Zaloguj się, aby obserwować  
Anonim_ecd01e12338b9d94a1a513fa581ad6b292a862bb1c126c31d561978527500a64

Sztuki Walki

3613 postów w tym temacie

Dnia 09.02.2009 o 14:21, Budo napisał:

Sza na temat tai chi, bo zaraz przyjdzie sodolis i nas pobije :>


Wiem :P Lekka prowokacja z mojej strony xD

>Tai Chi jest dość wymagające dla nóg, bardziej niż twarde Kung Fu.

Tu się zgodzę ;) Jak w Aikido wymagana jest duża siła nóg.
Jest to zupełnie co innego niż w sztukach kopanych - nie chodzi o to by mieć mięśnie/nogi jak ze stali, ale by być w stanie zrobić półprzysiad i wytrzymać tak 0.5h :P

>Dla porównania pompki czy przysiady w Tai Chi robi się pooowoli [...]

Moje ulubione ćwiczenie wygląda tak:
Ręce nad głowę, palce wskazujące się stykają. Ręce (łokcie) NIE MOGĄ opaść poniżej głowy, palce wskazujące nie mogą się rozłączyć, nie wolno też w inny sposób rąk chwytać.
A teraz najlepsze - krok do przodu i przysiad na kolano. Wracamy "na baczność" i krok drugą nogą - przysiad na drugie kolano..
Pięęęknee ćwiczenie ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się nad zaczęciem treningu jakiejś sztuki walki. Mam jakieś 170 cm wzrostu, ważę 59 kg i mam 17 lat. Interesuje mnie raczej coś kopano-uderzanego. Na razie zastanawiałem się nad karate i kung-fu tyle, że stylów i odmian tego jest całe mnóstwo. Mógłby mi ktoś porównać i opisać te dwie sztuki walki oraz kilka popularniejszych odmian każdej? Mile widziane byłyby też jakieś inne sensowne propozycje.

I jeszcze druga sprawa - czy w iaido albo jakiejś innej sztuce walki mieczem, czy bractwach rycerskich uczą też walki dwoma sztukami broni? I jak takie iaido wygląda? (szermierkę nie raz widziałem, a jeśli o bractwo rycerskie chodzi to jestem w stanie się domyślić)

Z góry dzięki za odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.02.2009 o 18:59, gum1ś napisał:

Zastanawiam się nad zaczęciem treningu jakiejś sztuki walki. Mam jakieś 170 cm wzrostu,
ważę 59 kg i mam 17 lat. Interesuje mnie raczej coś kopano-uderzanego. Na razie zastanawiałem
się nad karate i kung-fu tyle, że stylów i odmian tego jest całe mnóstwo.


Karate kyokushin będzie dobrym wyborem- fajnie się chłopaki trzaskają, ciekawa sztuka walki, ciekawe założenia, "ostrzejsza" forma karate. Jeśli interesuje Cię nacisk na nogi to wtf taekwondo będzie odpowiednie. No i zawsze jest jeszcze muay thai, to taki kickbox z dodatkiem łokci i kolan.

Masz przykładowe filmy z kyoka i wtf tkd
http://www.youtube.com/watch?v=dnzMbU4N8Vg&feature=channel_page
http://www.youtube.com/watch?v=3-bjEP0uE_A
http://www.youtube.com/watch?v=PqYCNSH-Wjo

Dnia 10.02.2009 o 18:59, gum1ś napisał:

I jeszcze druga sprawa - czy w iaido albo jakiejś innej sztuce walki mieczem, czy bractwach
rycerskich uczą też walki dwoma sztukami broni? I jak takie iaido wygląda? (szermierkę
nie raz widziałem, a jeśli o bractwo rycerskie chodzi to jestem w stanie się domyślić)


W iaido chyba nie uczy się walki dwoma mieczami... z bractwami rycerskimi wielkiego kontaktu nie miałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.02.2009 o 18:59, gum1ś napisał:

Zastanawiam się nad zaczęciem treningu jakiejś sztuki walki. Mam jakieś 170 cm wzrostu,
ważę 59 kg i mam 17 lat. Interesuje mnie raczej coś kopano-uderzanego. Na razie zastanawiałem
się nad karate i kung-fu tyle, że stylów i odmian tego jest całe mnóstwo. Mógłby mi ktoś
porównać i opisać te dwie sztuki walki oraz kilka popularniejszych odmian każdej? Mile
widziane byłyby też jakieś inne sensowne propozycje.


Taekwondo ITF. :) http://pztkd.lublin.pl/index.html - po lewej stronie "gdzie trenować? Kluby TKD" spis klubów w Polsce gdzie mógłbyś zacząć treningi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U nas w Tenshinkan Dojo sensei wprowadza w najblizszym czasie elementy kenjutsu, właśnie walki kataną i wakizashi. Dla grupy która już coś tam umie ;) Oczywiście, jeśli wyobrażasz to sobie jak wirujace wszędzie miecze w Wiedźminie itp, to niestety muszę Cię rozczarować, bo wygląda to inaczej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.02.2009 o 18:59, gum1ś napisał:

I jeszcze druga sprawa - czy w iaido albo jakiejś innej sztuce walki mieczem, czy bractwach rycerskich uczą też walki dwoma sztukami broni? I jak takie iaido wygląda? (szermierkę nie raz widziałem, a jeśli o bractwo rycerskie chodzi to jestem w stanie się domyślić)
Z góry dzięki za odpowiedzi.


Iaido - to sztuka. Tam ćwiczy się głównie cięcia, formy kata. Nie ma wogóle pojedynków. Iaido stawia na rozwój samego siebie. Dla większości są to nudne treningi. Ja osobiście lubię ten klimat - cisza na sali, słychać tylko świst miecza tnącego powietrze, od czasu do czasu jakieś kiai.
Jeśli chcesz coś bardziej "pojedynkowego" - polecam kendo bądź (bardziej) shinkendo.

Z tego co wiem w żadnej szkole japońskiego miecza nie uczy się walki dwoma mieczami - katana to broń dwuręczna i nie walczy się 2 mieczami naraz.

ps.
Budo nie obraź się.. ale
WTF Taekwondo.. XDD
Zawsze mnie to WTF w nazwie śmieszyło :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 10.02.2009 o 21:24, DemoBytom napisał:

Z tego co wiem w żadnej szkole japońskiego miecza nie uczy się walki dwoma mieczami -
katana to broń dwuręczna i nie walczy się 2 mieczami naraz.

Oj używa się, używa :) choć faktycznie takich szkół jest niewiele. Zgoogluj sobie Niten Ichi ryu choćażby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.02.2009 o 21:24, DemoBytom napisał:

Zawsze mnie to WTF w nazwie śmieszyło :P


Nie moja wina, że trenuję what the f*ck taekwondo, ja nazwy nie wybierałem :P
Co do dwóch mieczy- Musashi znany był z walki za pomocą pary ostrzy, także do końca bez podstaw to nie jest, bo i tak walczono... ale obecnie to chyba już się zupełnie zapodziało, razem z tradycyjnym budo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.02.2009 o 22:47, Budo napisał:

Nie moja wina, że trenuję what the f*ck taekwondo, ja nazwy nie wybierałem :P


Hehe dokładnie ;P

Dnia 10.02.2009 o 22:47, Budo napisał:

Co do dwóch mieczy- Musashi znany był z walki za pomocą pary ostrzy, także do końca bez podstaw to nie jest, bo i tak walczono...


Ta jak to mówił "Trzymanie miecza w pochwie podczas walki to marnowanie miecza" ;)
Ale fakt jest taki, że mało samurajów walczyło 2 mieczami naraz. Katana została stworzona jako broń 2-ręczna.
Swoją drogą słynną walkę Musashi vs Kojiro sensei M. wygrał ponoć drewnianym bokkenem wystruganym na prędce z wiosła :P A po latach wygrywania pojedynków Musashi wogóle zaprzestał używania ostrych mieczy.. Ciekawy gość z niego był ;P
A o tym, że szkoły uczące walki 2 mieczami japońskimi istnieją to nie wiedziałem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Musashi w ogóle kijami wygrywał czasem, niejeden pojedynek tak stoczył :)
To musiała być dodatkowa ujma dla przegranego, przecież cieniaki z nim nie walczyły... chociaż kto ich tam wie, oni dziwni byli ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.02.2009 o 18:59, gum1ś napisał:

Zastanawiam się nad zaczęciem treningu jakiejś sztuki walki. Mam jakieś 170 cm wzrostu,
ważę 59 kg i mam 17 lat. Interesuje mnie raczej coś kopano-uderzanego. Na razie zastanawiałem
się nad karate i kung-fu tyle, że stylów i odmian tego jest całe mnóstwo. Mógłby mi ktoś
porównać i opisać te dwie sztuki walki oraz kilka popularniejszych odmian każdej? Mile
widziane byłyby też jakieś inne sensowne propozycje.


Przy tych warunkach fizycznych spokojnie mógłbyś trenować Kung Fu. Ja gdy zaczynałem ważyłem tyle samo przy 5cm wzrostu więcej (i dodatkowych dziesięciu latach na karku :-) ). Ogólnie Kung Fu stawia bardziej na technikę niż na siłę mięśni, uczy innych sposobów generowania energii ciosów. Dla kogoś takiego jak Ty czy Ja jest dużo lepszym wyborem niż style siłowe, bo do nich nie mamy warunków, a w Kung Fu dzięki szybkości i stale ćwiczonym technikom możemy to nadrobić.
Przeglądu stylów Ci nie podam bo jest ich od groma i ciut, a często nawet te wyglądające bardzo podobnie potrafią się różnić w jakichś zasadniczych szczegółach. Osobiście trenuję Białego Żurawia i nie narzekam. Widzę u siebie zdecydowane zmiany na plus. Najlepiej byłoby poszukać różnych klubów Kung Fu w swojej okolicy a potem przejść się i popytać trenerów o specyfikę ich stylu. Niektóre koncentrują się na nogach, inne na rękach, jedne walczą bardziej na dystans, inne go skracają i wchodzą w bardzo bliski kontakt. W niektórych szkołach naucza się walki bronią - tu ważne, jeśli usłyszysz od instruktora że możesz się tego zacząć uczyć szybko to jak najszybciej stamtąd odejdź. Żeby zacząć treningi z bronią trzeba mieć podstawy nabywane przez parę lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hmm... też się nad tym zastanawiałem. I o to chodzi, że ja mogę kopnąć znacznie mocniej niż uderzyć. Ale takie sprawy jak zmiana wyznania czy planowanie życia zostawię na dorosłość. 19 lat. Nie będzie za późno na trening?
A może już się jakoś powoli przygotować? Bo takie karate to raczej bezpośrednio w walce nie wykorzystasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.02.2009 o 14:33, Don Zorro napisał:

Hmm... też się nad tym zastanawiałem. I o to chodzi, że ja mogę kopnąć znacznie mocniej
niż uderzyć. Ale takie sprawy jak zmiana wyznania czy planowanie życia zostawię na dorosłość.
19 lat. Nie będzie za późno na trening?


Wut? O czym Ty mówisz?

Dnia 11.02.2009 o 14:33, Don Zorro napisał:

A może już się jakoś powoli przygotować? Bo takie karate to raczej bezpośrednio w walce
nie wykorzystasz...


Kyoka w walce nie wykorzystasz? A gdzie, przy szachach? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Temat sztuk walki...Teraz ważę zaledwie 55 kg na 175. Ostro, nie? I raczej jestem przy takich "właściwościach" szybszy niż silniejszy. A mam 16 lat. Czy jak zacząłbym kung-fu na 19-stkę to nie za późno? Niektórzy zaczynają mając zaledwie kilka lat...A coś w życiu trzeba robić, wiec na przyszłość to chyba dobra i przydatna rzecz. Ną kapisz? Dobra, sorry żem się w ogóle odezwał, zapomnij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

80zl poszlo sie ... w koncu zrobilem te badania, ale niee jestem zadowolony z obslugi personelu i w ogole, myslalem, ze jak place to rzadam, jednak nie wszedzie tak jest... poszedlem do przychodni (Medycyna Sportowa, ul. Włókniarzy 205, Łódź) ok. 8.10... rejestracja, standardowa procedura zalozenia karty... szkoda tylko ze dziadzius ktory spisywal dane z dowodu mojego brata oraz mojej legitki 2 razy zle wpisal nasz adres zamieszkania, normalnie zal.pl, bratu jeszcze nazwisko przekrecil, ale sie w pore skapnal... badania mialy sie zaczac od 8.30... ale jak wiadomo sie nie zaczely... ogladalismy w tym czasie jakies bajki na TVP1 w poczekalnie... gdybym mial z 10 lat bylo by super... pani doktor sie spoznila pol godziny :P myslalem, ze morfologia, ob, ekg i mocz beda robione w oddzielnych gabinetach i na koncu u jednego specajlisty ktory porowna wyniki badan i zrobi badanie ogolne... mialem tylko morfologie i ekg w jednym pokoju, baba byla tak slepa ze igle mi dobrze wbila dopiero za 2 razem... a zyly szukala przez bite 5 minut... (jak pobieraja mi krew w CZMP to jest to gora 2 minuty :P) ekg troche smieszne, bo sam nie wiedzialem jak takie cos wyglada, moczu nie bylo, poniewaz dowiedzialem sie na miejscu, ze powinienem wczesniej z chaty przyniesc probke (a bedac "na zwiadach" pani z rejestracji powiedziiala mi ze wszystko jest na miejscu itp.) badanie ogolne lepiej robi moj lekarz w przychodni, brat mnie ochrzanial, bo troche pokaslywalem, natomista pani doktor stwierdzila ze wszystko jest w najlepszym porzadku, yeah right... wzrost, waga ? musialem podac sam... na koniec dowiedzialem sie, ze wyniki krwi beda najwczesniej w piatek i jak cos nie bedzie "good" to zadzwonia... a zaswiadczenie lekarskie, to taka mala karteczka na ktorej jest napisana data wydania i do kiedy moge cos (BJJ) uprawiac i teraz moje pytanie... czy jak pokaze im (w klubie) raz takie "zaswiadczenie" to nie bede musial robic ponowych badan za pol roku bo wydawanie 80zl prawie w bloto mi sie nie widzi (brat ma jeszcze gorzej bo za wszystko wybulil 120zl :O)

ps. pani doktor uzyla jeszcze stempla swojego meza, a chyba tak nie powinno sie robic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.02.2009 o 14:49, Don Zorro napisał:

Temat sztuk walki...


No bo piszesz tak, że Cię nie można zrozumieć. Przynajmniej ja nie mogę. Czemu chcesz dopiero zaczynać w wieku 19? Możesz przecież zacząć od razu, jak zadbasz o treningi i dietę, to jeszcze dasz radę przytyć, poza tym im wcześniej zaczniesz, tym lepiej. Jeśli chcesz trenować sztuki walki to trenuj- ale jeśli masz zamiar zacząć trenować, "bo w życiu coś trzeba robić", to chyba możesz sobie darować, bo w dobrej szkole będziesz wylewał wiadra potu i zbierał mnóstwo sińców i jeśli tego nie pokochasz, to szybko się zniechęcisz i przestaniesz.

Zauri---> standard, ja na szczęście nie musiałem jeszcze robić badań zawodniczych, ale chyba też mnie to czeka w końcu ;]
btw co do kasy, to trzeba co jakiś czas powtarzać, ale zdaję się, że standardowo co rok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, do pewnych rzeczy mam taki..." sentyment w czasie teraźniejszym". Sztuki walki to raczej mi się nie znudzą, i to nie tylko dla zabicia czasu chciałem trenować, ale dlatego, ze w tym coś widzę. Czemu dopiero na 19-stkę ?Bo teraz to nie mam za dużo czasu, a wtedy będę już po liceum i w ogóle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jutro ide na moją pierwszą lekcję Karate Kyokushin. Narazie zobaczyć i rozeznać się co i jak. No i czy szybko można nauczyć się czegoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>Czemu dopiero na 19-stkę ? Bo teraz to nie mam za dużo czasu,

Dnia 11.02.2009 o 17:26, Don Zorro napisał:

a wtedy będę już po liceum i w ogóle...


I będziesz miał jeszcze mniej czasu. Zaczynaj jak najszybciej. Im później zaczniesz tym ciężej Ci będzie, tym wolniejsze postępy, tym będziesz słabiej rozciągnięty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.02.2009 o 17:26, Don Zorro napisał:

Czemu dopiero na 19-stkę ?Bo teraz to nie mam za dużo czasu, a wtedy będę już po liceum i w ogóle...


LO - wtedy to ja miałem czas.. Ćwiczyłem na 2 sekcjach równocześnie Aikido + Iadido.. Potem jeszcze Judo doszło w późniejszym etapie..
A teraz? od miesiąca na treningach nie byłem - nie ma kiedy - studia, egzaminy, praca.. A im później zaczniesz - tym gorzej..
16 lat to dobry wiek, by zacząć ćwiczyć - nie będziesz dzieciaczkiem, które uczy się troszkę a głównie się na treningach bawi..
Niektórzy zaczynają w wieku 3 lat.. ale w Shaolinie.. >.>''
xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować