Zaloguj się, aby obserwować  
Ksar666

Ateizm

6335 postów w tym temacie

Dnia 10.02.2010 o 10:37, Mogrim napisał:

> Poczytaj sobie historię obozu Jasenovac.

Daruj sobie ten protekcjonalny ton. Przyczyną mordów była ideologia rasistowska, sprzeczna
z katolicyzmem.


rasizm, nie jest sprzeczny z kk, mało tego, kk to popiera ( Rydzyk....)
zaprzecza holocaustom,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.02.2010 o 13:32, Dragus_123 napisał:

> > Poczytaj sobie historię obozu Jasenovac.
>
> Daruj sobie ten protekcjonalny ton. Przyczyną mordów była ideologia rasistowska,
sprzeczna
> z katolicyzmem.

rasizm, nie jest sprzeczny z kk, mało tego, kk to popiera ( Rydzyk....)
zaprzecza holocaustom,


Rydzyk to nie KK :) z tego co czytałem i rozmawiałem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.02.2010 o 13:34, hammerfall87 napisał:

> > > Poczytaj sobie historię obozu Jasenovac.
> >
> > Daruj sobie ten protekcjonalny ton. Przyczyną mordów była ideologia rasistowska,

> sprzeczna
> > z katolicyzmem.
>
> rasizm, nie jest sprzeczny z kk, mało tego, kk to popiera ( Rydzyk....)
> zaprzecza holocaustom,

Rydzyk to nie KK :) z tego co czytałem



skrót kk oznacza kościół katolicki, w którym Rydzyk pełni rolę ,,pastora,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.02.2010 o 22:59, Mogrim napisał:

> Rodzi przede wszystkim konsekwencje jak nienawiść ze strony sporej części społeczeństwa

> z którą nie podzielam ich wiary.

Ateizm rodzi konsekwencje takie jak nienawiść sporej części ateistów do ludzi, którzy
nie podzielają ich wiary.

> czy zabijać w imię niczego?

Nie w imię niczego, tylko w imię wiary w to, że Boga nie ma. Z powodzeniem realizowane
w historii przez wielu.


W którym momencie historii ateiści ( żądni krwi innowireców wg Ciebie ^^ )
się przegrupowali i zaczęli zabijać kogokolwiek ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.02.2010 o 22:59, Mogrim napisał:

Ateizm rodzi konsekwencje takie jak nienawiść sporej części ateistów do ludzi, którzy
nie podzielają ich wiary.

Wiesz, jak widzisz ciemnotę milionów ludzi, którzy legendy przyjmują jako prawdę, to jak się powstrzymać? ^^ I te podwójne standardy...

Dnia 09.02.2010 o 22:59, Mogrim napisał:

Nie w imię niczego, tylko w imię wiary w to, że Boga nie ma. Z powodzeniem realizowane
w historii przez wielu.

Niewiary. Nie da się zabijać w imię niewiary. Jeżeli jakiś ateista zabija wierzących to dzięki jakiejś innej wierze, np. sądzi, że świat bez religii jest lepszy etc.
A teiści znajdują w swoich księgach inspirację do zbrodni. Ateiści nie mają ksiąg i wskazówek. Ateizm sam z siebie nie jest w stanie popchnąć człowieka do takich czynów bo nie istnieje w nim, poza samym pojęciem, nic innego. "Nie wierzę w boga." Widzisz w tym zdaniu nakaz zabijania, wyciągnięcia miecza i zaszlachtowania wszystkich wiernych? Jeśli tak to gratuluję Kościołowi sztuki indoktrynacyjnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.02.2010 o 13:34, hammerfall87 napisał:

Rydzyk to nie KK :) z tego co czytałem i rozmawiałem

W sumie to może już własną religię "założył". :P

Wyjaśnijmy jedną rzecz. Kościół bardzo dobrze widzi co robią poszczególni księża. Jeżeli nie reaguje na szerzenie przez danego kapłana nienawiści i podziałów, to znaczy, że to AKCEPTUJE.
Nienawiść jest bardzo na rękę wszelkim organizacjom wyznaniowym, bo w czasach pokoju i miłości wierni niezbyt chętnie przychodzą do świątyń. Nie potrzebują wsparcia, porady, schronienia, ucieczki. To prosta manipulacja i wykorzystywanie strachu do własnych celów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.02.2010 o 13:47, Dragus_123 napisał:

W którym momencie historii ateiści ( żądni krwi innowireców wg Ciebie ^^ )
się przegrupowali i zaczęli zabijać kogokolwiek ?

Rewolucja francuska, republikanie w Hiszpanii, komuniści w ZSRR. Represje często spotykały różnych ludzi tylko dlatego, że wierzyli w Boga. Oczywiście to tylko przykłady, których jest znacznie więcej (Albania pod rządami Hodży). Zabijali dlatego, bo jak napisał TheAbsurd, wierzyli, że świat bez religii jest lepszy. To znaczy - zabijali z powodu swojego fanatycznego ateizmu, antyteizmu.

TheAbsurd
A jakichże zbrodni nienawiści się Rydzyk dopuszcza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.02.2010 o 23:35, Bezi_113 napisał:

Jak dla mnie nie ma ateistów, ateista to nie osoba która nie wierzy w Boga, tylko w nic
nie wierzy, a chyba nie ma nikogo takiego.

Następny... Ateizm z definicji oznacza niewiarę w boga/bogów. Tyle i tylko tyle.
A ja wierzę w wiele pięknych i wziosłych rzeczy. Miłość, młodzież, wolność.

Dnia 09.02.2010 o 23:35, Bezi_113 napisał:

Powinno się mówić raczej niewierni albo coś w tym style, tylko powstałoby coś jak AC
"niewierny, giń" :D

Właśnie niewierni kryją się pod pojęciem "ateizm".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.02.2010 o 14:38, Rusty-Luke napisał:

> W którym momencie historii ateiści ( żądni krwi innowireców wg Ciebie ^^ )
> się przegrupowali i zaczęli zabijać kogokolwiek ?
Rewolucja francuska, republikanie w Hiszpanii, komuniści w ZSRR. Represje często spotykały
różnych ludzi tylko dlatego, że wierzyli w Boga. Oczywiście to tylko przykłady, których
jest znacznie więcej (Albania pod rządami Hodży). Zabijali dlatego, bo jak napisał TheAbsurd,
wierzyli, że świat bez religii jest lepszy. To znaczy - zabijali z powodu swojego fanatycznego
ateizmu, antyteizmu.


Wydaje mi się, że to są dwie różne sprawy, ale do tego będę musiał zgromadzić trochę informacji i przypomnieć sobie wykłady z logiki. Bo jak mówiłem, ateizm nie jest doktryną i niczego nie nakazuje. Oznacza jedynie brak wiary w boga.

Dnia 10.02.2010 o 14:38, Rusty-Luke napisał:

TheAbsurd
A jakichże zbrodni nienawiści się Rydzyk dopuszcza?

Nie wiem, nie mówię o Rydzyku, bo za mało na jego temat wiem. Ale co jakiś czas jakaś figura Kościoła obraża ateistów, jak ks. Pieronek, chyba nawet Glemp niedawno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 10.02.2010 o 14:52, TheAbsurd napisał:

Wydaje mi się, że to są dwie różne sprawy, ale do tego będę musiał zgromadzić trochę
informacji i przypomnieć sobie wykłady z logiki. Bo jak mówiłem, ateizm nie jest doktryną
i niczego nie nakazuje. Oznacza jedynie brak wiary w boga.

Pewnie, że niczego nie nakazuje, co nie zmienia faktu, że ludzie, którzy, jak to zgrabnie ująłeś, wierzyli, że świat bez religii byłby lepszy, mordowali tych, którzy nie podzielali tej wiary. Można przyjąć, że mordowali w imię fanatycznego ateizmu, bo pomysł, że świat bez religii byłby lepszy jest naturalną konsekwencją ateizmu (choć nie jest to żelazna reguła, czego dowodem może być np. Charles Maurras).

Dnia 10.02.2010 o 14:52, TheAbsurd napisał:

Nie wiem, nie mówię o Rydzyku, bo za mało na jego temat wiem. Ale co jakiś czas jakaś
figura Kościoła obraża ateistów, jak ks. Pieronek, chyba nawet Glemp niedawno.

W jaki sposób?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.02.2010 o 00:09, zadymek napisał:

Ja tam się wiary nie "chwytam", za to niezwykle interesują mnie motywy wierzących (we
wspominanym wcześniej filmie o tym było): jak to możliwe, że myślący ludzie stosują podwójne
standardy: inne dla religii a inne dla rzeczywistości materialnej. I jak to jest, że
naukowiec uzasadniający swoją tezę wiarą zostanie co najwyżej zabity śmiechem a gdy sprawa
dotyczy religii ludzie robią się nagle śmiertelnie poważni.


To jest naprawde fascynujące. Może pracę magisterską o tym napiszę. ;) W skrócie można powiedzieć, że wiara jest rzeczywiście iluzją skoro widać jedynie, że jest im potrzebna dla uspokojenia, do narkotyzowania się właściwie. IDENTYCZNE mechanizmy jak w przypadku urojeń itp. chorób psychicznych.

Zgodzimy się chyba, że wiara, czy może bóg, jest najważniejsza. Bóg dał życie, chroni itp. bzdury. Dodajmy przesłanie miłości.
To skąd w ludziach taka agresja? Nawet wśród ludzi których postrzegałem jako spokojnych, zrównoważonych, wyrozumiałych, po zejściu na temat religii i próbom pokazania, ze bóg jest mitem, rodziła się nienawiść i złość. Nie mówiąc o zaślepieniu i braku logicznych argumentów.

Dlaczego żaden wierzący dotąd nie powiedział mi "Cóż, błądzisz, ale bóg ci wybaczy" czy czegoś w tym stylu?
Dlaczego wszystkie nakazy Jezusa są ignorowane w takiej chwili? Wygląda to dokładnie jak zwykły odruch obronny organizmu przed zdemaskowaniem tej bezpiecznej, przytulnej iluzji. Jakby każdy człowiek miał wbudowane oszukiwanie się w ten sposób by móc dalej żyć i nie wpaść w apatię "bo to wszystko na nic".

I właśnie tak jak mówiłeś, skąd to wyśmiewanie? Świetnym przykladem jest pewna para, bodajże Holendrów, którzy zamiast pójść z dzieckiem do szpitala, modlili się. Zostali skazani na parę latek więzienia. I tu pytanie do wierzących - po co komu modlitwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.02.2010 o 13:34, hammerfall87 napisał:

Rydzyk to nie KK :) z tego co czytałem i rozmawiałem


Hehe, a co? Może KFC? xD
Rydzyk to redemptorysta, redemptoryści należą do kk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.02.2010 o 14:38, Rusty-Luke napisał:

> W którym momencie historii ateiści ( żądni krwi innowireców wg Ciebie ^^ )
> się przegrupowali i zaczęli zabijać kogokolwiek ?
Rewolucja francuska, republikanie w Hiszpanii, komuniści w ZSRR. Represje często spotykały
różnych ludzi tylko dlatego, że wierzyli w Boga. Oczywiście to tylko przykłady, których
jest znacznie więcej (Albania pod rządami Hodży). Zabijali dlatego, bo jak napisał TheAbsurd,
wierzyli, że świat bez religii jest lepszy. To znaczy - zabijali z powodu swojego fanatycznego
ateizmu, antyteizmu.



rewolucja francuska - miał na celu obalenie panujące go króla, obywatele mieli dość hierarchii
komuniści natomiast... ich ustrój po prostu wykluczał istnienie religii,
zabijali, nie za wartości jakie niesie za sobą ateizm lecz za szansę odbudowania potęgi ,,mateczki rosji,,
i ku chwale ich wodza Józefa Stalina!

Dnia 10.02.2010 o 14:38, Rusty-Luke napisał:


TheAbsurd
A jakichże zbrodni nienawiści się Rydzyk dopuszcza?


szerzy rasizm, poglądy antysemickie, okrada i manipuluje ludzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.02.2010 o 14:38, Rusty-Luke napisał:

To znaczy - zabijali z powodu swojego fanatycznego ateizmu, antyteizmu.

Dokładnie. Antyteizmu. Używanie terminu ateizm w odniesieniu do antyteizmu to tak jak nazywanie kwadratu równoległobokiem. Owszem, kwadrat jest równoległobokiem, ale nie każdy równoległobok jest kwadratem. W ten sposób niczego się nie udowodni i nie rozwiąże żadnego zadania. Rozumowanie "istnieje taki i taki ateista, więc ateizm jest siaki i owaki" jest fałszywe, sofizmatyczne. Rozumowanie "wszyscy antyteiści są tacy i tacy, więc antyteizm jest siaki i owaki" już ma większy sens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.02.2010 o 18:39, Budo napisał:

Parę interesujących rzeczy, w tym religulous w całości z napisami.
http://www.youtube.com/profile?user=liberalatheist&annotation_id=annotation_839267&feature=iv


Świetne to, nieźle się ubawiłem. Ten film potwierdza moje przypuszczenia co do przyczyny istnienia wierzeń religijnych. Umysł rozmówców Billa odrzucał niewygodne elementy religii, a podświadomie nawał atrakcyjniejszym wyobrażeniom status prawdy, choć tak naprawdę nie różnią się niczym. Mechanizm obronny organizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie, sorry, kiedyś tam słyszałem, zapatrzałem na wikipedię i faktycznie.
No nic, ja tam wierzę w miłość etc. ale w Boga powątpiewam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.02.2010 o 18:10, Bezi_113 napisał:

Faktycznie, sorry, kiedyś tam słyszałem, zapatrzałem na wikipedię i faktycznie.
No nic, ja tam wierzę w miłość etc. ale w Boga powątpiewam.


Może sobie bóg istnieć, ale jak sam się kryje, robi sobie jaja, to ja podziękuję. Życie jest po to żeby żyć. Myślę, że chodzi o to, żeby się na tej ziemi dobrze bawić po prostu. I takie jest przesłanie Jezusa. Reszta, ta cała otoczka religijna, wierzenia, rytuały, to zwykły biznes, mafia.

Dokładając do tego monolog Agenta Smitha z Matrixa, ten o koniecznym cierpieniu ludzi, doszedłem też do wniosku, że przesłania bogów co niektórych były zbyt proste i zbyt wzniosłe. Kochaj bliźniego - i tyle. "Jak można na tym kasę zbić?" - myśli przyszły "prorok". Cóż, trzeba dorzucić jakieś wieczne męki, piekło, kary, strach jednym słowem mówiąc.

Zresztą co to za bóg, który każe się wielbić? Ja bym się nie kazał wielbić. Po co ludziom zabierać tyle cennego czasu, skoro ich życie i tak jest króciótkie? Dlaczego mam w niego wierzyć? Ze strachu? Znów psychologia terroru. Ech, jakie to mało oryginalne, za to metody i argumenty są czysto fascynujące.

Swoją drogą wymyśliłem hasło, możliwe, że już gdzieś ktoś na to wpadł:
"Nie myślcie o tym co boskie ale o tym co ludzkie. Bo człowiek - to brzmi dumnie" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 10.02.2010 o 16:07, Dragus_123 napisał:

rewolucja francuska - miał na celu obalenie panujące go króla, obywatele mieli dość hierarchii
komuniści natomiast... ich ustrój po prostu wykluczał istnienie religii,
zabijali, nie za wartości jakie niesie za sobą ateizm lecz za szansę odbudowania potęgi
,,mateczki rosji,,
i ku chwale ich wodza Józefa Stalina!

No i co w związku z tym? Rewolucjonistom zdarzało się mordować ludzi tylko dlatego, że wierzyli w Boga. Co ma do tego król? Nic, to że ktoś wierzy w Boga nie czyni z niego monarchy To samo z komunistami, szczególnie w Hiszpanii, gdzie księży najpierw poddawano torturom, by wyparli się swojej wiary, bez jakiegokolwiek powodu niszczno zabytki (tzn. powodem była ich sakralność) itd.

Dnia 10.02.2010 o 16:07, Dragus_123 napisał:

szerzy rasizm, poglądy antysemickie, okrada i manipuluje ludzi!

Bzdura. Podaj dowody.

Miklak
Nie można być antyteistą, nie będąc ateistą, ale można być ateistą, nie będąc antyteistą. Zauważ, że ja nie wliczam każdej zbrodni popełnionej przez ateistę do zasług ateizmu. ALE jeśli ktoś popełnia zbrodnie motywując to swoim ateistycznym światopoglądem, tak jak to robili m.in. komuniści, to jak najbardziej można mówić, że zrobił to z powodu ateizmu/antyteizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Taaa, właśnie rozmawiałem z mamą o tym co ja sądzę, i najważniejsze, że szanuje co ja myślę.
Ale waż,e- stwierdziła, żę bez Boga nie ma miłości.
Jak dla mnie nie ma Boga, ale miłość jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.02.2010 o 19:18, Rusty-Luke napisał:

Nie można być antyteistą, nie będąc ateistą, ale można być ateistą, nie będąc antyteistą.

Tak.

Dnia 10.02.2010 o 19:18, Rusty-Luke napisał:

Zauważ, że ja nie wliczam każdej zbrodni popełnionej przez ateistę do zasług ateizmu.

Nie zarzucam tego Tobie, ale czytając posty Mogrima i innych dochodzę do wniosku, że jednak coś jest tu z niektórymi nie tak.

Dnia 10.02.2010 o 19:18, Rusty-Luke napisał:

ALE jeśli ktoś popełnia zbrodnie motywując to swoim ateistycznym światopoglądem, tak
jak to robili m.in. komuniści, to jak najbardziej można mówić, że zrobił to z powodu
ateizmu/antyteizmu.

Komuniści byli właśnie antyteistami. Wroga postawa do religii wykracza poza znaczenie i interes ateizmu. Mówienie, że komuniści popełniali zbrodnie przez swoją ateistyczną postawę jest zasadniczo nieprawdą. Byli ateistami, ale zbrodnie wobec wierzących były spowodowane ich antyteizmem. Wynika to z samych definicji tych terminów.

Antyteizm rodzi ateizm, a nie na odwrót, mimo iż jest jego subkategorią. Wystarczy spojrzeć na większość wypowiedzi ateistów w naszym kraju. Depczą religię, mówią, że to zło, krytykują ją na wszelkie sposoby. Często podają te argumenty jako powody ich niewiary. To wrogość do religii spowodowała, że nie wierzą. Nawet wielu wierzących prezentuje antyklerykalne poglądy i niejeden z nich na skutek wrogiej postawy do Kościoła odejdzie od niego. Nie ma takiej opcji, żeby ktoś tylko i wyłącznie przez odrzucenie wiary w Boga zaczął nienawidzić wierzących. Ateizm to nic więcej jak określenie stanu niewiary. Nie może nieść ze sobą żadnych konsekwencji, a to jak postępują ateiści, wynika z innych powodów. Ateizm jest skutkiem - nie przyczyną. To antyteizm implikuje ateizm, wobec czego obwinianie ateizmu o zło antyteizmu jest pozbawione sensu i logiki.

Podobnie jest też zresztą z samym teizmem. Sam stan wiary w istotę/istoty nadprzyrodzone nie rodzi żadnych konsekwencji, a jest jedynie skutkiem (na przykład przyjęcia religii). Nie można zarzucić teizmowi zbrodni muzułmanów, mimo iż przecież każdy muzułmanin teistą jest (choć niektórzy tak robią... tacy są tak samo ograniczeni jak ci, którzy zarzucają ateizmowi zbrodnie komunistów). Dokładnie to samo jest z ateizmem i antyteizmem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować