Zaloguj się, aby obserwować  
Xantes

Boks - Temat ogólny

375 postów w tym temacie

Dzisiaj wieczorem bardzo ciekawe walki. Po raz pierwszy od swojej przegranej w obronie tytułu mistrza świata powalczy Adamek. A zaraz później nasz staruszek Gołota. Ciekawy jestem jak się zaprezentuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.06.2007 o 16:08, pretorianie napisał:

Dzisiaj wieczorem bardzo ciekawe walki. Po raz pierwszy od swojej przegranej w obronie tytułu mistrza świata
powalczy Adamek. A zaraz później nasz staruszek Gołota. Ciekawy jestem jak się zaprezentuje.


Moim zdaniem Adamek zmobilizowany przegraną pokusi się o zwycięstwo - za wszelką cenę będzie chciał udowodnić swoją wartość. Natomiast, co do Gołoty, to sądzę, że po raz kolejny się ośmieszy... Zbyt długo zwlekał z treningiem, wracał, a następnie odchodził od boksu... Ma już 39 lat, więc to już nie ta szybkość, nie ta dynamika i nie ta siła. Bądź, co bądź mam nadzieję, że zdoła wygrać i zdobyć upragniony pas mistrza świata, ale to naprawdę wątpliwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 09.06.2007 o 16:18, igorinho napisał:


Moim zdaniem Adamek zmobilizowany przegraną pokusi się o zwycięstwo - za wszelką cenę będzie
chciał udowodnić swoją wartość. Natomiast, co do Gołoty, to sądzę, że po raz kolejny się ośmieszy...
Zbyt długo zwlekał z treningiem, wracał, a następnie odchodził od boksu... Ma już 39 lat, więc
to już nie ta szybkość, nie ta dynamika i nie ta siła. Bądź, co bądź mam nadzieję, że zdoła
wygrać i zdobyć upragniony pas mistrza świata, ale to naprawdę wątpliwe...

A kiedy on ma walczyć o pas mistrzowski. bo przecież nie dzisiaj. Jego dzisiejszy przeciwnik nie jest mistrzem w żadnej z federacji. Najpierw niech Gołota zawalczy dzisiaj a później to zobaczymy jak będzie dalej i czy pas mistrzowski wogóle będzie wchodził w rachubę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.06.2007 o 17:10, pretorianie napisał:

A kiedy on ma walczyć o pas mistrzowski. bo przecież nie dzisiaj. Jego dzisiejszy przeciwnik nie jest mistrzem
w żadnej z federacji. Najpierw niech Gołota zawalczy dzisiaj a później to zobaczymy jak będzie dalej i czy pas
mistrzowski wogóle będzie wchodził w rachubę.


O to mi właśnie chodziło. Wiesz, to jest raczej przygotowanie i sprawdzenie umiejętności Andrzeja Gołoty, przed planowaną w przyszłości walką o pas mistrzowski. Głupotą byłoby porywać się z motyką na słońce, mając w pamięci ostatnie tego typu walki. Andrew próbował powrócić w chwale, walcząc z wymagającymi przeciwnikami - tu zaczyna od niższego szczebla i ma nadzieję na systematyczną wędrówkę w górę, czego mu oczywiście życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gołota dostanie parę razy w pysk i zarobi tyle co my przez rok xP Zabrakło mu hajsu to idzie zdobyć rozgłos i szybko zarobić. Dostanie, ucieknie i tyle z jego "wielkich" ambicji... Ciekawe czy jest taka osoba, która w niego wierzy... Chyba tylko jego rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.06.2007 o 18:04, igorinho napisał:

> A kiedy on ma walczyć o pas mistrzowski. bo przecież nie dzisiaj. Jego dzisiejszy przeciwnik
nie jest mistrzem
> w żadnej z federacji. Najpierw niech Gołota zawalczy dzisiaj a później to zobaczymy jak
będzie dalej i czy pas
> mistrzowski wogóle będzie wchodził w rachubę.

Ogładałem te walki w 2005r. Dwie pierwsze walki moim zdaniem wygrał i dostałby pas mistrzowski. Ale niestety w moim odczuciu został oszukany. Zresztą to nie tylko moje zdanie. Trzecią walkę wtedy położył tak, że szkoda gadać. Ale dwie pierwsze było ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.06.2007 o 18:37, pretorianie napisał:

Ogładałem te walki w 2005r. Dwie pierwsze walki moim zdaniem wygrał i dostałby pas mistrzowski. Ale niestety
w moim odczuciu został oszukany. Zresztą to nie tylko moje zdanie. Trzecią walkę wtedy położył tak, że
szkoda gadać. Ale dwie pierwsze było ok.


Zgadzam się, ale nie zmienia to faktu, że po długiej przerwie od boksowania nie powinno się mierzyć z zbyt wymagającymi rywalami. Cóż, stawka była wielka i gdyby Gołota wygrał którąś z tamtych walk, na pewno ponownie zdobyłby uznanie w świecie boksu i szacunek kibiców. Nie mniej jednak pierwszą walkę przegrał, drugą też, no i trzecią również, więc wniosek z tego jeden - należy zacząć od słabszego rywala. A ten raczej dziś też nie będzie odpuszczał, bo kto by nie chciał wygrać z dawnym mistrzem? Co do tamtych walk z 2005r. to rzeczywiście Andrew boksował równo, ale sędziowie oceniali walki tak, a nie inaczej i Gołota będzie wiedział na przyszłość, że pojedynek należy kończyć nokautem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No i dragon ma wreszcie godnego przeciwnika (w miarę). A co do Gołoty to mu sie już pewnie kasa skończyła i powalczy 4 rundy i nokałt:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.06.2007 o 21:25, Basajew napisał:

No i dragon ma wreszcie godnego przeciwnika (w miarę). A co do Gołoty to mu sie już pewnie
kasa skończyła i powalczy 4 rundy i nokałt:P

Raczej tak. Przecież nie chodzi mu o to, żeby wywalczyć tytuł mistrza świata. On ma już 39 lat a za coś musi żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bardzo fajnie, że Albert "Dragon" Sosnowski znokautował Herelliusa, ale szczerze powiedzmy - nie był to wymagający rywal (a może to Sosnowski tak dobrze się bił?), bo zadał bardzo mało ciosów, atakował tylko z kontry (i to bardzo, bardzo rzadko), a "Dragon" po prostu chciał go zmieść z ringu, więc nokaut był tylko kwestią czasu. Na szczęście się udało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.06.2007 o 22:09, edeń napisał:

Bardzo fajnie, że Albert "Dragon" Sosnowski znokautował Herelliusa, ale szczerze powiedzmy
- nie był to wymagający rywal (a może to Sosnowski tak dobrze się bił?), bo zadał bardzo mało
ciosów, atakował tylko z kontry (i to bardzo, bardzo rzadko), a "Dragon" po prostu chciał go
zmieść z ringu, więc nokaut był tylko kwestią czasu. Na szczęście się udało :)

Nie znam się aż tak dobrze na boksie, ale Francuz podobno wygrał do tej pory swoje wszystkie walki i dopiero z Albertem przegrał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.06.2007 o 22:17, pretorianie napisał:

Nie znam się aż tak dobrze na boksie


Ja też się nie znam :)

Dnia 09.06.2007 o 22:17, pretorianie napisał:

Francuz podobno wygrał do tej pory swoje wszystkie
walki i dopiero z Albertem przegrał.


To była jego 14 walka, wygrał z nich 13 (licząc ostatni pojedynek), 9 przez nokaut i 1 porażka.
Ale było widać, że Sosnowski był do walki świetnie przygotowany pod kątem wytrzymałościowym - cały czas napierał, trzymał gardę (Herellius ją co chwilę rozluźniał) a był mniej zmęczony od Francuza. Pogrom :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gołota nawet nice ;P, ale widać było że przeciwnik był nie za bardzo ;), nie mniej zatarł złe wrażenie po ostatniej walki.
Można przejść do ważniejszej walki tego wieczoru ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hehehe, tak czekałem aż ktoś odświeży temat tego typu :D

Szybka walka, ale rywal Andrew od początku był opisywany jako przystawka mająca pomóc mu w możliwości spożycia głównego dania, czyli w bliższej-dalszej przyszłości walce o tytuł mistrzowski. Chociaż kto wie, ile w tym zwyczajnej kurtuazji niesamowitego Don Kinga :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie walka ciekawa ładne ciosy ale przeciwnik był po prostu za słaby (nie żeby obniżać jego umiejętności bo to dobry zawodnik) Andrzej miał taką motywację i do tego jeszcze przed własną publiką że to było wiadomo że go rozniesie prędzej czy później. Jedynie co mi się nie spodobało to kiedy Bates podał rękę a Gołota zaczął już go napieprzać i tylko tyle ale to są nerwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przed walką Adamka mieliśmy chyba jakąś powtórkę Górniakowej z Koerei, jak tak dalej pójdzie to naprawdę dojdę do wniosku, że polskie piosenkarki nie nadają się do śpiewania hymnu narodowego.

Ciekawe na ile faktycznie pomogła Tomkowi zmiana trenera, ale najważniejsze, że wygrał :] Nasz wieczór!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować