Blackbird

Polska - polityka, gospodarka, kwestie społeczne, statystyka

52607 postów w tym temacie

Wzór USA faktycznie dobry (byle nie wybierać prezydenta po ichniejszemu ;) ale obawiam się że z naszymi politykami by się nie sprawdził, racjonalne argumenty raczej do nich nie trafiają.

ps z tym że Kaczyński nie zostanie na kolejną turę się zgodzę, szybciej został by nim ktoś mało znany, nie z powodu własnej popularności lecz braku porządnych kontrkandydatów (na chwilę obecną z liczących się partii mamy tylko PO i tonący PiS, a czasu na stworzenie partii zdolnej realnie zagrozić tym gigantom już chyba za mało).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.07.2009 o 15:22, S1G napisał:

ps i likwidować prezydenta, bo np w obecnej sytuacji gdyby nie bylo premiera to było
by prezydent swoje a parlament swoje

W USA tak nie ma zdaje się. Zrobić tak, by prezydent był szefem RM.
Ja wolałbym system prezydenecki z USA

Dnia 31.07.2009 o 15:22, S1G napisał:

bo PiS obecnego prezydenta tknąć nie da

To nie tak. Problem nie jest z tym, że PiS nie da tknąć prezydenta, ale z napisaniem, wprowadzeniem nowej konstytucji w ogóle. To jest problem.
Bo jak by to nie było z problemem, to i z PiSem się dogadać można, że nowy porządek wejdzie od nowych wyborów. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.07.2009 o 22:52, Vaxinar napisał:

> /.../ to i z PiSem się dogadać można, że nowy porządek wejdzie
od nowych wyborów. :)

Mocno wątpię. Oni mają nadzieję, że Lechu zostanie na drugą kadencję. Albo, że chociaż przedłużą mu tą jedną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.08.2009 o 00:03, KrzysztofMarek napisał:

Mocno wątpię.

A ja mimo wszystko nie.
Po pierwsze rozmawiamy tutaj nie o długości kadencji, a o połączeniu kompetencji prezydenta i premiera i z jednej z tych funkcji zrobienia urzędu czysto reprezentacyjnego. O ile mi wiadomo i PiS i i PO popiera to. Tylko SLD podoba się obecny stan bo Kwach z Millerem się dogadał (jak to starzy znajomi partyjni :D).
Po drugie jedyne z czym może być problem to to też PiS będzie chciał dać władzę w ręcę prezydenta a PO w ręce premiera. Jest na to proste rozwiązanie - aby wprowadzić nowość od np. 2011 roku. A ustalić już teraz.
Osobiści ja popieram władzę w rękach prezydenta, gdyż jakoś tak bardziej pasuje mi do naszej polskiej tradycji.
I system prezydencki, bądź pół-prezydencki. Tak czy siak to tylko czyste spekulacje, bo zmiana konstytucji przy obecnej sytuacji to marzenie ściętej głowy.

Dnia 01.08.2009 o 00:03, KrzysztofMarek napisał:

Oni mają nadzieję, że Lechu zostanie na drugą kadencję. Albo, że chociaż przedłużą mu tą jedną.

Wybór Kaczyńskiego na drugą kadencję nie ma tu nic do rzeczy (bo wszystko zaczęłoby działać i tak później).
A o przedłużeniu kadencji nie było mowy tutaj. Moim zdaniem te 5 lat jest w porządku.
W Rosji jest 7 lat, lecz od nowych wyborów to wchodzi (i właśnie coś takiego u nas - w sensie że też zmiany od wyborów wchodzą). Toteż wiadomo, że Władimir Władimirowicz będzie rządzić od następnych wyborów w 2012 roku 14 lat. Który to będzie rok? 2026...
To Ci dopiero.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.08.2009 o 00:52, Vaxinar napisał:

> /.../ > Po pierwsze rozmawiamy tutaj nie o długości kadencji, a o połączeniu kompetencji prezydenta
i premiera i z jednej z tych funkcji zrobienia urzędu czysto reprezentacyjnego.

To po jakie licho jedna z tych funkcji, jeśli ma być czysto reprezentacyjna?

Dnia 01.08.2009 o 00:52, Vaxinar napisał:

/.../
Po drugie jedyne z czym może być problem to to też PiS będzie chciał dać władzę w ręcę
prezydenta a PO w ręce premiera. Jest na to proste rozwiązanie - aby wprowadzić nowość
od np. 2011 roku. A ustalić już teraz.

A po co sobie wiązać ręce już teraz? Może jest jeszcze pięciu nowych kandydatów na prezydenta a dziesięciu na premiera (albo odwrotnie) i wszyscy uważają, ze trzeba zlikwidować, albo ograniczyć jedno z tych stanowisk, ale alurat nie to, na które oni mają nadzieję?

Dnia 01.08.2009 o 00:52, Vaxinar napisał:

Osobiści ja popieram władzę w rękach prezydenta, gdyż jakoś tak bardziej pasuje mi do
naszej polskiej tradycji.

Ja akurat też. W końcu prezydent pochodzi z wyborów powszechnych. Premier nie - teoretycznie Sejm ma tu coś do gadania, ale niewiele. Jest premierem partyjnym. A to za mało, zwłaszcza przy obecnej, dziadowskiej konstytucji.

Dnia 01.08.2009 o 00:52, Vaxinar napisał:

I system prezydencki, bądź pół-prezydencki. Tak czy siak to tylko czyste spekulacje,
bo zmiana konstytucji przy obecnej sytuacji to marzenie ściętej głowy.

A ile mieliśmy konstytucji? I, do cholery, niech te dupki nie zmieniają czegoś, co (cokolwiek ja sądzę o tej konstytucji) zostało przyjete w referendum.

Dnia 01.08.2009 o 00:52, Vaxinar napisał:


> Oni mają nadzieję, że Lechu zostanie na drugą kadencję. Albo, że chociaż przedłużą
mu tą jedną.
Wybór Kaczyńskiego na drugą kadencję nie ma tu nic do rzeczy (bo wszystko zaczęłoby działać
i tak później). /.../

Ależ ma! Jarosław Mądry też chciałby zostać prezydentem albo premierem. Po tym, jak brat skończy drugą kadencję, albo znowu, żeby panowali razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.08.2009 o 01:03, KrzysztofMarek napisał:

To po jakie licho jedna z tych funkcji, jeśli ma być czysto reprezentacyjna?

Ja też byłby za zlikwidowaniem, ale to jest zbyt skrajny pogląd w dzisiejszej Rzeczypospolitej.
Większość i tak twierdzi, że teraz jest najlepiej, bo władza zbyt duża skupiona w jednym człowieku, to wielkie niebezpieczeństwo dla demokracji bla bla bla...

Dnia 01.08.2009 o 01:03, KrzysztofMarek napisał:

A po co sobie wiązać ręce już teraz? Może jest jeszcze pięciu nowych kandydatów na prezydenta
a dziesięciu na premiera (albo odwrotnie) i wszyscy uważają, ze trzeba zlikwidować,
albo ograniczyć jedno z tych stanowisk, ale alurat nie to, na które oni mają nadzieję?

Wiem o co Ci chodzi i rozumiem Cię. Jednak tak zmiana w połowie kadencji... No nie wiem. Najważniejsze chyba, aby w ogóle była.

Dnia 01.08.2009 o 01:03, KrzysztofMarek napisał:

Ja akurat też. W końcu prezydent pochodzi z wyborów powszechnych. Premier nie - teoretycznie
Sejm ma tu coś do gadania, ale niewiele. Jest premierem partyjnym. A to za mało, zwłaszcza
przy obecnej, dziadowskiej konstytucji.

Nie bardzo rozumiem chyba. Co za różnica że premier nie z powszechnych? Przecież i tak jak wybierasz parlament to na 100% wiadomo, kto premierem zostanie.
A partyjny czy niepartyjny to już dla mnie w ogóle bez znaczenia. Śmieszne jest to składania legitymacji, bo i tak wiadomo, że będzie działał na korzyść swojej partii, więc co to za różnica?
Pomijam kandydatów ogólnie bezpartyjnych na urząd prezydenta, takich jest jednak niewielu i zazwyczaj i tak zwycięża właściwie partia, a nie człowiek. Takie przynajmniej odnoszę wrażenie.

Dnia 01.08.2009 o 01:03, KrzysztofMarek napisał:

I, do cholery, niech te dupki nie zmieniają czegoś, co (cokolwiek ja sądzę o tej konstytucji) zostało przyjete w > referendum.

Mówimy o zniesieniu funkcji premiera (taką opinię podzielamy). Tylko o takiej zmianie mówię, choć konstytucja ogólnie jest zła, więc i inne rzeczy możnaby zmienić. Poza tymi w referendach.

Dnia 01.08.2009 o 01:03, KrzysztofMarek napisał:

Ależ ma! Jarosław Mądry też chciałby zostać prezydentem albo premierem. Po tym, jak brat
skończy drugą kadencję, albo znowu, żeby panowali razem.

Jarosława Mądrego mieliśmy na tronie Rosji posadzić, pisałeś o tym gdzieś...
Jarosław Samozwaniec Wielki. A ostatnio PiS mówił, że Jarosław będzie jak Winston Churchill ("powróci").

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.08.2009 o 01:47, Vaxinar napisał:

>/.../ > Nie bardzo rozumiem chyba. Co za różnica że premier nie z powszechnych? Przecież i tak
jak wybierasz parlament to na 100% wiadomo, kto premierem zostanie.
A partyjny czy niepartyjny to już dla mnie w ogóle bez znaczenia. Śmieszne jest to składania
legitymacji, bo i tak wiadomo, że będzie działał na korzyść swojej partii, więc co to
za różnica? /.../

Jak pięciu, czy dziesięciu przywódców gangów konkuruje o stanowisko naczelnego przywódcy to już za późno na wybór. Stanowiska przywódcy jednego z gangów żaden z nich nie zdobył na drodze demokratycznych wyborów. To tylko końcówka jest "demokratyczna" - masz wybór miedzy jednym bratem a drugim bratem (mafijnym bratem, oczywiście. Bez skojarzeń z naszą systuacją) Głosowałeś na wicepremiera Leppera? Albo na wicepremiera Pawlaka? A ich miałeś. Gdzie tu demokracja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na prezydenta Kaczyńskiego też nie głosowałem, a jakoś go mam. Co zaś się tyczy sensu końcówki twojej wypowiedzi, to padła propozycja żeby partia zwycięska dostała takiego "bonusa" że większość stołków parlamentarnych zostanie. I to chyba trzeba będzie zrobić, bo z tego co widzę szanse na to żeby ktoś samodzielnie rządził. No chyba że się PO z PiS-em dogadają(li) i pod koniec kadencji jak już PSL nie będzie zbyt potrzebny zmienią system liczenia głosów na "dwupartyjny". PSL było by wtedy " na wylocie" więc jak są takie plany głośno się o nich nie mówi żeby jakoś do końca kadencji rząd przetrwał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja również chciałbym systemu dwupartyjnego, jednak o tym mówiło się przed tymi wyborami i nic...
Zresztą.... To co piszesz o arbuzach (PSL) jest trochę nielogiczne. PO równie dobrze mogłoby się już dziś dogadać z PSL, przegłosować, koalicje oni zapewne by zerwali i nowe wybory, które wygrywa PO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

PO + PSL do za mało, celem zmiany ordynacji trzeba by zmienić konstytucję (bo właśnie tam jest ona zapisana). Do tego trzeba 75% głosów w sejmie przy obecności na sali co najmniej 50%. A że PiS ma 36%, to bez niego się nieda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kurka, teraz widzę że błąd.
Miałem napisać, że teraz dogadać się PO z PiSem. PSL zerwałoby koalicję, ale co z tego skoro wybory PO by wygrało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.08.2009 o 14:44, S1G napisał:

/.../ A że PiS ma 36%, to bez niego się nieda.

Ja już tam wolę, żeby nigdy się nie dogadali. Rządów jednej, jedynie słusznej partii mam naprawdę dosyć, bo pamięć mam nienajgorszą. Zresztą i PiS chciał zmian, a jakie by to były zmiany, mogłem się domyslać. Jakie zmiany wprowadziłaby PO też się mogę domyślać. Stanowczo wolę system jednomandatowy. Przynajmniej szefowie wszystkich partii mieliby trudniejszą i dłuższą drogę do dyktatury, czy chociażby do zmian, które im by odpowiadały, a społeczeństwu, już niekoniecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.08.2009 o 17:14, KrzysztofMarek napisał:

Ja już tam wolę, żeby nigdy się nie dogadali. Rządów jednej, jedynie słusznej partii
mam naprawdę dosyć, bo pamięć mam nienajgorszą.


W takim razie wolisz taki bajzel, jaki mamy obecnie? Uwaga - nie twierdzę, że będzie lepiej, ale...
Spójrz na to z takiej strony - mając ten system dwupartyjny jedna partia rządzi i nie ma problemów z koalicjantem. Łatwiej wtedy wszystko wprowadzać, więc także i słabe, psujące państwo reformy.
A teraz? PO np chciał wprowadzić podatek liniowy (wiem, że to mało, ale zawsze coś) a w obecnej sytuacji nie ma sensu nawet przygotowanie ustawy, ponieważ PSL nie da się przekonać, w ogóle żadna partia się nie zgodzi. A jakby jakimś cudem udało się, to mamy veto prezydenta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.08.2009 o 18:04, Vaxinar napisał:

> /.../ PO np chciał wprowadzić podatek liniowy (wiem, że to mało, ale zawsze coś) a
w obecnej sytuacji nie ma sensu nawet przygotowanie ustawy, ponieważ PSL nie da się przekonać,
w ogóle żadna partia się nie zgodzi. A jakby jakimś cudem udało się, to mamy veto prezydenta.

Rzeczywiście?
Zawsze sobie powtarzam to, co dawniej mówiono: Jak Partia mówi, że nie da, to nieda. Jak mówi, że da, to mówi.
Jak PO mówi, że podniesie podatki, to podniesie. Jak mówi, że obniży, to mówi.
I nie tylko PO jest taka. Dokładnie taki sam jest PiS, PSL, SLD, Samoobrona, i co tam jeszcze jest. Wynika to, być może, z ich poglądów ekonomicznych - oni wszyscy pieniądz traktują jako całkowicie rządowy instrument, oderwany od realnej, własnej wartości. I dzisiaj pieniądz to tylko kolorowy papierek, którego "wartość" zależy wyłacznie od widzimisie rządu. Potrzeba pieniędzy rządowi? To się dodrukuje. Ludzie i tak za inflacje zapłacą własną pracą. Tylko rząd z przyległościami zdąży obkupić się we wszystko, zanim pieniądz straci na wartości. Dlatego, ze dostęp do pieniędzy ma jako pierwszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przynajmniej jakieś zmiany by były, w przeciwieństwie do obecnej sytuacji gdzie na konkretną reformę czegokolwiek nie ma szans.

ps ponoć prezydent zamierza dotrzeć do ludzi z swoją wizją państwa, zaczynam się bać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.08.2009 o 18:57, S1G napisał:

Przynajmniej jakieś zmiany by były, w przeciwieństwie do obecnej sytuacji gdzie na konkretną
reformę czegokolwiek nie ma szans.

ps ponoć prezydent zamierza dotrzeć do ludzi z swoją wizją państwa, zaczynam się bać.

Napisałeś dwa zdania. Chcesz zmiany i zaczynasz się jej bać.
Ja już wolę, żeby zmian nie było niż zmiany, których trzeba się bać. Socjalizm się sypie, bo rządowi brakuje pieniędzy. Dodrukował ich już tyle, że pełzająca inflacjia moze zamienić się w galopującą, a to zmiecie rząd dokumentnie. Rząd kanalizuje narastające niezadowolenie, a to obietnicą podatków dla bogatych, a to parytetami a to kierowaniem niezadowolenia w stronę "winnych" (służby specjalne, zwłaszcza emeryci tych służb i ich agenci) unikającym płacenia podatków, poprzedniej ekipie i tak dalej. Reorganizacji państwa zrobić się nie da, bo administracja, to klienci partii rządzącej, dla których też pieniędzy coraz więcej, ale że administracji jeszcze więcej, to na osobę przypada mniej. No i partie opozycyjne podgryzają rządzących z wielu stron, ale ci, co podgryzają, to podgryzają z pozycji jeszcze bardziej socjalistycznych. A jak by doszli do władzy, to muszą nadal być socjalistyczni, bo stracą poparcie. Tak, ze nie ma wyjścia, najlepiej nic nie robić. Żeby zrobić prawdziwe reformy, socjalizm musi nie sypać się, ale całkiem rozsypać. I to nie tylko w Polsce, w USA też. Bo tam socjalizm jeszcze jest w fazie wzrostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bo wiem w którą stronę prezydent chcę te zmiany ciągnąc. kojarzysz "państwo opiekuńcze"? taaaaaak chodzi o model Szwedzki (do którego co gorsze może znaleźć poparcie wśród wszelakiej maści pasożytów społecznych). podczas gdy mi raczej pasuje przeciwny kierunek.

ps zdaje sobie naturalnie sprawę że po 60 latach socjalizmu możemy nie dożyć końca desocializacji (nawet jak zaczęła by się teraz), ale jedyna alternatywa to krach na tyle duży że organy państwa praktycznie przestaną istnieć (dzięki czemu można by zbudować je od nowa, bez oglądania się na poprzednie rozwiązania i powiązania między nimi).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>/.../> ps zdaje sobie naturalnie sprawę że po 60 latach socjalizmu możemy nie dożyć końca desocializacji

Dnia 01.08.2009 o 22:31, S1G napisał:

(nawet jak zaczęła by się teraz), ale jedyna alternatywa to krach na tyle duży że organy
państwa praktycznie przestaną istnieć (dzięki czemu można by zbudować je od nowa, bez
oglądania się na poprzednie rozwiązania i powiązania między nimi).

I będziemy mieli ten krach, bo w demokracji socjalizm zawsze wygrywa. Do czasu, aż się zawali. Drobne reorganizacje mogą tylko przedłużyć agonię socjalizmu.
A niezależnie od tego uważam, ze Unia Europejska się rozleci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.08.2009 o 08:58, KrzysztofMarek napisał:

A niezależnie od tego uważam, ze Unia Europejska się rozleci.

W obecnym kształcie z pewnością. Chociaż z drugiej strony ONZ jakoś się trzyma a tam też jedna wielka biurokracja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się