet nie ma, albo jest jeden na całe miasto,
zapisy pół roku do przodu.

Żeby zapisać się do specjalisty, to trzeba zrobić badania. Najpierw jest oczekiwanie na zapisy, potem zapisy na badania, a dopiero potem zapisy do specjalisty. Trzeba przyznać, że po zrobieniu badań (2 miesiące oczekiwania na zapisy, trzy, góra sześć, miesiący oczekiwania na badania) to na wizytę u specjalisty nie czeka się już długo - ot miesiąc, czy dwa.

Dnia 08.09.2009 o 13:40, Galadin napisał:

Albo genialne karty chipowe - np. są na Śląsku. A co jak ktoś jest przyjezdny? "Niestety
nie możemy przyjąć dziecka ponieważ nie posiada ono swojej karty". Ludzie wolą iść prywatnie
i zapłacić, dostać lek i mieć spokój, niż godzinami wyczekiwać w kolejkach, w rejestracji
(i znowu się nie udało dzisiaj dostać, trzeba przyjść za tydzień). Ten kraj zawsze będzie
chory.

Jestem za prywatną służbą zdrowia. Z każdego pracującego i z każdego emeryta ściąga się składkę "zdrowotną". Średnio około 190 zł miesięcznie. Za takie pieniadze, mój blok może mieć prywarnego lekarza, a w połaczeniu z sąsiednim możemy rezerwować stale dwa łóżka w szpitalu. A mój blok, to raptem 32 mieszkania. To nie kraj jest chory, chorzy są politycy i chory jest socjalizm.

Dnia 08.09.2009 o 13:40, Galadin napisał:


Zastanawiam się jak my ten deficyt spłacimy. :/ Tusk skakał z radości że kryzysu nie
ma, że euro wprowadzamy. Ja nie chcę tego euro, chrzanienie że ceny nie pójdą w górę,
tak pójdą w górę że będziemy trawę żreć. Może i nie jesteśmy potęgą jak Wielka Brytania,
ale widać że nie trzeba wchodzić w euro żeby żyć. Szkoda tylko że niby będzie obowiązkowe
za jakiś czas, chyba że to się zmieniło.

Deficyt spłacimy, inflacją. No i ogólną zwyżką cen, jak euro wejdzie. Nie było dotychczas przypadku spadku cen po wprowadzeniu euro, zawsze był wzrost. Dzięki temu, że nie mamy euro, kryzys nas tak nie dotknął.
Ale, niestety, lepiej nie będzie. Lepiej, to już było...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przetłumaczony tekst o Polski w czasach kryzysu i recesji:

http://translate.google.com/translate?u=http%3A%2F%2Fwww.tagesanzeiger.ch%2Fwirtschaft%2Fkonjunktur%2FEuropas-Insel-der-Glueckseligen%2Fstory%2F18227699&sl=de&tl=pl&hl=pl&ie=UTF-8

Oryginalny tekst po Niemiecku:

http://www.tagesanzeiger.ch/wirtschaft/konjunktur/Europas-Insel-der-Glueckseligen/story/18227699


Fajnie, ze właściwie te punkty, przez które zostaliszmy właściwie zawsze krytykowani teraz to se sobą majów, ze Polska jako jedyny kraj ma wzrost gospodarstwa itd. Pokazuje to, ze nie zawsze ta droga którzy biorą inny jest lepsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czytam sobie dziś o budowie autostrady z Łodzi do Warszawy. Odnośnie odwołania się Niemieckiej firmy od przegranej w tym przetargu. Nie to mnie zastanowiło. Budowana autostrada ma mieć łącznie 67km. I teraz powiedźcie mi proszę w jakim innym kraju podzielono by to na pięć odcinków z pięcioma osobnymi przetargami ?!!!
Wszystko zakończy się pewnie tak że praktycznie każdy odcinek może robić inna firma. I jak w tym kraju ma być normalnie ? Do każdego przetargu pewnie potrzebny jest cały sztab urzędników, nadzorców i komisarzy, każdy ma pewnie asystentkę itd. Przetarg natomiast dotyczy kilkunastu kilometrów. Jaja jak balony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.09.2009 o 16:19, PsyhoSpider napisał:

Czytam sobie dziś o budowie autostrady z Łodzi do Warszawy. Odnośnie odwołania się Niemieckiej
firmy od przegranej w tym przetargu. Nie to mnie zastanowiło. Budowana autostrada ma
mieć łącznie 67km. I teraz powiedźcie mi proszę w jakim innym kraju podzielono by to
na pięć odcinków z pięcioma osobnymi przetargami ?!!!
Wszystko zakończy się pewnie tak że praktycznie każdy odcinek może robić inna firma.
I jak w tym kraju ma być normalnie ? Do każdego przetargu pewnie potrzebny jest cały
sztab urzędników, nadzorców i komisarzy, każdy ma pewnie asystentkę itd. Przetarg natomiast
dotyczy kilkunastu kilometrów. Jaja jak balony.

A później wychodzą takie kwiatki ze droga się nie zgadza i w ktoryms punkcie się mijają. Do tego pewnie będą budować wieki te 67 km .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co najlepsze, polskie autostrady są niczym w porównaniu np. do niemieckich. Tamtejsze drogi "powiatowe" to mniej więcej nasze autostrady. U nas taki sam odcinek drogi robi się kilkakrotnie dłużej, pomimo że w Niemczech układa się pod drogę warstwę granitu, kilka cementu, i Bój wie co jeszcze. Dzięki temu wszystkie Niemieckie drogi są płąskie jak stół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.09.2009 o 16:19, PsyhoSpider napisał:

/.../ Jaja jak balony.

I co się waść dziwisz? Ja mieszkam w pobliżu końcowego przystanku drugiej linii metra, która miała być gotowa bodaj w 1988 roku, a może w 1998? Zresztą nieważne, i tak jej nie ma, nawet budowy nie rozpoczęto. Ale jak jest przetarg, to wzrastają nadzieje, że w końcu coś wybudują, bo jak nie, to trzeba płacić odszkodowanie tej firmie, która przetarg wygrała. Mam rodzinę pod Łodzią, więc jestem tą autostradą zainteresowany. Ma to realizować pięć firm, to może szybciej zrobią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.09.2009 o 16:26, Kamil_Durczok napisał:

Co najlepsze, polskie autostrady są niczym w porównaniu np. do niemieckich. Tamtejsze
drogi "powiatowe" to mniej więcej nasze autostrady./.../.

Ciekawe, że też tego nie zauważyłem, jak jeździłem po tych niemieckich drogach "powiatowych". A polskie autostrady, są podobne i do niemieckich autostrad i do francuskich autostrad też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.09.2009 o 16:19, PsyhoSpider napisał:

Czytam sobie dziś o budowie autostrady z Łodzi do Warszawy. Odnośnie odwołania się Niemieckiej
firmy od przegranej w tym przetargu. Nie to mnie zastanowiło. Budowana autostrada ma
mieć łącznie 67km. I teraz powiedźcie mi proszę w jakim innym kraju podzielono by to
na pięć odcinków z pięcioma osobnymi przetargami ?!!!
Wszystko zakończy się pewnie tak że praktycznie każdy odcinek może robić inna firma.
I jak w tym kraju ma być normalnie ? Do każdego przetargu pewnie potrzebny jest cały
sztab urzędników, nadzorców i komisarzy, każdy ma pewnie asystentkę itd. Przetarg natomiast
dotyczy kilkunastu kilometrów. Jaja jak balony.



A byla mowa o potwargow, jak jest ta droga taka krutka? Jezeli nie to ja watpie ze beda przetargi i sobie odpuszcza, albo bedzie tylko jedna (dwie?). Rozne firm? Raczej nie. Moze dwie, ale dla kazdy odcinek? To razcej nie bedzie budowa zanim oni cos takiego z robia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.09.2009 o 16:33, KrzysztofMarek napisał:

> Co najlepsze, polskie autostrady są niczym w porównaniu np. do niemieckich. Tamtejsze

> drogi "powiatowe" to mniej więcej nasze autostrady./.../.
Ciekawe, że też tego nie zauważyłem, jak jeździłem po tych niemieckich drogach "powiatowych".
A polskie autostrady, są podobne i do niemieckich autostrad i do francuskich autostrad
też.

Dobra, z ''powiatowymi'' przesadziłem, być może. Jednak nie wmówisz mi, że nie ma różnicy między polskimi a niemieckimi autostradami. Podobnie jest we Włoszech - bez problemu i opłat jeździmy. Chodzi o to, że w Polsce płacimy za marną jakość (częste remonty). Po za tym co oznacza "podobny"? Szerokość? Mieszanka asfaltowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.09.2009 o 16:26, Kamil_Durczok napisał:

Co najlepsze, polskie autostrady są niczym w porównaniu np. do niemieckich. Tamtejsze
drogi "powiatowe" to mniej więcej nasze autostrady. U nas taki sam odcinek drogi robi
się kilkakrotnie dłużej, pomimo że w Niemczech układa się pod drogę warstwę granitu,
kilka cementu, i Bój wie co jeszcze. Dzięki temu wszystkie Niemieckie drogi są płąskie
jak stół.


Witam,

ja zyje w Niemiec i powiem czy, ze niemieckie autostrady sa dobre, ale na polskie wcale nie mozna az tak narzekacz. Naturalnie sa punkty, gdzie sie powie, ze powinno byc lepiej, ale tak samo tez jest w Niemiec. Ja np.: mieszkam w Aachen (300.000 mieszkancy) i co? Dorgi w cale nie sa takie dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.09.2009 o 14:12, KrzysztofMarek napisał:

Ale, niestety, lepiej nie będzie. Lepiej, to już było...


No ale dlaczego akurat Polska? Nie dość że lata socjalizmu nas wykończyły w porównaniu do zachodu, to teraz dobije nas wielmożna Unia Europejska. No co jak co ale żeby obcy decydowali co ja mam zrobić z moimi stoczniami? To na jakich warunkach weszliśmy do Unii? A co będzie jak mi nie pozwolą śpiewać hymnu narodowego bo okaże się "za bardzo nacjonalistyczny"? Jakby nie można było zostać neutralnym, siedzieć tylko w Nato ale bardzo spokojnie i nie pchać się zawsze na front, polepszyć stosunku z państwami z północy, z południa, rozwiązać swoje problemy energetyczne i handlowe i wiele innych co uniezależni nas od wschodu, itd itp.

A i jeszcze jedno - związki zawodowe moim zdaniem przyczyniają się do burdelu w tym kraju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się